-
1. Data: 2003-10-31 08:00:33
Temat: Re: dyskoteka i zaklocanie spokoju, czy jest jakies wyjscie??
Od: "Jakub Zysnarski" <a...@n...koncu.postu>
Widzisz. Rynek ma to do siebie, że z jednej strony ma swoje plusy, jak ładne
widoki za oknem i to, że wszędzie blisko. No ale z drugiej strony ma swoje
minusy, które znasz. Jest to dość specyficzne miejsce w mieście, mieszkanie
w którym zapewne nie każdemu może odpowiadać. Czy nie myślałes o tym, aby
jednak poszkukać sobie mieszkania na jakimś cichym osiedlu? Tych przecież w
Poznaniu nie brakuje.
Dlaczego zdecydowałeś się mieszkać w Rynku? Nie brałeś pod uwagę "uroków"
tego miejsca?
-
2. Data: 2003-11-01 00:08:55
Temat: dyskoteka i zaklocanie spokoju, czy jest jakies wyjscie??
Od: "Poznaniak" <s...@p...onet.pl>
Czy jest jakiś sposób na hałaśliwe dyskoteki??
Załaczam mój post na grupy pl.regionalne.poznan i
alt.pl.regionalne.poznan.uam
"Witam grupowiczów.
Jestem mieszkańcem Poznania, ba nawet więcej, Starego Rynku. Z roku na rok
życie tutaj staje się coraz bardziej uciążliwe. A teraz MY mieszkańcy
Starego Rynku otrzymaliśmy jeszcze jedna niespodziankę- klub shark
prowadzony przez p.gruszeckiego. Do tej pory dyskoteki starano się chociaż
chować po piwnicach żeby nie były aż tak uciążliwe dla ludzi którzy tu
mieszkają. Oczywiście do czasu!!!... Na pierwszym piętrze kamienicy nr 48
urządzono dyskotekę czynna do 5 rano. Jestem mieszkańcem sąsiadującej
kamienicy. To co tu się dzieje jest niewiarygodne. Mam dyskotekę w
mieszkaniu!!! To już trzecia noc z rzędu kiedy klub prowadzi swa
działalność. Każdej nocy wzywana jest policja, która podobno ma pilnować
porządku w tym mieście. I co? NIC. Przyjeżdża patrol, spisuje właściciela i
odjeżdża. Dyskoteka trwa nadal. Tak nie może być! Nie tylko ja zwariuje!
Zwariuje całe sąsiedztwo.
Proszę o pomoc, rade, może też byliście w takiej sytuacji!!??"
Poznaniak
-
3. Data: 2003-11-01 00:24:29
Temat: Re: dyskoteka i zaklocanie spokoju, czy jest jakies wyjscie??
Od: "Wirtualna" <p...@s...com>
Użytkownik "Poznaniak" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnutjq$5o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy jest jakiś sposób na hałaśliwe dyskoteki??
<ciach...>
sadzac po porze nadania postu, to rzeczywiscie halas nie daje spac...
;-)
p
W,
-
4. Data: 2003-11-01 09:44:21
Temat: Re: dyskoteka i zaklocanie spokoju, czy jest jakies wyjscie??
Od: "Poznaniak" <s...@p...onet.pl>
"Jakub Zysnarski" <a...@n...koncu.postu> wrote in message
news:bnvp67$54f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Widzisz. Rynek ma to do siebie, że z jednej strony ma swoje plusy, jak
ładne
> widoki za oknem i to, że wszędzie blisko. No ale z drugiej strony ma swoje
> minusy, które znasz. Jest to dość specyficzne miejsce w mieście,
mieszkanie
> w którym zapewne nie każdemu może odpowiadać. Czy nie myślałes o tym, aby
> jednak poszkukać sobie mieszkania na jakimś cichym osiedlu? Tych przecież
w
> Poznaniu nie brakuje.
> Dlaczego zdecydowałeś się mieszkać w Rynku? Nie brałeś pod uwagę "uroków"
> tego miejsca?
>
>
Mieszkam na Starym Rynku od urodzenia. :))))) Ja o tym raczej nie
decydowalem!!!
Kiedys nawet przyjemnie sie tu mieszkalo. Ale jak juz powiedzialem z roku na
rok jest
coraz gorzej. Mysle ze za pare lat Stary Rynek wyludni sie.
-
5. Data: 2003-11-01 10:06:08
Temat: Re: dyskoteka i zaklocanie spokoju, czy jest jakies wyjscie??
Od: "NoMAD" <l...@o...pl>
Użytkownik "Poznaniak" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnutjq$5o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy jest jakiś sposób na hałaśliwe dyskoteki??
>
> Załaczam mój post na grupy pl.regionalne.poznan i
> alt.pl.regionalne.poznan.uam
>
> "Witam grupowiczów.
>
> Jestem mieszkańcem Poznania, ba nawet więcej, Starego Rynku. Z roku na rok
> życie tutaj staje się coraz bardziej uciążliwe. A teraz MY mieszkańcy
> Starego Rynku otrzymaliśmy jeszcze jedna niespodziankę- klub shark
> prowadzony przez p.gruszeckiego. Do tej pory dyskoteki starano się chociaż
> chować po piwnicach żeby nie były aż tak uciążliwe dla ludzi którzy tu
> mieszkają. Oczywiście do czasu!!!... Na pierwszym piętrze kamienicy nr 48
> urządzono dyskotekę czynna do 5 rano. Jestem mieszkańcem sąsiadującej
> kamienicy. To co tu się dzieje jest niewiarygodne. Mam dyskotekę w
> mieszkaniu!!! To już trzecia noc z rzędu kiedy klub prowadzi swa
> działalność. Każdej nocy wzywana jest policja, która podobno ma pilnować
> porządku w tym mieście. I co? NIC. Przyjeżdża patrol, spisuje właściciela
i
> odjeżdża. Dyskoteka trwa nadal. Tak nie może być! Nie tylko ja zwariuje!
> Zwariuje całe sąsiedztwo.
>
>
>
> Proszę o pomoc, rade, może też byliście w takiej sytuacji!!??"
>
Ten temat niedawno sie przewijal. Przeczytaj post "prawo sasiedzkie". Tam
masz odpowiedz.
Pozdrowienia!