-
31. Data: 2011-11-10 21:59:12
Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
Dnia Thu, 10 Nov 2011 21:56:36 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 10 Nov 2011, andromeda wrote:
>
>> Dnia Wed, 09 Nov 2011 23:05:07 +0000, to napisał(a):
>>
>>> prawo przyjmować korespondencję kierowaną na jej domenę, co jest
>>> oczywiste. I tak Ci powinni odpisać, żebyś się odczepił(a).
>>
>> Ok dzięki za Twoją opinię...
>>
>> Ale znalazłem artykuł:
>> http://www.poradaprawna.pl/porady/czy-pracodawca-moz
e-poslugiwac-sie-
>> imiennym-mailem-pracownika-po-zakonczeniu-umowy-o-pr
ace-czy,230434.html
>>
>> w którym autor artykułu podsumowuje:
>> "W przypadku rozwiązania umowy o pracę to uprawnienie pracodawcy
>> zanika.
>> A tym samym brak podstaw do posługiwania się imiennym mailem pracownika
>> założonym na firmę."
>
> Może przykład.
> Do firmy dochodzi faktura z tekstem "według zamówienia podpisanego
> 12.III.2009 przez Andromeda Ktoś Tam
> ;)
> Czy Ty uważasz, że to *FIRMA* posłużyła się Twoim imieniem
> i nazwiskiem, a nie kontrahent który tę informację nadał, ewentualnie
> czy sądzisz że (kontrahent) jakoś "naruszył Twoje dane"?
>
>> -musiałbym tutaj zacytować cały artykuł w którym autor pisze o
>> uprawnieniu do przetwarzania danych.
>
> Ale uprawnienie "w sprawach służbowych" nie znika *wstecz*. Jeśli jest
> jakaś sprawa którą prowadziłeś X lat temu, Twoje
> dane jako pracownika który tę sprawę prowadził mają pełne prawo
> znajdować się w dokumentach związanych z tą sprawą.
>
> BTW: zwróć uwagę, że odniesienie do "bazy" to nie to samo
> co odniesienie do "danej".
>
> pzdr, Gotfryd
To jest przykład zupełnie nie związany z moim przykładem. Jak już pisałem
nie prowadziłem żadnych spraw z imiennego maila, ale jeśli Ktoś ze
współpracowników podał mój imienny adres pocztowy (mimo że mógł podać
inny mail) to już nie moja wina.
Druga sprawa to ta że wymagając od pracownika stosowania maili imiennych
trzeba zdawać sobie sprawę że ten pracownik może kiedyś zakończyć pracę i
może nie życzyć sobie używania nazwiska i imienia (nawet do odbioru
poczty) w adresie poczty. Przyjmując się do pracy w tej Firmie od samego
początku wiedziałem jaka długa jest moja kariera (z dokładnością do pół
roku) dlatego z mojej strony nie została wydana ani jedna przysłowiowa
"wizytówka" (nawet na stronie internetowej) z użyciem imienia.
Czy to takie trudne w zrozumieniu ?
Ode mnie wymagano rzetelności w wykonywaniu pracy. Tego samego żądam od
byłego Pracodawcy -pracodawca wymagając i podając gdziekolwiek imienny
mail musi się liczyć z konsekwencjami.
W sumie zamiast zapytać się odchodzącego pracownika odnośnie kontaktów...
firmy idą na łatwiznę: olać przepisy, uderzyć w najsłabsze ogniwo, czyli
byłego pracownika tyle tylko że ten pracownik już bez skrupułów może się
bronić.
Oba przytoczone w postach linki mówią o wymogach podczas umowy o pracę i
wspominają że po zakończeniu umowy należy niezwłocznie zakończyć
przetwarzanie danych imiennych.
Pisząc o fakturze z 2009 r która dotarła teraz w 2011 roku -zapewniam że
maile są znacznie szybsze i jestem przekonany że ostatni mail wysłany
przed zakończeniem mojej pracy dawno już dotarł.
--
_________________________
Pozdrawiam
http://a-bog.info.tm
-
32. Data: 2011-11-10 22:30:32
Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Nov 2011, andromeda wrote:
> To jest przykład zupełnie nie związany z moim przykładem. Jak już pisałem
> nie prowadziłem żadnych spraw z imiennego maila, ale jeśli Ktoś ze
> współpracowników podał mój imienny adres pocztowy (mimo że mógł podać
> inny mail) to już nie moja wina.
Równie dobrze mógł podać Twoje dane do kontaktu na piśmie,
mimo że to nie Ty je podałeś.
W tym nie ma niczyjej *WINY*, to jest miejsce w którym
obracasz kota ogonem.
Traktujesz sprawę jakby ktoś był "winny" - a takiego czegoś
w opisie nie ma. Kontrahenci po prostu mogą mieć Twój
służbowy mail, bez niczyjej "winy".
