eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo(długie) Można bić byle nie zabić
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2002-08-08 13:20:39
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabić
    Od: "lord" <w...@p...onet.pl>

    to nie byla rada tylko opinia co ja bym zrobil a co do grupy to chyba
    pl.policja.bicie.gratis ; dresiarza pewnie ten sasiad by nawet nie ruszyl



  • 12. Data: 2002-08-08 14:48:32
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabić
    Od: Marcyś <m...@N...pl>

    Krótko:
    - uszkodzenie ciała naruszające funkcjonowanie narządu
    na czas poniżej 7 dni (nie ma znaczenia długość zwolnienia
    lekarskiego) to przestępstwo z art. 157 § 2 kk,
    - przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego, więc
    skłdasz bezpośrednio akt oskarżenia do sądu, załączasz
    zaświadczenia lekarskie podajesz okoliczności zdarzenia
    i świadków,
    - możesz załączyć pozew cywilny przy sprawie karnej (bez
    dodatkowych kosztów),
    - nie ma sensu korzystać z pomocy prawnika - sprawa jest
    jasna i wygrana bez takich wydatków (jednak uiszczasz
    opłatę sądową za prywatne oskarżenie),
    - policjanci pouczyli Cię prawidłowo, choć może nie wyjaśnili
    do końca sposobu postępowania, w sądzie wprowadzono
    Cię w błąd - powinni zrozumieć, że nie chodzi o powództwo
    cywilne, lecz prywatne oskarżenie.
    - zawiadomienie do prokuratury jest bez sensu - otrzymasz
    odmowę wszczęcia dochodzenia z pouczeniem jak wyżej.



  • 13. Data: 2002-08-08 21:48:53
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: <a...@p...onet.pl>

    Witam,

    Złożyłem pozew cywilny o odszkodowanie w wysokości 1000 zł + koszty sądowe.
    Musiałem kupić znaczki skarbowe za 80 zł w celu wyznaczenia terminu
    rozprawy. Zostały one przyklejone do oryginału pozwu.

    Dziękuję wszystkim za zainteresowanie

    --
    pozdrawiam
    Artur





  • 14. Data: 2002-08-08 23:27:30
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...poczta.gazeta.pl>

    <a...@p...onet.pl> napisał(a):
    > Złożyłem pozew cywilny o odszkodowanie w wysokości 1000 zł + koszty sądowe.
    > Musiałem kupić znaczki skarbowe za 80 zł w celu wyznaczenia terminu
    > rozprawy. Zostały one przyklejone do oryginału pozwu.

    Cóż. Powiem tak:
    1. Co do pozwu: suma ODSZKODOWANIA powinna opiewać Twoje wydatki związane ze
    szkodą - koszty leczenia, ewentualnej rehabilitacji, utraty zarobków
    (zwolnienie lekarskie to 80% pensji!!). To musi być suma ściśle wyliczona.
    2. Inna sprawą jest jest domaganie się (razem z odszkodowaniem
    ZADOŚĆUCZYNIENIA). Tu możesz domagać się powiedzmy 1000 zł tytułem
    zadośćuczynienia za naruszenie Twoich dóbr osobistych. Obie sumy powinny buć
    podane oddzielnie, a tylko jako przedmiot sporu w pozwie powinny być wskazane
    łącznie.
    2. Możesz złożyć do sądu rejonowego wydział karny prywatny akt oskarżenia.
    Jeśli chcesz wzory przykładowe to radzę napisać do mnie majla na adres
    h...@l...msk.pl.
    3. Najlepiej by było wycofać pozew z sądu cywilnego i razem z prywatnym aktem
    oskarżenia złożyć pozew cywyilny (tzw. adhezyjny) do sądu karnego. Jest to o
    tyle lepsze, że sprawy karne zwykle toczą się szybciej niż cywilne. Poza tym,
    za jednym zamachem możesz domagac się dla niego kary: grzywny, kary
    ograniczenia wolności albo powiedzmy pozbawienia wolności w zawiasach.
    4. Zawsze możesz porozmawiać z prokuratorem czy nie będzie wspierał twojego
    aktu oskarżenia albo sam go nie złoży. Wtedy sprawa będzie sie toczyła z
    urzędu a Ty możesz złożyć oświadczenie do rozpoczęcia przewodu sądowego na
    rozprawie głównej, że bedziesz oskarżycielem posiłkowym (plus oczywiście
    pozew cywilny). Oczywiście, nie ma aż tak dużych szans, że prokurator się
    przyłączy ale spytać można.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2002-08-09 22:36:15
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: Krzysztof Krajewski <t...@n...lubi.spamu.pl>

    Dnia Thu, 08 Aug 2002 10:02:39 +0200, fox <f...@i...pl> napisał(a):

    >...czyli jednym slowem, witaj w polskiej rzeczywistosci. lepiej wymysl
    >alternatywny sposob dochodzenia "swego", bo na prawo, ktore ma
    >chronic maluczkich raczej nie licz. chyba, ze masz za duzo pieniedzy.

    Czy po ostatnim wydażeniu pobicia prezesa szczecińskiej stoczni ktoś
    jeszcze ma wątpliwości co do tego, że w Polsce "można ot tak
    [bezkranie] walić kogoś w głowę"?

    Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że "nie neguje wysokiego stopnia
    szkodliwości społecznej czynu", ale wziął też pod uwagę to, iż
    podejrzani nie byli dotąd karani i wykazywali "pozytywną postawę
    życiową" - co za kompletne brednie, zwłaszcza z ową "pozytywną postawą
    życiową". Myślę, iż nie ma przeciwskazań co do tego, by przyjąć, iż
    sąsiad Artura również wykazuje "pozytywną postawę życiową".

