DOKŁADNIE JAK JA!!!!!

Tylko własnie zdałam sobie sprawę z faktu, że w momencie przemeldowania
(zdaje się i proszę tu o ewentualne sprostowanie ) moje prawko jazdy, na
którym widnieje poprzednie miejsce zameldowania również traci ważność??

Nadmienię, ze formalnie już się przemeldowałam, zatem wszystkie dokumenty,
na których widnieje stary adres tracą ważność? A co z paszportem? Czy
również trzeba wyrobić nowy?

pozdrawiam
Graż

do góry

mam taki problemik.. (wiem.. :-) jeden problem to nie problem :-))

otóż jestem zameldowany u rodziców ale od roku mieszkam w swoim mieszkaniu
(spółdzielcze prawo własnościowe). Ktoś mnie ostatnio straszył, że jak sie
ma swoje mieszkanie to MUSI w nim być zaledowany... czy to prawda? gdzie
moża o tym poczytać?

PZDR
Shaman

do góry

| mam taki problemik.. (wiem.. :-) jeden problem to nie problem :-))
|
| otóż jestem zameldowany u rodziców ale od roku mieszkam w swoim mieszkaniu
| (spółdzielcze prawo własnościowe). Ktoś mnie ostatnio straszył, że jak sie
| ma swoje mieszkanie to MUSI w nim być zaledowany... czy to prawda? gdzie
| moża o tym poczytać?

Nieprawda - obowiązek meldunkowy polega na zgłoszeniu miejsca swego stałego
pobytu, a nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu.
Poza tym nikt tego nie pilnuje - możesz być zameldowany u rodziców na stałe
a u siebie na pobyt czasowy.
Co prawda niedopełnienie obowiązku meldunkowego jest wykroczeniem, ale tutaj
też nikt tego nie sprawdza, poza tym dość trudno komuś udowodnić że tu
mieszka na stałe a tam czasowo a nie na odwrót.

Marcin.

do góry

> otóż jestem zameldowany u rodziców ale od roku mieszkam w swoim mieszkaniu
> (spółdzielcze prawo własnościowe). Ktoś mnie ostatnio straszył, że jak sie
> ma swoje mieszkanie to MUSI w nim być zaledowany... czy to prawda? gdzie
> moża o tym poczytać?

W mieszkaniach spółdzielczych często płaci się dodatki "od osoby". Np. za
windę, czy za wywóz nieczystości. Tak więc, jeśli tak jest, uczciwość by
chyba nakazywała przynajmniej zgłosić to do spółdzielni.

Jeśli natomiast płacisz za tyle osób, ile mieszka, to nie widzę potrzeby
dopełniania obowiązku meldonkowego. Chyba, że oszukujesz na czymś innym -
np. odpisując sobie większe koszty uzyskania przychodu :)

Wracając do sedna: Fakt bycia niezameldowanymw miejscu, w którym się mieszka
jest ciągle zagrożony karą. Niemniej jednak w przypadku, gdy nie ma to
żadnego znaczenia (nie zyskujesz na tym kosztem innych), nie sądzą, aby
ktokolwiek stwarzał Ci problemy.
Policjanci lubią straszyć "kolegium", ale na straszniu się kończy -
przeżyłem to raz, jak poszedłem zgłośić, że mi radio ukradli:)

Pozdrawiam,
PN

do góry

K:
> Nieprawda - obowiązek meldunkowy polega na zgłoszeniu miejsca swego stałego
> pobytu, a nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu.
[..]

No, nie do konca, nie calkiem zupelnie. Zglaszac to sobie mozna,
ale bez zgody wlasciciela danego lokalu nikt zameldowania tam
nie dostanie.

