-
51. Data: 2011-05-10 05:13:57
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 09.05.2011 22:44, Alek pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
>>
>> No to sprawdzam. Ktoś mówi ,,ta praca nic nie wniosła do świata nauki''.
>
> Kto śmiał coś takiego powiedzieć?
> Służysz cytatem i Message-ID?
Rozumiem, że twoja o latach świetlnych była podziwem i ukłonem w stronę
wielkości Prezesa Kaczyńskiego oraz szczerą pochwałą jego pracy. OK. To
przepraszam, że omyłkowo odniosłem wrażenie iż to była ironia i krytyka.
Co oczywiście nadal nie cofa mojego pytania itp. bo jak ktoś tak
entuzjastycznie wypowiada się o wielkości pracy naukowej, to sytuacja
się co prawda odwraca o 180 stopni, ale nadal warto wiedzieć jaki
związek z tą dziedziną naukową ma, dla odmiany, chwalący.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
52. Data: 2011-05-10 05:23:58
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 10.05.2011 00:55, Sebastian Biały pisze:
> On 2011-05-09 22:34, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> No. I słusznie. Jak mi ktoś mówi, że moje metody nauczania są do dupy i
>> nic nie wnoszą do rozwoju uczniów, to chciałbym wiedzieć na starcie kim
>> jest...
> Aksjomat: Zgodnie z wieloletną tradycją nauki polskiej krytykować osobę
> ze stopniem naukowym N może jedynie osoba ze stopniem naukowym N + 1. W
> przeciwnym wypadku dowolnie słuszny argument == 0.
> Czy to definiuje dostatecznie ta postawę?
Nie. Napisałem, że krytykować może każdy już na wstępie. Natomiast jak
ja tę krytykę odbiorę, zależy od tego, jak ja ocenię krytykującego. Taki
staroświecki zwyczaj pana w średnim wieku.
>> Zacząłem od prostej weryfikacji zakresu wniesionego do polskiej nauki
>> wkładu przez Alka. Jeżeli ktoś się wypowiada o wnoszeniu wkładu do
>> polskiej nauki, to chyba powinien mieć w tym zakresie doświadczenie.
> Zapytaj trenera reprezentacji piłkarskiej jakie ma doświadczenie w
> kopaniu piłki, bo może być niekompetentny w krytyce zawodników nie mając
> żadnego doswiadczenia w bieganiu w korkach za szmatą.
Nie znam się na trenerach zupełnie, bo o piłce nożnej wiem głównie to,
że Donald z jej wyznawcami ostatnio jaką wojnę prowadzi, ale czy nie
jest tak, że trenerami zostają osoby znające się na trenowaniu, a
przynajmniej powinny, jeśli drużyna ma odnosić sukcesy?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
53. Data: 2011-05-10 07:22:41
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Mark <t...@a...w.pl>
Dnia Mon, 09 May 2011 14:31:02 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
> Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
> niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś
Wartosciujesz ludzi, ich opinie i poglady na podstawie li tylko tego kim sa,
a nie jakie maja argumenty i dlaczego tak uwazaja?
To gratuluje :-/
--
Mark
-
54. Data: 2011-05-10 07:26:00
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Mark <t...@a...w.pl>
Dnia Mon, 09 May 2011 22:28:37 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> Ale Ty najwyraźneij nie zrozumiałeś stwierdzenia "a w Ameryce
>> biją murzynów" Nie wiem jak można było się z tym hasłem nie spotkać, no
>> ale skoroś sie wczesniej z nim nie zetknął, to znaczy, że jednak można...
>
> Wbrew pozorom różnice językowe w kraju występują. To tak jak Krakusy
> wyłażą na pole, Warszawioki na dwór, a Ślązacy na plac.
Nie wiem po jaka cholere wplatasz w to regionalizmy jak stwierdzenie "a u
was bija Murzynow" *kompletnie* nie ma z tym nic wspolnego i w kazdej czesci
Polski brzmi identycznie.
