-
251. Data: 2008-11-01 15:11:51
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: armar <a...@p...fm>
Arek pisze:
> Użytkownik armar napisał:
>> Więc jak go udostępniasz, jeśli nie publicznie?
>
> Litości!
> Ja rozumiem, że nie jest to grupa dla prawników sensu stricte, ale litości!
>
> Jeżeli NIE WIESZ co znaczy publiczne udostępnianie to zapoznaj się z
> tego definicją w ustawach i dopiero potem o tym paplaj.
Chyba Ci ciśnienie skoczyło z braku wiedzy na temat tego
w jaki sposób udostępniasz dostęp do swojego hot-spota.
To jest dostęp publiczny, ale wymyśl coś,
by ten dostęp określić inaczej niż publiczny.
Polecam zapoznanie się z podstawowymi informacjami w temacie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hotspot
--
Pozdrawia Marek
-
252. Data: 2008-11-01 15:16:02
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał:
>>> armar wrote:
>>> A dlaczego np. sasiad mialby cie prosic, zeby twoj pies nie gryzl jego
>>> dziecka?
>>
>> Bo to dziecko weszło do mieszkania Armara? ;-)
>
> Nie. Pies armara wszedl przez niezamkniete na zamek drzwi do mieszkania
> rodziny z dzieckiem.
Nie, pies siedzi w domu Amara. Dziecko samo weszło do jego domu.
Siedziało tam cały dzień, i chyba nawet nie wiedziało, że wchodzenie tam
może skutkować pogryzieniem.
>>>> Równie dobrze ja mogę go prosić, by mi nie właził do mojego mieszkania
>>>> ze swoim sygnałem. Prosić, bo zakazać mu nie mogę.
>>>> Są specjalne farby tłumiące sygnał - niech sobie kupi i pomaluje
>>>> ściany.
>>>> Przecież ja nie będę malował jego ścian - proste.
>>>
>>> Jeszcze prostsze - konfigurujesz swoj komputer, zeby sie nie laczyl.
>>
>> Oczywiście, ale czamu Amar ma konfigurowac swój komputer?
>
> Zeby nei korzystac bezumownie z czegos, np. z wifi...
Dlaczego miałby nie korzystać, skoro sieć sama rozgłasza
swoją nazwę i przydziela mu IP? Wystarczy, ze włączy komputer.
Nie korzystasz nigdy z "nieswoich" sieci bezprzewodowych?
>> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
>
> Ale armar sie podpial do tej sieci.
Jego komputer wybrał automatycznie namocniejszą, otwartą
siec dostępną w _jego_ mieszkaniu.
>> Udostepniający, jezeli nie chce udostepniać, powinien skonfigurowac
>> swój router.
>
> Przepis prawny, zrzucajacy na wlasciciela AP koniecznosc konfiguracji?
Logika.
Przepis prawny nakazujący nadawcy płatnej telewizji zaszyfrowanie
transmisji?
Przepis prawny narzucający konieczność zamknięcia/zasłonięcia okien,
jeśli nie chcemy, by ktoś nas widział/słyszał? ;-)
>>>> Niech zapłaci to ustawię, by mój komputer się nie łączył.
>>>
>>> Nie ustawiasz, wiec on ci wystawia rachunek za korzystanie z jego wifi.
>>> Proste, nie?
>>
>> Dość skomplikowane. Podobnie, jak rachunek za korzystanie
>> z jego telewizora, który widać przez okno i radia, które słychać
>> przez ścianę - bez wcześniejszej umowy.
>
> A zmienaisz mu kanaly w tym telewizorze?
Nie, podoba mi sie ten porno, który zawsze leci w nocy ;-)
> Czy jestes w stanie objac umyslem, ze polaczxnei wifi to nei jest tylko ze
> cos do ciebie plynie w jedna strone? To nie jest nadawanie radiowe. Ty nie
> ogladasz tego, co wlasciciel sciaga. Ty sam wybierasz co sciagasszi
> wysylasz.
Czyli miałbym płacić za to, co ja do niego wysyłam? No to vice-versa,
on mi za to, co leci w moja stronę.
> TO NI EJEST TELEWIZOR WIDZIANY PRZEZ OKNO :)
Oczywiście, że nie jest, ale chodzi własnie o to, że dane przewyłane
są dwukierunkowo. I obydwie strony po negocjacji sprzętu muszą
wyrazić zgodę na ich przesyłanie.
