-
1. Data: 2002-04-05 13:03:35
Temat: drzewa śmierci
Od: "urtica" <u...@p...onet.pl>
Mam jedno pytanie: Może ktoś wie po co rosną drzewa przy drogach w całej
Polsce?
Jak dotąd jedyną rzecz co powodują to kolejne śmiertelne ofiary wypadków
drogowych których samochody zamiast wjechać w pole lądowały na drzewie (ten
sam efekt co uderzenie z daną prędkością w betonową ścianę). Czy można coś z
tym zrobić bo niechciałbym którejś zimy gdy (oby nie) wpadnę w poślizg
zatrzymać się na drzewiei zginąć a w najlepszym wypadku zostać kaleką.
-
2. Data: 2002-04-05 18:09:09
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "blad" <b...@W...pl>
Użytkownik "urtica"
> Mam jedno pytanie: Może ktoś wie po co rosną drzewa przy drogach w całej
> Polsce?
moze zeby bylo ladnie, albo zeby sie asfalt nie nagrzewal,
jak sie wedruje pieszo to z przyjemnoscia czasem mozna pod takim drzewkiem
przysiasc
*** blad ***
-
3. Data: 2002-04-05 18:11:40
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Fri, 5 Apr 2002, urtica wrote:
> Mam jedno pytanie: Może ktoś wie po co rosną drzewa przy drogach w całej
> Polsce?
Choćby po to żeby zmniejszyć erozję nawierzchni (i gleby przy drodze)
spowodowaną wiatrem.
> sam efekt co uderzenie z daną prędkością w betonową ścianę). Czy można coś z
> tym zrobić bo niechciałbym którejś zimy gdy (oby nie) wpadnę w poślizg
> zatrzymać się na drzewiei zginąć a w najlepszym wypadku zostać kaleką.
Możesz nie jeździć samochodem - chyba nikt cię nie zmusza?
Odrzuca mnie takie myślenie - wytnijmy las i połóżmy beton, bo las
zasłania widok :(
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
4. Data: 2002-04-05 18:21:15
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "mars" <m...@i...net.pl>
> jak sie wedruje pieszo to z przyjemnoscia czasem mozna pod takim drzewkiem
> przysiasc
>
A zimą mniej nawiewalo sniegu i nie trzeba bylo
rozstawiac plotkow. A byly kiedys takie ...
--
mars
-
5. Data: 2002-04-05 21:36:45
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "NDX" <w...@g...pl>
1. ladnie wyglada
2. wchlania spaliny
3. w czasie wojny jak sobie maszerujesz pod drzewkiem to ci bomby nie rzuca
na leb :)
bo cie nie zauwaza
4. jak jest burza to walnie w drzewo a nie w ciebie
5. ptaszki tam mieszkaja
6. produkuja powietrze
7. pod czym bedziesz siusial jak sie zachce?
--
z powazaniem
Kamil Majewski
Użytkownik "urtica" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8korf$scr$2@news.tpi.pl...
> Mam jedno pytanie: Może ktoś wie po co rosną drzewa przy drogach w całej
> Polsce?
> Jak dotąd jedyną rzecz co powodują to kolejne śmiertelne ofiary wypadków
> drogowych których samochody zamiast wjechać w pole lądowały na drzewie
(ten
> sam efekt co uderzenie z daną prędkością w betonową ścianę). Czy można coś
z
> tym zrobić bo niechciałbym którejś zimy gdy (oby nie) wpadnę w poślizg
> zatrzymać się na drzewiei zginąć a w najlepszym wypadku zostać kaleką.
>
>
>
>
>
>
>
>
-
6. Data: 2002-04-06 10:59:11
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "VERTRET" <v...@k...onet.pl>
Nie nabijajcie sie z czlowieka, bo przypomina o bardzo oczywistym i realnym
zagrozeniu. Takie drzewa
to czekajacy zabojcy, ale tez trzeba sie postarac, aby usmiercily.
Osobiscie radze nie wycinac drzew, lecz jezdzic z predkoscia odpowiednia do swoich
umiejetnosci i
warunkow na drodze.
mat
-
7. Data: 2002-04-07 16:12:56
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "a...@i...pl" <a...@i...pl>
Użytkownik "VERTRET" <v...@k...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8mlf2$i2a$1@news.onet.pl...
> Nie nabijajcie sie z czlowieka, bo przypomina o bardzo oczywistym i
realnym zagrozeniu. Takie drzewa
> to czekajacy zabojcy, ale tez trzeba sie postarac, aby usmiercily.
> Osobiscie radze nie wycinac drzew, lecz jezdzic z predkoscia odpowiednia
do swoich umiejetnosci i
> warunkow na drodze.
