-
101. Data: 2006-09-18 21:10:27
Temat: Re: dług
Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>
Dnia 2006-09-18 22:53, osobnik Arapaho stwierdził, iż:
> Wytłumaczcie mi więc proszę, na jakiej podstawie twierdzicie, że jest to
> łamanie ustawy o tajemnicy bankowej....?
Bank ujawnia dane, dotyczące mojej osoby, innym, nieuprawnionym do tego
osobom. Czy teraz już jasne?
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
102. Data: 2006-09-18 21:15:29
Temat: Re: dług
Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>
Dnia 2006-09-18 23:09, osobnik Arapaho stwierdził, iż:
> banku? Pozwie, go, ze współlokator będzie teraz myślał, że on ma tam konto?
> Naturalnie, nie. Bo wtedy klientowi nawet taka myśl przez głowę nie
> przejdzie....
No tak. "Panie Kowalski, Pana syn spłaci te 1000zł i zadzwoni do mnie,
ja jestem z Banku AZVASAD". To oczywiście nie oznacza, że syn ma konto w
tymże banku i tym samym nie oznacza, że miał tam jakiś kredyt.
Oj głupi ja, głupi.
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
103. Data: 2006-09-18 21:17:41
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
> Jak widzisz zameldowanie to tylko zgłoszenie, gdzie ktoś przebywa. A nie
> że to jest np. lokal tej osoby.
>
> Bo rozumując na twój sposób komornik powinien móc np. wtargnąć do pokoju
> hotelowego i zacząć zajmować przedmioty należące do zameldowanego tam
> gościa hotelowego - z wyposażeniem tego pokoju włącznie.
Nieprawda.
Jest bez znaczenia czy mieszkanie należy do dłużnika czy też jest wynajęte
od kogoś. Komornik ma zamiar dokonać opisu /zajęcia/ rzeczy /ruchomości/ a
nie MIESZKANIA, gdy dokona zajęcia rzeczy które nie należą do dłużnika ,
osoba do której należą zajęte rzeczy ma prawo w ciągu 14 dni od dnia
uzyskania wiadomości o czynności egzekucyjnej skierowanej do tej rzeczy,
wystąpić do organu egzekucyjnego z żądaniem ich wyłączenia spod egzekucji,
przedstawiając lub powołując dowody na poparcie swego żądania.
I zamiast dalej teoretyzować, zapytajcie jakiegoś prawnika o zdanie.....
-
104. Data: 2006-09-18 21:20:36
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
>> Proponuję, zaskarżyć swój bank o łamanie tajemnicy bankowej, gdyż
>> wszelkie
>> wyciągi i pisma wysyła w kopertach ze swoim logiem, również
>> korespondencję o
>> ewentualnym zadłużeniu. W ten sposób ujawnia listonoszowi i całej poczcie
>> z
>> usług jakiego banku korzystasz....
>
> A to jest już tajemnica korespondencji ;)
Po pierwsze, nikt tej korespondencji nie otwiera a głównie tego dotyczy
tajemnica korespondencji, po drugie, w ten sposób również ujawnia swojej
rodzinie, która wyciągnie tą korespondencje ze skrzynki, z usług jakiego
banku korzysta.
-
105. Data: 2006-09-18 21:26:14
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
> Bank ujawnia dane, dotyczące mojej osoby, innym, nieuprawnionym do tego
> osobom. Czy teraz już jasne?
Jakie dane? Jakim osobom? Przychodząc do Twojego domu, przedstawiając się
rodzicom kim jest i z jakiego banku, pytając jedynie o Ciebie i ewentualnie
prosząc o telefon.... człowieku, piszesz, że pracujesz w bankowości a
wypisujesz takie bzdury....!!!!!
-
106. Data: 2006-09-18 21:34:21
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
> No tak. "Panie Kowalski, Pana syn spłaci te 1000zł i zadzwoni do mnie,
> ja jestem z Banku AZVASAD". To oczywiście nie oznacza, że syn ma konto w
> tymże banku i tym samym nie oznacza, że miał tam jakiś kredyt.
> Oj głupi ja, głupi.
Żebyś wiedział, jesteś bardzo głupi. Pokaż mi w którym miejscu napisałem, że
informuję rodzica o zaległości???? Prawie w każdym poście powtarzam z uporem
maniaka:
Pracownik przychodzi, pyta o Ciebie.
Ojciec odpowiada, że Ciebie niema.