Router wyraża zgodę na połaczenia. Komputer po drugiej stronie też.
>>>> Masz do tego jakąś podstawę prawną?
>>>
>>> Do nierobienia za darmo?
>>
>> Do pobierania opłat bez umowy za słuchanie radia przez scianę.
>
> To nie jest sluchanie radia. To jest wybieranie stacji do posluchania
> korzystajac z radia sasiada.
Wybieranie treści, której chcę słuchać jest moja sprawą. Mogę sobie
np. słuchac tylko piosenek, a zatykac uszy jak ktoś gada. ;-)
Poza tym, to jest takie radio, które odbiera jednocześnie wiele kanałów.
> A sasiadowi sie to nie podoba.
To dlaczego udostepnia wszystkim chętnym?
Krystian
-
253. Data: 2008-11-01 15:49:22
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
>>> Ale wtedy wlasciciel juz moze pierdolnac z bejzbola, bo to uporczywe i
>>> natretne naruszanie miru jest...
>>
>> Bredzisz.
>>
>>
> Przerysowuje jedynie.
>
> Ale pamietaj, ze ktos kiedys zastrzelil osobe, co wszel amu do domu w
> nocy. Ostatecznie orzeknieto brak winy. Choc sprawa trudna, bo zginal
> czlowiek.
Sygnaturę wyroku poproszę.
-
254. Data: 2008-11-01 16:00:48
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> Korzystasz z uslugi. A koles ma cennik korzystania z uslugi. Ma
A zarejestrowaną działalność gospodarczą ma?
> regulamin, ktory mowi, ze zgadzasz sie na warunki. On to przedstawia
ROTFL
Regulaminu nie możesz narzucać - druga strona musi się nań zgodzić. A
najpierw jeszcze móc się z nim zapoznać.
-
255. Data: 2008-11-01 16:01:50
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> Jacek Krzyzanowski wrote:
>> Dnia Sat, 01 Nov 2008 14:25:17 +0100, Marian napisał(a):
>>
>>> zly przyklad, pisalem dlaczego.
>>
>> Dobry. Identyczna sytuacja.
>
> Prosze cie, nei pisz bzdur, jak uczen gimnazjum zanim zaczal lekcje z
> informatyki.
Ale on nie pisze bzdur, jak ty. Pisze sensownie, w przeciwieństwie do
ciebie.
-
256. Data: 2008-11-01 16:02:43
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> armar wrote:
>
>> Zmuś mnie jakimś przepisem, bym ruszył choćby jednym palcem
>> konfigurację, jeśli jest prawidłowa.
>
> Proste. Nie zmuszam cie. Wystawiam ci rachunki.
>
Jesteś mi winien milion złotych za to, że przeczytałem twoje irytujące
brednie.
Podaj mi natychmiast swój adres - dostaniesz rachunek.
-
257. Data: 2008-11-01 16:05:38
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
armar pisze:
>> Jeżeli NIE WIESZ co znaczy publiczne udostępnianie to zapoznaj się z
>> tego definicją w ustawach i dopiero potem o tym paplaj.
>
> Chyba Ci ciśnienie skoczyło z braku wiedzy na temat tego
> w jaki sposób udostępniasz dostęp do swojego hot-spota.
Ahem:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arnold_Buzdygan
http://web.archive.org/web/20051023185357/http://www
.raf256.com/arnold/
Z nim nie wygrasz ;->
-
258. Data: 2008-11-01 16:06:15
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> Ale nei ma "dobrej wiary" w naszym przypadku, bo sasiad-informatyk
> zostal poinformowany, ze wlasciciel sobie nie zyczy....
Nie zablokował dostępu, więc pewnie zmienił zdanie.
-
259. Data: 2008-11-01 16:08:23
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Marian <m...@a...pl>
armar wrote:
> Polecam zapoznanie się z podstawowymi informacjami w temacie:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Hotspot
Znow poleczasz odnosnik na portalu spolecznosciowym?
-
260. Data: 2008-11-01 16:08:25
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marian pisze:
> sprawa skonczy sie w sadzie, i sad pozna fakty i oceni na ich podstawie,
> czy np. notoryczne nachodzenie kogos w jego mieszkaniu nie moglo
> spowodowac zaburzen i niekontrolowanej agresji. wlasciciel moze sie
I ów z zaburzeniami zostanie skierowany na przymusowe leczenie
psychiatryczne.