-
11. Data: 2007-07-19 07:39:41
Temat: Re: działki mniej niż na akcie notarialnym - czy oszustwo?
Od: Sebcio <s...@n...com>
Marcin D pisze:
> A po czym ja to mam rozpoznac czy w tych samych miejscach? Tam nie ma
> żadnych znaków orientacyjnych w rodzaju drogi czy drzewa, tzn droga jest z
> jednej strony i tam oczywiście znaki sa w tym samym miejscu co na planie.
Możesz pomierzyć odległości pomiędzy punktami w terenie i odnieść to do
planu.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
12. Data: 2007-07-19 08:03:06
Temat: Re: działki mniej niż na akcie notarialnym - czy oszustwo?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Dnia 18.07.2007, o godzinie 22.57.04, na pl.soc.prawo, JanKo napisał(a):
>> mierzona przez geodetę była w roku przyjęcia przez żonę (tj moją
>> przyszłą żonę) spadku czyli w roku 1982. I właśnie wtedy geodeta
>> wymierzył tych 1,5 ha z których obecnie brakuje 0,5 ha. Nasz geodeta
>> nic nie wspomniał o tym że kamienie były ruszane a myśmy nie pytali,
>> w ogóle na początku nie zajarzylismy że coś z tą wielkoscią działki
>> jest nie tak.
> Różnica jest olbrzymia ale czasami się zdarza. To był rok stanu
> wojennego, może godzina milicyjna przegoniła mierniczych z pola, może
> stali w kolejce do monopolowego po podcentr ceramiczny do
> stabilizacji...
Ale wtedy (po opróżnieniu podcentru :) ) pomiary z papierami by się nie
zgadzały (a z mapy - jak twierdzi inicjator wątku - wychodzi 1.5ha). 0.5ha
to nie w kaszę dmuchał (i nawet przy błędzie pomiaru na mapie większym niż
1mm i biorąc pod uwagę ewentualne skurcze mapy czy przeskalowanie przez
ksero to w pomyłkę o 1/3 ciężko uwierzyć). Nie sądzę, aby to był gruby błąd
z czasów stanu wojennego. Ciężko mi też uwierzyć, żeby można było walnąć
się dzisiaj o tyle przy tak prostej robocie, ale różne cuda w obliczeniach
i pomiarach w tym zawodzie widziałem, aby naciągnąć wynika do wartości
oczekiwanych. Chociaż fakt, że jeżeli chodzi o ewidencję, to skoczybruzdy
raczej się starają nie spartolić roboty.
> Różnie to bywa. Poprosiłbym tego geodetę (lub innego) o
> opinię. To nic nie kosztuje albo niewiele skoro znaki graniczne są i
> były w komplecie. Powiedzmy, dniówka grzebania w papierach. Może w
> międzyczasie poszerzano drogi przyległe do działki? Pewnie kilka razy
> robiono odnowienie ewidencji w tej wsi i stąd te dzikie zmiany?
> Najlepiej zapytać fachowca.
My od tej strony i tak nic nie zrobimy. :) Ewentualnie można byłoby się
przyjrzeć skanowi ewidencji i zastanowić się gdzie mogły zapodziać się te
5tyśm2, ale najlepiej przejść się do geodety i sprawę wyjaśnić osobiście.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach