-
1. Data: 2011-12-12 13:22:41
Temat: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: "trok" <t...@t...pl>
Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję.
Plan jest taki, że chcę przyjść do niego do pracy i publicznie "głośno i
wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach.
Czy takie doręczenie uzna sąd?
-
2. Data: 2011-12-12 13:44:13
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/12/2011 7:22 AM, trok wrote:
> Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję.
> Plan jest taki, że chcę przyjść do niego do pracy i publicznie "głośno i
> wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach.
> Czy takie doręczenie uzna sąd?
>
>
>
A co to za pismo, ktore wymaga dostarczenia i nie wystarcza sam fakt, ze
mógł się z nim zapoznać.
Po za paroma wyjątkami nie widzę potrzeby łażenia za delikwentem.
-
3. Data: 2011-12-12 13:51:08
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: "trok" <t...@t...pl>
> A co to za pismo, ktore wymaga dostarczenia i nie wystarcza sam fakt, ze
> mógł się z nim zapoznać.
>
> Po za paroma wyjątkami nie widzę potrzeby łażenia za delikwentem.
mam nadzieję, że taki sposób doręczenia podziała motywująco do spłaty
zadłużenia lub chociaż podjęcia rozmów
o sposobie (np. raty) bo jestem otwarty również na taki sposób.
-
4. Data: 2011-12-12 13:53:14
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-12-12 14:51, trok pisze:
>> A co to za pismo, ktore wymaga dostarczenia i nie wystarcza sam fakt, ze
>> mógł się z nim zapoznać.
>>
>> Po za paroma wyjątkami nie widzę potrzeby łażenia za delikwentem.
>
> mam nadzieję, że taki sposób doręczenia podziała motywująco do spłaty
> zadłużenia lub chociaż podjęcia rozmów
> o sposobie (np. raty) bo jestem otwarty również na taki sposób.
A co masz na myśli, pytając się, "czy takie wezwanie przyjmie sąd"?
--
Liwiusz
-
5. Data: 2011-12-12 13:59:51
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: NoTak <g...@z...gov.pl>
W dniu 2011-12-12 14:22, trok pisze:
> Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję.
> Plan jest taki, że chcę przyjść do niego do pracy i publicznie "głośno i
> wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach.
> Czy takie doręczenie uzna sąd?
>
>
>
Sad sobie pewnie pomysli "o boze co za pokurwieniec"
-
6. Data: 2011-12-12 14:34:41
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/12/2011 7:51 AM, trok wrote:
>> A co to za pismo, ktore wymaga dostarczenia i nie wystarcza sam fakt, ze
>> mógł się z nim zapoznać.
>>
>> Po za paroma wyjątkami nie widzę potrzeby łażenia za delikwentem.
>
> mam nadzieję, że taki sposób doręczenia podziała motywująco do spłaty
> zadłużenia lub chociaż podjęcia rozmów
> o sposobie (np. raty) bo jestem otwarty również na taki sposób.
>
>
Mnie by co najwyzej zmotywowało do wytoczenia ci sprawy, jeśli ten tekst
usłyszałby ktoś jeszcze opróćz mnie.
-
7. Data: 2011-12-12 15:34:03
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "trok" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
news:jc4v72$i2q$1@inews.gazeta.pl...
> Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję.
> Plan jest taki, że chcę przyjść do niego do pracy i publicznie "głośno i
> wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach.
> Czy takie doręczenie uzna sąd?
Co rozumiesz przez "głośne i wyraźne" doręczenie pisma? Będziesz tupał przy
tym, czy wręczysz mu rzeczony domument przy akompaniamencie trąbki
sygnałowej? A moze masz zamiar go publicznie tam odczytać - bo to zaczyna
już być mało legalne :-)
-
8. Data: 2011-12-12 15:36:24
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> Mnie by co najwyzej zmotywowało do wytoczenia ci sprawy, jeśli ten tekst
> usłyszałby ktoś jeszcze opróćz mnie.
>
Na jakiej podstawie?
Pozdrawiam
Dysiek
-
9. Data: 2011-12-12 16:07:16
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/12/2011 9:36 AM, Dysiek wrote:
>> Mnie by co najwyzej zmotywowało do wytoczenia ci sprawy, jeśli ten tekst
>> usłyszałby ktoś jeszcze opróćz mnie.
>>
>
> Na jakiej podstawie?
>
zawsze sie coś znajdzie.
jak mi przeczyta list do mnie, to go posadze, za ujawnienie cudzej
korespondecji.
-
10. Data: 2011-12-12 17:20:28
Temat: Re: dłużnik - nie chce przyjmować pism
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 12.12.2011 16:34, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "trok" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:jc4v72$i2q$1@inews.gazeta.pl...
>> Mam dłużnika i problem z przyjęciem pism, które do niego kieruję.
>> Plan jest taki, że chcę przyjść do niego do pracy i publicznie "głośno
>> i wyraźnie" wręczyć mu pismo - przy światkach.
>> Czy takie doręczenie uzna sąd?
>
> Co rozumiesz przez "głośne i wyraźne" doręczenie pisma? Będziesz tupał
> przy tym, czy wręczysz mu rzeczony domument przy akompaniamencie trąbki
> sygnałowej? A moze masz zamiar go publicznie tam odczytać - bo to
> zaczyna już być mało legalne :-)
wątkotwórca ma problem a Wy się z niego nabijacie. PRawdopodobnie wzywa
listownie do spłaty zadłużenia, jak się to nie uda odda sprawę do sądu.
Sąd zapyta: Czy zwórcił się pan o spłatę długu? nie, bo .... nie odbiera
korespondencji.
Moim zdaniem, skoro mamy coś takiego jak adres zameldowania, to raz na
jakiś czas powinniśmy tam przebywać i odbierać korespondencjie. jak
wysyłasz poleconym i masz "zwrotki", to lej faceta i idż do sądu
ToMasz