-
1. Data: 2002-06-25 18:55:12
Temat: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: "Mirella" <d...@p...onet.pl>
Chcialabym sobie za pare lat kupic Serwala. To taki duzy dziki kot, cos
w stylu pumy. Czy moge? Czytalam w gazecie, ze polski piosenkarz - Waldemar
Kocon, kupil sobie wlasnie serwala. ( a teraz tez mieszka w Pl, musial
uzyskac zgode w Wawie) W gazecie bylo nawet ich foto:-) sa to piekne koty,
jakie warunki trzeba spelnic aby moc hodowac takiego kota?? I jakie sa
koszty tych wszystkich pozwolen??
Mirella
-
2. Data: 2002-06-26 20:31:16
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: Jaszyn <l...@s...sie.z.idiotow.org>
Pewna osoba, zwana Mirella wklepała sobie pięknego dnia 25 cze 2002 w
wiadomooeci news:afbili$e24$1@aquarius.webcorp.pl:
> Chcialabym sobie za pare lat kupic Serwala. To taki duzy dziki
> kot, cos
> w stylu pumy. Czy moge?
To wolny kraj.
> Waldemar Kocon, kupil sobie wlasnie serwala. ( a teraz tez mieszka w
> Pl, musial uzyskac zgode w Wawie) W gazecie bylo nawet ich foto:-)
noniesłychane :-OO
> sa
> to piekne koty,
Ocvzywiście, jak wszystkie _dzikie_ koty.
jakie warunki trzeba spelnic aby moc hodowac takiego
> kota??
Przede wszystkim trzeba spełnić jeden warunek: trzeba mieć tak zdrowo
niepoukładane w głowie, aby hodować dużego, dzikiego, drapieżnego kota w
domu.
BTW: polskie ogordy zoologiczne dostały kilka razy "prezenty" w postaci
dorosłych dzikich kotów, które nieodpowiedzialni ludzie sobie kupili,
napaleni "uroczym kocurkiem" na zdjęciu aktora.
wiem, ze NTG, ale MSPANC.
--
Pozdrawiam,
Jaszyn
-
3. Data: 2002-06-27 21:40:27
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: "Mika" <m...@r...pl>
no sorry, kot to kot. Jak bedzie od malego to sie oswoi. Nie hodujesz
zwierzat?? kazde nie oswojone jest dzikie.
-- Mirella
-
4. Data: 2002-06-27 22:25:10
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <c...@a...ow.pl>
Ke'dem guerfel "Mika" <m...@r...pl> ihn
news:afg13j$8cs$1@aquarius.webcorp.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
pl.soc.prawo
> no sorry, kot to kot. Jak bedzie od malego to sie oswoi. Nie
> hodujesz zwierzat?? kazde nie oswojone jest dzikie.
ROTFL :o)))))
Tygrys i lew to tez sa w sumie koty - lekko wyrosniete, ale serwal tez
w koncu od dachowca cokolwiek wiekszy jest. Mimo tego nawet jak lew
czy tygrys bedzie od malego, to sie srednio oswoi. ;o)
Ale ja z tych, co to truskawki cukrem...
PMM
-
5. Data: 2002-06-28 06:18:23
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: Remek <b...@p...onet.pl>
> no sorry, kot to kot. Jak bedzie od malego to sie oswoi. Nie hodujesz
> zwierzat?? kazde nie oswojone jest dzikie.
Wybacz ale nie znasz kotow.
Kot to nie jest piesek ktory silnie i emocjonalnie wiaze sie ze swoim
wlascicielem. Niektore koty (czyt. rasy) nigdy nie przywiazuja. One po
prostu sa dzikie. Co prawda sa male wyjatki ale nawet wtedy gdy siedza Ci na
kolanach nigdy nie mozesz byc pewna co moze zrobic. Zwierze jakim jest kot
ma bardzo silny instynkt lowiecki i obronny. Mozesz nauczyc go by zalatwial
swoje potrzeby w wyznaczonym przez Ciebie miejscu, ale nigdy nie pozbawisz
go tego instynktu. Kot w grupie zawsze stara sie dominowac. Samiczki moze sa
bardziej ulegle ale za to bardziej zawziete i krwawe w swoich poczynaniach.
Jak pewnie wiesz wsrod lwow to one glownie poluja (ale tez i wspaniale
opiekuja sie swoimi dziecmi - tymi najsilniejszymi).
Takze kot oswojony czy nie oswojony zachowuje swoja dzikosc do konca swych
dni.
Pzdr.
Remek
-
6. Data: 2002-06-28 17:57:02
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: poreba <d...@p...com>
Magdalena Woloszyk <m...@e...com.pl> niebacznie popelnil
news:afhe7s$4ve$1@news.tpi.pl:
Remek wrote:
>> Takze kot oswojony czy nie oswojony zachowuje swoja dzikosc do
>> konca swych dni.
