-
1. Data: 2004-02-18 09:44:32
Temat: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: MQ <a...@...stopce>
Witam,
1. Od roku czekam na mieszkanie, deweloper nie wywiązał się z umowy i
nie chce zwrócić wpłaconych pieniędzy "od ręki" (proponuje raty -
wypłacane przez około pół roku). Nie zamierza również wypłacić kary (i
żadnych odsetek) za niewykonanie w terminie budowy. Czy w związku z
powyższym lepiej zwrócić się do sądu (postępowanie przyspieszone) czy do
firmy windykacyjnej?
2. Czy sąd może uznać katastrofę budowlaną (osunięcie się ziemi na
budowie zagrażające sąsiadującym szeregowcom) za czynnik obiektywny?
(Ubezpieczyciel wykonawcy wypłacił odszkodowanie sąsiadom za straty
wynikace z osunięcia. Osunięcie ziemi spowodowała podchodząca i
zamarzająca woda pod bardzo bliską zabudowę sąsiedzką oraz
niezabezpieczenie jej murem oporowym)
3. Jak szybko jesteśmy w stanie odzyskać pieniądze zwracając się do
sądu/windykatora?
Oto najważniejsze fragmenty umowy z deweloperem:
"Strony postanawiają, że umowa przyrzeczona zostanie zawarta do dnia 28
lutego 2004 roku lub wcześniej po odbiorze technicznym lokalu. Spółka
zamierza wznieść przedmiotowy budynek do 30.11.2003. Nadto strona
sprzedająca zastrzega sobie prawo przesunięcia teerminu zakończenia
budowy nie później nież do dnia 28 lutego 2004."
"W wypadku gdyby do zawarcia umowy nie doszło z winy strony kupującej,
stronie sprzedającej przysługuje prawo zatrzymania zadatku. Gdyby do
zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło z winy strony sprzedającej,
zobowiązuje się ona zwrócić stronie kupującej zadatek w podwójnej
wysokości oraz wszystkie otrzymane zaliczki wpłacone na poczet ceny
sprzedaży."
pozdrawiam,
Marcin
--
MQ | email: http://42.pl/url/12q |
-
2. Data: 2004-02-18 11:17:54
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:c0vc60$fju$1@opal.futuro.pl...
> 1. Od roku czekam na mieszkanie, deweloper nie wywiązał się z umowy i
> nie chce zwrócić wpłaconych pieniędzy "od ręki" (proponuje raty -
> wypłacane przez około pół roku). Nie zamierza również wypłacić kary (i
> żadnych odsetek) za niewykonanie w terminie budowy. Czy w związku z
> powyższym lepiej zwrócić się do sądu (postępowanie przyspieszone) czy do
> firmy windykacyjnej?
Odradzam firmę windykacyjną w tym wypadku. Co do sądu, to musisz się
zastanowić, czy nie lepiej najpierw wyciągnąć od nich ile się da choćby w
ratach, a później się zastanowić, czy ich pozywać o pozostała sporną
kwotę. Ja bym jednak tak zrobił. możesz ich postraszyć oczywiście pozwem,
ale w nakazowym to raczej nie pójdzie, więc wyrok pewnie dostaniesz i tak
za kilka miesięcy. Zamiennie zażądaj od developera zabezpieczenia zwrotu
tych zaliczek w formie weksla. Mając jego weksel możesz już to w nakazówkę
puścić, jeśli dalej będzie zwlekał.
>
> 2. Czy sąd może uznać katastrofę budowlaną (osunięcie się ziemi na
> budowie zagrażające sąsiadującym szeregowcom) za czynnik obiektywny?
> (Ubezpieczyciel wykonawcy wypłacił odszkodowanie sąsiadom za straty
> wynikace z osunięcia. Osunięcie ziemi spowodowała podchodząca i
> zamarzająca woda pod bardzo bliską zabudowę sąsiedzką oraz
> niezabezpieczenie jej murem oporowym)
A w jakim to ma być kontekście obiektywne?
>
> 3. Jak szybko jesteśmy w stanie odzyskać pieniądze zwracając się do
> sądu/windykatora?
W wypadku sądu tytuł wykonawczy pewnie d kilku miesięcy dostaniecie. Czy
komornik będzie miał z czego ściągnąć, to tego już nie wiem. Co do firm
windykacyjnych, to wielka niewiadoma i strata czasu.
>
> Oto najważniejsze fragmenty umowy z deweloperem:
>
> "Strony postanawiają, że umowa przyrzeczona zostanie zawarta do dnia 28
> lutego 2004 roku lub wcześniej po odbiorze technicznym lokalu. Spółka
> zamierza wznieść przedmiotowy budynek do 30.11.2003. Nadto strona
> sprzedająca zastrzega sobie prawo przesunięcia teerminu zakończenia
> budowy nie później nież do dnia 28 lutego 2004."
Nie pomyliłeś dat? Wcześniej piszesz, że czekasz już rok. Z tego fragmentu
umowy wynika, że termin de facto upłynie za jakieś dwa tygodnie.
