-
21. Data: 2008-02-07 16:13:38
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 07 luty 2008 15:14
(autor Sebcio
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fof3o1$i1n$1@pippin.nask.net.pl>):
> Poza tym pismo nie musi być oświadczeniem woli, więc tym bardziej nie
> widzę tu związku. Może to być informacja o zmianach w ofercie, może to
> być zapytanie ofertowe, może to być informacja o wynikach sprzedaży, o
> problemach magazynowych etc.
Najgorzej jak taka spółka ma np. opcję zawiadamiania klienta o czymś
esesmanem. np. ,,Paczka dla pana gotowa''. :D
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl
-
22. Data: 2008-02-07 21:53:45
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: mvoicem <m...@g...com>
Sebcio wrote:
> mvoicem pisze:
>
>> Email nie spełnia pierwszego nawiasu, bo nie jest pismem ani zamówieniem
>> handlowym. No chyba że tym zamówieniem handlowym jest, albo jest
>> podpisany kwalifikowanym podpisem.
>
> A gdzie w kodeksie spółek handlowych jest określony wymóg stosowania
> podpisu kwalifikowanego ?
A czy ja gdziekolwiek napisałem że taki wymóg jest określony?
> Bo nie sądzę, by miał tu zastosowanie art. 78.
> § 1 kodeksu cywilnego. W obu aktach nie sprecyzowano pojęcia "pismo",
> więc użyć należy zwyczajowego pojęcia z codziennej praktyki. Email jak
> najbardziej jest pismem w zwyczajowym sensie dnia codziennego,
> szczególnie że w kontaktach handlowych gdzie używany jest zdecydowanie
> częściej niż klasyczna korespondencja papierowa.
Ja tylko tłumaczę *prawdopodobny* tok rozumowania Gotfryda :).
Inaczej mówiąc, rzecz sprowadza się do tego czy zwykły email to jest pismo
czy nie. Moim skromnym zdanie nie jest.
p. m.
-
23. Data: 2008-02-07 23:04:31
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Feb 2008, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy wrote:
> Art. 206. § 1. [2] Pisma i zamówienia handlowe składane przez spółkę w
> formie papierowej i elektronicznej, a także informacje na stronach
Thx.
> jak słowo daję nie mam pojęcia czemu to ma służyć, aby informować niemalże
> za każdym razem.
Też nie wiem :(
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2008-02-07 23:20:01
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Feb 2008, Sebcio wrote:
> mvoicem pisze:
>
>> Email nie spełnia pierwszego nawiasu, bo nie jest pismem ani zamówieniem
>> handlowym. No chyba że tym zamówieniem handlowym jest, albo jest podpisany
>> kwalifikowanym podpisem.
>
> A gdzie w kodeksie spółek handlowych jest określony wymóg stosowania
> podpisu kwalifikowanego ?
To nie w tę stronę idzie, i rozumowanie mvoicem rozumiem doskonale:
IMHO "zwykły" email również nie ma cech "pisma".
Słownik twierdzi, ze jest to "wyrażanie myśli za pomocą znaków
graficznych"
A email znaków graficznych nie zawiera - emaila trzeba dopiero
przetworzyć, aby *kody* znaków z nim zawarte zaprezentować w postaci
graficznej, i jak się go wyświetli na ekranie (albo wydrukuje)
to "powstaje pismo"!
Mocno oszukuję? ;)
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=pismo
To na poparcie jeszcze stanowiska US, które nie chcą uznać postaci
elektronicznej (nie podpisanej cyfrowo) "faktury" (znaczy tych bajtów,
co to po przetworzeniu na znaki graficzne wyglądają całkiem jak
faktura :)) za "fakturę".
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2008-02-07 23:24:59
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Feb 2008, Maciej Bebenek wrote:
> Gotfryd Smolik news pisze:
>
>> Natomiast jeśli jest używana w miejscach, które są *opisane* jako
>> "miejsce na pieczątkę", to należy IMO *domniemywać*, że
>> jeśli tam
^^^^^
^^^^^
>> się coś stempluje, to jest to pieczątka podpadająca pod przepis
>> z ustawy o statystyce a nie stempel ozdobny.
[...]
>
> Pozwolę sie w teorii nie zgodzic, albowiem:
> - "obowiązek" używania pieczątki wynika prawdopodobnie z rozporządznia MF
> dotyczącego wprowadzenia do obiegu prawnego formularza VAT7
NIE MA OBOWIAZKU UŻYWANIA PIECZĄTKI!
Proszę nie domniemywać czegoś, czego nie napisałem!
Pisząc byłem przekonany, że wyraźnie zaznaczam: JEŚLI coś się przywala
w miejsce opisane "pieczątka", to *należy domniemywać* że jest to
właśnie "pieczątka w rozumieniu ustawy o statystyce publicznej"!
> - jak wiadomo, rozporzadzenie bez delegacji ustawowej nie może nakładac na
> obywatela obowiązków wyraźnie wynmienionych w ustawie
Nie nakłada.
Można nie mieć pieczątki i nie przybijać nic.
> - ustawa o statystyce czy jakkolwiek sie to nazywa, nie ma mocy sprawczej
> przy ustawie o PoTiU
A to niby dlaczego? "Syndrom trawniczka"? ;)
Jeśli owa ustawa definiuje wymóg dla "pieczątki", to *jeśli* jakiś
podmiot pod nią podlega, ów wymóg dotyczy *wszystkich* miejsc, w których
mowa o pieczątce!