> O! Nareszcie ktoś kto widzi to samo co ja. Mam dwa koty i one
...
> Fakt że nawet te dzikie żyją w miastach blisko czlowieka nie
> znaczy że człowiek jest im niezbędny do zycie. One sie tylko
> "zurbanizowały" jak wiele innych dzikich zwierząt.
To o czym piszesz NIE jEST synantropizacja jakiej ulegly np.
sierpowki, pustulki czy byc moze ostatnio bobry!!!
> Czy słyszeliście o nowelizacji ustawy - jak tam ona sie nazywa -
> tej od regulowania spraw zwiazanycn ze zwierzakami. Amnezja...
> W każdym razie ma zostać przywrócone prawo do zastrzelenia przez
> mysliwego wałęsających się psów i kotów.
> A zwierzę wałęsac się bedzie już 100m od zagrody. Znowu pan
> mysliwy bedzie mógł rolnikowi bezkarnie zastrzelić kundla albo
> kota na jego własnym polu.
I MYSLIWY do takiego kotka nie strzeli. Strzeli i to ochoczo kawal
lobuza-klusownik, przy okazji czlonek PZŁ sam sie mieniacy mysliwym.
...
> mysliwego. Czy myslicie że sarenkom sprawia to wielka róznicę?
> Swoja drogą jakie szkody może spowodować w zwierzynie leśnej
> wałęsający sie kot?
Jezeli nie widzialas smierci sarny od kuli, jezeli sama jej nie
dobijalas (zgodnie z 'tak!' etyka lowiecka) i jezeli nie widzialas
jak wataha psow osacza i zabija - to faktycznie zadna roznica.
A walesajacy kot moze zadusic matke i takie ptasiulenki, jakie
ladniusie, cwierajace zdechna z glodu - lub u pewnych gatunkow
zostana wyrzucone z gniazda przez ojca./sam nie wykarmi/
...
> Jszcze pare takich nowelizacji, a sąsiad będzie mógł znowy
> publicznie kopać swoja sukę, jak zaszczeka kiedy nie trzeba i
> zamykac ja na 24 godziny w garażu
Mylisz pojecia. Za okrucienctwo wobec zwierzat powinno sie po prostu
wsadzac do pierdla i kombinowac ze znikoma spoleczna....
> Fjnych mamy ustawodawców (tu ukłon w stronę PSL).
Bredzisz, wsrod PSLowcow jest najwiecej zacieklych wrogow PZŁ
A niektorzy jeszcze bardziej zacielki ode mnie.
Hint: PSL-partia chlopska; sprzecznosc interesow z mysliwymi
pozdro
poreba
co nie chcial brac odpowiedzialnosci przez niepewne oko
za zbyt dlugie meki sarenki
-
7. Data: 2002-06-29 17:58:33
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Fri, 28 Jun 2002, poreba wrote:
[...do Maddy...]
>+ > W każdym razie ma zostać przywrócone prawo do zastrzelenia przez
>+ > mysliwego wałęsających się psów i kotów.
>+ > A zwierzę wałęsac się bedzie już 100m od zagrody. Znowu pan
>+ > mysliwy bedzie mógł rolnikowi bezkarnie zastrzelić kundla albo
>+ > kota na jego własnym polu.
>+ I MYSLIWY do takiego kotka nie strzeli. Strzeli i to ochoczo kawal
>+ lobuza-klusownik, przy okazji czlonek PZŁ sam sie mieniacy mysliwym.
Zauważ że dla kota, jego właściciela oraz jego dzieci sprawa
jest bez znaczenia :(
Wolno ? - wolno. "Był w prawie" to sobie strzelił.
To że w kraju wielkości Polski będą to co najmniej tysiące
przypadków rocznie można uznać za pewnik...
Pozdrowienia, Gotfryd
"dlaczego Niemcy nie wprowadzili zakazu rozmów przez 'komórki'
dla kierowców samochodów ? Aby społeczeństwo nie uczyło się
że prawo można stosować wedle własnego widzimisię".
-
8. Data: 2002-06-29 20:22:07
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: poreba <d...@p...com>
Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
niebacznie popelnil
news:Pine.LNX.4.21.0206291954140.18093-100000@irys.s
tanpol.com.pl:
>>+ I MYSLIWY do takiego kotka nie strzeli. Strzeli i to ochoczo
>>kawal + lobuza-klusownik, przy okazji czlonek PZŁ sam sie
>>mieniacy mysliwym.
> Zauważ że dla kota, jego właściciela oraz jego dzieci sprawa
> jest bez znaczenia :(
> Wolno ? - wolno. "Był w prawie" to sobie strzelił.
