eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy moge tak zrobic?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2005-05-21 20:34:08
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
    news:Xns965DDDAA6DF6Edmicfgpolboxcom@10.7.19.101...

    > A czy można Policji w osobie/poprzez najbliższego dostępnego
    > Policjanta?

    Nie. To częsty problem, który ludziom trudno zrozumieć, więc postaram
    się wyjaśnić szeroko. Policja to instytucja. W tej instytucji są
    podziały kompetencji. Możesz trafić na wybitnego policjanta, który
    biegle zna się na zabezpieczaniu dowodów na miejscu przestępstwa, jest
    wyjątkowym i niekwestionowanym specjalistą w tym zakresie, ale w życiu
    nie sporządzał protokołu zawiadomienia o wykroczeniu. Co więcej przepisy
    dotyczące takiej, czy innej procedury raz na czas się zmieniają, cop
    sprawia, ze jak policjant zostaje załóżmy przełożonym wyższego szczebla
    i przez pewien czas na codzień tych czynności nei wykonuje, to nie ma
    silnych, i za rok - dwa lata dobrze tego nie zrobi. i to nie kwestia
    wiedzy, umiejętności, rozgarnięcia. Bo te procedury czasem wynikają z
    jakiś tam wytycznych uzgodnionych z miejscową prokuraturą, czy sądem.
    Często się zdarza, że w rozmowaz z policjantem z innej częsci kraju
    wychodzi na jaw, że oni jakieś tam rzeczy robią inaczej. Nie źle, nie
    lepiej, ale inaczej.

    Ba, przecież policjant musiał by na co dzień nosić plecak z drukami. Bo
    samo zawiadomienie o wykroczeniu nie wystarczy. Protokół, to na upartego
    można na czystej kartce spisać, byle były stosowne podstawy prawne. Ale
    do głupiego wykroczenia wręcza się zawiadamiającemu dwa pouczenia. Jedno
    możesz z głowy klepnąć, bo to jedno zdanie, że "Policja nie ma obowiązku
    wniesienia sprawy do sądu i wówczas pokrzywdzony może sobie to sam
    zrobić" (mniej więcej tak to leci). Ale drugie pouczenie o prawach i
    obowiązkach, to dwie strony drobnym maczkiem. Z głowy tego chyba nikt
    nie wyliczy.

    Co więcej zobowiązanie każdego policjanta do niezwłocznego przyjęcia
    każdego zawiadomienia powodowało by, że musi on taszczyć i inne druki.
    No bo nie wiadomo, czy ktoś go nie powiadomi akurat o przestępstwie,
    przestępstwie/wykroczeniu karnym-skarbowym (inny druk), czy zgoła
    zaginięciu osoby, broni albo jeszcze czego innego. Do każdego z tych
    zdarzeń jest inny komplet druków. Całość, to sporych rozmiarów szafa.
    Nie ma silnych, by to na co dzień taszczyć ze sobą, a biorąc pod uwagę,
    że przecież policjant służy przez całą dobę (również w domu), to ktoś
    złośliwy mógł by go najść o 3 nad ranem w domu pragnąć uzewnętrznić
    swoje podejrzenia co do wyrzucenia przez sąsiada niedopałka na schodach
    (też wykroczenie, jakby się uparł).

    W konsekwencji tych wszystkich problemów każdy policjant, do którego się
    zwrócisz ma obowiązek Cię pouczyć odpowiednio (czyli przekazać mniej
    więcej to, co ja :-), a w razie konieczności podjąć niezbędne środki w
    celu ujęcia sprawcy, zabezpieczenia miejsca zdarzenia, ustalenia
    świadków. W tym zakresie z reguły współdziała z dyżurnym miejscowej
    jednostki policji (nie koniecznie macierzystej). Ale czynności
    związanych z zawiadomieniem nie wykonuje, bo często nie ma takich
    możliwości technicznych.

    > Tzn. będą mogli prowadzić postępowanie w _swojej_ sprawie?

    Ad rem, to sprawa zaparkowania przez żonę pytającego na pasach nie jest
    "swoją sprawą" dla tego patrolu, co zaparkował radiowóz na pasach, by ją
    ukarać. To są dwie zupełnie odrębne sprawy. Z tej sprawy nie mają
    obowiązku się wyłączać, bo i po co. W sparwie skargi na nich oczywiście
    postepowanie będzie prowadził kto inny.

    > - najprawdopodobniej nie zrozumiałeś mnie.
    > Aha, pytam czysto teoretycznie,
    > bo zdaję sobie sprawę z praktycznych aspektów.

    W tym wypadku teoria łączy się z praktyką dość silnie, bowiem w wypadku
    pomówienia policjanta o popełnienie wykroczenia dość często później
    trafiają się skargi na przełożonych, że to, czy owo zatuszowali. Stąd
    też w takich wypadkach każdy stara się trzymać przepisów na tyle, na ile
    to możliwe.


  • 12. Data: 2005-05-22 05:58:55
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:d6o6d3$kje$1@nemesis.news.tpi.pl:

    >> A czy można Policji w osobie/poprzez najbliższego dostępnego
    >> Policjanta?
    > Nie. To częsty problem, który ludziom trudno zrozumieć, więc
    > postaram się wyjaśnić szeroko. Policja to instytucja. W tej
    > instytucji są podziały kompetencji.
    [...]
    czyli:
    Idzie sobie nadstójkowy z PG, podbiega do niego w odzieniu
    niekompletnym a potarganym niewiasta z okrzykiem:
    Gwałcą! I chopa mi za rogiem kopią!
    A ten wtedy (zgodnie z Twoim tłumaczeniem) odpowiada:
    Nie mam przy sobie druków na przesłuchanie ofiary wałtów,
    nie przeszedłem odpowiedniego przeszkolenia (co jest okolicznością
    zrozumiałą, nie musiałeś tego tłumaczyć), proszę udać się na
    najbliższy komisariat, ul. Zarogiem 13, lub dzwonić na tel.
    alarmowy 997. Dziękuję, miłego dnia - zawsze serve&protect, howgh!