> - jakakolwiek definicja *ustawowa* musi być okreslona w ustawie, nie w
> rozpporzadzeniu
No i o ile wiem "pieczątka" tam JEST!
> - jak wszystkim wiadomo, w polskim prawie nie istnieje jakakolwiek
> kompatybilność międzyustawowa.
E tam.
> Więc pieczątka w rozumieniu VAT nie jest tym samym, co pieczatka w rozumieniu
> jakiejkolwiek innej ustawy ;)
Ale to by wymagało słów "w rozumieniu niniejszej ustawy" :)
>> Zakazu dla słoników nie ma ;)
>>
>
> Aż mnie korci...
:)
pzdr, Gotfryd
-
26. Data: 2008-02-07 23:28:11
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Feb 2008, Maciek wrote:
> To ja się może przyczepię tej deklaracji VAT-7. Składam ją od czasu do czasu
> (ostatnio coraz rzadziej, bo kwartalnie) i pieczątkę przystawiałem na może
> 15% składanych druków. Urzędnik w US przyjmował, dawał pieczątkę na kopii.
> Czy za rok-dwa dostanę wezwanie do stawienia się w związku ze złożeniem
> wadliwych deklaracji?? ;-)
Jakich "wadliwych"???
Przywalałeś pieczątkę bez REGONu, czy nie przywalałeś *nic*?
Jeszcze raz: wyraźnie zaznaczałem: JEŚLI w miejscu opisanym "pieczątka"
dajemy coś, co rozsądnie przyjmując, należy uznać za pieczątkę, to to
coś ma być pieczątką. Czyli wg ustawy o statystyce... itakdalej...
Jeśli...
Przecież NIE PISAŁEM jakoby istniał jakikolwiek nakaz posiadania
lub używania pieczątki - oczywiście że można nie mieć oraz można
mieć i NIE UŻYWAĆ!
pzdr, Gtofryd
-
27. Data: 2008-02-08 08:58:20
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Sebcio <s...@n...com>
Gotfryd Smolik news pisze:
> Słownik twierdzi, ze jest to "wyrażanie myśli za pomocą znaków
> graficznych"
> A email znaków graficznych nie zawiera - emaila trzeba dopiero
> przetworzyć, aby *kody* znaków z nim zawarte zaprezentować w postaci
> graficznej, i jak się go wyświetli na ekranie (albo wydrukuje)
> to "powstaje pismo"!
> Mocno oszukuję? ;)
No jak dla mnie to moooooco naciągane :) Przetworzenie nie zmienia
treści pisma a jest tylko integralną częścią sposobu owego "wyrażania".
> To na poparcie jeszcze stanowiska US, które nie chcą uznać postaci
> elektronicznej (nie podpisanej cyfrowo) "faktury" (znaczy tych bajtów,
> co to po przetworzeniu na znaki graficzne wyglądają całkiem jak
> faktura :)) za "fakturę".
Tyle że tu istnieje konkretny przepis, wymagający by faktura przesłana
drogą elektroniczną była podpisana kwalifikowanym podpisem cyfrowym. Tak
więc z punktu widzenia prawa taka "faktura" nie jest fakturą.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
28. Data: 2008-02-08 08:58:59
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Sebcio <s...@n...com>
Gotfryd Smolik news pisze:
> Też nie wiem :(
Pewnie po to, by zadośćuczynić miłośnikom wielolinijkowych sig'ów ;)
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
29. Data: 2008-02-08 10:51:33
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 8 Feb 2008, Sebcio wrote:
>> Słownik twierdzi, ze jest to "wyrażanie myśli za pomocą znaków
>> graficznych"
>> A email znaków graficznych nie zawiera - emaila trzeba dopiero
>> przetworzyć,
[...]
> No jak dla mnie to moooooco naciągane :) Przetworzenie nie zmienia
> treści pisma a jest tylko integralną częścią sposobu owego "wyrażania".
Ale zauważ, że rozumienie pisma sprowadza się właśnie do *formy*
(znaków graficznych), a *nie* do treści!
UWAGA: proszę czytaj PO KOLEI i NIE ZAGLĄDAJ dalej niż trzeba ;)
Istnienie treści w innej postaci, np. w postaci fali dźwiękowej :P,
wcale nie jest "pismem".
Dobrze gadam, że jak gadam to NIE PISZĘ?
To teraz stop: czy akceptujesz pogląd, iż "treść w postaci fali
dźwiękowej nie jest pismem"?
....tu proszę o namysł...
...i teraz:
Ad absurdam, w zamierzchłej przeszłości zeszłego tysiąclecia np.
pamięci takie były, że treść sobie latała w środku w kółko w postaci
fali dźwiękowej (między, że to tak określę, "głośnikiem" a "mikrofonem")
i jak najbardziej były to bajty (niech będzie, że wtedy częściej
używano pojęcia "słowa" ściśle określając po ile bitów na słowo).
IMO właśnie cechą pisma jest *wyrażenie treści w postaci graficznej*.
Dopóki jej nie ma (tej postaci graficznej) - nie ma pisma!
No, z wyjątkiem przypadków jawnie wskazanych w przepisach... :)
pzdr, Gotfryd
-
30. Data: 2008-02-08 10:52:22
Temat: Re: firma a pieczątka
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 8 Feb 2008, Sebcio wrote:
>> Też nie wiem :(
>
> Pewnie po to, by zadośćuczynić miłośnikom wielolinijkowych sig'ów ;)
W tym coś jest, bo jak się któryś przyczepi można go do KSH odesłać :>
pzdr, Gotfryd