-
11. Data: 2005-06-02 19:02:07
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: olaf <ola.f3[SPAM WON!]@interia.pl>
On Thu, 02 Jun 2005 20:46:28 +0200, Johnson <j...@n...pl> wrote:
>Max napisał(a):
>>
>> A z tego powodu , że jego była żona po 2 latach jakimś cudem znajdzie się w
>> niedostatku i to on będzie do końca życia płacił na nią alimenty.
>> Wbrew pozorom jest to dosyć częsty "trick" jaki stosują kobiety . W wydanie
>> meskim zdarza to sie bardzo rzadko.
>>
>
>Jeśli już to 5 lat (art. 60 paragraf 3 krio). Nie trzeba być jednak
>takim pesymistą.
>Niektórzy tacy upraci wydają więcej na proces rozowody by udowodnić winę
>niż warte byłby te alimenty.
>Zresztą prawda jest taka że zazwyczaj wina w rozkładzie małżeństwa leży
>po obu stronach i wtedy dopiero można płacić alimenty do końca życia.
>Więc moim zdaniem warto przemyśleć sprawę co do rozwodu bez orzekania o
>winie.
Nie ja składałem pozew.
Skończmy już ten wątek, bo nie po to go rozpoczęłem bym słuchał jak
powinienem robić wcześniej.
Jestem teraz w takiej a nie innej sytuacji i chcę z niej wyjść cało,
więc prosiłem o radę.
EOT
--
olaf
-
12. Data: 2005-06-02 19:06:37
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: Johnson <j...@n...pl>
olaf napisał(a):
> Skończmy już ten wątek, bo nie po to go rozpoczęłem bym słuchał jak
> powinienem robić wcześniej.
Orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie może nastąpić także gdy strony
wcześniej chiały orzeczenie o winie. Wystarczy zminic powództwo.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
13. Data: 2005-06-02 19:35:39
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: olaf <ola.f3[SPAM WON!]@interia.pl>
On Thu, 02 Jun 2005 21:06:37 +0200, Johnson <j...@n...pl> wrote:
>olaf napisał(a):
>
>> Skończmy już ten wątek, bo nie po to go rozpoczęłem bym słuchał jak
>> powinienem robić wcześniej.
>
>Orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie może nastąpić także gdy strony
>wcześniej chiały orzeczenie o winie. Wystarczy zminic powództwo.
O takiej możliwości nie wiedziałem, ale to nie ja składałem pozew
rozwodowy.
Nie sądzę by żona chciała zmienić powództwo - chyba że w czasie
trwania rozprawy pod naporem świadków - nie ma co gdybać - zobaczymy.
-
14. Data: 2005-06-02 19:37:03
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: "x" <y...@o...pl>
wiem, że nie na temat, ale wyrazy współczucia.
Trzymaj się i powodzenia, oby udało Ci się załatwić wszystko po Twojej
myśli.
pozdrawiam,
x
-
15. Data: 2005-06-02 19:52:57
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: "Max" <M...@p...onet.pl>
> Jeśli już to 5 lat (art. 60 paragraf 3 krio). Nie trzeba być jednak
> takim pesymistą.
Jeśli juz to bezterminowo , bo zawsze mogą wystapić "wyjątkowe
okoliczności".
W wypadku rozwodu bez orzekania o winie zawsze istnieje furtka aby ządać
alimentów , dlatego warto walczyć o uznanie byłego małżonka/małżonki
wyłącznym winnym rozpadu małżeństwa , wtedy nie ma już mowy o alimentach.
Max
-
16. Data: 2005-06-02 19:58:04
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: Johnson <j...@n...pl>
Max napisał(a):
> Jeśli juz to bezterminowo , bo zawsze mogą wystapić "wyjątkowe
> okoliczności".
Wyjątkowe okoliczności wystepuja wyjatkwo. Jeszcze nie słyszałem by sąd
przedłużył alimenty ponad te 5 lat.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
17. Data: 2005-06-02 21:36:42
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: "regent..." <r...@o...TOTEZ.pl>
Johnson wrote:
> Max napisał(a):
>
>> Jeśli juz to bezterminowo , bo zawsze mogą wystapić "wyjątkowe
>> okoliczności".
>
>
> Wyjątkowe okoliczności wystepuja wyjatkwo. Jeszcze nie słyszałem by sąd
> przedłużył alimenty ponad te 5 lat.
>
>
czym "kierował się ustawodawca" dowalając tak współmałżonkowi???
bo rozumiem, że przy winie obojga to kaplica...
--
regent...
(...)
-
18. Data: 2005-06-03 07:18:58
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: "Max" <M...@p...onet.pl>
> czym "kierował się ustawodawca" dowalając tak współmałżonkowi???
> bo rozumiem, że przy winie obojga to kaplica...
Raczej przy winie jednego , wtedy żona nie musi być juz nawet w niedostatku
może żaządać alimentów bo "byłemu mężowi żyje się lepiej" a ten musi
wyrównać jej poziom życia do poziomu na jakim on żyje: czytaj jeżeli była ż
jeżdzi oplem a mąż mercedesem to musi się z żoną podzielić tak pieniędzmi
aby i ona mercedesem sobie pojezdziła :).
W praktyce jak kobieta jest cwana to wygląda to mniej więcej tak: były mąż
przesiada się z mercedesa na rower , była zona wychodżąc z mercedesa
kupionego za pieniądze męża leci prosto do sklepu z futrami na zakupy z
które i tak zapłaci były maż :) Oczywiscie nie pracuje bo po co tym bardziej
,że nie może sie doczekać jak za 3 miesiące złoży kolejny pozew o
podwyzszenie alimentów zgodnie z logiką :skoro były mąż został uznany winnym
to teraz bedzie do końca życia moim niewolnikem a feministyczny sąd z
radością to przyklepie :)
Max
-
19. Data: 2005-06-03 08:17:09
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: Johnson <j...@n...pl>
Max napisał(a):
>
{ciach ...]
A ty oglądasz za dużo TV, a w szczególności amerykańskich filmów.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
20. Data: 2005-06-03 08:51:57
Temat: Re: dowody zdrady malzenskiej
Od: "Max" <M...@p...onet.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d7p3ve$k6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Max napisał(a):
>
>>
> {ciach ...]
>
> A ty oglądasz za dużo TV, a w szczególności amerykańskich filmów.
Art 60 & 2
...sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie
winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania
usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował
się w niedostatku.
Max