Jotte wrote:

> Opluwam? Z byka spadłeś?

taaa, ale dawno :)

> Krytykuję, niekiedy ostro i mam do tego prawo. Poza tym dotyczy to tzw.
> fachowca.

Oj tam, kazdy ma takiego fachowca na jakiego go stac.

>> W swietlew obowiazujacego prawa zlamanie WEP czy zlamanie WPA2 to to
>> samo - zlamanie zabezpieczen systemu teleinformatycznego.
> No i co z tego? Chodzi ci o coś czy tak sobie piszesz?

No chodzi mi o kontekst np. tego watku. WEP wystarczy, zeby wejscie bylo
juz wlamaniem.

> o polecaniu przestarzałych i nieskutecznych rozwiązań?

no to ntg ;)

do góry

Marian pisze:

> Moze WEP jest ok w tamtej sytuacji?

Akurat wyjątkowo WEP jest ok na informatyka z sądu.
W takich instytucjach do zatrudnienia jest potrzebne
zaświadczenie o niekaralności, więc ten informatyk
nawet nie będzie próbował bez zgody sąsiada "sprawdzać"
stanu zabezpieczeń jego sieci, by ryzykować zwolnieniem z pracy.
Wsiądzie z notebookiem w samochód i pojedzie gdzieś w miasto,
jeśli się chce bawić.

Jotte ma rację, że dla dzieciaka od sąsiada
WEP nie jest poważnym zabezpieczeniem i już na drugi dzień
po skonfigurowaniu dzieciak będzie się mógł cieszyć z darmowego neta:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wired_Equivalent_Privac
y

--
Pozdrawia Marek

do góry

armar wrote:

> Jotte ma rację, że dla dzieciaka od sąsiada
> WEP nie jest poważnym zabezpieczeniem i już na drugi dzień
> po skonfigurowaniu dzieciak będzie się mógł cieszyć z darmowego neta:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wired_Equivalent_Privac
y

A tydzien pozniej przyjdzie wezwanie do sadu, przyjda panowie,
zabezpiecza "sprzet uzyty do przestepstwa", bedzie sprawa o "lamanie
zabezpieczen sieci teleinformatycznych", logi od admina, prawnik
wlaciciela AP, kontra zaplakana matka, rozpity ze stresu ojciec i
znerwicowane dziecko ;)

Moze lepiej uczyc w szkolach, ze lamanie zabezpieczen niesie za soba
konsekwencje, zeby dzieci nie probowaly wlaman? :)

do góry

Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:
> Nie wyda.

Zapytam jak innej osoby z tego wątku - chcesz to przećwiczyć na własnej
skórze?

To proszę bardzo, podepnij się pod mojego hosta, a ja złożę pozew.
Przekonasz się a nie będziemy tu po próżni mielić ozorami.

--

pozdrawiam
Arek

http://www.reputacja.net

do góry

On Sat, 1 Nov 2008, Marian wrote:

> "kowalski sie przyznal, ze wchodzi komus do mieszkania,

Przykład o którym mowa dotyczył emisji i immisji (niech będzie
że immisji przez emisję) a nie naruszenia terenu.
Ale przyjmijmy ten przykład - co mają PROŚBY do tego?
Inaczej: załóżmy, że nie będziesz chciał żeby ktoś z grupowiczów
pisał na .prawo. PROSIĆ możesz. Ale nie poskutkuje. I co mu
zrobisz? Dlaczego Twoje "prośby w sprawie wejścia" mają być
(dla prawa) traktowane inaczej, skoro DYSPONUJESZ możliwością,
aby skutecznie zapobiec łamaniu Twojej woli - lecz NIE CHCESZ
z takiej możliwości skorzystać?