I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
nieznajomosci "kregow jezykowych"
--
Mark
-
55. Data: 2011-05-10 08:46:25
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 10.05.2011 09:26, Mark pisze:
> I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
> nieznajomosci "kregow jezykowych"
Co rozumiesz przez ignorancję? Bo mi się słowo ignorancja kojarzy
negatywnie. Co prawda słownik definiuje to jako ,,nieznajomość czegoś''
i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
się używa na podkreślenie, że ta nieznajomość jest zawiniona przez
nieznającego. Jeżeli również takie zawinienie miałeś na myśli, to je
proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
nieznajomość tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
56. Data: 2011-05-10 09:15:07
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 10.05.2011 09:22, Mark pisze:
> Dnia Mon, 09 May 2011 14:31:02 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>
>> Ja mu nie zabraniam oceniać. Skoro jednak ktoś mówi, że coś jest
>> niedobre, chcę wiedzieć kim jest ten ktoś
>
> Wartosciujesz ludzi, ich opinie i poglady na podstawie li tylko tego kim sa,
A gdzie napisałem, że li tylko?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
57. Data: 2011-05-10 09:21:13
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Mark <t...@a...w.pl>
Dnia Tue, 10 May 2011 10:46:25 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> I jest tak oklepany, ze jego nieznajomosc swiadczy tylko o ignorancji a nie
>> nieznajomosci "kregow jezykowych"
>
> Co rozumiesz przez ignorancję? Bo mi się słowo ignorancja kojarzy
> negatywnie. Co prawda słownik definiuje to jako ,,nieznajomość czegoś''
Dokladnie tak. Nieznajomosc czegos. I oczywiscie w wiekszosci znanych mi
przypadkow, ma ta definicja wydzwiek negatywny
> i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
> się używa na podkreślenie, że ta nieznajomość jest zawiniona przez
> nieznającego. Jeżeli również takie zawinienie miałeś na myśli, to je
> proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
> nieznajomość tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.
Przepraszam, a przez kogo innego zawiniona? Przeze mnie? Przez innych
dyskutantow?
Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
"wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?
--
Mark
-
58. Data: 2011-05-10 09:59:37
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 10.05.2011 11:21, Mark pisze:
> Dnia Tue, 10 May 2011 10:46:25 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> i tu się mogę zgodzić, ale w moich kręgach językowych raczej tego słowa
>> się używa na podkreślenie, że ta nieznajomość jest zawiniona przez
>> nieznającego. Jeżeli również takie zawinienie miałeś na myśli, to je
>> proszę o wskazanie na czym ono polegało. Bo ja uważam, że moja
>> nieznajomość tego zwrotu nie jest przeze mnie zawiniona.
> Przepraszam, a przez kogo innego zawiniona? Przeze mnie? Przez innych
> dyskutantow?
Po prostu niezawiniona.
> Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
> "wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?
No to wyszedłem i już znam ten zwrot. Ciężko mieć do kogoś pretensje, że
nie dążył do poznania czegoś, o czego istnieniu nie miał pojęcia.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
59. Data: 2011-05-10 10:06:49
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10.05.2011 11:59), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 10.05.2011 11:21, Mark pisze:
[...]
>
>> > Moze na poczatek, jesli chcesz poznac nowe rzeczy, nalezaloby wyjsc poza
>> > "wlasny krag jezykowy" ktorym tu tak epatujesz?
> No to wyszedłem i już znam ten zwrot. Ciężko mieć do kogoś pretensje, że
> nie dążył do poznania czegoś, o czego istnieniu nie miał pojęcia.
>
Tristan, przyznaj się w końcu że żartujesz, ironia cię poniosła i tak
dalej.
Mimo całej twojej specyfiki, naprawdę ciężko uwierzyć, że nie słyszałeś
nigdy tego zwrotu.
p. m.
-
60. Data: 2011-05-10 10:20:56
Temat: Re: doktorat J. Kaczyńskiego
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 10.05.2011 12:06, mvoicem pisze:
> (10.05.2011 11:59), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> Tristan, przyznaj się w końcu że żartujesz, ironia cię poniosła i tak
> dalej.
Owszem, podejrzewałem, że to nie jest temat jego pracy i ironizowałem w
tym zakresie. Podejrzewałem, że sobie gościu wymyślił jakiś żartobliwy
temat o Murzynach i że się rozwinie w kierunku, jak to jego
niby-prawdziwa praca posunęła polską naukę do przodu. Dlatego drążyłem
temat, ciekawym jego interpretacji.
> Mimo całej twojej specyfiki, naprawdę ciężko uwierzyć, że nie słyszałeś
> nigdy tego zwrotu.
Jesteś pewien, że znasz wszystkie powiedzonka świata?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)