eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy mogę zwolnić pracownika w sobote?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 21. Data: 2008-09-04 09:41:58
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Maxiuca wrote:
    >
    > Polacy właśnie jeszcze nie nauczyli się, że od naprawiania kranów są
    > hydraulicy, od projektowania mieszkań projektańci wnętrz, od robienia
    > fotografii fotografowie, od księgowości księgowi, od prawa prawnicy i,
    > co najważniejsze, od leczenia lekarze. A każdy Polak chce przyoszczędzić
    > i być jednocześnie hydraulikiem, projektantem wnętrz, fotografem,
    > prawnikiem, księgowym, prawnikiem i lekarzem.
    >

    Jak długo usługi będą tak drogie w porównaniu do zysków tak długo będzie
    sie oszczędzało.


  • 22. Data: 2008-09-04 09:45:34
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    witek pisze:
    > Maxiuca wrote:
    >>
    >> Polacy właśnie jeszcze nie nauczyli się, że od naprawiania kranów są
    >> hydraulicy, od projektowania mieszkań projektańci wnętrz, od robienia
    >> fotografii fotografowie, od księgowości księgowi, od prawa prawnicy i,
    >> co najważniejsze, od leczenia lekarze. A każdy Polak chce
    >> przyoszczędzić i być jednocześnie hydraulikiem, projektantem wnętrz,
    >> fotografem, prawnikiem, księgowym, prawnikiem i lekarzem.
    >>
    >
    > Jak długo usługi będą tak drogie w porównaniu do zysków tak długo będzie
    > sie oszczędzało.


    Raczej: jak długo średnie wynagrodzenie będzie zbyt niskie w
    porównaniu do cen usług. Bo zysk z dobrze wyleczonej choroby będzie
    zawsze podobny, natomiast wśród biedniejszego społeczeństwa będzie
    większe prawdopodobieństwo wyboru tańszych, choć bardziej ryzykownych metod.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 23. Data: 2008-09-04 09:53:58
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: Andrzej J. Makarczuk <Mc@R.>

    "Maxiuca" <m...@p...fm> w <g9o9ca$mnc$1@inews.gazeta.pl>:

    >Polacy właśnie jeszcze nie nauczyli się, że od naprawiania kranów są
    >hydraulicy...

    Paznokcie obcina Ci manicurzystka a opaleniznę łapiesz w solarium,
    prawda?


    pozdrawiam
    makar
    --
    Prawo (do podsłuchów)
    i
    Sprawiedliwość (ziobry)


  • 24. Data: 2008-09-04 13:23:06
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 4 Sep 2008 11:21:52 +0200, Maxiuca napisał(a):

    > Polacy właśnie jeszcze nie nauczyli się, że od naprawiania kranów są
    > hydraulicy, od projektowania mieszkań projektańci wnętrz, od robienia
    > fotografii fotografowie, od księgowości księgowi, od prawa prawnicy i, co
    > najważniejsze, od leczenia lekarze. A każdy Polak chce przyoszczędzić i być
    > jednocześnie hydraulikiem, projektantem wnętrz, fotografem, prawnikiem,
    > księgowym, prawnikiem i lekarzem.

    Chcesz zrobić z zalety wadę? Pracujesz w fachu w którym korzystasz
    z tego że klienci to nieudacznicy?
    Do pomalowania ścian, obmyślenia jak ma wyglądać sypialnia,
    obfotografowania imprezy, rozliczenia pita, wyleczenia się z przeziębienia
    i wielu innych nie trzeba "fachowców". Tak samo do pomniejszych czynności
    prawnych płatna konsultacja prawnika też nie musi być potrzebna. No chyba
    że zagadnienie jest skomplikowane - ale wtedy można wytłumaczyć dlaczego,
    a nie pisać "zleć to prawnikowi bo od tego są".

    Polacy właśnie tacy są że najchętniej by zarabiali na robieniu pierdółek
    dla klientów, zamiast zająć się poważniejszymi zadaniami, a drobnicę
    opędzić studentom, "złotym rączkom" czy dać klientowi opis jak to sobie
    może zrobić sam.

    Henry


  • 25. Data: 2008-09-04 13:47:44
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Maxiuca" <m...@p...fm>

    Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał
    w wiadomości news:spdu9kl5icxt.a5gbeonh1rrt$.dlg@40tude.net...
    > Chcesz zrobić z zalety wadę? Pracujesz w fachu w którym korzystasz
    > z tego że klienci to nieudacznicy?
    > Do pomalowania ścian, obmyślenia jak ma wyglądać sypialnia,
    > obfotografowania imprezy, rozliczenia pita, wyleczenia się z przeziębienia
    > i wielu innych nie trzeba "fachowców". Tak samo do pomniejszych czynności
    > prawnych płatna konsultacja prawnika też nie musi być potrzebna. No chyba
    > że zagadnienie jest skomplikowane - ale wtedy można wytłumaczyć dlaczego,
    > a nie pisać "zleć to prawnikowi bo od tego są".

