W dniu 12.04.2023 o 16:47, Shrek pisze:

>>>> kwestii zanieczyszczeń pestycydami nic nie było.
>>> Tym bardziej - jest przestępstwo czy nie?
>> Trzeba by wejść w szczegóły.
> Dlaczego? Jak kogoś oszukają na allegro to nie wchodzisz w szczegóły
> tylko odmawiasz:P
>
Bowiem sprzedaż na ALLEGRO jest prostym zjawiskiem opisanym w prawie
cywilnym, a tu jest masa przepisów, które mogły być naruszone. Oszustwem
to raczej nie jest.
--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.04.2023 o 16:45, Shrek pisze:

>>> No dobra - czyli są przesłanki czy nie? Bo jestem w stanie wymyślić
>>> tuzin tłumaczeń że nie:P
>> Przesłanki czego?
> Czynu zabronionego. Mogę z dupy wymyśleć tuzin przesłanek, że oni nie
> chcieli, albo nie dla kasy, albo...
>
Tylko po co?
--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.04.2023 o 16:46, Shrek pisze:
>> Trzeba najpierw sprawdzić, co "autor" miał na myśli. Z samej
>> konstatacji, ze "zboże techniczne" sprzedano jako "spożywcze" nic nie
>> wynika, bo może dopełniono procedury znamy jego przeznaczenia.
>
> No ale "zawiadomienie" masz jakie masz. Sprawdzanie to potem tylko
> najpierw trzebaby nie odmówić wszczęcia:P

Jeśli by zawiadomienie wyglądało, jak Twój email, to brak jest podstaw
wszczęcia.
--
Robert Tomasik

do góry

On Mon, 10 Apr 2023 12:57:46 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 10.04.2023 o 10:18, J.F pisze:
>> I Allegro gdzie przyjdzie - wysle czlowieka do NS np, żeby złożyl
>> powiadomienie, bo rzekomy oszust tam zarejestrowany ?
>
> Portal sprzedażowy sam wysyła pisemne zawiadomienie. Podają w nim

Gdzie wysyła - o to pytałem.

> wszystkich pokrzywdzonych, wszystkich świadków (osoby, które kupiły, ale
> nie skarżą się, bo mogły po prostu zignorować oszustwo) oraz znane im
> dane pozwalające na ustalenie tożsamości oszustwa. Wówczas się wszczyna
> postępowanie i równolegle zleca właściwym jednostkom przesłuchanie

No widzisz - potraficie sobie znaleźć właściwą jednostkę.

> pokrzywdzonych oraz szuka sprawcy. Często z jednostek zamiast
> przesłuchania przychodzi informacja, że on już tam składał
> zawiadomienie, ale odmówiono wszczęcia albo umorzono. NA tej podstawie
> oceniam, ze nie jest to jakiś lokalny problem, tylko powszechny w Polsce.
>>
>> Inne sprawy też wam robią tyle problemu? Przeciez to normalnie
>> przekazuje sie sprawe do własciwej jednostki lub tylko wysyła
>> zlecenie przesluchania czy innych czynnosci ... tyle jeszcze
>> ogarniacie.
>
> W wypadku przestępstw internetowych jest ten problem, że namierzenie
> miejsca działania sprawcy nie jest proste ani oczywiste. Dlatego im się
> to udaje aż do czasu, gdy ktoś ogarnie, że to nie jest pojedynczy
> przypadek niewysłania, a "zwyczaj" danego sprzedającego.

A to tym razem nie wystarczy wpisać cokolwiek, potem sie sprostuje?

Gdzie to lokujecie - w rejonie poszkodowanego, czy w rejonie działania
sprawcy?
Coś tam oficjalnie ma wpisane, i od tego można zacząć..

> Po prostu taka jest specyfika oszustw, że opierają sie na tym, że
> teoretycznie oszukany powinien nie wiedzieć, ze został oszukany. I tak
> starają się oszuści lawirować.


Trudno, zeby sie w koncu nie dowiedział.
Chyba, ze miałeś na mysli "przez kogo został oszukany".

> Stąd mechanizmy ALLEGRO czy OLX mające
> właśnie zapobiec tej niewiedzy. Dlatego odradzam zakupy na FaceBook, czy
> serwisach ogłoszeniowych inaczej, niż osobisty przyjazd do sprzedającego
> i tam dopięcie transakcji.

>>> Platforma ma perspektywę i widzi, czy to problem z pokrzywdzonym,
>>> który co chwilę uważa się za oszukanego, czy ze sprzedającym,
>>> którego za oszusta uważa wiele osób.
>> I to platforma ma decydować o jego prawach? Ale przesyłka dotarła?
>
> Przecież ja pisze ogólnie, a nie o jakimś szczególnym przypadku. Przy
> czym ja nie bronię nikomu składać zawiadomienia, a po prostu opisuję,
> jak to działa w praktyce i tyle.

