eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodłużnik - nie chce przyjmować pism
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2011-12-13 09:32:51
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Mon, 12 Dec 2011 20:49:19 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Czyli chcesz się podstępem wdzierać

    Nastepny :)
    Skąd wiesz że podstępem, a już skąd domniemanie że chce się wdzierać.
    Może po prostu ... WEJŚĆ.
    Przecież to takie proste :)

    > do zakładu pracy i zakłócać spokój?

    A to w zakładzie pracy musi być spokój?
    Pomijam krematoria i np. prosektorium :)


  • 22. Data: 2011-12-13 09:41:53
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.12.2011 10:32, Kamil pisze:
    > Dnia Mon, 12 Dec 2011 20:49:19 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> Czyli chcesz się podstępem wdzierać
    >
    > Nastepny :)
    > Skąd wiesz że podstępem, a już skąd domniemanie że chce się wdzierać.
    > Może po prostu ... WEJŚĆ.
    > Przecież to takie proste :)

    Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych i w
    takich sytuacjach klienci są wpuszczani to jest OK. Ale jeśli udajesz,
    że wchodzisz w tej sprawie, a tak na prawdę chcesz zrobić komuś "dym",
    to jest to już formalnie podstęp i normalnie nie byłbyś w tej sprawie
    wpuszczony.

    >> do zakładu pracy i zakłócać spokój?
    >
    > A to w zakładzie pracy musi być spokój?
    > Pomijam krematoria i np. prosektorium :)

    Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz
    pod KW.


  • 23. Data: 2011-12-13 09:53:22
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:jc572k$g4h$1@inews.gazeta.pl...

    > A moze masz zamiar go publicznie tam odczytać - bo to zaczyna już być mało
    > legalne :-)

    Co jest mało legalne? Odczytanie własnego pisma kierowanego do danej osoby?
    A czym to się różni od wyrażenia swoich myśli w obecności innych osób?

    N.


  • 24. Data: 2011-12-13 09:59:16
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał

    > Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych

    Zadłużenie u dostawcy to jak najbardziej sprawa firmowa, a nie prywatna.

    > Ale jeśli udajesz,
    > że wchodzisz w tej sprawie, a tak na prawdę chcesz zrobić komuś "dym",
    > to jest to już formalnie podstęp i normalnie nie byłbyś w tej sprawie
    > wpuszczony.

    Nie wspominał, że zamierza udawać, że wchodzi w innej sprawie.
    Zresztą taki numer można nomen omen wykręcić też przez telefon.
    Oszukać sekretarkę, że dzwoni się z dużym zamówieniem, a w rzeczywistości
    wezwać do zapłaty długu.
    Czyli co - dzwonić też nie wolno? ;-)

    > Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz
    > pod KW.

    Tę awanturę to już sam sobie dodałeś.

    A co do meritum - ja bym nigdzie nie chodziła, bo to kompletnie bezcelowe i
    strata czasu. Dłużnik może przecież wysłuchać roszczeń, odpowiedzieć, że
    zrozumiał, podziękować za informację i ... koniec.
    I co dalej? Nic. Pozostajemy w punkcie wyjścia. Przecież nikt go nie zmusi
    do jakiegokolwiek działania w tym akurat momencie.

    N.


  • 25. Data: 2011-12-13 10:06:28
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.12.2011 10:59, Nixe pisze:

    >> Istotny jest cel wejścia. Jeśli wchodzisz w sprawach firmowych
    >
    > Zadłużenie u dostawcy to jak najbardziej sprawa firmowa, a nie prywatna.

    Moment... Inicjator wątku pisał, że chce przyjść do kogoś "do pracy" -
    czyli dłużnikiem jest osoba fizyczna, a on chce udać się do firmy w
    której pracuje. To NIE JEST "sprawa firmowa".

