-
1. Data: 2009-07-12 20:52:29
Temat: dzierzawiony lokal
Od: Adam Czerkas <c...@o...pl>
Wynajalem lokal. Umowa na 5 lat. Lokal byl przystosowany do
organizowania dyskotek i wczesniej organizowal je tam wlasciciel
obiektu. Lokal wynajalem rowniez w celu prowadzenia dyskotek, jednak nie
jest to zapisane w umowie. Po trzech miesiach od podpisania umowy
okazalo sie, ze wlasciciel przegral pare lat temu sprawe w sadzie
cywilnym z sasiadem i sad nakazal "zaprzestania emisji halasu".
Czy wlasciciel lokalu odpowiada w jakikolwiek sposob za zatajenie tej
informacji przy podpisywaniu umowy?
Czy biuro nieruchomosci powinno sprawdzic czy aby nie ma takich kwiatkow?
Adam
-
2. Data: 2009-07-12 21:09:07
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Adam Czerkas" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h3die8$dsn$1@inews.gazeta.pl...
> Wynajalem lokal. Umowa na 5 lat. Lokal byl przystosowany do organizowania
> dyskotek i wczesniej organizowal je tam wlasciciel obiektu. Lokal
> wynajalem rowniez w celu prowadzenia dyskotek, jednak nie jest to
> zapisane w umowie. Po trzech miesiach od podpisania umowy okazalo sie, ze
> wlasciciel przegral pare lat temu sprawe w sadzie cywilnym z sasiadem i
> sad nakazal "zaprzestania emisji halasu".
> Czy wlasciciel lokalu odpowiada w jakikolwiek sposob za zatajenie tej
> informacji przy podpisywaniu umowy?
> Czy biuro nieruchomosci powinno sprawdzic czy aby nie ma takich kwiatkow?
> Adam
Przegranie sprawy z sąsiadem jest tylko prawnym skutkiem naruszenia przez
właściciela prawa. Ty, jako przedsiębiorca powinieneś wiedzieć, ze masz
sobie tak zorganizować działalność, byś hałasu nie emitował. Uprzedni wyrok
tak naprawdę nic w tej sytuacji nie zmienia.
A zatem odpowiadając wprost na Twoje pytanie; Wyrok znaczenia nie ma. Czy
by był, czy by nie był musisz tak prowadzić dyskotekę, byś hałasu nie
emitował ponad dopuszczalne normy (to bada Ochrona Środowiska) oraz
przyjęte obyczaje (zakłócenie spokoju publicznego).
-
3. Data: 2009-07-12 21:24:09
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Adam Czerkas wyskrobał(a):
> Wynajalem lokal. Umowa na 5 lat. Lokal byl przystosowany do
> organizowania dyskotek i wczesniej organizowal je tam wlasciciel
> obiektu. Lokal wynajalem rowniez w celu prowadzenia dyskotek, jednak
> nie jest to zapisane w umowie.
A dlaczego nie, skoro jest to dla Ciebie ważne? Tajemnica jakaś czy co?
> Po trzech miesiach od podpisania umowy
> okazalo sie, ze wlasciciel przegral pare lat temu sprawe w sadzie
> cywilnym z sasiadem i sad nakazal "zaprzestania emisji halasu".
>
> Czy wlasciciel lokalu odpowiada w jakikolwiek sposob za zatajenie tej
> informacji przy podpisywaniu umowy?
Raczej nie. Skąd właściciel ma wiedzieć po co wynajmujesz lokal? Na ogół w
umowie najmu powinno być napisane na jaki cel lokal jest wynajmowany, bo to
a) nie powinno być obojętne właścicielowi, b) może chronić najemcę np. przed
sytuacją jak tu opisana. Jeśli masz taką sytuację, to rozwiązuj umowę i
tyle. Winnych nie ma co szukać, a już na pewno pociągnięcie właściciela czy
pośrednika do odpowiedzialności wydaje mi się tu mało realne. Chyba, że
jesteś w stanie udowodnić przed sądem, że negocjowałeś z właścicielem
wynajem lokalu na dyskotekę i on był tego świadom.
> Czy biuro nieruchomosci powinno sprawdzic czy aby nie ma takich
> kwiatkow?
Ale jak takie coś sprawdzić? Jedyne co można to zapytać właściciela. Poza
tym biuro nieruchomości jest po to, by wyszukać nieruchomość, a nie
sprawdzić na 101 sposobów czy jego klient może tam bezpiecznie prowadzić
zamierzoną przez siebie działalność.
--
.B:artek.
