-
191. Data: 2008-11-01 13:15:27
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Marian <m...@a...pl>
armar wrote:
> Marian pisze:
>> armar wrote:
>>> Marian pisze:
>>>> armar wrote:
>>>>
>>>>> Zmuś mnie jakimś przepisem, bym ruszył choćby jednym palcem
>>>>> konfigurację, jeśli jest prawidłowa.
>>>>
>>>> Proste. Nie zmuszam cie. Wystawiam ci rachunki.
>>>
>>> To ja podpisałem jakąś umowę na płacenie rachunków?
>>>
>> W sklepie jak bierzesz batonik to tez podpisujesz umowe?
>>
>> A w barze, jak bierzesz piwo?
>
> Aha, rozumiem. ;)
> Masz nagranie na systemie nadzoru, że Ci wziąłem Internet
> z gołą babeczką i nie zapłaciłem.
To tez. Zajales laczxe, za ktore place, zeby sciagac gole babeczki. Ale
nie mam nic przeciwko zebys korzystal, jesli bedziesz placil za to. Albo
po prostu nie zajmuj mojego lacza jak cie o to prosze.
> Przedstawisz w sądzie, że poniosłeś stratę, bo Ty już tej strony
> z gołą babeczką nie masz, tak?
Moge wykazac, ze zajmujac lacze uniemozliwiasz mi komfortowa prace.
> Tak czy siak w sklepie jest podana cena za batonik,
> więc przedstaw mi dokument, w którym *zaakceptowałem* cenę
> na Internet od Ciebie, a teraz biorę bez płacenia.
Sad rozpatrzy, czy moja cena realnie odpowiada cenei uslugi. Wezme cene
uslugi jaka place i z logow procentowy udzial ruchu z twojej strony. No
isad pokiwa glowa i powie "Panie armar, wykorzystuje pan bez zgody
wlasciciela jego lacze w 55% co stanowi 55 zlotych, ktorych domaga sie
wlasciciel lacza, panie armar, zostap pan na poczatku poinformowany, ze
wlasciciel sobie nie zyczy, chyba, z ebedzi epan uiszczal oplaty -
stanowi to dla sadu oczywista umowe ustna, pan nie przestal uzywac
lacza, zatem zgodzil sie pan na warunki. Prosze uregulowac zaleglosc 7 x
55 zlotych plus pokryc koszty sprawy sadowej" ;)
\
-
192. Data: 2008-11-01 13:16:16
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Marian <m...@a...pl>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Sat, 01 Nov 2008 13:47:41 +0100, Marian napisał(a):
>
>> W sklepie jak bierzesz batonik to tez podpisujesz umowe?
>
> Owszem, zawieram umowe.
Podpisujesz?
Bo pisales o podpisaniu.
Sa umowy ustne. Tak (mogla byc) zawarta przez ciebie.
-
193. Data: 2008-11-01 13:17:34
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sat, 01 Nov 2008 14:16:16 +0100, Marian napisał(a):
> Sa umowy ustne. Tak (mogla byc) zawarta przez ciebie.
Nie zawieralem zadnej umowy o korzystanie z hotspota.
-
194. Data: 2008-11-01 13:18:12
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik armar napisał:
[..]
> Pytanie jednak jest inne - na jakiej podstawie
> Marian ma PRAWO domagać się zapłaty?
Już Ci pisałem na jakiej podstawie - bezumowne korzystanie z czyjegoś
dobra.
I nie będzie Ci musiał wystawiać żadnej faktury, ani płacić podatków itd.
Sąd wyda nakaz zapłaty a Ty zapłacisz lub ściągnie Ci komornik.
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
195. Data: 2008-11-01 13:19:54
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sat, 01 Nov 2008 14:18:12 +0100, Arek napisał(a):
> Sąd wyda nakaz zapłaty
Nie wyda.
-
196. Data: 2008-11-01 13:20:03
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Marian <m...@a...pl>
Krystian Zaczyk wrote:
> Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:gehhor$10p$1@news.onet.pl...
>> armar wrote:
>
>>> A dlaczego sąsiad ma prosić mój *komputer* o niełączenie się
>>> do udostępnionej przez niego sieci?
>>
>> A dlaczego np. sasiad mialby cie prosic, zeby twoj pies nie gryzl jego
>> dziecka?
>
> Bo to dziecko weszło do mieszkania Armara? ;-)
Nie. Pies armara wszedl przez niezamkniete na zamek drzwi do mieszkania
rodziny z dzieckiem.
>
>>> Równie dobrze ja mogę go prosić, by mi nie właził do mojego mieszkania
>>> ze swoim sygnałem. Prosić, bo zakazać mu nie mogę.
>>> Są specjalne farby tłumiące sygnał - niech sobie kupi i pomaluje ściany.
>>> Przecież ja nie będę malował jego ścian - proste.
>>
>> Jeszcze prostsze - konfigurujesz swoj komputer, zeby sie nie laczyl.
>
> Oczywiście, ale czamu Amar ma konfigurowac swój komputer?