> Druga sprawa to ta że wymagając od pracownika stosowania maili imiennych
> trzeba zdawać sobie sprawę że ten pracownik może kiedyś zakończyć pracę
> i może nie życzyć sobie używania nazwiska i imienia
Równie dobre może sobie nie życzyć figurowania na starych listach płac.
Te dane już "są wprowadzone", nie są wprowadzane na nowo, nie
są wykorzystywane przez firmę.
> Przyjmując się do pracy w tej Firmie od samego
> początku wiedziałem jaka długa jest moja kariera (z dokładnością do pół
> roku) dlatego z mojej strony nie została wydana ani jedna przysłowiowa
> "wizytówka" (nawet na stronie internetowej) z użyciem imienia.
> Czy to takie trudne w zrozumieniu ?
Najwyraźniej trudne w zrozumieniu jest, że Twój *zamiar* nikogo
nie obchodzi. Tak zwyczajnie. Protest w momencie nadania
owego adresu IMVHO miałby sens, później już nie.
Pracodawca *po to* go nadał, aby był używany - fakt nieużywania
nic nie zmienia.
Natomiast protest przy próbie nadania... hm, może to byłby
temat do dyskusji na .prawo - "nie życzę sobie imiennego maila".
Przyznam że mało jestem przekonany co do słuszności, ale IMVHO
taki spór o "żądanie bezimienności" bardzo ciekawie by wyglądał
w spotkaniu np. z normami ISO 9000 :)
> Ode mnie wymagano rzetelności w wykonywaniu pracy. Tego samego żądam od
> byłego Pracodawcy
Ale wymagania masz nieracjonalne i IMHO bez oparcia w przepisach.
> W sumie zamiast zapytać się odchodzącego pracownika odnośnie kontaktów...
> firmy idą na łatwiznę: olać przepisy
Przecież NIC nie "olewają".
Poza Twoimi żądaniami, które wyglądają na bezpodstawne.
> Oba przytoczone w postach linki mówią o wymogach podczas umowy o pracę
> i wspominają że po zakończeniu umowy należy niezwłocznie zakończyć
> przetwarzanie danych imiennych.
Ale "leżenie danych" nie jest przetwarzaniem.
I te dane "leżą" u kontrahentów firmy, nie w firmie.
> Pisząc o fakturze z 2009 r która dotarła teraz w 2011 roku -zapewniam
Nie, przekręcasz tak samo jak pozostałe argumenty.
Napisałem o fakturze która POWOŁUJE SIĘ NA PISMO sporządzone dwa
lata temu przez dawno już zwolnionego pracownika.
Nic nadzywczajnego, umowa obejmująca pięć lat to w sumie umowa
krótkoterminowa.
> że
> maile są znacznie szybsze i jestem przekonany że ostatni mail wysłany
> przed zakończeniem mojej pracy dawno już dotarł.
Oczywiście. Ale sprawa którą poruszał może mieć jakieś konsekwencje
za 35 lat :>
Nie przypuszczam że nie rozumiesz co czytasz.
Chcesz widać pociągnąć flejma udając że nie rozumiesz :]
Ja pasuję, dobranoc :D
pzdr, Gotfryd
-
33. Data: 2011-11-10 23:53:43
Temat: Re: email imienny firmowy po zakonczeniu umowy o prace
Od: <s...@a...pl>
> Podkreślam że zakładając i zmuszając mnie do korzystania z takiego
> imiennego maila Firma powinna zdawać sobie sprawę z konsekwencji.
Jak zmuszali? Groźby, szantaż? Może warto policję powiadomić?
-
34. Data: 2011-11-10 23:58:40
Temat: Re: email imienny firmowy po zakonczeniu umowy o prace
Od: <s...@a...pl>
> Ale mam nadzieję że zaakceptujesz, że i do Ciebie kogoś
> może dać się przypasować ;)
Jeszcze się okaże, że wątkotwórcą jest Jan Nowak :D
-
35. Data: 2011-11-11 00:15:50
Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 10.11.2011 09:16, Mark pisze:
> Dnia Thu, 10 Nov 2011 08:15:40 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> Rozwiązanie jest trywialne: konto imienne się kasuje, a wszyscy
>> nierozpoznani odbiorcy lądują na osobnej skrzynce.
>
> Raczej nie kasuje, a blokuje, przynajmniej na jakis czas - tak jak w tym
> przypadku, NIE MA mozliwosci wyslania z dawnego kontaa, natomiast, co dla
> wszystkich poza watkodawca wydaje sie oczywiste, poczta przychodzaca jest
> przyjmowana.
Konto skasowane a zablokowane... IMHO "zablokowane" oznaczałoby nie
tylko odbijające próbę wysłania ale także przysłania.
A tu chodzi o to żeby nie odbiło a wrzuciło do "wora" pod tytułem
"wszyscy inni".