Czyli że wam sie nie chce, i kombinujecie jak tu umorzyc od razu.

>>> Natomiast Policja we własnym zakresie również próbuje te sprawy
>>> łączyć oraz ustalać miejsce działania sprawcy - ale o ile to w
>>> ogóle zostaje zakwalifikowane jako oszustwo.
>> Przeciez nie zostanie, jasno sie wczesniej wyraziłes :-P
>
> Istnieje jeszcze coś takiego, jak czynności operacyjne. Jak masz oszusta
> na swoim terenie, to da się to "wyczuć" po przychodzącej do jednostki
> pismach o pomoc.

No ale jak mają przyjsc, jesli jednostka w której zgłoszono tylko
patrzy, jak umorzyc z braku znamion przestępstwa?

A jak juz przyjdzie takie pismo, to co druga jednostka robi?
Udaje sie sprawdzic, wzywa na przesłuchanie, czy kombinuje jakby
tu bez wysiłku stwierdzic, ze nie ma znamion przestępstwa? :-)

> Bywa, że wówczas się wszczyna w takiej jednostce
> postępowanie w ogóle bez zawiadomienia i ściąga materiały. Natomiast ja
> wcześniej zwracałem uwagę na ułomność takich pojedynczych zawiadomień.

>>> Istnieje kilka kluczy - znowu nie będę pisał jakich - łączących
>>> sprawcę i pozwalających na wychwycenie tych, których warto ścigać,
>>> a odrzucenie przypadkowych spraw pieniackich, gdzie kupujący po
>>> prostu próbuje wmanewrować organa ścigania w typowa cywilkę.
>> Czyli jak oszukiwac, to pojedynczo ?
>
> Najlepiej w ogóle, bo z kolei pojedynczo wiele nie zarobisz.

J.

do góry

W dniu 12.04.2023 o 17:09, J.F pisze:
>> Obecnie mamy aferę na takim poziomie, ze firma A sprzedała firmie B kije
>> toczone. Firma B sprzedała je jako kije do grabi, a nabywca twierdzi, ze
>> został oszukany, bo jako kij do grabi sprzedano mu toczony kij.
> To tak poglądowo? Bo byc moze jest w tych kijach różnica.
> A co z innymi - np fałszowane baterie firmy Nokia ?

Znaki towarowe :-) A oszustwo, jeśli umowa była na baterie tej firmy, a
sprzedający wiedział, ze to podróbki.

>> Z żywnością są przedstawiane odpowiednie dokumenty - tzw. Handlowe
>> Dokumenty Identyfikacyjne. Trzeba zbadać, czy są prawdziwe, czy fałszywe.
> Byc może i tu byłoby pole do popisu.
> Ale z tą solą to chyba nie coś nie wyszło, a jakies atesty chyba
> powinny być ..

Bez znajomości materiału dowodowego, to możemy sobie tu poemat napisać.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.04.2023 o 17:18, Robert Tomasik pisze:

>> Czynu zabronionego. Mogę z dupy wymyśleć tuzin przesłanek, że oni nie
>> chcieli, albo nie dla kasy, albo...
>>
> Tylko po co?

No żeby ustalić czy są przesłanki.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 12.04.2023 o 17:19, Robert Tomasik pisze:

>> No ale "zawiadomienie" masz jakie masz. Sprawdzanie to potem tylko
>> najpierw trzebaby nie odmówić wszczęcia:P
>
> Jeśli by zawiadomienie wyglądało, jak Twój email, to brak jest podstaw
> wszczęcia.

A jak powinno wyglądać?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 12.04.2023 o 17:18, Robert Tomasik pisze:

> Bowiem sprzedaż na ALLEGRO jest prostym zjawiskiem opisanym w prawie
> cywilnym,

Im prostsze tym łatwiej stwierdzić że to oszustwo:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Wed, 12 Apr 2023 17:22:33 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 12.04.2023 o 17:09, J.F pisze:
>>> Obecnie mamy aferę na takim poziomie, ze firma A sprzedała firmie B kije
>>> toczone. Firma B sprzedała je jako kije do grabi, a nabywca twierdzi, ze
>>> został oszukany, bo jako kij do grabi sprzedano mu toczony kij.
>> To tak poglądowo? Bo byc moze jest w tych kijach różnica.
>> A co z innymi - np fałszowane baterie firmy Nokia ?
>
> Znaki towarowe :-)

Ale czy to nie Nokia musi wystąpic?