    Teraz najpewniej stoczniowcy dostaną naganę.

    Pozdrawiam
    TeDe

    --
    Pozdrawiają: tede, małpa, techsmar, kropka, tychy, kropka, pl

    http://www.e-upr.org


  • 16. Data: 2002-08-10 01:14:22
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: fox <f...@i...pl>

    On Sat, 10 Aug 2002 00:36:15 +0200, Krzysztof Krajewski
    <t...@n...lubi.spamu.pl> wrote:


    >Czy po ostatnim wydażeniu pobicia prezesa szczecińskiej stoczni ktoś
    >jeszcze ma wątpliwości co do tego, że w Polsce "można ot tak
    >[bezkranie] walić kogoś w głowę"?
    >TeDe

    hehe, dokladnie. zwlaszcza, ze w tv pokazali to z kazdej mozliwej
    strony, chyba malo kto moze sie poszczycic tak bogatym materialem
    dowodowym. ciekawe co sad by powiedzial madrego, gdyby np. agresja
    tlumu przekroczyla mase krytyczna i panowie stlukli by goscia
    konkretnie. moze jakby go zabili to by odnioslo jakis skutek ?
    (chociaz i to nie jest pewne)

    co za swiat

    --
    == f...@i...pl == the truth is this: no one knows ==


  • 17. Data: 2002-08-10 13:53:31
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: Krzysztof Krajewski <t...@n...lubi.spamu.pl>

    Dnia Sat, 10 Aug 2002 03:14:22 +0200, fox <f...@i...pl> napisał(a):

    >moze jakby go zabili to by odnioslo jakis skutek ?
    >(chociaz i to nie jest pewne)

    Nie pamiętam dokładnie gdzie, ale chyba było to w Zakopanym,
    bynajmniej na dworcu PKP. Grupa wyrostków poderżnęła dróżnikowi
    gardło, sąd wypowiedział się jednoznacznie, iż nie wiadomo kto trzymał
    nóż, a nie ma odpowiedzialności zbiorowej, więc żadnemu ze sprawcy nie
    spadł nawet włos z głowy. Może ktoś pamięta dokładniej jak było, zdaje
    się jakieś 2, 3 lata temu.

    Pozdrawiam
    TeDe

    --
    Pozdrawiają: tede, małpa, techsmar, kropka, tychy, kropka, pl

    http://www.e-upr.org


  • 18. Data: 2002-08-10 14:35:06
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Krzysztof Krajewski" <t...@n...lubi.spamu.pl> napisał w
    wiadomości news:blf8luo947ehosol5p62ah8jr2biju9kvn@4ax.com...
    > Dnia Thu, 08 Aug 2002 10:02:39 +0200, fox <f...@i...pl> napisał(a):
    >
    > >...czyli jednym slowem, witaj w polskiej rzeczywistosci. lepiej wymysl
    > >alternatywny sposob dochodzenia "swego", bo na prawo, ktore ma
    > >chronic maluczkich raczej nie licz. chyba, ze masz za duzo pieniedzy.
    >
    > Czy po ostatnim wydażeniu pobicia prezesa szczecińskiej stoczni ktoś
    > jeszcze ma wątpliwości co do tego, że w Polsce "można ot tak
    > [bezkranie] walić kogoś w głowę"?
    >
    > Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że "nie neguje wysokiego stopnia
    > szkodliwości społecznej czynu", ale wziął też pod uwagę to, iż
    > podejrzani nie byli dotąd karani i wykazywali "pozytywną postawę
    > życiową" - co za kompletne brednie, zwłaszcza z ową "pozytywną postawą
    > życiową". Myślę, iż nie ma przeciwskazań co do tego, by przyjąć, iż
    > sąsiad Artura również wykazuje "pozytywną postawę życiową".

    O ile wiem sprawa dotyczyla ich tymczasowego aresztowania.
    Jaki mialby byc cel ich aresztowania ? Skoro istnieje mnostwo jasnych
    dowodow, oskarzeni nigdzie nie uciekana,
    nigdy dotad nie byli karani, tak naprawde sa normalnymi ludzmi, pobcie nie
    bylo zbyt dotkliwe ?


    --
    Jacek




  • 19. Data: 2002-08-10 14:42:33
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Krzysztof Krajewski" <t...@n...lubi.spamu.pl> napisał w
    wiadomości news:m083luo63p3u6uv9qbloqkmu75fbs7ej0g@4ax.com...
    > Wyobraź sobie jeszcze, że jakby pobił Cię obcy człowiek, to
    > prokuratura oskarżając go udostępnia mu akta sprawy łącznie z danymi
    > presonalnymi osoby, którą pobił (nazwisko, adres). Oskarżony więc
    > wybiera się pod adres pobitego i "łagodnie" stara się mu wyperswadować
    > ten błąd, który popełnił, składając doniesienie do prokuratury. Miłego
    > dnia :-))

    O ile wiem bzdura - Przy przesluchaniu prokurator ma obowiazek poinformowac
    o mozliwosci zastrzezenia danych osobowych -
    sprawca zna tylko imie i nazwisko, inne dane sa do wiadomosci policji,
    prokuratury i sadu ....


    --
    Jacek



  • 20. Data: 2002-08-12 14:08:14
    Temat: Re: (długie) Można bić byle nie zabi
    Od: "Alek" <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik Jacuo <z...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aj38aj$com$...@n...tpi.pl...
    > tak naprawde sa normalnymi ludzmi

    Jak cholera!

    > pobcie nie bylo zbyt dotkliwe

    Chciałbyć być na miejscu ofiary? A jak by się to skończyło gdyby nie uciekł?


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1