    Ejże! W każdej instytucji jest podział kompetencji, specjalizacje
    itd. Istnieją również procedury informowania wydzielonych jednostek
    o pojawieniu/wpłynięciu spraw dla nich właściwych. W policji nie ma?!

    >> Tzn. będą mogli prowadzić postępowanie w _swojej_ sprawie?
    > Ad rem, to sprawa zaparkowania przez żonę pytającego na pasach
    > nie jest "swoją sprawą" dla tego patrolu, co zaparkował radiowóz
    > na pasach, by ją ukarać. To są dwie zupełnie odrębne sprawy.
    Nie lubię się powtarzać, ale:

    " > Popełnienie przez policjantów wykroczenia pozostaje bez związku
    > z wykroczeniem popełnionym przez zainteresowanego,
    ... nikt nie twierdzi inaczej, twierdzi tak ktoś?"
    oprócz zainteresowanego.
    oraz
    "czy formalnie można do patrolu zgłosić takie wykroczenie drogowe
    w wykonaniu tegoż patrolu"
    Jeszcze raz- nie pytam w zwiazku, pytam w ogole o procedure.

    > W tym wypadku teoria łączy się z praktyką dość silnie, bowiem w
    > wypadku pomówienia policjanta o popełnienie wykroczenia

    A ja obserwuję odwrotne zjawisko, o wiele powszechniejsze jest
    _pomawianie_ przez policjantów obywateli o wykroczenia ;)

    Ucieszyłeś mnie z rana tym "pomówieniem" - jednostronnym ;)))

    --
    pozdro
    poreba


  • 13. Data: 2005-05-22 09:19:13
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    >> swoja droga najskuteczniej to wyslac taka fotke do gazety...
    >
    > najlepiej do faktu. albo superexpressu.
    > nikt się czymś takim nie przejmie, takich fotek było już wiele. co innego
    > jakbyś miał zdjęcie jak policjant strzela do studenta. o, to jest novum,
    > więc i wzięcie większe i kasa sesnsowna ;)


    to juz przecie bylo

    P.



  • 14. Data: 2005-05-22 17:20:05
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: "xxx" <...@...x>

    > Natomiast powyższych faktów nie można łączyć z popełnieniem wykroczenia
    > przez Ciebie lub inną osobę. To dwie zupełnie odrębne sprawy. Fakt, ze
    > radiowóz był nieprawidłowo zaparkowany nie zmienia faktu, ze żona źle
    > zaparkowała.


    zgadzam sie. jak zle zaparkowala to niech zaplaci. ale chodzilo mi o to ze
    policjant sam w tym momencie lamal prawo i co z tym zrobic, a po drugie jak
    wogole wyglada to prawnie? czy moge zrobic zdjecie policjantowi na sluzbie?



  • 15. Data: 2005-05-22 19:16:52
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <d6qf98$ntg$1@nemesis.news.tpi.pl>, xxx wrote:
    >> Natomiast powyższych faktów nie można łączyć z popełnieniem wykroczenia
    >> przez Ciebie lub inną osobę. To dwie zupełnie odrębne sprawy. Fakt, ze
    >> radiowóz był nieprawidłowo zaparkowany nie zmienia faktu, ze żona źle
    >> zaparkowała.
    >
    >
    > zgadzam sie. jak zle zaparkowala to niech zaplaci. ale chodzilo mi o to ze
    > policjant sam w tym momencie lamal prawo

    xxx: "no a gdybym odmowil przyjecia mandatu i powiedzial bo wy w tym
    samym momecie tez je lamiecie,"


  • 16. Data: 2005-05-22 20:54:21
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "xxx" <...@...x> napisał w wiadomości
    news:d6qf98$ntg$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > zgadzam sie. jak zle zaparkowala to niech zaplaci. ale chodzilo mi o
    to ze
    > policjant sam w tym momencie lamal prawo i co z tym zrobic, a po
    drugie jak
    > wogole wyglada to prawnie? czy moge zrobic zdjecie policjantowi na
    sluzbie?

    Nie ma zakazu robienia zdjęć czegokolwiek. Są ograniczenia ich
    publikowania, ale publikować zakładam nie masz zamiaru. To, czy
    policjant faktycznie stając tak jak się zatrzymał popełnił wykroczenie,
    czy nie w dużej mierze zależy od tego, czy będzie umiał uzasadnić
    konieczność takiego, a nie innego zachowania. Nie zawsze formalne
    złamanie prawa od razu stanowi wykroczenie czy przestępstwo. Ale może to
    wzbudzić Twoje podejrzenie, nawet uważam, że będzie ono uzasadnione i
    masz prawo domagać się, by odpowiedni organ to zbadał.


  • 17. Data: 2005-05-22 20:55:10
    Temat: Re: czy moge tak zrobic?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał
    w wiadomości
    news:slrnd91mp4.jie.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...

    > xxx: "no a gdybym odmowil przyjecia mandatu i powiedzial bo wy w tym
    > samym momecie tez je lamiecie,"

    To skierują wniosek o ukaranie do sadu i tyle. Możesz w ogóle
    uzasadnienia nie podawać. Nie ma takiego obowiązku.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1