Firma Allianz (ale parę innych też) żąda od osoby uposażonej do wypłaty kwoty
z tyt. ubezpieczenia na życie tzw. karty zgonu osoby zmarłej (ubezpieczonej).
Wpisali sobie taki wymóg do regulaminu ubezpieczeń. Kartę taką wystawia
lekarz i trzeba ją oddać w urzędzie w celu otrzymania aktu zgonu (czyli
szybko) bo bez tego nie będzie pogrzebu. W jaki sposób uposażony może zdobyć
kartę zgonu? Nawet jeśli jest krewnym zmarłego to chyba lekarz czy jego SPZOZ
nie musi mu wydać duplkiatu karty ani żadnego papierka podającego przyczynę
zgonu?

To chyba firma ubezpieczeniowa powinna wystąpić o takie dane na podstawie
istniejącego rozporządzenia min. zdrowia o informacjach o stanie zdrowia.

Co robić? Skontaktować się z łowcami skór? :-|

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "mr polished" <p...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:d7eup0$1bm$1@inews.gazeta.pl...

Zanieść im odpis aktu zgonu i powiedzieć, że Ty z nimi tej polisy nie
zawierałeś i nie wyrażałeś zgody na jakieś kretyńskie zapisy, a w razie
odmowy wypłaty odszkodowania podasz ich do sądu, bo podstawą do wypłaty
jest fakt zgonu (udokumentowany właśnie aktem zgonu), a nie jakiś tam
dokument. Ale wcześniej j dopytaj, czy czasem im tego aktu zgonu nie
potrzeba, tylko ktoś się przejęzyczył.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7f5ej$b9l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zanieść im odpis aktu zgonu i powiedzieć, że Ty z nimi tej polisy nie
> zawierałeś i nie wyrażałeś zgody na jakieś kretyńskie zapisy, a w razie
> odmowy wypłaty odszkodowania podasz ich do sądu, bo podstawą do wypłaty
> jest fakt zgonu (udokumentowany właśnie aktem zgonu), a nie jakiś tam
> dokument. Ale wcześniej j dopytaj, czy czasem im tego aktu zgonu nie
> potrzeba, tylko ktoś się przejęzyczył.

A czy to nie chodzi przypadkiem o to, że na karcie zgonu
(w przeciwieństwie do odpisu aktu zgonu) jest podana
przyczyna śmierci, a polisa nie obejmuje np. przypadku
samobójstwa, więc ubezpieczyciel chce znać przyczynę
zgonu?

Pozdrawiam

Piotr

do góry

> A czy to nie chodzi przypadkiem o to, że na karcie zgonu
> (w przeciwieństwie do odpisu aktu zgonu) jest podana
> przyczyna śmierci, a polisa nie obejmuje np. przypadku
> samobójstwa, więc ubezpieczyciel chce znać przyczynę
> zgonu?

A od kiedy to lekarz jako przyczynę zgonu podaje "samobójstwo"
a nie: "utonięcie" , " rozległe obrażenia ciała" czy też "dziura w głowie"
??

MS

do góry

Użytkownik "PiotRek" <b...@g...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:d7f5io$9sl$1@inews.gazeta.pl...

> A czy to nie chodzi przypadkiem o to, że na karcie zgonu
> (w przeciwieństwie do odpisu aktu zgonu) jest podana
> przyczyna śmierci, a polisa nie obejmuje np. przypadku
> samobójstwa, więc ubezpieczyciel chce znać przyczynę
> zgonu?

I tak mu tej karty zgonu nie dostarczą, bo jest jedna i zostaje w USC.
Po za tym jeśli gość popełnił samobójstwo, to z karty zgonu z reguły
tego nie wyczytasz - można ewentualnie wywnioskować, ze pewnie na
niewydolność nerek umierając samobójstwa nie popełnił (choć mógł się
otruć). Przyczyną będzie utonięcie, albo zgoła zadzierzgnięcie.