Pracownik się przedstawia i pyta, czy osoba z którą obecnie rozmawia jest
ojcem, ten potwierdza. Pracownik mówi, że jest pracownikiem Banku X i prosi
aby syn się z nim skontaktował telefonicznie, przy czym pozostawia swój
numer telefonu.
Proponuję odświeżyć sobie cały wątek, bo tak to od samego początku
przedstawiałem i dalej twierdzę, że nie jest to poinformowanie w jakikolwiek
sposób osoby z którą rozmawiałem o tym, czy masz konto w tym banku, czy masz
zaległości i w jakiej wysokości. W związku z tym, niema tu mowy o
jakimkolwiek łamaniu ustawy o tajemnicy bankowej.
-
107. Data: 2006-09-18 21:35:09
Temat: Re: dług
Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>
Dnia 2006-09-18 23:26, osobnik Arapaho stwierdził, iż:
> Jakie dane?
Informacja w jakim banku i co posiadam. Informację, że jestem tam zadłużony.
> Jakim osobom?
Rodzinie, sąsiadom, czy kto tam się nawinie.
> Przychodząc do Twojego domu, przedstawiając się
> rodzicom kim jest i z jakiego banku, pytając jedynie o Ciebie i ewentualnie
> prosząc o telefon.... człowieku, piszesz, że pracujesz w bankowości a
> wypisujesz takie bzdury....!!!!!
Kłopoty z czytaniem?
Message-ID: <eehs81$8h4$1@news.dialog.net.pl>
Twoja wiadomość:
Message-ID: <450c6c75$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl>
Zdaje się, że sam się pogubiłeś w odpowiedziach ;)
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
108. Data: 2006-09-18 21:39:29
Temat: Re: dług
Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>
Dnia 2006-09-18 23:34, osobnik Arapaho stwierdził, iż:
> Żebyś wiedział, jesteś bardzo głupi. Pokaż mi w którym miejscu napisałem, że
> informuję rodzica o zaległości????
Message-ID: <450c6c75$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl>
Coś jeszcze, Panie Wszechmądry?
> Prawie w każdym poście powtarzam z uporem
> maniaka:
> Pracownik przychodzi, pyta o Ciebie.
> Ojciec odpowiada, że Ciebie niema.
> Pracownik się przedstawia i pyta, czy osoba z którą obecnie rozmawia jest
> ojcem, ten potwierdza. Pracownik mówi, że jest pracownikiem Banku X i prosi
> aby syn się z nim skontaktował telefonicznie, przy czym pozostawia swój
> numer telefonu.
Z pewnością tak właśnie tutaj napisałeś:
Message-ID: <450c6c75$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl>
Jakbyś miał problem ze znalezieniem:
"- Dzien dobry, pan Iksińki?
- Nie, niema go w domu,
- Moje nazwisko, Zetciński, pan jest moze ojcem?
- Tak
- Jestem pracownikiem firmy XXX, Syn ma zaległości w banku, proszę mu
przekazać, aby się ze mną skonaktował, chcielibysmy wyjaśnić sprawę i
ewentualnie doradzić lub pomóc, jak z tej sytuacji wybrnąć....."
Nadal nie wiesz o co chodzi?
"Jestem pracownikiem firmy XXX, _Syn_ma_zaległości_w_banku"
Chyba bardziej wyeksponować się tego nie da.
> Proponuję odświeżyć sobie cały wątek, bo tak to od samego początku
Właśnie, ja też proponuję.
> przedstawiałem i dalej twierdzę, że nie jest to poinformowanie w jakikolwiek
> sposób osoby z którą rozmawiałem o tym, czy masz konto w tym banku, czy masz
> zaległości i w jakiej wysokości.
Tak, widać to w cytacie, Panie Wszechmądry.
> W związku z tym, niema tu mowy o
> jakimkolwiek łamaniu ustawy o tajemnicy bankowej.
O, jest, jest. Jak powiesz komuś, że jesteś z banku Z i ja mam tam
zaległość, to łamiesz ją.
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
109. Data: 2006-09-18 22:03:58
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
> Jakbyś miał problem ze znalezieniem:
> "- Dzien dobry, pan Iksińki?
> - Nie, niema go w domu,
> - Moje nazwisko, Zetciński, pan jest moze ojcem?