    I dlatego tutaj jest tak jak jest a wszystkie porządne ekipy wyjechały za
    granicę. Dlatego strony internetowe i aukcje wyglądają jakby je zwymiotowało
    niepełnosprawne dziecko, tak samo mieszkania i zdjęcia/filmy ze ślubów. A
    niedoleczeni ludzie potem trafiają do szpitali z zapaleniami płuc i innymi
    powikłaniami. Dlatego ludzie mają problemy z PITami i denerwują się, żę
    muszą być specami od wszystkiego. Jednocześnie ludzie z wiedzą fachową nie
    są zatrudniani bo przecież można se samemu zrobić. Każdy potrafi przecież
    fotografie zrobić czy położyć kafelki. Jasne. Widać to najlepiej w albumach
    znajomych i w ich łazienkach. No i Ci kafelkarze nie mają pieniędzy więc nie
    zatrudniają tych księgowych, którzy sami sobie kładą gładź :) I tak każdy
    Polak jest specem od wszystkiego, ma zszargane nerwy i tak naprawde nic nie
    potrafi...

    Wszystko zależy też od tego jak cenisz swoją pracę. Przeczytanie kodeksup
    pracy, wyroków, interpretacji (+ pieniądze na odpowiednie publikacje) są dla
    mnie nie warte 5 minutowej telefonicznej konsultacji z prawnikiem.

    A na wesele niby matka, z żoną i teściową mają zwalniać się z pracy i
    gotować cały tydzień a potem samemu podawać do stołu? Z moich wyliczeń
    wynika, że ich tygodniowa praca jest więcej warta niż wynajęcie cateringu.

    No ale nie przekonamy się do swoich racji, więc EOT z mojej strony.

    --
    Max


  • 26. Data: 2008-09-04 15:18:56
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g9nk8l$iea$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@g...pl.invalid> pisze:

    >>>>>>>> A czy mogę go zwolnić w SOBOTĘ, pomiędzy urlopem a
    >>>>>>>> zwolnieniem?
    >>>>>>> jak ci się uda mu to w sobotę wręczyć
    >>>>>> Niekoniecznie.
    >>>>> co niekoniecznie
    >>>>> niekoniecznie sie uda, czy niekoniecznie w sobote?
    >>>> Przede wszystkim niekoniecznie wręczyć.
    >>> jak chcesz miec pewnosc ze się zapoznał to raczej wręczyć.
    >> No to znajdź go a potem goń.
    >> Ze świadkami-szybkobiegaczami najlepiej i kamerami.
    > no wiec zdecyduj sie o co ci chodzi piszac niekoniecznie, bo narazie to
    > gadasz jak pijany
    Nie pijany tylko zmęczony - spójrz na godzinę.
    A niby czemu mam się decydować - napisałem sobie (wyjątkowo) w twoim stylu
    (ty piszesz na bani??), bez tłumaczenia, bez uzasadniania, bo tak mi się
    spodobało.
    Poczytaj sobie KC do poduchy.

    --
    Jotte


  • 27. Data: 2008-09-04 15:25:40
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:pan.2008.09.04.07.19.53@rudak.org Olgierd
    <n...@r...org> pisze:

    >>> A koledze alebum radzę poradzić się prawdziwego prawnika (tak, będzie
    >>> to kosztować, ale zakładam, że "tusze, tonery, folie do faksów" też nie
    >>> są za darmo rozdawane) i życzę powodzenia w wywaleniu darmozjada.
    >> Czyli chcesz, żeby ktoś został bez środków do życia? Ja tam życzę
    >> "darmozjadowi" możliwie najobfitszego posiłku.
    > Ale przecież nie wiesz jakie są naprawdę okoliczności sprawy.
    A wszyscy inni wiedzą?