Takie rzeczy ustala ewentualnie Policja i prędzej można by żądać
postanowienia o umorzeniu postępowania, o ile było prowadzone. Z tym, ze
osoba uprawniona może nie wiedzieć, czy było. To generalnie problem
ubezpieczyciela, a nie osoby uprawnionej, co wynika z art. 6 kc, bo to
przecież ubezpieczyciel ewentualnie odmawia wypłaty powołując się na
samobójstwo.

do góry

IYIS <m...@w...pl> napisał(a):
> > A czy to nie chodzi przypadkiem o to, że na karcie zgonu
> > (w przeciwieństwie do odpisu aktu zgonu) jest podana
> > przyczyna śmierci, a polisa nie obejmuje np. przypadku


to jest argument, zgadzam sie. akt zgonu tez chca, i mowili cos o
dokumentacji medycznej zmarlego ubezpieczonego - to sa papiery normalnie
niedostepne dla osoby uposazonej z polisy. nawet jesli to jest rodzina to
dlaczego upsazony mialby wtykac nos w czyjas historie choroby?...
napisze jak to sie skonczy ale juz teraz zniechecam czytelników do
ubezpieczen na zycie, zwlaszcza u wspomnianej wczesniej firmy A. i innych,
które stosują podobne sztuczki.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7f722$q7s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> I tak mu tej karty zgonu nie dostarczą, bo jest jedna i zostaje w USC.

Załatwiałem podobną sprawę (śmierć bliskiej mi osoby)
i w USC zrobili mi ksero karty zgonu (a w zasadzie
to się nazywa "Karta statystyczna do karty zgonu"),
a na tej kserokopii przybili pieczątki (podłużną,
z godłem Państwa oraz imienną) i napisali "za zgodność
z oryginałem" + data i podpis urzędniczki. A taka kopia
(poświadczona w urzędzie państwowym) ma taką samą moc prawną
jak oryginał.

> Po za tym jeśli gość popełnił samobójstwo, to z karty zgonu z reguły
> tego nie wyczytasz - można ewentualnie wywnioskować, ze pewnie na
> niewydolność nerek umierając samobójstwa nie popełnił (choć mógł się
> otruć). Przyczyną będzie utonięcie, albo zgoła zadzierzgnięcie.
> Takie rzeczy ustala ewentualnie Policja i prędzej można by żądać

Na tej karcie są trzy pozycje:
a) przyczyna wyjściowa albo przyczyna zewnętrzna urazu lub zatrucia
b) przyczyna wtórna
c) przyczyna bezpośrednia.

Nie mam pojęcia, jak się wypełnia taką kartę w przypadku
samobójstwa, być może istotnie lekarz tam nic nie wpisuje,
a dopiero później Policja ustala, że przyczyną było samobójstwo.

Pozdrawiam

Piotr

do góry

Użytkownik "mr polished" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:d7f6vi$hkh$1@inews.gazeta.pl...

> to jest argument, zgadzam sie. akt zgonu tez chca, i mowili cos o
> dokumentacji medycznej zmarlego ubezpieczonego - to sa papiery
normalnie
> niedostepne dla osoby uposazonej z polisy. nawet jesli to jest rodzina
to
> dlaczego upsazony mialby wtykac nos w czyjas historie choroby?...
> napisze jak to sie skonczy ale juz teraz zniechecam czytelników do
> ubezpieczen na zycie, zwlaszcza u wspomnianej wczesniej firmy A. i
innych,
> które stosują podobne sztuczki.

Ja ostatnio przerabiałem uzyskanie odszkodowania z OC w Warcie. Też
jakieś dziwne sztuczki próbowali wymyślać. Skończyło się na złożeniu
wniosku i propozycji, by swoje wątpliwości i zastrzeżenia wyrazili na
piśmie. Jakoś sami sobie je rozwiali i wyjaśnili nie angażując mojej
osoby, choć poprzednio podobno było to niemożliwe.

do góry

Użytkownik "PiotRek" <b...@g...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:d7fb43$9df$1@inews.gazeta.pl...

Lekarz nie może wpisać samobójstwa, bo zawsze jest wątpliwość, że ktoś
denatowi mógł w takim wypadku pomóc.

do góry