> - Tak
> - Jestem pracownikiem firmy XXX, Syn ma zaległości w banku, proszę mu
> przekazać, aby się ze mną skonaktował, chcielibysmy wyjaśnić sprawę i
> ewentualnie doradzić lub pomóc, jak z tej sytuacji wybrnąć....."
Faktycznie, tak na samym początku napisałem. Niestety nie zauważyłeś jednej
drobnej różnicy. Tamten przykład podałem jako rozmowy WINDYKATORA z FIRMY
WINDYKACYJNEJ i twierdziłem, że informacja taka, nie łamię ustawy o OCHRONIE
DANYCH OSOBOWYCH, bo tego dotyczyła tamta wymiana zdań (dla
ułatwienia -"jestem pracownikime firmy XXX, a nie pracownikiem banku X).
Zobacz mój kolejny post, w którym na pytanie o tajemnicy bankowej
stwierdzam, że rodzicom nie trzeba podawać informacji o zaległoci.
Następny przyklad rozmowy, dotyczył wizyty pracownika banku i ustawy o
tajemnicy bankowej i tam też z uporem maniaka powtarzałem schemat rozmowy, w
której w żadnym miejscu nie padła informacja o zaległości.
>> Proponuję odświeżyć sobie cały wątek, bo tak to od samego początku
>
> Właśnie, ja też proponuję.
No to zabieraj się do roboty i czytaj uważnie.
>
> Tak, widać to w cytacie, Panie Wszechmądry.
>
ROTFL. Jak wyżej.
>> W związku z tym, niema tu mowy o
>> jakimkolwiek łamaniu ustawy o tajemnicy bankowej.
>
> O, jest, jest. Jak powiesz komuś, że jesteś z banku Z i ja mam tam
> zaległość, to łamiesz ją.
Jeśli by tak było, mój bank miałby juz niezliczone sprawy w sądzie o
złamanie ustawy o tajemnicy bankowej a ja dawno niemiałbym pracy. I uwierz
mi, że takie skargi klientów wpływały, ale zostały uznane przez prawników
jako bezzasadne.
-
110. Data: 2006-09-18 22:06:08
Temat: Re: dług
Od: "Arapaho" <a...@p...pl>
> Jakbyś miał problem ze znalezieniem:
> "- Dzien dobry, pan Iksińki?
> - Nie, niema go w domu,
> - Moje nazwisko, Zetciński, pan jest moze ojcem?
> - Tak
> - Jestem pracownikiem firmy XXX, Syn ma zaległości w banku, proszę mu
> przekazać, aby się ze mną skonaktował, chcielibysmy wyjaśnić sprawę i
> ewentualnie doradzić lub pomóc, jak z tej sytuacji wybrnąć....."
Faktycznie, tak na samym początku napisałem. Niestety nie zauważyłeś jednej
drobnej różnicy. Tamten przykład podałem jako rozmowy WINDYKATORA z FIRMY
WINDYKACYJNEJ i twierdziłem, że informacja taka, nie łamię ustawy o OCHRONIE
DANYCH OSOBOWYCH, bo tego dotyczyła tamta wymiana zdań (dla
ułatwienia -"jestem pracownikime firmy XXX, a nie pracownikiem banku X).
Zobacz mój kolejny post, w którym na pytanie o tajemnicy bankowej
stwierdzam, że rodzicom nie trzeba podawać informacji o zaległoci.
Następny przyklad rozmowy, dotyczył wizyty pracownika banku i ustawy o
tajemnicy bankowej i tam też z uporem maniaka powtarzałem schemat rozmowy, w
której w żadnym miejscu nie padła informacja o zaległości.
>> Proponuję odświeżyć sobie cały wątek, bo tak to od samego początku
>
> Właśnie, ja też proponuję.
No to zabieraj się do roboty i czytaj uważnie.
>
> Tak, widać to w cytacie, Panie Wszechmądry.
>
ROTFL. Jak wyżej.
>> W związku z tym, niema tu mowy o
>> jakimkolwiek łamaniu ustawy o tajemnicy bankowej.
>
> O, jest, jest. Jak powiesz komuś, że jesteś z banku Z i ja mam tam
> zaległość, to łamiesz ją.
Jeśli by tak było, mój bank miałby juz niezliczone sprawy w sądzie o
złamanie ustawy o tajemnicy bankowej a ja dawno niemiałbym pracy. I uwierz
mi, że takie skargi klientów wpływały, ale zostały uznane przez prawników
jako bezzasadne.