-
21. Data: 2009-01-04 22:54:03
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
> W promieniu 100 km od mojego miasta nie ma takiego miejsca. Podobno zresztą
> do najbliższego jest coś koło 500, ale to już informacja z drugiej, choć
> dość wiarygodnej ręki - Dyrektora Ośrodka Szkolenia Kierowców. I co ma
> teraz zrobić "odpowiedzialny" kierowca?
Przesiąść się na komunikację miejską pewnie ;->
-
22. Data: 2009-01-04 23:16:23
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: BK <b...@g...com>
On 4 Sty, 23:24, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:4fd36806-9545-43bf-9f24-650c4595814e@
p2g2000prn.googlegroups.com...
>
> > On 4 Sty, 11:29, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> > wrote:
> >> Olgierd pisze:
> >>> większego znaczenia. Zgodnie z art. 1 ust. 2 prawa o ruchu drogowym
> >>> "Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza
> >>> drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia
> >>> bezpieczeństwa uczestników tego ruchu".
> >> A czy w tym przypadku jest konieczne, hmm? Pusto, nikogo nie ma, a
> >> odpowiedzialny kierowca tylko sobie ćwiczy wychodzenie z poślizgów ;)
> > Albo kierowca odpowiedzialny albo cwiczacy na parkingu pod
> > hipermarketem.
> > Cwiczyc nalezy w miejscach do tego przecznaczonych - wtedy to jest
> > odpowiedzialny kierowca.
>
> W promieniu 100 km od mojego miasta nie ma takiego miejsca. Podobno zresztą
> do najbliższego jest coś koło 500, ale to już informacja z drugiej, choć
> dość wiarygodnej ręki - Dyrektora Ośrodka Szkolenia Kierowców. I co ma
> teraz zrobić "odpowiedzialny" kierowca?
Czy uwazasz, ze brak takiego miejsca jest jakims usprawiedliwieniem?
Odpowiedzialna osoba jesli nie jest w stanie skorzystac z miejsca
przeznaczonego do wykonywania czynnosci X nie bawi sie w partyzanke
czy prowizorke tylko ew. sobie odpuszcza albo stara sie zorganizowac
takie miejsce.
Odpowiedzialnosc nie polega na tym, ze sprawdzisz czy jest miejsce
odpowiednie do takiego treningu i jesli nie ma to zrobisz to w miejscu
nieodpowiednim. Odpowiedzialnosc polega na tym, ze zrobisz to w
miejscu odpowiednim albo nie zrobisz tego wcale.
Co to za odpowiedzialnosc jesli automatycznie chcesz sie zwolnic z
niej tylko dlatego, ze napotykasz na jakies przeszkody?
Ja np. nie mam blisko domu zadnej sensownej strzelnicy ale to nie
powod zebym na balkonie ustawial puszki i nawalal w nie z ostrej
amunicji - mimo, iz moj balkon jest teoretycznie usytulowany tak, ze
nikomu nic sie nie powinno stac.
Jest pole do popisu dla Ciebie - skoro nie ma takiego miejsca to
zamiast na lewo bujac sie po czyims parkingu to moze warto skrzyknac
pare osob, dogadac sie z kims kto ma teren i urzadzic "obiadki
czwartkowe" czyli dzien, w ktorym bedziecie sobie trenowac w kilka-
kilkanascie osob w takim miejscu odpowiednio je zabeczpieczajac.
Sa miasta gdzie sie ludzie potrafili z miastem i policja dogadac nawet
w kwestii wyscigow ulicznych. Trzeba tylko chciec a nie tylko
kombinowac na lewo :P
-
23. Data: 2009-01-05 00:04:30
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:fa823ef3-6d1f-4866-85c9-28f2c4be96b4@i24g2000pr
f.googlegroups.com...
>>> Cwiczyc nalezy w miejscach do tego przecznaczonych - wtedy to jest
>>> odpowiedzialny kierowca.
>> W promieniu 100 km od mojego miasta nie ma takiego miejsca. Podobno
>> zresztą do najbliższego jest coś koło 500, ale to już informacja z
>> drugiej, choć dość wiarygodnej ręki - Dyrektora Ośrodka Szkolenia
>> Kierowców. I co ma teraz zrobić "odpowiedzialny" kierowca?
> Czy uważasz, ze brak takiego miejsca jest jakimś usprawiedliwieniem?
> (...)
Usprawiedliwieniem dla czego? Poślizg samochodu podczas gwałtowniejszego
manewru na śliskiej nawierzchni jest normalnym zjawiskiem i nie widzę
żadnego powodu, by poszukiwać w tym celu poligonu doświadczalnego. Wszak w
zimie często takie rzeczy zdarzają się w normalnym ruchu ulicznym.
