-
41. Data: 2006-06-23 13:52:41
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:hf2l92dp8p52gtc482i37s602ioc63kk25@4ax.com...
> Paweł <b...@m...com> napisał:
> >Wynika z tego, że można kogoś ukarać za brak pamięci?
> Za "niewiedzę", za niezastosowanie sie do obowiązku wynikającego z
> PoRD. Znasz szkolną wymówkę: nie nauczyłem sie bo mnie bolała głowa ?
Czy jest jakiś paragraf zmuszający właściciela pojazdu do ewidencjonowania
użytkowników pojazdu?
Wskażesz go?
Rozumiem, że "mamę" można ukarać gdy udowodni się jej, że brak pamięci jest
w rzeczywistości uchylaniem się od ujawnienia prawdy? Czyli "mama" powinna
odpowiedzieć, że nie pamięta kto jechał samochodem, a nie to, że odmawia
odpowiedzi bo nie chce zaszkodzić?
--
Paweł
-
42. Data: 2006-06-23 14:00:35
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał:
>Tyle że w tym momencie dyskutujemy wyłącznie o tym, czy to że jest
>formalnie świadkiem ma jakieś znaczenie :)
Bardziej czy jest to przestępstwo czy wykroczenie.
Wprawdzie nie ocenie się wyroków sądów, ale przeciez nam wolno :-)
A w mojej ocenie - dobrze, ze w Polsce prawo nie tworzy sie w oparciu
o precedensu. W tym przypadku uprawniony organ musiałby informować
odpytywanego właściciela po co mu ta wiedza. Wprawdze PoRD tego nie
zabrania, ale tez i nie uzależnia wykonania obowiązku przez
właściciela. Dalej wątpliwe byłoby przekazywanie takich informacji np.
bankowi czy firmie leasingowej.
--
Artur Golański
-
43. Data: 2006-06-23 14:00:35
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
> To organ musiał by dowieść, że nie ma zastosowania art. 183 kpk.
Ee, co tu dowodzić ? Wystarczy odpowiedz na pytanie sprawa dotyzcy
przestępstwa czy wykroczenia.
> że osobie mu najbliższej grozi odpowiedzialność za przestępstwo.
J.w.
> Prowadząc postępowanie w sprawie przekroczenia prędkości
>z łatwością można wyłączyć materiały do dowolnej innej sprawy.
W filamach 'hamerykańskich' tak. W polskiej rzeczywistości utopia :-)
>że pokrzywdzony nagle po pewnym czasie przychodzi złożyć doniesienie.
To rozpoczynamy nowe postępowanie.
> Twój tok rozumowania jest oparty o założenie, że organ procesowy
>wie wszystko.
Błędny wniosek. Niczego nie zakładam :-) Żyje tu i teraz.
--
Artur Golański
-
44. Data: 2006-06-23 14:06:17
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
Paweł <b...@m...com> napisał:
>Czy jest jakiś paragraf zmuszający właściciela pojazdu do ewidencjonowania
>użytkowników pojazdu?Wskażesz go?
Nie ma i nie jest to konieczne, aby właścicielowi to narzucać.
On ma wiedzieć. Tyle. Jak to zrobi to jego prywatny problem.
>Rozumiem, że "mamę" można ukarać gdy udowodni się jej,
Nie rozumiesz! Jeśli nie wskaże lub wprowadzi organ w błąd może zostać
ukarana. Nie ma udowodni. Odpowiedz sobie na pytanie wskazała czy nie?
W obowiązku nie ma warunków pamiętania, wiedzy lub innych. Ma wskazać
koniec kropka :-)
--
Artur Golański
-
45. Data: 2006-06-23 14:27:02
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: kam <#k...@w...pl#>
Artur Golanski napisał(a):
> Bardziej czy jest to przestępstwo czy wykroczenie.
A jednak nie, prześledź ten fragment dyskusji. :)
KG
-
46. Data: 2006-06-23 14:57:25
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Artur Golanski napisał(a):
> Nie rozumiesz! Jeśli nie wskaże lub wprowadzi organ w błąd może zostać
> ukarana.
