-
11. Data: 2005-09-19 15:11:29
Temat: Re: członkostwo w spółdzielni mieszkanioweJ - być czy nie być, co lepsze ?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> A ty naiwny. Albo 'zainteresowany' - czlonek zarzadu jakies spóldzielni.
Różnie bywa, wszystko zależy od konkretnej Spółdzielni. Jestem "byłym"
członkiem zarządu małej Spółdzielni - ale miałem dosyć darmowej roboty z
olbrzymim ryzykiem (ustawodawca wprowadził ostatnio odpowiedzialność
materialną). Wcześniej odpowiedzialność taka też była, ale w wypadku zarządów
społecznych ograniczona do 3 średnich pensji. Teraz wszystkie Spółdzielnie
przejdą na zarządy płatne, bo chętnych do tak wielkiego ryzyka raczej nie
będzie.
Zalety członkostwa:
- możesz głosować na Walnym Zgromadzeniu
- masz wgląd w dokumentację
- masz wpływ na to co się w Spółdzielni dzieje
Wady braku ww.:
- często niektóre Spółdzielnie mają statutowy haracz, czasami jest to duża kasa
- będziesz musiał ponosić faktyczne koszty eksploatacji mieszkania i części
wspólnych budynku. W Spółdzielniach które mają lokale użytkowe nie będziesz
mógł korzystać z tych pożytków (=wyższe opłaty)
- i tak będziesz musiał płacić, jeśli zarząd lub WZ przegłosuje jakiś remont
elewacji lub coś w tym stylu. Ale nie będziesz miał żadnego wpływu na decyzje o
takich modernizacjach.
- jak będą upierdliwi to mogą skutecznie obrzydzić życie, zwłaszcza jak
będziesz chciał coś zmienić w instalacji itp.
W sumie trudny wybór, sprawdź najpierw co to za Spółdzielnia, jakie są te
opłaty, czy mają lokale użytkowe, itd. Reguł tu nie ma, to jest loteryjka.
Mieszkanie we wspólnym budynku zawsze będzie czymś innym niż w własnej willi,
bo i tak zawsze część urządzeń jest wspólna a to powoduje problemy nawet tam,
gdzie wszystkie lokale są wyodrębnione. Nawet zakładając, że lokatorzy sami
sprzątają i wywożą śmieci to i tak ktoś zarządzać musi, bo żaden lokator nie
przeprowadzi samodzielnie większego remontu. A wystarczy, że trafi się jeden
pieniacz, który nie wpuści majstrów do "swojej własności" i reszta lokatorów
nie będzie miała prądu czy wody z powodu awarii.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2005-09-19 17:02:58
Temat: Re: członkostwo w spółdzielni mieszkanioweJ - być czy nie być, co lepsze ?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
vertret wrote:
> Takim samym pomysłem pozostanie zawsze kupowanie na wlasnosc mieszkania,
> ktore fizycznie nigdy nie może być tylko nasze do końca.
>
oczywiście, że może.
doucz się.
-
13. Data: 2005-09-19 21:25:22
Temat: Re: członkostwo w spółdzielni mieszkanioweJ - być czy nie być, co lepsze ?
Od: "Kuba" <q...@w...pl>
dzięki za konkretną odpowiedź
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:308b.00000b21.432ed520@newsgate.onet.pl...
> > A ty naiwny. Albo 'zainteresowany' - czlonek zarzadu jakies spóldzielni.
>
> Różnie bywa, wszystko zależy od konkretnej Spółdzielni. Jestem "byłym"
> członkiem zarządu małej Spółdzielni - ale miałem dosyć darmowej roboty z
> olbrzymim ryzykiem (ustawodawca wprowadził ostatnio odpowiedzialność
> materialną). Wcześniej odpowiedzialność taka też była, ale w wypadku
zarządów
> społecznych ograniczona do 3 średnich pensji. Teraz wszystkie Spółdzielnie
> przejdą na zarządy płatne, bo chętnych do tak wielkiego ryzyka raczej nie
> będzie.
