Arek pisze:
> Użytkownik Roman napisał:
> [..]
>> Czy takie podpinanie pod czyjac siec jest dozwolone,jesli tak, jakie
>> konsekfencje groza temu co sie podpina ? Dodam ,iz sasiad jest
>> pracownikiem sadu (informatyk).
>
> Nie jest dozwolone.

Podstawa prawna?

> Możesz go ścigać.

Bredzisz, jak zwykle.

do góry

Roman pisze:
> Witam,
> posiadam w mieszkaniu internet , ktory poprzez router wifi rozdziela lacze

Rany, cały internet u siebie w mieszkaniu trzymasz? Wow, to ty gościu
jesteś! ;->

> radiowo na 2 laptopy (moj i mojej zony).
> Zorietowalem sie,ze lacze spowolnilo swoje dzialanie, okazalo sie ,ze sasiad
> ,ktory posiada karte bezprzewodowa podpina sie pod moje lacze i korzysta z
> sieci do woli (czyli: sciaga dane,uzywa gg itp.)

No i? Pewnie zostawiłeś publiczny dostęp.

> Oczywiscie widac to bylo w panelu administracyjnym routera (nazwa
> komputera,adres mac karty sieciowej)
> Czy takie podpinanie pod czyjac siec jest dozwolone,jesli tak, jakie
> konsekfencje groza temu co sie podpina ?

O ile nie przełamywał żadnych zabezpieczeń, to nic tego nie zabrania.

> Dodam ,iz sasiad jest pracownikiem
> sadu (informatyk).

A jakie ma to znaczenie?

do góry

W wiadomości news:geg1pp$pfb$19@inews.gazeta.pl Flo
<f...@N...gazeta.pl> pisze:

>> Nie. Jest niespecjalny.
>> Ale sprotezowałem go PToolsem i nie narzekam na niego na grupie o prawie.
> Samochwała
Pierdoła.

>> Może napiszesz tu jeszcze o swoich kłopotach z prostatą i wzwodem?
> A czy gdzieś napisałem, że mam jakikolwiek problem?
Nie musiałeś. To się po prostu czuje.
To widać, słychać i czuć.

> Nie poddawaj się. Liczę na Ciebie.
Kto wierzy we mnie żyć bedzie na wieki.
Nie mam pojęcia skąd mi się to zdanie przyplątało...

--
Jotte

do góry

Roman pisze:

> przed chwila dzwonilem do informatyka , ktory twierdzi, ze jesli mam
> internet bezprzewodowy na ktorym nie mam hasla to udostepniam internet i
> jest ryzyko ,ze ktos sie podepnie i ,ze jest to moja wina.
> Udostepniam to z wlasnej woli.

Dokładnie.

> Zadalem pytanie, skoro zapomne zamknac drzwi na klucz to kazdy moze wejsc do
> mnie do mieszkania i korzystac z niego na wlasnosc?

Rany boskie, co za głębia ignorancji...

Owszem, wejść może, ale korzystanie "jak z własności" to m.in. możliwość
sprzedania - mylisz pojęcia.

> Czy tu moze byc duzo mojej winy (brak hasla,zabezpieczen sieci itp.?)

Jak udostępniasz coś publicznie, to co się dziwisz, że ktoś z tego korzysta?

do góry

Jacek Placek pisze:
> Napisz mu listem poleconym wezwanie do zapłaty za korzystanie z usługi :)
> jeśli nie zapłaci - policja + logi z routera (nie wyłączaj go i najlepiej
> jak jest możliwość zapisz je na swoim hdd). Ja bym przykładnie ukarał
> kolesia kwotą 100 zł / miesiąc.

Swoich rodziców ukaż, że takiego głąba wyhodowali.

do góry

Roman pisze:

> nie zamkne drzwi w mieszkaniu i dostep do mieszkania tez jest ogolnodostepny
> ?
> Nie, nie nalezy wchodzi do mieszkania bo to nie moja wlasnosc.

A co tego zakazuje, hmm?

> Internet ? - nie wchodze/lacze sie bo to nie moja wlasnosc (rozlaczam sie)
> Dobrze mysle?

W ogóle nie myślisz.

do góry

NoName pisze:
> Arek pisze:
>> Użytkownik NoName napisał:
>>> Jesli twoj AP nie jest zabezpieczony i przydziela adres z DHCP to
>>> mozesz mi skoczyc !
>>
>> Ok. To umawiamy się na zabawę?
>>
>>
>
> Na jaka zabawe czy tobie tak ciezko zrozumiec ze jesli Ap masz
> skonfigurowany na Open Free to All to kazdy pecet sie podlaczy do
> niezabezpieczonej sieci bezprzewodowej traktujac ja jako swoje AP .

Przestań dokarmiać tego debilnego trolla... Nie poznajesz? Toż to ten
tuman buzdygan!

do góry

Roman pisze:

> zablokowalem jego karte sieciowa i widze,ze podlaczyl laptopa (rece opadaja)
> Jego nazwa komputera imie_PC nazwa laptopa imie_LAPTOP to napewno ta sama
> osoba.

Ty jesteś rzeczywiście taki durny, czy celowo zostawiasz otwarty punkt
dostępowy?

do góry

Roman pisze:

> Internet to moja slaba strona i jesli nie inetresuje mnie ten temat nie
> zaglebiam sie w niego.

To zatrudnij fachowca albo idź do diabła!

do góry

Jotte pisze:

> Miałeś podpowiedzieć słowa i zwroty.
> Wykonaj.

Widzę, że nie zrozumiałeś aluzji.
Napiszę po polsku tekstem zrozumiałym dla ucznia szkoły podstawowej (to
chyba Twoje klimaty?).

To była drwina.

Rozumiesz to słowo?

>> Chyba niedługo skończysz. Poczekam i po patrzę.
> Raczej "po srasz" się, analfabeto.

Aha. Coś nowego.
Z powodu wyczerpania zasobu słów czepiamy się literówek.

> Tylko to jest żaden ubaw, trudno się bawić szambem co wybiło.

Nareszcie zauważyłeś do jakiego poziomu zniżamy się dyskutując z Tobą.

Brawo. Brawissimo.

Ups... Przepraszam jeśli nie zrozumiałeś ostatniego słowa.

--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/

do góry