    > Wątkodawca
    > napisał, że gość się miga od roboty -- naprawdę nie uważasz, że to dobry
    > powód, aby się z pracownikiem rozstać?
    Nie, nie. Wątkoczyńca napisał, że facet jest na urlopie. Urlopu
    (wypoczynkowego) udziela pracodawca, zgodnie z KP, takoż bezpłatnego,
    ojcowskiego (tzw. tacierzyńskiego ;)) i innych.
    Tak więc tu niech się nie przypieprza - facet (tak napisał, że zakładam
    samca) korzysta z przysługujących uprawnień.
    To, że wątkosprawca jest _pewien_(sic!), że mu przyniesie zwolnienie jest
    nieistotne - jeszcze nie przyniósł.
    Jemu się może wydawać, że pracownik "za często choruje" (tak się każdemu
    pracodawcy wydaje), ale czas chorobowego powyżej którego można rozwiązać
    stosunek pracy regulują przepisy, o czym świetnie wiesz przecież. Poniżej
    nie może, ale może usiłować spowodować kontrolę zasadności wystawienia
    zwolnienia i prawidłowości jego wykorzystania (wiem z jaką skutecznością -
    ale niby może).
    Na razie więc jest tak, że gość przedstawił zupełnie jednostronną, wręcz
    stronniczą wersję i prosi o podanie sposobu jak kogoś pozbawić środków do
    życia.
    Wobec takiego stanu wiedzy pomaganie mu w tym to IMO skurwysyństwo.

    A poza tym to pisałem nad ranem, zmęczony i postanowiłem odstawić dla
    relaksu małą prowokacyjkę. ;))
    No i patrz pan jak się co prostszym zagotowało... ;)))

    --
    Jotte


  • 28. Data: 2008-09-04 15:28:05
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g9ns7n$glj$1@node2.news.atman.pl Sebcio
    <s...@n...com> pisze:

    >> Pracodawca nie powinien żerować na czyjejś ciężkiej pracy. Proste?
    > A gdzie Ty tu widzisz ciężką pracę ? Na urlopie czy na zwolnieniu ?
    To napisałem ogólnie.
    No ale wątkoczyńca napisał, że on ciągle na zwolnieniu - pewnie zdrowie
    styrał pracując ciężko na jakiegoś farmazona. ;)))

    --
    Jotte


  • 29. Data: 2008-09-04 16:10:58
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam,

    Dnia 4.09.08 (czwartek), 'Jotte' napisał(a):

    > Nie pijany tylko zmęczony - spójrz na godzinę.

    Obowiązku odpisywania nie ma. :)


    > A niby czemu mam się decydować - napisałem sobie (wyjątkowo) w twoim stylu
    > (ty piszesz na bani??), bez tłumaczenia, bez uzasadniania, bo tak mi się
    > spodobało.

    A kilka wątków niżej napisałeś:
    "A jak coś wiem albo wydaje mi się że wiem to piszę najrzetelniej jak
    potrafię i podaję źródła, a nie używam grupy do leczenia kompleksów
    nabytych w środowisku zawodowym."

    :)


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.


  • 30. Data: 2008-09-04 16:30:09
    Temat: Re: czy mogę zwolnić pracownika w sobote?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:96yca1qp764y$.1fs615ekdif0r$.dlg@40tude.net Dykus
    <d...@s...wp.pl> pisze:

    >> Nie pijany tylko zmęczony - spójrz na godzinę.
    > Obowiązku odpisywania nie ma. :)
    Jak to???

    >> A niby czemu mam się decydować - napisałem sobie (wyjątkowo) w twoim
    >> stylu (ty piszesz na bani??), bez tłumaczenia, bez uzasadniania, bo
    >> tak mi się spodobało.
    > A kilka wątków niżej napisałeś:
    > "A jak coś wiem albo wydaje mi się że wiem to piszę najrzetelniej jak
    > potrafię i podaję źródła, a nie używam grupy do leczenia kompleksów
    > nabytych w środowisku zawodowym."
    > :)
    No tak, tak, ale nie wyrywaj z kontekstu.
    Ja to "niekoniecznie" napisałem witkowi, który pozuje na osobę fachową w
    kwestiach prawa, a wyraża się nieprecyzyjnie, często ogólnikowo, nierzadko
    błędnie.
    Tak było i tym razem.
    Otóż wcale pracodawca nie musi pracownikowi wypowiedzenia "wręczyć" jak
    witek napisał.
    Witek powinien to wiedzieć, a że uważa się za kompetentnego to jemu powinno
    wystarczyć zwrócenie uwagi na błąd i wskazanie na KC, bez szczegółowych
    tłumaczeń - w końcu prawo to jego hobby i się w nim jakoś tam orientuje.
    Komu innemu zapewne wyjaśniłbym bardziej szczegółowo o co mi chodzi.
    Ale jak chcesz - niech będzie moja niekonsekwencja, wypierał się nie będę.

    --
    Jotte

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1