eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy to kradziez internetu??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 395

  • 311. Data: 2008-11-01 19:15:50
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gei959$d2r$2@inews.gazeta.pl Flo
    <f...@N...gazeta.pl> pisze:

    >> Najdź mnie kiedy o 6:00 rano, dostaniesz w dziób, wezwę policję i wtedy
    >> się okaże ktoś zacz, na razie mnie nie obchodzi.
    > Nie będzie potrzeby bo już tam będą.
    Nic to, stary wyleniały psie, ja wezwę swoich i zdejmą cię z wycieraczki
    zanim się przez drzwi przebijesz.

    --
    Jotte


  • 312. Data: 2008-11-01 19:16:08
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gei9cd$d2r$3@inews.gazeta.pl Flo
    <f...@N...gazeta.pl> pisze:

    > A w zasadzie nie będą bo oleją (olejemy) Ciebie aż do momentu kiedy
    > naprawdę będzie potrzeba się Tobą zająć.
    Oho, gówniarz się jednak zastrzega.
    No jazda, bandyto - działaj. Znajdź mnie i najdź.
    Potem w celi zrobią ci petting rektalny nogą taboretu.

    --
    Jotte


  • 313. Data: 2008-11-01 19:19:56
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>


    >>>> Skoro to niekorzystne, to nie udastepniaj publicznego AP. Proste.
    >>>
    >>> Ale czemu chcesz mi narzucic jak bede rozporzadzal swoja wlasnoscia?
    >>
    >> Widzę, że po okresie bezpłodności rodzi się zrozumienie... :)
    >> Odwróć teraz to pytanie i zapytaj się tak:
    >> Czemu chcę narzucić komuś jak ma konfigurować swój komputer?
    >>
    > Czemu? Zeby nie narzucal mi jak mam rozporzadzac moim wlasnym laczem,
    > blokujac je np. w polowie.

    Ależ Ty uparty jesteś ;)

    Chcesz ubezpieczyć mieszkanie.
    Przychodzi agent.
    "Muszą być drzwi antywłamaniowe, 2 zamki typu gerda, itd."

    "Panie, ale niczego nie wstawie!
    Nie będzie mi pan narzucal mi jak mam rozporzadzac moim wlasnym.. itd. itd.
    Naklejam kartkę "proszę nie wchodzić", albo powiem sąsiadom i tyle.
    Jak ktoś wejdzie, to włamanie! Bo mówiłem - nie wchodzić!"

    Nie bądź śmieszny, bo odnosze wrażenie, że upierasz się dla zasady i sam nie
    wierzysz w to co piszesz.
    ======

    Wchodzę do kawiarni hotelowej.
    Biorę kawkę, odpalam kompa.
    Pojawia się 12 WiFi.

    "Przepraszam państwa, czy na sali są właścicele punktów x, y, z ac, bg,
    gg...?
    Czy państwo zezwalają na łączenie się?
    - Oj, no to przepraszam :(
    Ale nie odezwał się nikt z punktu X. Q, i PB
    Czy nie wiedzą panstwo, czy to są goście hotelu i w jakich pokojach mogę ich
    znaleść?
    Muszę spytać o zezwolenie na podłączenie siędo tych sieci.

    Aaaa... i jeszcze jedno.
    Gdzie znajdę admina sieci hotelowej?
    HotSopta co prawda widzę, dostęp jest ogólnie udostępniony, ale jednak wolę
    się upewnieć czy to nie przypadek, albo czy nie życzy sobię z tego tytułu
    jakichś opłat, albo zrobienia loda".

    Gościu, błagam Cię.



  • 314. Data: 2008-11-01 19:31:56
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>



    > Nie zyczysz sobie laczyc sie z jego siecia? I co ci w tym przeszkadza?
    > Chyba tylko twoja karta i / lub teoja glupota moze byc przeszkoda.

    Czytasz ze zrozumieniem gościu ?!?

    Odciłąem kablówkę z porno.
    Zabezpieczyłem DVD na tryb "kotroli rodzcielskiej".
    Zabezpieczyłem telefony z numerami ...