Pozdrawiam
Arris

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

| > Nieprawda - obowiązek meldunkowy polega na zgłoszeniu miejsca swego
stałego
| > pobytu, a nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu.
| [..]
|
| No, nie do konca, nie calkiem zupelnie. Zglaszac to sobie mozna,
| ale bez zgody wlasciciela danego lokalu nikt zameldowania tam
| nie dostanie.
|

Polecam zatem lekturę poprzedniego posta - autor mówi że jest właścicielem.

Marcin.

do góry

>
>>> Nieprawda - obowiązek meldunkowy polega na zgłoszeniu miejsca swego
>>> stałego pobytu, a nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu.
> | [..]
> |
> | No, nie do konca, nie calkiem zupelnie. Zglaszac to sobie mozna,
> | ale bez zgody wlasciciela danego lokalu nikt zameldowania tam
> | nie dostanie.
> |
>
> Polecam zatem lekturę poprzedniego posta - autor mówi że jest właścicielem.

Swietnie, ale ja sie odnioslem tylko do stwierdzenia ze
"meldunek polega na zgloszeniu" co jest nie do konca
prawda, bo zglaszac trzeba w towarzystwie i za
przyzwoleniem osoby bedacej wlascicielem lokalu.
Niestety wiec nie zawsze jest to formalnowc wykonalna.

Pozdrawiam
Arris

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

| Swietnie, ale ja sie odnioslem tylko do stwierdzenia ze
| "meldunek polega na zgloszeniu" co jest nie do konca
| prawda, bo zglaszac trzeba w towarzystwie i za
| przyzwoleniem osoby bedacej wlascicielem lokalu.
| Niestety wiec nie zawsze jest to formalnowc wykonalna.
|
| Pozdrawiam
| Arris

Oj, czepiasz się, zapewne całe nieporozumienie wynikło z tego że napisałem
"nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu" - ale nie miałem tu
na myśli posiadania tytułu prawnego do zajmowania lokalu, tylko to, że jeśli
się jest właścicielem jakiegoś lokum, nie oznacza, że mieszka się w nim na
stałe.
In casu: Kolega Shaman jako właściciel mieszkania (czy też ograniczonego
prawa rzeczowego, żeby nie było się czego uczepić) może nadal twierdzić, że
mieszka stale u rodziców, mimo iż posiada własne mieszkanie.

Marcin ;)

do góry

Pawel Nowak wrote:


Policjanci lubią straszyć "kolegium", ale na straszniu się kończy -
przeżyłem to raz, jak poszedłem zgłośić, że mi radio ukradli:)



A mnie straszyli tym jak poszłam złożyć doniesienie, że ktoś mi telefonicznie grozi
:)

do góry

"KRZEM" <m...@s...pl000> wrote in message
news:a8s762$b4l$1@news.tpi.pl...
> Nieprawda - obowiązek meldunkowy polega na zgłoszeniu miejsca swego
stałego
> pobytu, a nie trzeba koniecznie mieszkać we własnym mieszkaniu.
> Poza tym nikt tego nie pilnuje - możesz być zameldowany u rodziców na
stałe
> a u siebie na pobyt czasowy.
> Co prawda niedopełnienie obowiązku meldunkowego jest wykroczeniem, ale
tutaj
> też nikt tego nie sprawdza, poza tym dość trudno komuś udowodnić że tu
> mieszka na stałe a tam czasowo a nie na odwrót.

Reasumujac, Twoim problemem nie jest fakt, ze nie jestes zameldowany w SWOIM
mieszkaniu, bo nie ma takiego wymogu. Szczegolnie odkad obywatelowi wolno
posiadac dowolna ilosc mieszkan. Mozesz sobie kupic np. 30 mieszkan i domow,
a zameldowany na stale mozesz byc tylko w jednym. Tam, GDZIE FAKTYCZNIE
PRZEBYWASZ.
Oznacza to, ze masz problem jedynie dlatego, ze jestes zameldowany w jednym
miejscu, a mieszkasz w drugim, ale ta kwestia juz zostala dokladnie opisana
nizej.
Marta

do góry