Witam :)
Ja mam bardzo pozytywne zdanie o forumprawnym...rok temu miałam kłopoty z
ZUS-em...podano mi sporo ciekawych informacji/rzetelnych/, jak sytuację
rozwiązać, podano linki do stron, podano informację o rozporządzeniu w 2003
roku, o którym mało kto wiedział...Wybroniłam się i za to bardzo jestem tym
ludziom wdzięczna.

Niedawno powstało w mojej miejscowości "biuro porad prawnych" - na drzwiach
tabliczka ze złotymi literami z danymi urzędującego prawnika...Usługa tania
w porównaniu z wizytą u radcy prawnego /45 zł za 30 minut/...
Prawnik w tym biurze nie wiedział o istnieniu tegoż rozporządzenia, podał
złe informacje dotyczące uprawnień komornika przy długu wspólnika w nowej
spółce cywilnej...
Litości - odpowiedż znalazłam w kodeksie cywilnym...Oraz - na tym forum :)
Potwierdzono je również na forumprawnym ;)
Niestety, wsród oficjalnie działających biur, zdarzają się takie, które nie
bardzo są zaznajomione z prawem...Prawda jest taka, ze trzeba zasięgać
informacji z kilku żródeł :)
Pozdrawiam grupę
Mam nadzieję, ze nikogo nie uraziłam...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Nigdy w życiu nie melduj żadnych osób.

Nie masz kłopotów to je sobie stworzysz własną ręką.

Przykład:

Pani, notoryczna pijaczka, 2 dzieci, odebrane prawa rodzicielskie, nie płaci
czynszu od 5 lat, zajmuje lokal bez tytułu prawnego od 5 lat, od 1,5 roku
przebywa w więzieniu, wychodzi po 2 latach w styczniu 2006.

Właściciel kamienicy składa wniosek o jej wymeldowanie i ...

Urząd dzielnicowy Ł-Polesie ODMAWIA wymeldowania!

Lokal ma stać pusty i czekać, aż przestępca wróci z więzienia i dalej będzie
balować non-stop, sprowadzać męty z okolicy i pozbawiać dochodu właściciela.

Lokal stoi pusty i zdewastowany, nie przynosi dochodu, bo PANI przestępca jest
tam ZAMELDOWANA!!! i ma prawo przebywać.

Można ją stamtąd wymeldować tylko za jej zgodą albo po wyroku eksmisyjnym -
jeżeli gmina da mieszkanie, bo jak nie da to musi przebywać w tym lokalu i
zgodnie z prawem musi w nim być zameldowana.

Sprawa w toku. Niedowiarkom mogę przesłać dokumentację.

Wracając do sprawy:
Wnuczka, będąc zameldowana w lokalu z mamą wniesie pozew do sądu, że była
opiekunką mamy (dowód = zameldowanie).
Po śmierci mamy powie, że nie ma gdzie mieszkać i zażąda sądowego wyroku
przyznającego jej prawo do zamieszkiwania tam. Albo będziesz musiał jej kupić
mieszkanie.

Zbadałem już wszystkie możliwości prawne i twierdzę, że bez zgody osoby
zameldowanej w tym k.....m państwie nie pozbędziesz sie jej do końca życia.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Mariusz Kozielski <l...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):


> Właściciel kamienicy składa wniosek o jej wymeldowanie i ...
>
> Urząd dzielnicowy Ł-Polesie ODMAWIA wymeldowania!

A jaka podstawa prawna, to mnie zaciekawiło, gdyż gmina powinna z urzedu wydac
decyzje w sprawie wymeldowania osoby, która bez wymeldowania się opuściła
dotychczasowe miejsce pobytu stałego i nie przebywa w nim co najmniej przez
okres 6 miesięcy, a nowego miejsca jej pobytu nie można ustalić.

I to jest ten "kruczek", uczciwy własciciel napisał we wniosku ,ze najemca
przebywa w zakładzie karnym, czyli znane jest miejsce pobytu, gdyby zataił
fakt "pierdla" może udałoby sie wymeldować.
>
czy tak było??

Pozdrawiam
Hajenus

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Mariusz Kozielski napisał(a):
> Nigdy w życiu nie melduj żadnych osób.
>
> Nie masz kłopotów to je sobie stworzysz własną ręką.
>

> Wracając do sprawy:
> Wnuczka, będąc zameldowana w lokalu z mamą wniesie pozew do sądu, że była
> opiekunką mamy (dowód = zameldowanie).
> Po śmierci mamy powie, że nie ma gdzie mieszkać i zażąda sądowego wyroku
> przyznającego jej prawo do zamieszkiwania tam. Albo będziesz musiał jej kupić
> mieszkanie.
>
> Zbadałem już wszystkie możliwości prawne i twierdzę, że bez zgody osoby
> zameldowanej w tym k.....m państwie nie pozbędziesz sie jej do końca życia.
>

dziękuję, myslę że jednak dobrze zrobiłem że nie zgodziłem się - w nieco
innym miejscu wątku opisałem wczoraj jak bratowa uzasadniała ten pomysł
- i to wydało mi sie trochę karkołomne.

Krzysztof

do góry

viktus77 <v...@i...pl> napisał(a):

> Ważne te fragmenty:
> nie jestem prawnikiem...
> może w tym przypadku...
> może kiedyś...
> Twierdzi, ze...
> Nie jestem pewna...
> możesz mieć problem...
>
> Po co "gdybać" i siać zamęt ?
....................................................
Witam...
Właśnie po to, by człowiek nie wpakował się w kłopoty...Zasiałam zamęt, ale
z dobrym skutkiem ;) Wywiązała się dyskusja i sporo osób się wypowiedziało z
korzyścią dla zadającego pytanie...
Pozdr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry