-
11. Data: 2004-11-28 21:35:20
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cod359$otg$1@inews.gazeta.pl...
Ściąganei filmów samo w sobie nie jest przestępstwem. Zaczyna być
przestępstwem, gdy nie wyraża na to zgody właściciel praw autorskich.
Oczywiście, że może się zdażyć, że gość nei wie. Stąd napisałem, że "o ile",
To jest sprawa, która podlega ocenie sądu.
-
12. Data: 2004-11-28 21:38:23
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cod696$2t2t$1@news2.ipartners.pl...
> Tego nie udowodnisz :)
To silnie zależy od tego skąd to ściągał. Pamiętaj, ze wystarczy, że dowiodę
przed sądem, że mógł się domyślić i godził się na to, że to nielegalne.
Paserstwo można popełnić również z winy nieumyślnej.
>
> > albo przynajmniej może podejrzewać, że film jest
> > rozpowszechniany nielegalnie, to popełnia paserstwo.
>
> A to jest już bardzo niejasne - zwłaszcza, jeśli np. kopia pochodzi z
> serwera z Zimbabwe, bo może akurat tamtejsza dystrybucja już dopuściła
> 'wolne' rozpowszechnianie :)
To podlega ocenie sądu. Jesli to będzie w wersji jezykowej Zimbabwe, to
jeszcze takie tłumaczenie załóżmy by uszło w Polsce. Mógł źle zrozumieć.
Ale jak będzie z Polskimi napisami albo dabingiem, to wersja o zastosowaniu
prawa Zimbabwe do oceny tego będzie trudna do obronienia.
-
13. Data: 2004-11-28 21:43:21
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:opsh6wnka1mg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> ale paserstwo nie obejmuje posiadania...
Ale obejmuje wejścei w posiadania. A skoro ma, to musiał wejść w posiadanei.
Choć nie zawsze oczywiście to musi się wiązać z przestępstwem. Nie można
wykluczyć, że ktoś zrobi nwitrynę przypominającą witrynę produc enta
filmowego i tam udostępni filmy do pobrania. Wówczas nie będzie rzeczą
oglądającego badać, czy aby na pewno i w ogóle. Zwłaszcza, gdy to nie będzie
nowość reklamowana na wszystkich kanałach.
-
14. Data: 2004-11-28 22:42:45
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Sonn" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pawcio" <1...@w...spamowcow> napisał w
wiadomości news:cocmub$gff$1@nemesis.news.tpi.pl...
Witam!
Spotkałem się z opinią prawną że w przypadku ściągania filmu z internetu
, odpowiedzialność karna grozi tylko gdy ten film udostępniamy
(powiedzmy w sieci p2p)
lub nagrywamy na płyty, ale gdy on jest tylko dla naszego użytku,
zapisany na dysku twardym, jest to legalne.Czy jest to prawda?I
IMHO jest to prawda. Przepisy prawa autorskiego mówią jedyni o
nabywaniu, przyjmowaniu, it. przedmiotów będących nośnikiem nielegalnie
zwielokrotnionego utworu. W przypadku pobrania z netu nie nabywasz więc
przedmiotu będącego nosnikiem. Plik zawierający danie nie jest
"przedmiotem" w rozumieniu prawa karnego, a jedynie elektroniczną formą
zapis udanych podlegającą przesyłaniu. Przedmiot będący nośnikiem
powstanie z chwilą utrwalenia go na płycie, jednakże trudno tu ędzie
mówić o jego nabyciu, przyjęciu itp. w rozumieniu przepisów karnych
prawa autorskiego. W przypadku zatrzymania takich własnoręcznie
sporządzonych płyt organ ścigania musi udowodnić ci ich nabycie w
dosłownym tego słowa znaczeniu, np. kupiłeś płyty z filmem na giełdzie.
BTW nie dotyczy to oprogramowania komputerowego, gdyż to podpada pod
278par. 3 k.k., a mianowicie wejście w posiadanie programu bez zgody
osoby uprawnionej.
--
"Ignorantów pouczaj..... w poszukiwaniu dobra, piękna i prawdy"
Pozdrawiam: Sonn
-
15. Data: 2004-11-29 10:41:59
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Ściąganei filmów samo w sobie nie jest przestępstwem. Zaczyna być
> przestępstwem, gdy nie wyraża na to zgody właściciel praw autorskich.
> Oczywiście, że może się zdażyć, że gość nei wie. Stąd napisałem, że "o
ile",
> To jest sprawa, która podlega ocenie sądu.
no to tak z ciekawosci. Czy zna Pan w sieci jakikolwiek film (procz
prywatnych porno)
ktory mozna w calosci pobrac? :-)
P.
-
16. Data: 2004-11-29 17:47:56
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Marek Spatowski" <m...@r...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cod1tp$2pmp$1@news2.ipartners.pl...
> Pawel Sikorski wrote:
> >>A który przepis zbrania "posiadania" pirackiej kopii?
> >
> > Nie wiem tego. Pisałem tak, jak podpowiedział mi rozsądek.
>
> To jest pl.soc.prawo a nie pl.soc.rozsadek ;-P
I co z tego?
Marek
-
17. Data: 2004-11-29 18:05:14
Temat: Re: film na dysku a odpowiedzialność
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:coeudm$rhc$1@inews.gazeta.pl...
> no to tak z ciekawosci. Czy zna Pan w sieci jakikolwiek film (procz
> prywatnych porno)
> ktory mozna w calosci pobrac? :-)
Przyznam, że nigdy nie szukałem. Choćby z powodów technicznych. Podejrzewam,
że jakby dobrze i umiejętnie poszukał, to by znalazł. Gdzieś kiedyś czytałem
o pomyśle odpłatnych wypożyczalni przez sieć. Skoro MP3 są, to istnienie
filmów pozostaje jedynie kwestią techniczną moim zdaniem. nie można z góry
zakładać, ze czegoś nie ma tylko z tego powodu, ze my o tym nie wiemy.