-
1. Data: 2005-06-01 22:22:19
Temat: fikcyjna umowa o prace
Od: JFK <s...@g...com>
Witam
Kumpel chce mnie wkrecic w taka rzecz:
Podpisuje umowe o prace na jakis czas z firma X
Firma X placi podatki i wszelkie inne rzeczy jakie
panstwu placic musi, ale nie placi mi zadnych pieniedzy.
Ja faktycznie nie pracuje wiec wszyscy sa zadowoleni.
Idea polega na tym ze ja dostane po roku zwrot podatku
(jestem studentem wiec i mam innych zrodel dochodu)
a oni cos tam z tego maja (pewnie to ze moga wydac poza fakturami te
pieniadze ktore niby mi placa).
No i mam pytanie czym mi grozi wejscie w taki biznes? Na chlopski rozum to
ja tu nawet przestepstwa nie widze bo wszystkie wymagane prawem podatki i
tak dalej sa placone, ale czuje ze cos tu zbyt pieknie wyglada. Zastnawiam
sie czy cos moze dupnac mnie czy tylko ewentualnie mojego fikcyjnego
pracodwace? Kto w ogole moze sie do tego przyczepic? No i czy tak naprawde
w razie draki nie wystarczy jesli nadal bede trzymac sie wersji ze
wykonuje jakas prace dla tej firmy? W sumie nie moga mi udowodnic ze jako
student informatyki nie rzezbie im wieczorkami jakichs programow albo nie
zajmuje sie serwerami. Poradzcie cos bo w sumie dodatkowa kasa sie przyda
ale jeszcze nic nie podpisalem a nie chce sie wladowac w jakies problemy
--
Pozdrawiam
Jakub
JFK
-
2. Data: 2005-06-01 22:40:06
Temat: Re: fikcyjna umowa o prace
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
JFK wrote:
> Poradzcie cos bo w sumie dodatkowa kasa sie przyda
> ale jeszcze nic nie podpisalem a nie chce sie wladowac w jakies problemy.
to lepiej nie podpisuj i poczytaj watek o firmanctwie. nie pamietam czy
tu czy na podatkach.