Oczywiście podczas takiej wprawki należy zachować normalne środki
ostrożności, czyli generalnie znaleźć sobie takie miejsce, w którym jeśli
nawet utracimy chwilowo kontrolę nad pojazdem, to nikomu ani sobie samemu
nie zrobimy krzywdy. Takim miejscem może być pusty parking w czasie, gdy
nie jest używany przez nikogo, może to być jaki nieużywany pas lotniczy czy
jakiś inny plac manewrowy. Po prostu trzeba do tego kawałka placu bez
słupów, krawężników, ogrodzeń, na którym nie będą zaparkowane inne
samochody czy nie będą w tym momencie chodzić ludzie. Poza tym oczywiście
potrzebny jest zdrowy rozsądek, oraz jak we wszelkim działaniu umiar.
I zupełnie nie rozumiem z jakiego powodu mnie tak strasznie atakujesz. Po
prostu zwróciłem uwagę, że dorada w stylu "Ćwiczyć należy w miejscach do
tego przeznaczonych" jest bez sensu, skoro w sensownej okolicy nie ma
żadnego takiego miejsca. A przykład ze strzelaniem na balkonie jest o tyle
absurdalny, że przepis prawa określa miejsca, gdzie to można robić,
natomiast nie ma przepisu określającego, gdzie samochodem można wpadać w
poślizgi.
-
24. Data: 2009-01-05 01:16:42
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
BK pisze:
> Odpowiedzialnosc nie polega na tym, ze sprawdzisz czy jest miejsce
> odpowiednie do takiego treningu i jesli nie ma to zrobisz to w miejscu
> nieodpowiednim. Odpowiedzialnosc polega na tym, ze zrobisz to w
> miejscu odpowiednim albo nie zrobisz tego wcale.
Uważasz, że odpowiedzialne jest uczestniczenie w ruchu w trudnych
warunkach bez przećwiczenia w bezpiecznym (obiektywnie) miejscu paru
ruchów, które mogą sobie i komuś życie uratować?
> Co to za odpowiedzialnosc jesli automatycznie chcesz sie zwolnic z
> niej tylko dlatego, ze napotykasz na jakies przeszkody?
>
> Ja np. nie mam blisko domu zadnej sensownej strzelnicy ale to nie
> powod zebym na balkonie ustawial puszki i nawalal w nie z ostrej
> amunicji - mimo, iz moj balkon jest teoretycznie usytulowany tak, ze
> nikomu nic sie nie powinno stac.
Jeśli masz na myśli broń palną - to jest to bardzo wyraźnie zakazane w
stosownej ustawie.
I nie jest ważne, czy jest to balkon czy też czyjś prywatny bunkier.
-
25. Data: 2009-01-09 20:24:20
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: "Easy" <e...@o...nospam.org>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gjrd1i$9gb$3@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4fd36806-9545-43bf-9f24-650c4595814e@p2g2000prn
.googlegroups.com...
>
> W promieniu 100 km od mojego miasta nie ma takiego miejsca. Podobno
> zresztą
> do najbliższego jest coś koło 500, ale to już informacja z drugiej, choć
> dość wiarygodnej ręki - Dyrektora Ośrodka Szkolenia Kierowców. I co ma
> teraz zrobić "odpowiedzialny" kierowca?
wiesz co, najbliższe miejsce gdzie ja moge trenować swoje hobby jest o
jakies 140 km ode mnie. I myslisz ze kogos to interesuje? Chce sie
powygłupiac, to jade tam, gdzie sa ku temu warunki.
parking jest parkingiem i to ze wielu ochraniarzy/policjantow/wlascicieli
terenu przymyka oko nie oznacza ze jestes swieta krowa i masz prawo
strwarzac realne zagrozenie na drodze.
o ile rozumiem na jaki argument chciałes sie powołac 9 doskonalenie technik
jazdy) to jednak drifting jest zabawa ludzi o dosc specyficznym podejsciu do
zycia.
Co innego gybys próbował mnie przekonac ze na tym prywatnym terenie
usiłowałes nauczyc się poriszania w trudnych warunkach - lód i snieg...moze
by do mnie nieco trafilo.. ale zdaje sie ze parkingi sa dosc dobrze
odsniezane wiec chyba nie o tym mówimy....
Easy,
co tez uwielbia wygłupiac sie na sniegu - ale robi to na torze.
-
26. Data: 2009-01-09 20:40:00
Temat: Re: drifting na parkingu hipermarketu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Easy" <e...@o...nospam.org> napisał w wiadomości
news:gk8bq7$u04$1@news.dialog.net.pl...
> Co innego gybys próbował mnie przekonac ze na tym prywatnym terenie
> usiłowałes nauczyc się poriszania w trudnych warunkach - lód i
> snieg...moze by do mnie nieco trafilo.. ale zdaje sie ze parkingi sa
> dosc dobrze odsniezane wiec chyba nie o tym mówimy....
Ja właśnie o tym pisałem.