Sprawa wyglada tak:
Zona podczas trwania malzenstwa zaciagnela kredyt(bez wiedzy i zgody
malzonka) Kredyt nie zostal splacony do konca,zostalo 400zl(dopiero teraz
sie dowiedzialem) a bank podal sprawe do sadu, z ktorego juz przyszlo
wezwanie(nie odebrane przez nikogo)
W chwili obecnej zona nie mieszka z mezem i zostal zlozony pozew o rozwod.

prosze o rade- co zrobic? czy jestem w pelni odpowiedzialny za ten dlug? Czy
gdy przyjdzie komornik to musze natychmiast wyplacic pieniazki wraz z
pelnymi kosztami, tj. sprawy, komornika itd...
Najprosciej by bylo zaplacic te czterysta zlotych, ale niestety nawet nie
wiem komu, wezwania nie odebralem poniewaz nie bylo mnie na miejscu i tylko
znajomy z poczty wygrzebal i powiedzial iz to wezwanie z sadu w odleglym
miescie. Po rozmowie telefonicznej z niestety jeszcze małzonką dowiedzialem
sie o tym nieszczesnym dlugu. Niestety juz ona sama nawet nie pamieta komu
to nalezy, twierdzi ze to bylo kilka lat temu.

Co robic?

Youpi

do góry

Użytkownik Youpi <y...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk6dji$p2a$...@a...news.tpi.pl...
> W chwili obecnej zona nie mieszka z mezem i zostal zlozony pozew o rozwod.

art. 30 k.r.o


> prosze o rade- co zrobic? czy jestem w pelni odpowiedzialny za ten dlug?

art. 41.1 k.r.o - jesli zobowiazanie nie dot. odrebnego majatku i nie
powstalo przed powstaniem wspolnosci ustawowej , wierzyciel ,ktorego
dluznikiem jest jeden z malzonkow ,moze domagac sie zaspokojenia z majatku
wspolnego,. odpowiedzialnosc dot. wszelkich objetych trescia tego przepisu
zobowiazan bez wzgledu na zrodlo ich powstania jednak sad moze art.41.3

Czy
> gdy przyjdzie komornik to musze natychmiast wyplacic pieniazki wraz z
> pelnymi kosztami, tj. sprawy, komornika itd...

nie ... jednak wzielabym pod rozwage ponizsze rozmyslanie :)

to zależy jak wyglądało Wasze pożycie i dlaczego żona zaciągnęła kredyt o
tym wiesz najlepiej np. Wasze pożycie się źle układało , brak gotówki czy
jakieś inne zachowania co zmusiło ja do takiego kroku a wtedy gdy dojdzie do
sytuacji j.w czyli rozwód , podział majątku to problem ujrzy światło dzienne
pewnie sam wiesz najlepiej

Sandra

do góry