Witam



Mam pytanie odnośnie deep linking-u. Na serwerze X jest artykuł + zdjęcie

związane z artykułem. Na serwerze Y jest zamieszczony - krótki opis
artykułu,

link do pełnej wersji artykułu zlokalizowanego na serwerze X i wcześniej

wspomniane zdjęcie. Zdjęcie jednak nie jest fizycznie skopiowane na serwer
Y,

przy każdym otwarciu strony jest pobierane z serwera X, na serwerze Y jest

wyłącznie wyświetlane. Czy tego typu praktyka łamie prawa autorskie?



Jeżeli to istotne, to witryna na serwerze Y jest niekomercyjna, ma wyłącznie
charakter
czysto informacyjny i zbiera wiadomości z pewnej dziedziny ale wyłącznie
jako
linki z krótkim ich opisem, bez kopiowania zawartości - treści czy zdjęć.

Pzdr
Darek

do góry

begin o nicku Darek napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

> tego typu praktyka

do góry

> Jednak jeśli taką praktykę zastosujesz w odniesieniu do strony komercyjnej
> firmy, która zastrzega sobie wszelkie możliwe prawa, to narażasz się na
> kłopoty.

Chodzi o blog na którym jest interesujący mnie felieton.
Jeszcze jedno, czy cytując jedno zdanie z felietonu z podaniem
kto jest autorem i jak juz wcześniej napisałem z odesłaniem
linkiem do samego bloga a konkretnie do pełnej treści felietonu,
czy to może łamać prawa autorskie?

Chciałem wysłać zapytanie do autora, czy się zgadza na to co
opisałem powyżej, jednak na blogu nie podaje żadnych danych
kontaktowych. Szukałem również po nazwisku i niestety nie znalazłem.

Pozdrawiam
Darek

do góry

> Chciałem wysłać zapytanie do autora, czy się zgadza na to co
> opisałem powyżej, jednak na blogu nie podaje żadnych danych
> kontaktowych. Szukałem również po nazwisku i niestety nie znalazłem.
>
> Pozdrawiam
> Darek

w takim razie wypada ci jedynie lizanie odbytu swojej matuli

do góry

http://www.rp.pl/artykul/62956,185201_Nie_karmic_tro
lla__.html
http://www.rp.pl/artykul/62956,185341_Troll.html

do góry

nie kumam

do góry

begin o nicku Darek napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

>> Jednak jeśli taką praktykę zastosujesz w odniesieniu do strony
>> komercyjnej firmy, która zastrzega sobie wszelkie możliwe prawa, to
>> narażasz się na kłopoty.
>
> Chodzi o blog na którym jest interesujący mnie felieton.
> Jeszcze jedno, czy cytując jedno zdanie z felietonu z podaniem
> kto jest autorem i jak juz wcześniej napisałem z odesłaniem
> linkiem do samego bloga a konkretnie do pełnej treści felietonu,
> czy to może łamać prawa autorskie?
Cytowanie z innej strony z podaniem źródła jest dozwolone, ale nie ma nic
ws?ólnego z pierwszym twoim pytaniem. Zatem powstaje pytanie, czy nie
wiesz, o czym piszesz, czy faktycznie trollujesz?
Tak czy inaczej temat jest wyczerpany. EOT.


--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

> Cytowanie z innej strony z podaniem źródła jest dozwolone, ale nie ma nic
> ws?ólnego z pierwszym twoim pytaniem. Zatem powstaje pytanie, czy nie
> wiesz, o czym piszesz, czy faktycznie trollujesz?
> Tak czy inaczej temat jest wyczerpany. EOT.

Pytanie związane z cytatem, było pytaniem pobocznym:
,,Jeszcze jedno, czy cytując [...]" - chyba nie trudno wyciągnąć taki
wniosek?



W poprzedniej odpowiedzi, nawiązałeś do strony komercyjnej i do Wikipedii.

Zarówno pierwszy jak i drugi przykład nie odpowiada mojemu przypadkowi,

więc uściśliłem o jaki charakter serwisu chodzi - blog. Dodatkow zaznaczam
wyraźnie,

że jest to blog prowadzony przez osobę prywatną o charakterze
niekomercyjnym,

chociaż ten dopisek wydaje się zbędny.

Na wspomnianym blogu umieszczane są felietony. Chodzi o link do zdjęcia

stowarzyszonego z felietonem, odnośnie cytatu już odpowiedziałeś.



Dziękuję za poprzednią odpowiedz.



Pozdrawiam

Darek

do góry

> Cytowanie z innej strony z podaniem źródła jest dozwolone, ale nie ma nic
> ws?ólnego z pierwszym twoim pytaniem. Zatem powstaje pytanie, czy nie
> wiesz, o czym piszesz, czy faktycznie trollujesz?
> Tak czy inaczej temat jest wyczerpany. EOT.

Pytanie związane z cytatem, było pytaniem pobocznym:
,,Jeszcze jedno, czy cytując [...]" - chyba nie trudno wyciągnąć taki
wniosek?

W poprzedniej odpowiedzi, nawiązałeś do strony komercyjnej i do Wikipedii.
Zarówno pierwszy jak i drugi przykład nie odpowiada mojemu przypadkowi,
więc uściśliłem o jaki charakter serwisu chodzi - blog. Dodatkow zaznaczam
wyraźnie, że jest to blog prowadzony przez osobę prywatną o charakterze
niekomercyjnym, chociaż ten dopisek wydaje się zbędny.

Na wspomnianym blogu umieszczane są felietony. Chodzi o link do zdjęcia
stowarzyszonego z felietonem, odnośnie cytatu już odpowiedziałeś.

Dziękuję za poprzednią odpowiedz.

Pozdrawiam
Darek

do góry