>
> Zalety członkostwa:
> - możesz głosować na Walnym Zgromadzeniu
> - masz wgląd w dokumentację
> - masz wpływ na to co się w Spółdzielni dzieje
>
> Wady braku ww.:
> - często niektóre Spółdzielnie mają statutowy haracz, czasami jest to duża
kasa
> - będziesz musiał ponosić faktyczne koszty eksploatacji mieszkania i
części
> wspólnych budynku. W Spółdzielniach które mają lokale użytkowe nie
będziesz
> mógł korzystać z tych pożytków (=wyższe opłaty)
> - i tak będziesz musiał płacić, jeśli zarząd lub WZ przegłosuje jakiś
remont
> elewacji lub coś w tym stylu. Ale nie będziesz miał żadnego wpływu na
decyzje o
> takich modernizacjach.
> - jak będą upierdliwi to mogą skutecznie obrzydzić życie, zwłaszcza jak
> będziesz chciał coś zmienić w instalacji itp.
>
> W sumie trudny wybór, sprawdź najpierw co to za Spółdzielnia, jakie są te
> opłaty, czy mają lokale użytkowe, itd. Reguł tu nie ma, to jest loteryjka.
> Mieszkanie we wspólnym budynku zawsze będzie czymś innym niż w własnej
willi,
> bo i tak zawsze część urządzeń jest wspólna a to powoduje problemy nawet
tam,
> gdzie wszystkie lokale są wyodrębnione. Nawet zakładając, że lokatorzy
sami
> sprzątają i wywożą śmieci to i tak ktoś zarządzać musi, bo żaden lokator
nie
> przeprowadzi samodzielnie większego remontu. A wystarczy, że trafi się
jeden
> pieniacz, który nie wpuści majstrów do "swojej własności" i reszta
lokatorów
> nie będzie miała prądu czy wody z powodu awarii.
>
> Pozdrawiam
>
> Czapla
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2005-09-19 22:47:14
Temat: Re: członkostwo w spółdzielni mieszkanioweJ - być czy nie być, co lepsze ?
Od: "Mariusz Wołek" <m...@l...pl>
Użytkownik "Wujek Dobra Rada z Kraju Rad" <redakcja_v@tralala@gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:dgk4uk$j1c$1@news.dialog.net.pl...
>
> > wady / zalety ??
>
> być:
> - płacisz haracz na pensje zarządu
> - twoje opłaty remontowe idą na całkiem inne budynki, a nie twój
> - czas na właśność, a nie jakiś socjalizm
nie być:
- płacisz haracz na pensje zarządu
- twoje opłaty remontowe idą na całkiem inne budynki, a nie twój
- brak wstepu na zebrania (bo do tego sie sprowadza bycie - za
przeproszeniem - członkiem)
no chyba że mieszkanie we wspolnocie
MaW
-
15. Data: 2005-09-21 19:11:53
Temat: Re: członkostwo w spółdzielni mieszkanioweJ - być czy nie być, co lepsze ?
Od: "MHJS_O" <asia(No Spam)@olejniki.info>
>> być:
>> - płacisz haracz na pensje zarządu
>> - twoje opłaty remontowe idą na całkiem inne budynki, a nie twój
- nie zupełnie ale niech tak będzie (zarząd musi przedstawić plan remontów
na przyszły rok - zależy od zapisów statutowych)
- w niektórych spółdzielniach mniejsze opłaty eksploatacyjne
- masz możliwość dochodzenia swoich praw poprzez: zarząd radę nadzorczę i
zebranie praedstawicieli
>> - czas na właśność, a nie jakiś socjalizm
> nie być:
> - płacisz haracz na pensje zarządu
> - twoje opłaty remontowe idą na całkiem inne budynki, a nie twój
> - brak wstepu na zebrania (bo do tego sie sprowadza bycie - za
> przeproszeniem - członkiem)
- nie płacisz na inne dziwne cele np. fundusz wychowawczy
- masz możliwośc dochodzenia swoich spraw tylko na drodze sądowej
> no chyba że mieszkanie we wspolnocie
Podsumowując:
najlepiej tak jak napisał przedmówca własność ale pod tym pojęciem należy
rozumieć WŁASNOŚĆ a nie ograniczone prawo do własności lokalu jak jest w 99%
spółdzielni a wtedy trzeba naprawdę mocno się zastanowić nad konkretnym
przypadkiem za i pzreeciw.