eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofalszywe dane firmy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2009-08-27 08:44:22
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > znaczenie poboczne), to do Twojej darowizny doszło w chwili, gdy
    > zrezygnowałeś z roszczenia o należny Ci długopis. Przyczyny tego stanu

    Co to znaczy "nalezny"? A jak kupowalem ksiazki fachowe, to byly
    nalezne czy nie? A jak kupie w ogole bez faktury na kogokolwiek, to
    tez zachodzi akt "rezygnacji z roszczenia"? Cos sie chyba za bardzo
    rozpedzasz...

    MJ


  • 32. Data: 2009-08-27 17:47:31
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h74ohd$qs5$2@inews.gazeta.pl...

    >> A należy Ci sie krzesło?
    > tak
    >>> Bo jak przyniosę własne, to psiejsko czarodziejsko stanie się
    >>> własnością uczelni.
    >> Twioje krzesło nie. Ale w momencie, gdy zrezygnujesz z przynależnego Ci
    >> będzie to darowizna.
    > Nie zrezygnuję, tylko się nie upomne o nastepne tak samo niewygodne.

    Twoje prawo.

    > Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło nie
    > rezygnuję.
    > przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.

    Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to będzie
    to datowizna.
    >>>
    >>> A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę
    >>> własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
    >> Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej
    >> uczelni 50 groszy za długopis.
    > tak, kiedy?
    > nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.

    Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)
    >
    > A jakby to był samochód służbowy, z którego zrezygnowałem i zacząłem
    > jeździć własnym, to podarowałem wartość samochodu?

    Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym wypadku
    będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za użytkowanie
    prywatnego samochodu do celów służbowych.

    > A podatek ktos zapłaci?

    Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
    miejsce darowizny.


  • 33. Data: 2009-08-27 17:52:59
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    >> A podatek ktos zapłaci?
    >
    > Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
    > miejsce darowizny.

    Gdyby mialy miejsce, to urzad moglby sie domagac zaplacenia podatku.
    Moze?

    MJ


  • 34. Data: 2009-08-27 21:31:01
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło
    >> nie rezygnuję.
    >> przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.
    >
    > Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to
    > będzie to datowizna.


    Darowizna czego?
    Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.



    >>>>
    >>>> A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę
    >>>> własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
    >>> Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej
    >>> uczelni 50 groszy za długopis.
    >> tak, kiedy?
    >> nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.
    >
    > Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)

    Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni i
    jest na jego stanie.
    Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem
    szanse się wzbogacić.
    A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest
    własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.

    bzdurzysz.



    >>
    >> A jakby to był samochód służbowy, z którego zrezygnowałem i zacząłem
    >> jeździć własnym, to podarowałem wartość samochodu?
    >
    > Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym
    > wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za
    > użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.
    >
    >> A podatek ktos zapłaci?
    >
    > Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
    > miejsce darowizny.


    Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz wycofać.


  • 35. Data: 2009-08-27 21:31:43
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Michal Jankowski wrote:
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
    >
    >>> A podatek ktos zapłaci?
    >> Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
    >> miejsce darowizny.
    >
    > Gdyby mialy miejsce, to urzad moglby sie domagac zaplacenia podatku.
    > Moze?
    >
    Nie może bo nie ma miejsca żadna darowizna, tylko Robert za daleko
    zabrnął.


  • 36. Data: 2009-08-27 21:56:40
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h76tuo$dff$1@inews.gazeta.pl...

    >>> Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło
    >>> nie rezygnuję.
    >>> przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.
    >> Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to
    >> będzie to datowizna.
    > Darowizna czego?
    > Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.
    >
    Zakąłdałem, ze swiadomie rezygnujesz.
    >>>>>
    >>>>> A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę
    >>>>> własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
    >>>> Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej
    >>>> uczelni 50 groszy za długopis.
    >>> tak, kiedy?
    >>> nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.
    >> Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)
    > Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni i
    > jest na jego stanie.

    Raczej nie. Gdyby tak było, musiałbyś sie z długopisów rozliczać.

    > Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem szanse
    > się wzbogacić.

    Jesli Ty masz go dostać, to tak. Ale przeważnie ma Ci być jedynie
    przydzielany do pracy.

    > A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest
    > własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.

    Nie. Chyba, ze go dostajesz.
    >
    > bzdurzysz.

    Nie, raczej Ty koniecznie chcesz w moich wypowiedziach znaleźć to, czego
    tam nie ma i w dodatku z tym polemizujesz.

    >> Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym
    >> wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za
    >> użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.
    >>> A podatek ktos zapłaci?
    >> Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
    >> miejsce darowizny.
    > Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz
    > wycofać.

    Przypomnij sobie casus darowizny chleba przez piekarza, a wszystkos tanei
    sie jasne.


  • 37. Data: 2009-08-27 22:20:41
    Temat: Re: falszywe dane firmy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    >> Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.
    >>
    > Zakąłdałem, ze swiadomie rezygnujesz.

    Rezygnuje świadmie z tandetnego krzesła, co nie oznacza, że jak bede go
    chciał to będą mi musieli go dać.
    W zamiast przynoszę swoje krzesło (albo nie) i świadomi niczego nie
    darowują uczelni.


    >> Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni
    >> i jest na jego stanie.
    >
    > Raczej nie. Gdyby tak było, musiałbyś sie z długopisów rozliczać.

    Nie. Bo nie jest to środek trwały, więc nie jest na ewidencji.
    Tak samo jak nie rozliczasz się, z kartek papieru na ksero. Po prostu
    się zużywa. Ale uczelnia mi go nie podarowała, nie jest mój. Jest
    uczelni i dostałem go wyłącznie do użwania. Sprzedać ani oddać formalnie
    go nie mogę.


    >
    >> Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem
    >> szanse się wzbogacić.
    >
    > Jesli Ty masz go dostać, to tak. Ale przeważnie ma Ci być jedynie
    > przydzielany do pracy.

    tak samo jak krzesło i długopis, kreda i ścierka.

    >
    >> A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest
    >> własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.
    >
    > Nie. Chyba, ze go dostajesz.
    >>
    >> bzdurzysz.
    >
    > Nie, raczej Ty koniecznie chcesz w moich wypowiedziach znaleźć to, czego
    > tam nie ma i w dodatku z tym polemizujesz.
    >
    >>> Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym
    >>> wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za
    >>> użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.
    >>>> A podatek ktos zapłaci?
    >>> Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają
    >>> tu miejsce darowizny.
    >> Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz
    >> wycofać.
    >
    > Przypomnij sobie casus darowizny chleba przez piekarza, a wszystkos
    > tanei sie jasne.


    Tam piekarz formalnie coś darował a obdarowany przyjął.

    Ja niczego nie darowują uczelni, a uczelnie nie darowuje mi.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1