Już kiedyś o to pytałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi.
A co w sytuacji, kiedy na pytanie, komu powierzyła samochód
odpowie, że nikomu? Powiedzmy, że jest troje współwłaścicieli,
każdy ma własny komplet kluczyków, a dokumenty auta znajdują się
w miejscu dostępnym dla każdego z nich. Żaden z nich nikomu
nie powierzał samochodu (jeżdżą tylko oni), i żaden nie pamięta,
czy danego dnia korzystał z samochodu.
Moim zdaniem wywiązali się z obowiązku poinformowania organu,
a równocześnie nie można ukarać żadnego z nich, bo niby za co?
Pozdrawiam,
Gerard
-
47. Data: 2006-06-23 15:19:49
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Piotr "Gerard" Machej napisał:
> Powiedzmy, że jest troje współwłaścicieli,
> każdy ma własny komplet kluczyków, a dokumenty auta znajdują się
> w miejscu dostępnym dla każdego z nich. Żaden z nich nikomu
> nie powierzał samochodu (jeżdżą tylko oni), i żaden nie pamięta,
> czy danego dnia korzystał z samochodu.
> Moim zdaniem wywiązali się z obowiązku poinformowania organu,
> a równocześnie nie można ukarać żadnego z nich, bo niby za co?
Dobrze myślisz. Za karanie prędkości karze się wyłącznie
przekraczającego prędkość. Problemem Policji jest jak ustalą kto to.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
48. Data: 2006-06-23 21:11:59
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
akala [###a...@o...pl.###] napisał:
> przeczytałem, faktycznie nie doczytałem, a moje pytanie nie było
> kwestionowaniem twojej wiedzy , a chęcią ustalenia stanu faktycznego
,tym
> bardziej, że niektóre zmiany odbywają się co tydzień.
Nawet mi do głowy nie przyszło, by pytanie to przyjmować jako atak na
mnie. Bo jaki sens miała by dyskusja, gdybym z góry założył, że mam
rację i basta.
-
49. Data: 2006-06-23 23:09:23
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Piotr "Gerard" Machej napisał(a):
> Artur Golanski napisał(a):
>> Nie rozumiesz! Jeśli nie wskaże lub wprowadzi organ w błąd może zostać
>> ukarana.
>
> Już kiedyś o to pytałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi.
> A co w sytuacji, kiedy na pytanie, komu powierzyła samochód
> odpowie, że nikomu? Powiedzmy, że jest troje współwłaścicieli,
> każdy ma własny komplet kluczyków, a dokumenty auta znajdują się
> w miejscu dostępnym dla każdego z nich. Żaden z nich nikomu
> nie powierzał samochodu (jeżdżą tylko oni), i żaden nie pamięta,
> czy danego dnia korzystał z samochodu.
> Moim zdaniem wywiązali się z obowiązku poinformowania organu,
> a równocześnie nie można ukarać żadnego z nich, bo niby za co?
W takim wypadku "nikomu" to chyba zła odpowiedź. Bo przecież powierzyła
go pozostałym dwóm osobom.
p. m.
-
50. Data: 2006-06-24 13:43:20
Temat: Re: czy właściciel samochodu odpowiada za wykroczenie innej osoby?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com> napisał:
>Już kiedyś o to pytałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi.
Nie ma każde pytanie jest odpowiedź, a do tego jednoznaczna :-)
> Powiedzmy, że jest troje współwłaścicieli,
Postawiłbym na odpowiedzialność solidarną, podobnie jak z długami s.c.
> Moim zdaniem wywiązali się z obowiązku poinformowania organu,
Dziwne rozumowanie. Zakładając, że pojazd nie został użyty wbrew woli
właściciela, to jednak ktoś go używał.
> a równocześnie nie można ukarać żadnego z nich, bo niby za co?
Dowolnego, za brak spełnienia obowiazku wskazania (współwłaściciel to
także właściciel, a w PoRD obowiązku nie ograniczono ilości
właścicieli/użytkowników).
--
Artur Golański