>
> mat
> masz rację ,jezdże 20 lat wszystkimi pojazdami :
osobowe ,cięzarowe,autobusy i nigdy nie walną łem
w drzewo ani w nikogo.lepiej niech oszołomy walą sami w drzewa niż kilometr
dalej czołowo w kogoś innego.
prosta rada jedż 10 km/h mniej niż pozwalają warunki
na drodze a dojedziesz zawsze i wszędzie ja przejacha lem już z tą zasadą
około 1,5 mln km przez 20 lat
szerokiej drogi
adam
>
>
-
8. Data: 2002-04-07 20:41:51
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "tomekxl" <t...@w...pl>
Pytanie o drzewa przy drogach nie jest pozbawione sensu. Wszystkie
odpowiedzi idą w tym kierunku - jeździj ostrożnie będzie o.k. To jest
oczywiście bajer. Przy takim podejściu do tej pory nie byłoby poduszek
powietrznych, pasów bezpieczeństwa, bezpieczniejszych samochodów - można
przecież ostrożnie jeździć. Ja jednak myślę, że trzeba działać w kierunku
usuwania potencjalnych zagrożeń na drodze. Drzewa (miedzy innymi) do takich
należą. Ciekawe jaki argument (spaliny, siku, ładne widoczki...) usłyszałby
ktoś, kto unikając czołowego zderzenia zjechał z drogi i przywalił czołowo
w drzewo, zamiast płynnie wjechać na pole?
--
Tomek S.
http://www.wiaruspzw.prv.pl
t...@w...pl
> > masz rację ,jezdże 20 lat wszystkimi pojazdami :
> osobowe ,cięzarowe,autobusy i nigdy nie walną łem
> w drzewo ani w nikogo.lepiej niech oszołomy walą sami w drzewa niż
kilometr
> dalej czołowo w kogoś innego.
> prosta rada jedż 10 km/h mniej niż pozwalają warunki
> na drodze a dojedziesz zawsze i wszędzie ja przejacha lem już z tą zasadą
> około 1,5 mln km przez 20 lat
> szerokiej drogi
> adam
> >
> >
>
>
-
9. Data: 2002-04-07 21:01:50
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>
No to juz, kurde, przegiecie.
Drzewa rosna, zeby bylo ladnie, milo, ekologicznie, sympatycznie itd., itp.
A ty piszesz po co? - zeby bylo debilnie?
Jak dla kogos utrzymanie sie na czarnym (nawet pokrytym bialym) jest za
trudne to niech na droge nie wyjezdza, bo jest na niej (dla siebie, swoich
pasazerow i innych jadacych) zagrozeniem wiekszym, niz drzewa, ktore rosna
jednak poza droga.
Poniewaz na tej grupie jest wiele osob mniej lub bardziej obeznanych z
prawem, bardzo prosze o wyjasnienie mnie i autorowi tego kretynskiego postu,
czy istnieje przepis prawny (o ile wiem, to na szczescie jeszcze nie)
zobowiazujacy obywatela do posiadania samochodu, motocykla, roweru lub
innego srodka komunikacji indywidualnej i - co wiecej - poruszania sie nim
po drogach o poboczach upstrzonych drzewami.
I czy bedzie uchwalona w przewidywalnym czasie (oby) uchwala o obowiazku
posiadania i uzywania mozgu, zaopatrzona w odpowiednie restrykcje a
najlepiej sankcje.
Sorry za zjadliwosc i zlosliwosc, ale jak czytam takie idiotyzmy (sciagniete
przez modem), to mnie telepie...
Pozdrawiam
--
Jarek GG 3177036
-
10. Data: 2002-04-08 06:29:52
Temat: Re: drzewa śmierci
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik tomekxl <t...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a8qauc$tra$...@a...dialog.net.pl...
> Pytanie o drzewa przy drogach nie jest pozbawione sensu. Wszystkie
> odpowiedzi idą w tym kierunku - jeździj ostrożnie będzie o.k. To jest
> oczywiście bajer. Przy takim podejściu do tej pory nie byłoby poduszek
> powietrznych, pasów bezpieczeństwa, bezpieczniejszych samochodów - można
> przecież ostrożnie jeździć. Ja jednak myślę, że trzeba działać w kierunku
> usuwania potencjalnych zagrożeń na drodze. Drzewa (miedzy innymi) do
takich
> należą. Ciekawe jaki argument (spaliny, siku, ładne widoczki...)
usłyszałby
> ktoś, kto unikając czołowego zderzenia zjechał z drogi i przywalił
czołowo
> w drzewo, zamiast płynnie wjechać na pole?
>
Fakt... Masz rację...
W tej sytuacji trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek wytłumaczenie również dla
budynków, wiat przystankowych i słupów oświetleniowych stawianych przy
drogach. Zamieńmy nasz świat w pustynie, a pędzenie z prędkością 140 przez
teren zabudowany przestanie być niewłaściwe, bo nie będzie już terenu
zabudowanego :-))))
Monika