    Zabezpieczyłem swoj komputer i router przed dostępem do treści moim zdaniem
    "niebezpiecznych" dla moich dzieci, a Ty w moim własnym mieszkaniu wpychasz
    im narzędzie do nich.

    Zabraniam.






  • 315. Data: 2008-11-01 19:32:45
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marian pisze:

    >>> Nie zablokowal, bo poinformowal ustnie.
    >>
    >> A potem ewidentnie zmienił zdanie, bo nadal publicznie udostępnia.
    >
    > Dobra. Jestes glupi. Wierze ci.

    Twoja matka jest głupia. Powinna była się zabezpieczyć, nie byłoby
    problemu z takim, jak ty...


  • 316. Data: 2008-11-01 19:33:42
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marian pisze:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >
    >> Jeśli nie potrafi - nie dotyka się sprzętu przekraczającego jego mizerną
    >> inteligencję i wynajmuje fachowca.
    >
    > JEsli nie potrafisz dyskutowac - wynajmij fachowca, nech opisze na
    > usenet za ciebie...

    Potrafię. Po raz trzeci ostrzegam cię, włamywaczu jeden paskudny, żebyś
    nie wysyłał swoich bredni tak, żeby trafiały na mój komputer.


  • 317. Data: 2008-11-01 19:42:54
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>

    Dnia Sat, 01 Nov 2008 15:45:55 +0100, Arek napisał(a):

    > Nie jest.
    > By ten adres został przydzielony musi zostać podjęta konkretna akcja z
    > Twojej strony.

    No i? Zwykle korzystanie z czegos wymaga podjecia konkretnej akcji -
    jezdzenie ulicami, chodzenie chodnikiem, spacer po parku miejskim.

    > A Ty nie masz do niej prawa.

    A jakie prawo zabrania polaczenia z publicznym AP? Bo pierwsze slysze...

    > Nie. Niekorzystne.

    No to podaj sygnatury i pozamiatane.

    > Bo tak to można się do usranej przerzucać - ja mam rację, nie to ja mam
    > rację.

    Ustawodawca uwaza, ze nie masz:
    "Art. 224. § 1. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do
    wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej
    zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków
    naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania,
    oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie
    wymagalne."

    >
    > To jak?
    > Czy też pękasz bo wiesz, że tej racji nie masz i że przegrasz w sądzie?

    Szkoda czasu na udowadnianie rzeczy oczywistych.


  • 318. Data: 2008-11-01 19:43:31
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>



    >>> Jesli nie umiesz inaczej zabronic swojemu komputerowi podlaczanie sie do
    >>> sieci wedle jego widzimisie - to nie widze innego sposobu, jak go nie
    >>> wlaczac...
    >>
    >> Gosciu. No pierniczysz.
    >> Masz rozręcony kran. Woda leje się pod drzwiami przez podwórze aż na
    >> ulice. Zabroń psom, ptakom i reszcie chliptać tę wodę, BO TO TWOJA, albo
    >> wystaw im rachunek. Zakręć gościu i po temacie.
    >
    > OK, juz wiem, ze nei znasz sie na sieciach wifi.

    Nie znam się.
    Zripostuj mój przykład o wodzie.


    >> Ja zastanawiam się nawet, czy to wręcz nie tego "kto udostępnia" - nie
    >> można by podać do sądu.
    >
    > No ba! "Skorzystalem z ogolnodostepnego wifi i chcialbym udostepniajacego
    > zaskarzyc".

    Nie sądziłem, że taki kozak "da się wpuścić w kanał"
    LOL.

    Przeczytaj, co napisałeś :)

    Innymi słowy "naskocz mi gościu, bo skorzystałeś z OGÓLNODOSTĘPNEGO punktu
    dostępowego" a cały czas idziesz w zaparte, że nie jest ogólnodostępny.
    Wracając więc do sedna i całej zadymy tego tematu.

    NASKOCZ mi gościu że korzystam z Twojego ogólnodostępowego punktu
    dostępowego, jako sąsiad :)
    ROTF.