>> Zgoda.
>> Cała dyskusja jest dlatego, że "dostawca" nie zabezpiecza
>> dostępu i ma pretensje "bo ktoś słyszy za ścianą moją muzykę
>> i nie chce wsadzić zatyczek mimo że tego się domagam, więc
>> domagam się odszkodowania za to słuchanie" :D
>
> no sam pisales, ze nie za sluchanie, ale za nadawanie wlasnej :)

Znaczy że w tym przykład Jacka różni się od sieci :)
Ale popatrz na to tak: najpierw ten co śpiewa oddziałuje na
lokal tego co korzysta.

pzdr, Gotfryd

do góry

W wiadomości news:gehmt1$a8q$8@news.onet.pl Marian
<m...@a...pl> pisze:

>> Opluwam? Z byka spadłeś?
> taaa, ale dawno :)
Musiał być w takim razie strasznie ostry... ;))

>> Krytykuję, niekiedy ostro i mam do tego prawo. Poza tym dotyczy to tzw.
>> fachowca.
> Oj tam, kazdy ma takiego fachowca na jakiego go stac.
Nie o to biega. Radzący uważa się za fachowca.
Łże.

>>> W swietlew obowiazujacego prawa zlamanie WEP czy zlamanie WPA2 to to
>>> samo - zlamanie zabezpieczen systemu teleinformatycznego.
>> No i co z tego? Chodzi ci o coś czy tak sobie piszesz?
> No chodzi mi o kontekst np. tego watku. WEP wystarczy, zeby wejscie bylo
> juz wlamaniem.
To wszyscy wiedzą przecież.

--
Jotte

do góry

Użytkownik Jotte napisał:
> Zostawiając chwilowo na boku kwestie dowodowe mógłbyś, jasnowidzu
> sądowy, uwiarygodnić swe proroctwo jakimś przepisem prawnym stosownym do
> tego konkretnego przypadku?

Mógłbym, ale nie mam teraz dostępu do Lexa czy czegoś podobnego.
Jak ktoś ma - znajdzie Ci bez trudu odpowiednie orzeczenia.



--

pozdrawiam
Arek

http://www.reputacja.net

do góry

W wiadomości news:gehn5d$elr$1@news.onet.pl Marian
<m...@a...pl> pisze:

>> Jotte ma rację, że dla dzieciaka od sąsiada
>> WEP nie jest poważnym zabezpieczeniem i już na drugi dzień
>> po skonfigurowaniu dzieciak będzie się mógł cieszyć z darmowego neta:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wired_Equivalent_Privac
y
> A tydzien pozniej przyjdzie wezwanie do sadu,
Nieprawda. Nie tak szybko i nie do sądu.

> przyjda panowie, zabezpiecza "sprzet uzyty do przestepstwa", bedzie sprawa
> o "lamanie zabezpieczen sieci teleinformatycznych", logi od admina,
> prawnik wlaciciela AP, kontra zaplakana matka, rozpity ze stresu ojciec i
> znerwicowane dziecko ;)

A siostrze rozreguluje się period od nerwów. ;)

> Moze lepiej uczyc w szkolach, ze lamanie zabezpieczen niesie za soba
> konsekwencje, zeby dzieci nie probowaly wlaman? :)
Właśnie wtedy będą próbować masowo... :)

--
Jotte

do góry

Użytkownik Tristan napisał:
> Trochę to masz przestarzałe... Do tego widzę, że biznesy ci padły:

Nie padły tylko zmieniłem hostingi i jeszcze się nie uaktualniły.
No poza STI co mi podpieprzyli domenę. :)

Dzięki za zwrócenie uwagi na błędy linkowania, już poprawiłem.


--

pozdrawiam
Arek

http://www.reputacja.net

do góry

Dnia Sat, 01 Nov 2008 14:58:42 +0100, Arek napisał(a):

> Zapytam jak innej osoby z tego wątku - chcesz to przećwiczyć na własnej
> skórze?

Nie mam ani czasu ani potrzeby eksperymentow, zeby stwierdzic, ze bredzisz.
Prawo nie przewiduje zadnych oplat za bezumowne korzystanie w dobrej
wierze. Doucz sie nie nie bredz wiecej.

do góry