-
4. Data: 2009-07-12 21:34:20
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: Adam Czerkas <c...@o...pl>
.B:artek. pisze:
> Adam Czerkas wyskrobał(a):
>> Wynajalem lokal. Umowa na 5 lat. Lokal byl przystosowany do
>> organizowania dyskotek i wczesniej organizowal je tam wlasciciel
>> obiektu. Lokal wynajalem rowniez w celu prowadzenia dyskotek, jednak
>> nie jest to zapisane w umowie.
>
> A dlaczego nie, skoro jest to dla Ciebie ważne? Tajemnica jakaś czy co?
Ma to teraz jakies znaczenie? Nie ma i tyle.
>> Po trzech miesiach od podpisania umowy
>> okazalo sie, ze wlasciciel przegral pare lat temu sprawe w sadzie
>> cywilnym z sasiadem i sad nakazal "zaprzestania emisji halasu".
>>
>> Czy wlasciciel lokalu odpowiada w jakikolwiek sposob za zatajenie tej
>> informacji przy podpisywaniu umowy?
>
> Raczej nie. Skąd właściciel ma wiedzieć po co wynajmujesz lokal? Na ogół
> w umowie najmu powinno być napisane na jaki cel lokal jest wynajmowany,
> bo to a) nie powinno być obojętne właścicielowi, b) może chronić najemcę
> np. przed sytuacją jak tu opisana. Jeśli masz taką sytuację, to
> rozwiązuj umowę i tyle.
Plac czynsz za okres wypowiedzenia, zostaw wlozone w lokal pieniadze i
zapomnij? Genialna porada.
> Winnych nie ma co szukać, a już na pewno
> pociągnięcie właściciela czy pośrednika do odpowiedzialności wydaje mi
> się tu mało realne. Chyba, że jesteś w stanie udowodnić przed sądem, że
> negocjowałeś z właścicielem wynajem lokalu na dyskotekę i on był tego
> świadom.
Mam dwojke swiadkow, ktorzy byli przy podpisywaniu umowy. Potwierdza, ze
takie byly ustalenia. Do tego jeszcze ze 4, ktore uczestniczyly w
negocjacjach.
>> Czy biuro nieruchomosci powinno sprawdzic czy aby nie ma takich
>> kwiatkow?
>
> Ale jak takie coś sprawdzić? Jedyne co można to zapytać właściciela.
> Poza tym biuro nieruchomości jest po to, by wyszukać nieruchomość, a nie
> sprawdzić na 101 sposobów czy jego klient może tam bezpiecznie prowadzić
> zamierzoną przez siebie działalność.
A jezeli udowodnie, ze biuro nieruchomosci wiedzialo o wyroku?
Adam
-
5. Data: 2009-07-12 21:41:41
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: Adam Czerkas <c...@o...pl>
Robert Tomasik pisze:
> A zatem odpowiadając wprost na Twoje pytanie; Wyrok znaczenia nie ma.
> Czy by był, czy by nie był musisz tak prowadzić dyskotekę, byś hałasu
> nie emitował ponad dopuszczalne normy (to bada Ochrona Środowiska) oraz
> przyjęte obyczaje (zakłócenie spokoju publicznego).
Czyli pozostaje jedynie kwestia moralna i nawet, gdybym mial na pismie
od najemcy "mozna tutaj prowadzic dyskoteki bez przeciwskazan" nie
mialoby znaczenia?
Adam
-
6. Data: 2009-07-12 21:44:11
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Adam Czerkas" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h3dlaf$nse$2@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> A zatem odpowiadając wprost na Twoje pytanie; Wyrok znaczenia nie ma.
>> Czy by był, czy by nie był musisz tak prowadzić dyskotekę, byś hałasu
>> nie emitował ponad dopuszczalne normy (to bada Ochrona Środowiska) oraz
>> przyjęte obyczaje (zakłócenie spokoju publicznego).
> Czyli pozostaje jedynie kwestia moralna i nawet, gdybym miał na piśmie od
> najemcy "można tutaj prowadzić dyskoteki bez przeciwskazan" nie miałoby
> znaczenia?
Ale cóż tu do rzeczy ma moralność? Trzeba tak lokal przygotować, by nie
stwarzał problemów. Nie twierdzę, ze to łatwe, ale dające się przeważnie
zrealizować. Wszak dyskoteki istnieją.
-
7. Data: 2009-07-13 07:09:37
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Adam Czerkas wyskrobał(a):
> Plac czynsz za okres wypowiedzenia, zostaw wlozone w lokal pieniadze i
> zapomnij? Genialna porada.