    Tu powinien być koniec tematu.

    Jak kali kraść krowa - to żle.
    Jak kalemu kraść - przestpstwo :)
    ---


    >> Mam net, router i dzieciaki w domu (ktore kumają już po tacie, co i jak z
    >> kompami).
    >
    > O boze, robisz dzieciom krzywde...

    Moj sprawa.
    Nic Ci do tego.
    ---

    >> Świadomie zabezpieczam porty, protokoły itd. żeby mi po pornosach i
    >> innych P2P nie buszowali bez mojej wiedzy.
    >
    > A dzieci sie ciesza, bo puszczaja tunel po httpsie i patrza jak tatko nic
    > nie wie ;)


    Aleś Ty trudny.

    To tatko odrąbuje siekierą kabel od netu, bo widzi, że nie radzi sobie z
    dziećmi, które są mądrzejsze od niego. Wolno mi? "Nie ma internetu. Wy....ć
    gówniarze do książek !", a dzieci dalej żrą laptopem przez łącze sasiada,
    który nie zabezpieczył dostępu do niego. Gwarantuję Ci, że upired...bym Cię
    w sądzie, i że to Ty masz obowiązek panowania nad swoim sygnałem i nie
    dostarczania mi go na siłę do mojego domu i moim dzieciakom.
    ---



  • 319. Data: 2008-11-01 19:53:22
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>

    Dnia Sat, 01 Nov 2008 17:16:12 +0100, Marian napisał(a):

    > Od kiedy to techniczne rozwiazania stanowia podstawe prawna

    Od kiedy troche tuszu na papierze stanowi podstawe prawna?


  • 320. Data: 2008-11-01 19:55:27
    Temat: Re: czy to kradziez internetu??
    Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>

    Jotte pisze:

    >> A w zasadzie nie będą bo oleją (olejemy) Ciebie aż do momentu kiedy
    >> naprawdę będzie potrzeba się Tobą zająć.
    > Oho, gówniarz się jednak zastrzega.
    > No jazda, bandyto - działaj. Znajdź mnie i najdź.
    > Potem w celi zrobią ci petting rektalny nogą taboretu.

    Aleś Ty tępy.
    Przeczytaj jeszcze raz. Weź oddech. Może zrozumiesz.

    Z wycieraczki to my zdejmujemy, do celi to My wsadzamy.

    Nie raz miałem do czynienia z takim cwaniaczkiem jak Ty. Wielcy byli.
    Gęba im się nie zamykała. Jak im pod celą kanalizację wyczyścili to
    wszystko i wszystkich sprzedawali byleby tylko ich wyciągnąć.

    Teraz mogę się z Tobą przekomarzać i podpuszczać Cię bo już mi zaczyna
    to być obojętne. Wkrótce odchodzę na emeryturę i takimi jak Ty młodsi
    się zajmą.
    Możesz mi wierzyć na słowo, że chętnie się wykazują.
    Twoje tricki aby się ukryć w necie są co najmniej śmieszne. Jeszcze
    żaden administrator dostając nakaz nie odmówił ujawnienia danych usera.
    Anonimowy to jesteś dla cywili (pisałem Ci wcześniej ale nie
    zrozumiałeś) choć i tego nie byłbym taki pewien.

    To tylko kwestia powodów.

    To co wypisujesz na grupie jest żałosne i nie ma sensu głowy sobie
    takimi duperelami zajmować. Co najwyżej uśmiać się można z twojej
    nieudolności i prowokować do pisania tych wypocin.

    Wystarczy jednak, że ktoś życzliwy Ci mały donosik zaserwuje (masz wielu
    fanów), że materiały pedofilskie rozpowszechniasz lub przechowujesz w
    znacznych ilościach na HDD i zmienia się klimat.

    Nawet wyczesani kolesie na których się powołujesz nie pomogą.
    Co najwyżej 48h na dołku zaliczą.

    Teraz dotarło?

    --
    I wszystko jasne :)
    GG - 2539855
    http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1