Ale w sumie robisz dyskusję akademicką, bo jak nie masz możliwości
wysłania, to dlaczego sądzisz, że jeszcze istnieje? ;)
> Choc IMO sposob rozwiazania tego technicznie - skasowanie, zablokowanie -
> jest drugorzedny, istotne jest to ze konta nie ma mozliwosci uzywac w zaden
> inny sposob niz do przyjmowania wiadomosci z zewnatrz, od ludzi ktorzy
> wcale niekoniecnzie musza wiedziec - lub ich to obchodzic - ze dana osoba
> juz tu nie pracuje
W pełni zgoda.
-
36. Data: 2011-11-11 10:13:23
Temat: Re: email imienny firmowy po zakonczeniu umowy o prace
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 11 Nov 2011, s...@a...pl wrote:
>> Ale mam nadzieję że zaakceptujesz, że i do Ciebie kogoś
>> może dać się przypasować ;)
>
> Jeszcze się okaże, że wątkotwórcą jest Jan Nowak :D
To by pogrzebało finanse - nomen omen - poczty.
Wyjątkowo nielektronicznej ;)
pzdr, Gotfryd
-
37. Data: 2011-11-11 16:32:46
Temat: Re: email imienny firmowy po zakonczeniu umowy o prace
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
Dnia Fri, 11 Nov 2011 00:53:43 +0100, sympatyczna_poczta_a napisał(a):
>> Podkre?lam ?e zak?adaj?c i zmuszaj?c mnie do korzystania z takiego
>> imiennego maila Firma powinna zdawaae sobie sprawe z konsekwencji.
>
> Jak zmuszali? GroOEby, szanta?? Mo?e warto policje powiadomiae?
Źle to może ująłem: "zmuszali" w tym znaczeniu że wszyscy tak korzystamy
to ty też powinieneś, albo na zasadzie nie korzystasz z tego maila "to
sam się domyśl..." -wyjątkowo nie domyślny byłem...
A odnośnie policji już wcześniej pisałem nie chcę w ten sposób załatwiać
spraw.
--
_________________________
Pozdrawiam
http://a-bog.info.tm
-
38. Data: 2011-11-11 20:23:33
Temat: Re: email imienny firmowy po zakoczeniu umowy o prac
Od: to <t...@x...abc>
begin Massai
> Twoje konto fizycznie nie istnieje, założyli alias, który przekierowuje
> pocztę skierowaną na twoje dawne konto.
>
> Podobnie jak zazwyczaj się robi z kontami osób których nazwiska mogą być
> zapisane z błędem, bo np. kto się nazywa "Bółka", i ludzie zapisują jako
> "Bułka".
Zazwyczaj to robi się wildcarda, który kieruje WSZYSTKO co nie pasuje do
fizycznie istniejących kont na jakieś konto zbiorcze. Nikt przy zdrowych
zmysłach nie zakłada setek aliasów, bo po co?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
39. Data: 2011-11-11 20:28:11
Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
Od: to <t...@x...abc>
begin andromeda
> Chyba przekonałeś mnie że nie mam racji. Faktycznie wysyłając pocztę z
> innego (mojego) serwera na imienno-firmowy mail mam informację o
> przekierowaniu. Zasady te jednak nie zawsze były stosowane -w jednym
> przypadku zabroniono mi likwidację konta na serwerze i zastąpieniu
> aliasem. Posługiwano się nim przez kilka lat pomimo że ta Osoba już
> dawno nie pracowała.
W zasadzie fakt czy ono fizycznie tam istnieje czy nie, nie ma wielkiego
znaczenia. To tylko kwestia techniczna czy poczta kierowana na dany adres
trafia na jakiś konto zbiorcze czy też ktoś loguje się na stare konta i
ręcznie sprawdza korespondencję. Oczywiście zgrabniej jest usunąć konto i
wtedy ta poczta niejako "sama z siebie" trafia na konto zbiorcze (jeśli
jest ustawiony wildcard, a raczej każdy sensowny administrator zrobi coś
takiego dla domeny firmowej).
Osobną kwestią byłoby, gdyby ktoś WYSYŁAŁ listy z "Twojego" konta,
podszywając się niejako pod Ciebie, ale tutaj nie ma większej różnicy czy
robiłby to były pracodawca czy np. sąsiad. Do tego nie trzeba mieć
dostępu do Twojego konta, każdy może wpisać w pole "from" co mu się
żywnie podoba (z technicznego punktu widzenia).
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
40. Data: 2011-11-13 09:27:51
Temat: Re: email imienny firmowy po zakończeniu umowy o pracę
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
>> Czy po zakończeniu świadczenia pracy, pracodawca ma prawo do korzystania
>> z adresu pocztowego -odbioru poczty składającego się z imienia i
>> nazwiska np: i...@j...firma.pl ?
>
> a czy ja mam prawo zalozyc sobie konto d...@g...com ?
>
> hint: nie jestem premierem ;)
By odbierać pocztę premiera ?