> A oszustwo, jeśli umowa była na baterie tej firmy, a

No była "bateria Nokia", nie "do Nokia", czasem "oryginalna",
zdjęcie ..

> sprzedający wiedział, ze to podróbki.

Z tym może być gorzej, ale kto ma to ustalić?

Szczególnie jak było zdjęcie i klient dostał towar prawie identyczny.

>>> Z żywnością są przedstawiane odpowiednie dokumenty - tzw. Handlowe
>>> Dokumenty Identyfikacyjne. Trzeba zbadać, czy są prawdziwe, czy fałszywe.
>> Byc może i tu byłoby pole do popisu.
>> Ale z tą solą to chyba nie coś nie wyszło, a jakies atesty chyba
>> powinny być ..
>
> Bez znajomości materiału dowodowego, to możemy sobie tu poemat napisać.

Materiał dowodowy bardzo szybko ustalili, ze firma kupiła sól
"wypadową" z elektrolizerni, bez żadnych spożywczych atestów,
a sprzedała jako spożywczą, przemysłowi spożywczemu.


zaczeło sie jakos tak
https://uwaga.tvn.pl/akcje-uwagi/sol-wypadowa-na-dro
gi-nie-do-chleba-6692981
https://dziennikzachodni.pl/trujaca-sol-drogowa-wszy
scy-ja-jedlismy-lista-zakladow/ar/783924

Zakonczyło tak
https://wiadomosci.wp.pl/sprzedawali-sol-drogowa-jak
o-spozywcza-i-nie-zostana-za-to-ukarani-602770988417
4977a


J.

do góry

W dniu 12.04.2023 o 17:22, J.F pisze:

>> Portal sprzedażowy sam wysyła pisemne zawiadomienie. Podają w nim
> Gdzie wysyła - o to pytałem.

Jeśli trzeba, to do NS.
>
>> wszystkich pokrzywdzonych, wszystkich świadków (osoby, które
>> kupiły, ale nie skarżą się, bo mogły po prostu zignorować oszustwo)
>> oraz znane im dane pozwalające na ustalenie tożsamości oszustwa.
>> Wówczas się wszczyna postępowanie i równolegle zleca właściwym
>> jednostkom przesłuchanie
> No widzisz - potraficie sobie znaleźć właściwą jednostkę.

Tu by sporo gadać. Nie zawsze właściwą :-)

>> W wypadku przestępstw internetowych jest ten problem, że
>> namierzenie miejsca działania sprawcy nie jest proste ani
>> oczywiste. Dlatego im się to udaje aż do czasu, gdy ktoś ogarnie,
>> że to nie jest pojedynczy przypadek niewysłania, a "zwyczaj" danego
>> sprzedającego.
> A to tym razem nie wystarczy wpisać cokolwiek, potem sie sprostuje?

Nie wystarczy. Bo nie chodzi o uprawnienia podejrzanego, tylko ustalenie
jego tożsamości. Jak wpi9szesz cokolwiek, to Ci "cokolwiek" wyjdzie, ale
mało przydatne.
>
> Gdzie to lokujecie - w rejonie poszkodowanego, czy w rejonie
> działania sprawcy? Coś tam oficjalnie ma wpisane, i od tego można
> zacząć..

Istnieje kilka sposobów namierzenia, gdzie sprawca działa.
>
>> Po prostu taka jest specyfika oszustw, że opierają sie na tym, że
>> teoretycznie oszukany powinien nie wiedzieć, ze został oszukany. I
>> tak starają się oszuści lawirować.
> Trudno, zeby sie w koncu nie dowiedział. Chyba, ze miałeś na mysli
> "przez kogo został oszukany".

Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz.

>> Istnieje jeszcze coś takiego, jak czynności operacyjne. Jak masz
>> oszusta na swoim terenie, to da się to "wyczuć" po przychodzącej do
>> jednostki pismach o pomoc.
>
> No ale jak mają przyjsc, jesli jednostka w której zgłoszono tylko
> patrzy, jak umorzyc z braku znamion przestępstwa?

Umyśliłeś sobie coś - niczym Shrek - i tego się trzymasz. Ma to niewiele
wspólnego z rzeczywistością.
>
> A jak juz przyjdzie takie pismo, to co druga jednostka robi? Udaje
> sie sprawdzic, wzywa na przesłuchanie, czy kombinuje jakby tu bez
> wysiłku stwierdzic, ze nie ma znamion przestępstwa? :-)

Ciężko trochę omawiać kwestie techniczne z osobą, która w ogóle nie wie,
o co chodzi. Pomoc prawna polega na tym, ze dostajesz algorytm i masz go
zrealizować. Często nie masz w ogóle wiedzy, po co.
--
Robert Tomasik

do góry