>
> "W wypadku gdyby do zawarcia umowy nie doszło z winy strony kupującej,
> stronie sprzedającej przysługuje prawo zatrzymania zadatku. Gdyby do
> zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło z winy strony sprzedającej,
> zobowiązuje się ona zwrócić stronie kupującej zadatek w podwójnej
> wysokości oraz wszystkie otrzymane zaliczki wpłacone na poczet ceny
> sprzedaży."
To sprawę dość rozjaśnia. masz prawo do podwójnej zaliczki, pod warunkiem
że nie zdążą za dwa tygodnie. I Obiektywne czynniki w tym wypadku nie mają
znaczenia dla przesunięcia terminu.
-
3. Data: 2004-02-18 11:41:57
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "Jacek Swierczek" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:c0vc60$fju$1@opal.futuro.pl...
> Witam,
>
> 1. Od roku czekam na mieszkanie, deweloper nie wywiązał się z umowy i
> nie chce zwrócić wpłaconych pieniędzy "od ręki" (proponuje raty -
> wypłacane przez około pół roku). Nie zamierza również wypłacić kary (i
> żadnych odsetek) za niewykonanie w terminie budowy. Czy w związku z
> powyższym lepiej zwrócić się do sądu (postępowanie przyspieszone) czy do
> firmy windykacyjnej?
Nie bardzo rozumiem to, ze czekasz od roku, skoro ponizej piszesz, ze umowa
przyrzeczona zostanie zawarto do 28 lutego 2004.
Ja tez mialem ociagajacego sie dewelopera, nie spieszylo mu sie z
podpisaniem aktu notarialnego.
Zrob tak: napisz po uplywie terminu podpisania aktu notarialnego wezwanie
do jego zawarcia i wezwanie do zaplaty odsetek ustawowych za zwloke.
Powienien cie zaprosic do podpisania aktu.
Jacek
-
4. Data: 2004-02-18 11:50:49
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: MQ <a...@...stopce>
Jacek Swierczek wrote:
> Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
> news:c0vc60$fju$1@opal.futuro.pl...
>
>>Witam,
>>
>>1. Od roku czekam na mieszkanie, deweloper nie wywiązał się z umowy i
>>nie chce zwrócić wpłaconych pieniędzy "od ręki" (proponuje raty -
>>wypłacane przez około pół roku). Nie zamierza również wypłacić kary (i
>>żadnych odsetek) za niewykonanie w terminie budowy. Czy w związku z
>>powyższym lepiej zwrócić się do sądu (postępowanie przyspieszone) czy do
>>firmy windykacyjnej?
>
> Nie bardzo rozumiem to, ze czekasz od roku, skoro ponizej piszesz, ze umowa
> przyrzeczona zostanie zawarto do 28 lutego 2004.
Fakt, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o to, że już od roku
wpłacałem pieniądze na mieszkanie którego w dalszym ciągu nie ma i
niewiadomo dokładnie kiedy będzie.
-
5. Data: 2004-02-18 14:27:30
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>
Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:c0vjio$bcc$1@opal.futuro.pl...
>
> Fakt, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o to, że już od roku
> wpłacałem pieniądze na mieszkanie którego w dalszym ciągu nie ma i
> niewiadomo dokładnie kiedy będzie.
Tak sie wlasnie konczy umowa przedwstepna nienotarialna. Teraz sie mozesz
sadzic cywilnie z deweloperem. powodzenia.
--
SQLwysyn
370HSSV-0773H
-
6. Data: 2004-02-18 15:16:25
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: MQ <a...@...stopce>
>>Fakt, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o to, że już od roku
>>wpłacałem pieniądze na mieszkanie którego w dalszym ciągu nie ma i
>>niewiadomo dokładnie kiedy będzie.
>
>
> Tak sie wlasnie konczy umowa przedwstepna nienotarialna. Teraz sie mozesz
> sadzic cywilnie z deweloperem. powodzenia.
>
Rozumiem, że umowa przedswstępna notarialna pozwala mi wymusić na
deweloperze podpisanie umowy sprzedaży, ale czy obliguje ona dewelopera
do natychmiastowego zwrotu pieniędzy jeśli nie jestem zainteresowany
dalszym aneksowaniem i czekaniem na mieszkanie?
-
7. Data: 2004-02-18 17:33:12
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "Funia" <e...@k...pl>
> 1. Od roku czekam na mieszkanie, deweloper nie wywiązał się z umowy i
> nie chce zwrócić wpłaconych pieniędzy "od ręki" (proponuje raty -
> wypłacane przez około pół roku). Nie zamierza również wypłacić kary (i
> żadnych odsetek) za niewykonanie w terminie budowy. Czy w związku z
> powyższym lepiej zwrócić się do sądu (postępowanie przyspieszone) czy do
> firmy windykacyjnej?
>
Zdecydowanie do dobrej kancelarii.
Z fimami windykacyjnym zwykla są problemy, a one i tak zwykle korzystają z
usług kancelarii.