> To że w kraju wielkości Polski będą to co najmniej tysiące
> przypadków rocznie można uznać za pewnik...
Fakt. Dlatego uważam że jeżeli zmiany te wynikły z inicjatywy PZŁ
to gol do własnej bramki. Myśliwi nie mają najlepszej "prasy" i
opinii w społeczeństwie. A sk@^#%# chętnych do strzelania
wszystkiego co się rusza z legitymacją PZŁ w kieszeni wielu jest
niestety. I jak piszesz (zgoda!!!) nastrzelają pewnie głównie
jakiechś co bardziej rezolutnych w oddalaniu się pupilków niż
wysyłane na polowania specjalnie w tym celu szkolone
pseudoowczarki lub z winy byłych właścicieli zgłodniałe kundle.
Lepszą metodą eliminacji piesków morderców
(nie tylko zwierzyny, oj nie tylko, również ludzi)
byłyby pieruńsko wysokie grzywny dla właścicieli.
Odezwałem się bo bardzo denerwują mnie stereotypy
"myśliwy=morderca sarenek" Rzucam wtedy: "rolnik=oberkapo świnek"
albo "amator wędlinki=trupojad"
pozdro
poreba
-
9. Data: 2002-06-30 06:34:38
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: Magdalena Woloszyk <m...@e...com.pl>
poreba wrote:
> Odezwałem się bo bardzo denerwują mnie stereotypy
> "myśliwy=morderca sarenek" Rzucam wtedy: "rolnik=oberkapo świnek"
> albo "amator wędlinki=trupojad"
Pominąłeś jedno - rolnik nie deklaruje wszem i wobec jak on te świnki kocha,
jak o nie dba i sie dla nich poświęca (dokarmia w zimie, rozkłada
szczepionki, i inne tere fere ku ku). On je choduje po to żeby zjeść albo
sprzedać. Przynajmniej jest szczery.
Nie chodzi mi o samo zabijania i zjadania zwierząt (sama jestem
zadeklarowanym mięsożercą) - ale fakt zabijania tak po prostu, żeby sobie
powiesić martwy ryjek w pokoju a skórkę położyć przed kominkiem i pompować
ego - to dla mnie zabawa znudzonych i zwyrodniałych paniczyków.
Chodzi o otaczającą mysliwych obłudę - jak sie posłucha to wychodzi, że oni
te zwierzaki strzelają dla ich dobra, wbrew sobie i bardzo cierpią
moralnie. Jeszcze brakuje żeby nad trupem odtańczyli indiański taniec w
podzięce dla zwierzaka, że pozwolił się ustrzelić i złozyli mu ofiarę z
miodu i tytoniu.
Strzelają i zabijają bo lubią, a już samo to nienajlepiej o nich świadczy.
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
e-mail: m...@e...com.pl
-
10. Data: 2002-06-30 21:42:20
Temat: Re: duzy dziki kot- jakie warunki trzeba spelnic
Od: poreba <d...@p...com>
Magdalena Woloszyk <m...@e...com.pl> niebacznie popelnil
news:afm8qf$7mp$1@news.tpi.pl:
> Pominąłeś jedno - rolnik nie deklaruje wszem i wobec jak on te
> świnki kocha, jak o nie dba i sie dla nich poświęca (dokarmia w
Ejże, a deklaracje wszystkich peeselów i samoobron jak to chłop
kocha ziamnię i jak do to niej przywiązan i umiłowan to nie w tej
tonacji są?
> Jeszcze brakuje żeby nad trupem odtańczyli indiański
> taniec w podzięce dla zwierzaka, że pozwolił się ustrzelić i
> złozyli mu ofiarę z miodu i tytoniu.
Pokot i złom-wypisz wymaluj. Kurczę wywinęłaś mi następny w
kolejce argument ;) :( dziwiło to innych, ale akurat te obyczaje
bardzo indiańsko zawsze mi pachniały. BTW wiesz co się robi gdy
myśliwy strzeli pierwsze zwierzę?
> Strzelają i zabijają bo lubią, a już samo to nienajlepiej o nich
> świadczy.
BZZZZ. Widocznie miałaś nieszczęście spotkać, STOP: nie miałaś
szczęścia spotkać takich co w 100% sytuacji przełożą palec na
kabłąk i pomachają odyńcowi ręką: Może kiedyś, teraz leć sobie.
bez patrzenia na to że kolega to by nie... że odstrzał...
że kiełbasa ... Mie samego właśnie mięsiarze zrazili do łowiectwa,
ale wierz mi są jeszcze prawdziwi myśliwi. Ciężko to wytłumaczyć ale
tacy nie lubią-ani nie nie lubią zabijać bo to nie o to w tym chodzi
pozdro
poreba