    >> Ale jeśli udajesz,
    >> że wchodzisz w tej sprawie, a tak na prawdę chcesz zrobić komuś "dym",
    >> to jest to już formalnie podstęp i normalnie nie byłbyś w tej sprawie
    >> wpuszczony.
    >
    > Nie wspominał, że zamierza udawać, że wchodzi w innej sprawie.
    > Zresztą taki numer można nomen omen wykręcić też przez telefon.
    > Oszukać sekretarkę, że dzwoni się z dużym zamówieniem, a w
    > rzeczywistości wezwać do zapłaty długu.
    > Czyli co - dzwonić też nie wolno? ;-)

    Dosłownie mamy "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści
    majątkowej ;->

    >> Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz
    >> pod KW.
    >
    > Tę awanturę to już sam sobie dodałeś.

    Napisał "publicznie i głośno".


  • 26. Data: 2011-12-13 10:31:33
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał

    > Moment... Inicjator wątku pisał, że chce przyjść do kogoś "do pracy" -
    > czyli dłużnikiem jest osoba fizyczna, a on chce udać się do firmy w
    > której pracuje. To NIE JEST "sprawa firmowa".

    Ano chyba, że tak. Wówczas masz rację.

    N.


  • 27. Data: 2011-12-13 10:35:03
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Tue, 13 Dec 2011 11:06:28 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):


    >> Nie wspominał, że zamierza udawać, że wchodzi w innej sprawie.
    >> Zresztą taki numer można nomen omen wykręcić też przez telefon.
    >> Oszukać sekretarkę, że dzwoni się z dużym zamówieniem, a w
    >> rzeczywistości wezwać do zapłaty długu.
    >> Czyli co - dzwonić też nie wolno? ;-)
    >
    > Dosłownie mamy "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści
    > majątkowej ;->

    Próbę odzyskania NALEŻNEJ mi kwoty nazywasz KORZYŚCIĄ MAJĄTKOWĄ??
    Masz słaby dzień dzisiaj, idź się przewietrz, idź :)

    >>> Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz
    >>> pod KW.
    >>
    >> Tę awanturę to już sam sobie dodałeś.
    >
    > Napisał "publicznie i głośno".

    Więc twoim zdaniem głośno i PUBLICZNIE to AWANTURA?
    O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie?
    Jakies kijowe to zielsko :)


  • 28. Data: 2011-12-13 10:40:11
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-12-13 11:35, Kamil pisze:


    > O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie?
    > Jakies kijowe to zielsko :)

    Co polecasz?:)

    --
    Liwiusz


  • 29. Data: 2011-12-13 11:11:21
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.12.2011 11:35, Kamil pisze:

    >> Dosłownie mamy "wprowadzenie w błąd w celu osiągnięcia korzyści
    >> majątkowej ;->
    >
    > Próbę odzyskania NALEŻNEJ mi kwoty nazywasz KORZYŚCIĄ MAJĄTKOWĄ??
    > Masz słaby dzień dzisiaj, idź się przewietrz, idź :)

    To czy jest należna oceni sąd.

    >>>> Wszędzie musi być spokój. Jeśli się gdzieś awanturujesz, to podpadasz
    >>>> pod KW.
    >>>
    >>> Tę awanturę to już sam sobie dodałeś.
    >>
    >> Napisał "publicznie i głośno".
    >
    > Więc twoim zdaniem głośno i PUBLICZNIE to AWANTURA?
    > O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie?
    > Jakies kijowe to zielsko :)

    Nie sądź innych po sobie, ćpunie.


  • 30. Data: 2011-12-13 11:16:15
    Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jc7a29$jl9$2@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-12-13 11:35, Kamil pisze:
    >
    >
    >> O jezu....co wy z liwiuszem podpalacie?
    >> Jakies kijowe to zielsko :)
    >
    > Co polecasz?:)

    No ja bym chyba nie ryzykowała.
    Strasznie go nosi po tych jego specyjałach ;-)

    N.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1