Zeby nei korzystac bezumownie z czegos, np. z wifi...
> Przeciez to nie on udostepnił mu _w jego_ mieszkaniu sieć.
Ale armar sie podpial do tej sieci.
> Udostepniający, jezeli nie chce udostepniać, powinien skonfigurowac
> swój router.
Przepis prawny, zrzucajacy na wlasciciela AP koniecznosc konfiguracji?
>
>>> Niech zapłaci to ustawię, by mój komputer się nie łączył.
>>
>> Nie ustawiasz, wiec on ci wystawia rachunek za korzystanie z jego wifi.
>> Proste, nie?
>
> Dość skomplikowane. Podobnie, jak rachunek za korzystanie
> z jego telewizora, który widać przez okno i radia, które słychać
> przez ścianę - bez wcześniejszej umowy.
A zmienaisz mu kanaly w tym telewizorze?
Czy jestes w stanie objac umyslem, ze polaczxnei wifi to nei jest tylko
ze cos do ciebie plynie w jedna strone? To nie jest nadawanie radiowe.
Ty nie ogladasz tego, co wlasciciel sciaga. Ty sam wybierasz co
sciagasszi wysylasz.
TO NI EJEST TELEWIZOR WIDZIANY PRZEZ OKNO :)
>
>
>>> Masz do tego jakąś podstawę prawną?
>>
>> Do nierobienia za darmo?
>
> Do pobierania opłat bez umowy za słuchanie radia przez scianę.
To nie jest sluchanie radia. To jest wybieranie stacji do posluchania
korzystajac z radia sasiada. A sasiadowi sie to nie podoba.
-
197. Data: 2008-11-01 13:20:55
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Jotte napisał:
> Co to ma niby być?
Nie wiesz co to stopka?
Tu masz link w takim razie:
http://www.arnoldbuzdygan.com/wydarzenia/?page_id=11
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
198. Data: 2008-11-01 13:21:08
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: armar <a...@p...fm>
Gotfryd Smolik news pisze:
> On Sat, 1 Nov 2008, armar wrote:
>
>> Niech zapłaci to ustawię, by mój komputer się nie łączył.
>> 1 000 zł darowizny wystarczy.
>
> Stanowczo protestuję jakoby, to jest próba obejścia przepisów
> podatkowych.
Gotfryd - zawsze z przyjemnością się czyta (słucha przez ścianę)
Twoich wypowiedzi.
Zatyczek bym nie kupił. ;)
To zamiast protestować napisz w jaki sposób mógłbym się domagać
pieniędzy od sąsiadki za podanie jej mojego hasła do WAP.
Tylko tak, bym nie musiał zakładać działalności gospodarczej
z nazwą "udostępnianie hasła do routera". ;)
> To czego się domagasz stanowi ZAPŁATĘ, a nie darowiznę.
No właśnie, by nie było w umowie "zapłata za hasło",
bo zapłatę trzeba opodatkować. :)
--
Pozdrawia Marek
-
199. Data: 2008-11-01 13:21:35
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gehi3h$10p$4@news.onet.pl...
> no to tak jak z tymi ludzmi debilami, co w drewnianych drzwiach maja zwykly
> zamek, zamiast gerdy za 400 zlotych i stalowych drzwi ... trudno ich traktowac
> powaznie, w koncu byle wiertarka mozna taki zamek zdemolowac i sobie wejsc!!!
Błędne porównanie. WEP to takie zabezpieczenie jak sama klamka (bez zamka). Kot
nie wejdzie, ale człowiek bez problemów. Oczywiście jest to zabezpieczenie, ale
poziom jest żenująco niski.
-
200. Data: 2008-11-01 13:21:39
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Marian <m...@a...pl>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:gehi3h$10p$4@news.onet.pl Marian
> <m...@a...pl> pisze:
>
>>> traktować poważnie kogoś doradzającego stosowanie WEPa.
>>> Tym bardziej, że mówimy przecież o domowym, malutkim rozwiązaniu
>>> gdzie przyzwoity switcho-modemo-router kosztuje między 200 a 300 zł.
>> no to tak jak z tymi ludzmi debilami, co w drewnianych drzwiach maja
>> zwykly zamek, zamiast gerdy za 400 zlotych i stalowych drzwi ...
>> trudno ich traktowac powaznie, w koncu byle wiertarka mozna taki zamek
>> zdemolowac i sobie wejsc!!!
> Głupie i nonsensowne porównanie, jak i inne pojawiające się w tym wątku.
> Porównania są tu zbędne. Specyficzna dziedzina, ma swoje uregulowania
> (choć dopiero raczkujuące).
>
No nie, dokladna analogia. Opluwasz kogos, ze kupil tanie
zabezpieczenie, tani zamek, tani router. W swietlew obowiazujacego prawa
zlamanie WEP czy zlamanie WPA2 to to samo - zlamanie zabezpieczen
systemu teleinformatycznego.
Tak samo jak wlamanie przez rozborowanie zamka jak i wlamanie przez
unieszkofdliwienei systemu alarmowego, wysadzenie drzwi, rozbicie sciany.