No to lepsza: dołóż jeszcze trochę pieniędzy w zapewnienie ciszy w okolicy.
Wytłum budynek, załóż ekrany akustyczne i prowadź dyskotekę. Albo wóz, albo
przewóz.
> Mam dwojke swiadkow, ktorzy byli przy podpisywaniu umowy. Potwierdza,
> ze takie byly ustalenia. Do tego jeszcze ze 4, ktore uczestniczyly w
> negocjacjach.
No to już jest jakieś coś. Dobrze, żeby był też jakiś ślad w dokumentach,
choćby mailach, że te osoby uczestniczyły w negocjacjach. Bo inaczej
właściciel może przyprowadzić 15 swoich świadków.
> A jezeli udowodnie, ze biuro nieruchomosci wiedzialo o wyroku?
Udowodnienie komuś jego wiedzy może być trudne. Ale nawet jak to zrobisz, to
obawiam się, że tego typu sprawdzenie nieruchomości wykracza poza zadania
biura nieruchomości, ale - znowu - trzeba popatrzeć w treść umowy z biurem
nieruchomości. Może byli do tego zobowiązani?
--
.B:artek.
-
8. Data: 2009-07-13 09:44:47
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: Adam Czerkas <c...@o...pl>
Robert Tomasik pisze:
>>> A zatem odpowiadając wprost na Twoje pytanie; Wyrok znaczenia nie ma.
>>> Czy by był, czy by nie był musisz tak prowadzić dyskotekę, byś hałasu
>>> nie emitował ponad dopuszczalne normy (to bada Ochrona Środowiska)
>>> oraz przyjęte obyczaje (zakłócenie spokoju publicznego).
>> Czyli pozostaje jedynie kwestia moralna i nawet, gdybym miał na piśmie
>> od najemcy "można tutaj prowadzić dyskoteki bez przeciwskazan" nie
>> miałoby znaczenia?
>
> Ale cóż tu do rzeczy ma moralność?
No tyle, ze wlasciciel zapewnial, iz tutaj nie ma zadnych przeciwskazan,
zeby wejsc, odmalowac, wstawic sprzet i zrobic dyskoteke. A teraz
dostalem wyrok, gdzie jest napisane mniej wiecej "Zgodnie z orzeczeniem
bieglego sadowego XXX YYY lokal "ZZZZ" nie spelnia wymogow technicznych
do emisji halasu".
Adam
-
9. Data: 2009-07-13 09:55:50
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Adam Czerkas wyskrobał(a):
> No tyle, ze wlasciciel zapewnial, iz tutaj nie ma zadnych
> przeciwskazan, zeby wejsc, odmalowac, wstawic sprzet i zrobic
> dyskoteke. A teraz dostalem wyrok, gdzie jest napisane mniej wiecej
> "Zgodnie z orzeczeniem bieglego sadowego XXX YYY lokal "ZZZZ" nie
> spelnia wymogow technicznych do emisji halasu".
Kluczowe są tutaj te zapewnienia właściciela i możliwość ich udowodnienia.
Pamiętaj, że on będzie twierdził, że a) o niczym takim Cię nie zapewniał, b)
nie wiedział na jaki cel chcesz wynająć lokal.
1. Rozwiązujesz umowę, jeśli możesz na podstawie umowy to ze skutkiem
natychmiastowym
2. Nie płacisz czynszu
3. Pozywasz właściciela o zwrot zapłaconego wcześniej czynszu i zwrot
wydatków na adaptację lokalu motywując żądanie brakiem możliwości
prowadzenia tam zamierzonej działalności, o której wiedział właściciel
--
.B:artek.
-
10. Data: 2009-07-13 12:48:46
Temat: Re: dzierzawiony lokal
Od: Adam Czerkas <c...@o...pl>
.B:artek. pisze:
> Kluczowe są tutaj te zapewnienia właściciela i możliwość ich
> udowodnienia. Pamiętaj, że on będzie twierdził, że a) o niczym takim Cię
> nie zapewniał, b) nie wiedział na jaki cel chcesz wynająć lokal.
>
> 1. Rozwiązujesz umowę, jeśli możesz na podstawie umowy to ze skutkiem
> natychmiastowym
> 2. Nie płacisz czynszu
> 3. Pozywasz właściciela o zwrot zapłaconego wcześniej czynszu i zwrot
> wydatków na adaptację lokalu motywując żądanie brakiem możliwości
> prowadzenia tam zamierzonej działalności, o której wiedział właściciel
Ok. Dzieki wielkie za pomoc. Musze teraz tylko wszystko przekalkulowac.
Adam