-
11. Data: 2005-04-15 15:26:23
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mad wrote:
> sytuacja przedstawia sie tak:
> dziewczyna zameldowala chlopaka w mieszkaniu, ktore jest jej
> wlasnoscia jakis czas temu. Teraz to byly chlopak ale wyprowadzic i
> wymeldowac sie nie chce - zadnego tytulu do mieszkania nie ma.
> czy zlozyc pozew o eksmisje?? czy maja zastosowanie przepisy o
> ochronie lokatorow ??? Co zrobic zeby sie go pozbyc pomozcie!!!!
A była jakaś umowa? Jak nie to poczekać, aż wyjdzie, zmienić zamki, jego
rzeczy wystawić za drzwi i niech się buja.
A potem - jak się sam nie wymelduje - wymeldować w trybie
administracyjnym albo złożyć donos na komisariacie, że nie dopełnił
obowiązku meldunkowego.
Jakby się dobijał/awanturował - nie otwierać, tylko wezwać policję.
-
12. Data: 2005-04-15 15:28:04
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Heming wrote:
>>no przeciez jest zameldowany i przebywa tam - nie chce sie wyniesc i
>>sam sie nie wymelduje ktos inny przeciez go nie moze
>
>
> Sorki nie doczytalem. Musisz miec sadowy wyrok o eksmisje.
ROTFL
Podstawę prawną poproszę. Meldunek nie rodzi żadnych skutków prawnych
względem powstania jakichkolwiek praw do przebywania w lokalu.
Właścicielka lokalu pozwoliła mu przebywać, praworządnie zameldowała, a
teraz go już sobie tam nie życzy. Won za drzwi i po sprawie.
-
13. Data: 2005-04-15 15:28:40
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
axell wrote:
>>> Co zrobic zeby sie go pozbyc pomozcie!!!!
>>
>>
>> Zmienic zamki w drzwiach.
>
>
> Tylko jezeli tam mieszka i ma tam swoje rzeczy to moze wrócic w asyscie
> policji.
I wtedy można mu te rzeczy wydać i posłać precz.
-
14. Data: 2005-04-15 15:53:58
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:d3omi2$b9h$3@opal.futuro.pl...
> Heming wrote:
>
> >>no przeciez jest zameldowany i przebywa tam - nie chce sie wyniesc i
> >>sam sie nie wymelduje ktos inny przeciez go nie moze
> >
> >
> > Sorki nie doczytalem. Musisz miec sadowy wyrok o eksmisje.
>
> ROTFL
>
> Podstawę prawną poproszę. Meldunek nie rodzi żadnych skutków prawnych
> względem powstania jakichkolwiek praw do przebywania w lokalu.
>
> Właścicielka lokalu pozwoliła mu przebywać, praworządnie zameldowała, a
> teraz go już sobie tam nie życzy. Won za drzwi i po sprawie.
Jasne, a koles powie, ze ma ustna umowe najmu albo uzyczenia i sobie wroci w
asyscie policji.
-
15. Data: 2005-04-15 17:19:52
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: mad <g...@g...pl>
On Fri, 15 Apr 2005 17:53:58 +0200, "Heming"
<h...@w...gazeta.pl> wrote:
>Jasne, a koles powie, ze ma ustna umowe najmu albo uzyczenia i sobie wroci w
>asyscie policji.
>
no to chyba bedzie to musial to jakos udowodnic jesli meldunek byl po
orzeczeniu TK to nie trzeba bylo przedstwiac tytulu prawnego do
przebywania w lokalu
nie jestem wariatem jestem samolotem
-
16. Data: 2005-04-15 20:34:43
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mad wrote:
> no to chyba bedzie to musial to jakos udowodnic jesli meldunek byl po
> orzeczeniu TK to nie trzeba bylo przedstwiac tytulu prawnego do
> przebywania w lokalu
Teraz to znowu trochę zmienili - zgodę na zameldowanie musi wyrazić
posiadacz takiego tytułu prawnego. Ale też tę zgodę w każdej chwili może
wycofać - po np. rozwiązaniu owej 'ustnej umowy'.
-
17. Data: 2005-04-15 20:43:55
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: mad <g...@g...pl>
On Fri, 15 Apr 2005 22:34:43 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>Teraz to znowu trochę zmienili - zgodę na zameldowanie musi wyrazić
>posiadacz takiego tytułu prawnego. Ale też tę zgodę w każdej chwili może
>wycofać - po np. rozwiązaniu owej 'ustnej umowy'.
hmmm tak sie zastanawiam kim ten chlopak w rozumieniu prawa byl w
chwili gdy dziewczyna zgadzala sie na jego pobyt...
tak czy siak to on bedzie musial jakos udowodnic ze ma tytul prawny
zeby tam przebywac...
nie jestem wariatem jestem samolotem
-
18. Data: 2005-04-15 23:35:25
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <d3omi2$b9h$3@opal.futuro.pl>, Andrzej Lawa wrote:
> Heming wrote:
>>>no przeciez jest zameldowany i przebywa tam - nie chce sie wyniesc i
>>>sam sie nie wymelduje ktos inny przeciez go nie moze
>> Sorki nie doczytalem. Musisz miec sadowy wyrok o eksmisje.
> ROTFL
> Podstawę prawną poproszę. Meldunek nie rodzi żadnych skutków prawnych
> względem powstania jakichkolwiek praw do przebywania w lokalu.
Ale posiadanie w złej wierze niestety w Polsce rodzi - okolice Działu V
KC. Formalnie jednak chyba eksmisja.
> Właścicielka lokalu pozwoliła mu przebywać, praworządnie zameldowała, a
> teraz go już sobie tam nie życzy. Won za drzwi i po sprawie.
J.w. Przy niekorzystnym obrocie sprawy, w sytuacji gdy go nie wpuścisz
wezwie policję i teraz tłumacz się co robi w mieszkaniu stado jego gratów.
--
Marcin
-
19. Data: 2005-04-16 02:01:16
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mad wrote:
> hmmm tak sie zastanawiam kim ten chlopak w rozumieniu prawa byl w
> chwili gdy dziewczyna zgadzala sie na jego pobyt...
Gościem zaproszonym przez osobę mającą tytuł prawny do lokalu.
> tak czy siak to on bedzie musial jakos udowodnic ze ma tytul prawny
> zeby tam przebywac...
A ponieważ nie ma żadnej pisemnej umowy najmu - tytułu takiego nie posiada.
-
20. Data: 2005-04-16 02:20:46
Temat: Re: eksmisja raz jeszcze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marcin Debowski wrote:
>>względem powstania jakichkolwiek praw do przebywania w lokalu.
>
>
> Ale posiadanie w złej wierze niestety w Polsce rodzi - okolice Działu V
> KC. Formalnie jednak chyba eksmisja.
Jakie posiadanie?!?! O czym Ty wygadujesz?!?!
>>Właścicielka lokalu pozwoliła mu przebywać, praworządnie zameldowała, a
>>teraz go już sobie tam nie życzy. Won za drzwi i po sprawie.
>
>
> J.w. Przy niekorzystnym obrocie sprawy, w sytuacji gdy go nie wpuścisz
> wezwie policję i teraz tłumacz się co robi w mieszkaniu stado jego gratów.
Po pierwsze - policję to może wezwać właścicielka mieszkania, że się
jakiś natręt dobija.
Po drugie - jak wykaże te graty, skoro nie wejdzie. Na rentgenowski
wzrok policji bym nie liczył ;)
Po trzecie - zawsze można powiedzieć "zostawił swoje śmieci i nie chce
zabrać - jak nie zabierze teraz, to je do śmieci wystawię".