Bezpieczniej i większa szansa, ze legalnie.
> 2. Czy sąd może uznać katastrofę budowlaną (osunięcie się ziemi na
> budowie zagrażające sąsiadującym szeregowcom) za czynnik obiektywny?
> (Ubezpieczyciel wykonawcy wypłacił odszkodowanie sąsiadom za straty
> wynikace z osunięcia. Osunięcie ziemi spowodowała podchodząca i
> zamarzająca woda pod bardzo bliską zabudowę sąsiedzką oraz
> niezabezpieczenie jej murem oporowym)
Zazwyczaj o przesądzi opinia biegłego, którą Sąd weźmie pod uwagę.
> 3. Jak szybko jesteśmy w stanie odzyskać pieniądze zwracając się do
> sądu/windykatora?
Nie szybko
Chyba, że windykator z Ukrainy ;)
Pozdrawiam
Funia
-
8. Data: 2004-02-18 18:26:57
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>
Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:c0vvk6$5pu$1@opal.futuro.pl...
Zalezy od szczególów umowy. Ale sadzac z opowiesci to juz jest musztarda po
obiedzie.
--
SQLwysyn
370HSSV-0773H
-
9. Data: 2004-02-19 08:00:33
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: MQ <a...@...stopce>
Robert Tomasik wrote:
>
> A w jakim to ma być kontekście obiektywne?
Deweloper twierdzi, że niedotrzymanie terminu nastąpiło z obiektywnych
przyczyn i nie chce płacić kary (podwójnego zadatku).
>>"Strony postanawiają, że umowa przyrzeczona zostanie zawarta do dnia 28
>>lutego 2004 roku lub wcześniej po odbiorze technicznym lokalu. Spółka
>>zamierza wznieść przedmiotowy budynek do 30.11.2003. Nadto strona
>>sprzedająca zastrzega sobie prawo przesunięcia teerminu zakończenia
>>budowy nie później nież do dnia 28 lutego 2004."
>
>
> Nie pomyliłeś dat? Wcześniej piszesz, że czekasz już rok. Z tego fragmentu
> umowy wynika, że termin de facto upłynie za jakieś dwa tygodnie.
Jak już pisałem we wcześniejszym poście, nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Chodziło mi o to, że już od roku wpłacałem pieniądze na mieszkanie
którego w dalszym ciągu nie ma i niewiadomo dokładnie kiedy będzie
(budowa dalej jest wstrzymana). Termin upływa za dwa tygodnie.
>>"W wypadku gdyby do zawarcia umowy nie doszło z winy strony kupującej,
>>stronie sprzedającej przysługuje prawo zatrzymania zadatku. Gdyby do
>>zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło z winy strony sprzedającej,
>>zobowiązuje się ona zwrócić stronie kupującej zadatek w podwójnej
>>wysokości oraz wszystkie otrzymane zaliczki wpłacone na poczet ceny
>>sprzedaży."
>
>
> To sprawę dość rozjaśnia. masz prawo do podwójnej zaliczki, pod warunkiem
> że nie zdążą za dwa tygodnie. I Obiektywne czynniki w tym wypadku nie mają
> znaczenia dla przesunięcia terminu.
>
Dziękuję bardzo za rady i wyjaśnienia. Trochę mnie uspokoiłeś. Pozostaje
mieć nadzieję, że deweloper nie zbankrutuje i odzyskam pieniądze.
--
MQ
-
10. Data: 2004-02-19 14:50:47
Temat: Re: czy pozwać dewelopera do sądu?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MQ" <a...@...stopce> napisał w wiadomości
news:c11qf2$6aj$1@opal.futuro.pl...
> Robert Tomasik wrote:
> >
> > A w jakim to ma być kontekście obiektywne?
>
> Deweloper twierdzi, że niedotrzymanie terminu nastąpiło z obiektywnych
> przyczyn i nie chce płacić kary (podwójnego zadatku).
>
Nie ma moim zdaniem racji. Można by sie zastanawiać, gdyby to obsunięcie
spowodowało częsienie ziemi. Poz a tym orzecznictwo idzie w tym kierunku,
że profesjonalista w kontakcie z klientm detalicznym nei moze się tego
typu problemami zasłaniać.
>
> >>"Strony postanawiają, że umowa przyrzeczona zostanie zawarta do dnia
28
> >>lutego 2004 roku lub wcześniej po odbiorze technicznym lokalu. Spółka
> >>zamierza wznieść przedmiotowy budynek do 30.11.2003. Nadto strona
> >>sprzedająca zastrzega sobie prawo przesunięcia teerminu zakończenia
> >>budowy nie później nież do dnia 28 lutego 2004."
> >
> Dziękuję bardzo za rady i wyjaśnienia. Trochę mnie uspokoiłeś. Pozostaje
> mieć nadzieję, że deweloper nie zbankrutuje i odzyskam pieniądze.
A jaką formę prawną ma ten developer? Co to jest?