-
11. Data: 2003-09-03 13:15:01
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Janusz" <j...@a...net.pl.nospam.pl> napisał w wiadomości
news:bj4k75$a9i$1@news.polbox.pl...
>
> Na jednokierunkowej mozna cofac, tylko z umiarem. Jak ktos 5 km. bedzie
> przejezdzal na wstecznym i tlumaczyl sie, ze on tylko cofa, to nie dziwie
> sie ze mu sie przyczepi policja. Jak cofne 10 metrow, w zwiazku z
wykonaniem
> manewru parkowania, to jest to normalne.
Z umiarem, tłumaczył się, przyczepi się policja-ludzie, co wy pieprzycie za
banialuki!
Przecież to jest grupa pl.soc.prawo a nie pl.soc.jaktowżyciubywa:)
Nie ma zakazu cofania na drodze jednokierunkowej i kwita.Jeśli bedę miał
kaprys to o ile nie dostanę skretu karku to i 100 km mogę cofać będąc w
zgodzie z prawem.
Paplacie jak baby w sklepie mięsnym.
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"
-
12. Data: 2003-09-03 13:15:48
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Gacek" <g...@w...pl>
> A mozna ustawic samochod "pod prad" i jechac wstecz? Teoretycznie kierunek
> ruchu sie zgadza.
nie wiem.
pewnie mozna, skoro nic o tym nie ma w kodeksie...
> A jakby nie bylo mozna cofac, to na zwyklej drodze chyba tez nie? Przeciez
w
> Poslce prawy pas sluzy
> do jazdy do przodu, a lewy do tylu, z wyjaktiem wyprzedzania i omijania.
>
> Na jednokierunkowej mozna cofac, tylko z umiarem. Jak ktos 5 km. bedzie
> przejezdzal na wstecznym i tlumaczyl sie, ze on tylko cofa, to nie dziwie
> sie ze mu sie przyczepi policja.
i wlasnie o ten myk mi chodzi. o co mu sie przyczepi (na jakiej podstawie).
Gacek
-
13. Data: 2003-09-03 13:22:35
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Kłaniam się, dnia śro 3. września 2003 12:09 ktoś podpisujący się jako Gacek
napisał(a):
> Witam.
>
> Mam nastepujace pytanie:
> Czy mozna cofac po ulicy jednokierunkowej?
Cofać tak. Jechać do tyłu nie. Nie wolno również ,,wcofywać'' tyłem w zakaz
wjazdu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
-
14. Data: 2003-09-03 13:26:56
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Janusz" <j...@a...net.pl.nospam.pl> napisał w wiadomości
news:bj4pff$k7r$1@news.polbox.pl...
> To jest dyskusja w ktorej obie strony maja swoje argumenty
Jakie strony, jakie agumenty??
Sformułowanie "jazda do tyłu" prawnie nie istnieje.Istnieje za to " cofanie"
które nie jest zabronione na drodze jednokierunkowej. Kodeks milczy również
do ilu metrów można cofać a więc jest b.u.
I co tu rozstrzygać?
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"
-
15. Data: 2003-09-03 13:43:22
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bj4q3l$3pi$1@serwus.bnet.pl...
> Cofać tak. Jechać do tyłu nie. Nie wolno również ,,wcofywać'' tyłem w
zakaz
> wjazdu.
Gdzie znalazłeś definicję-"jechania do tyłu"?
Czym się różni "jechanie do tyłu" od cofania?
Po co wprowadzasz mętlik?
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"
-
16. Data: 2003-09-03 14:46:09
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
> Sformułowanie "jazda do tyłu" prawnie nie istnieje.
A "jazda tyłem pod prąd" też nie ? :)
Bo policja u mnie często takim pojęciem operuje.
>Istnieje za to " cofanie"
> które nie jest zabronione na drodze jednokierunkowej. Kodeks milczy
również
> do ilu metrów można cofać a więc jest b.u.
> I co tu rozstrzygać?
czy cofasz czy jedziesz (tyłem - w gruncie rzeczy kierunek pojazdu nie ma tu
znaczenia, ale nie ma wielkiego wyboru :) ) pod prąd. Niestety znowu bardzo
uznaniowe prawo.
pozdr.,
stavi
-
17. Data: 2003-09-03 16:53:03
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "pestifer" <p...@p...fm>
Użytkownik "Gacek" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bj4m08$8vn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > ps. Dawno, dawno temu, gdy kursy na prawo jazdy byly prowadzone w nieco
> > inny sposob, instruktorzy wyjasniali roznice miedzy cofaniem a jazda do
> > tylu...
>
> ta roznice sam jestem w stanie wychwycic (fascynujace, nie?).
>
> wiadomo, ze jak ktos cofnie 20 metrow to nikt sie nie przyczepi.
> ale jak pojedzie na wstecznym pol kilometra to policjant moze sie
przyczepic
> i wlasnie chodzi mi o to na jakij podstawie moze sie przyczepic.
jak to na jakiej?
przeciez to droga jednokierunkowa wiec kierunek poruszania sie moze byc
tylko jeden i to nie wazne czy przodem czy tylem
-
18. Data: 2003-09-03 18:30:25
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "stavi" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bj4una$sng$1@news.onet.pl...
> Bo policja u mnie często takim pojęciem operuje.
Co znaczy u Ciebie? Co znaczy operuje?
> czy cofasz czy jedziesz (tyłem - w gruncie rzeczy kierunek pojazdu nie ma
tu
> znaczenia, ale nie ma wielkiego wyboru :) ) pod prąd. Niestety znowu
bardzo
> uznaniowe prawo.
Niestety -wydaje Ci się że jest uznaniowe. Konkretnie jest brak zakazu
cofania.
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
"Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora"
-
19. Data: 2003-09-03 20:38:17
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Nie chce mi sie obecnie szukac przepisów, ale generalnie to jest tak, ze po
pierwsze zabrania sie zawracania na ulicy jednokierunkowej (i to jest w
Prawie o Ruchu Drogowym), oraz zabrania sie wjazdu w ulice oznaczona znakiem
"Zakaz wjazdu w ulice jednokierunkowa" (to jest w rozporzadzeniu o znakach).
Skutek zlozenia tych dwóch przepisów jest taki, ze:
- mozesz cofac nawet cala dlugosc ulicy, pod warunkiem, ze nie wjedziesz w
nia z niewlasciwej strony oraz, ze
- nie mozesz zawrócic, a wiec jak zawrócisz i pojedziesz na wstecznym to
choc kierunek sie bedzie zgadzal to i tak popelnizsz wykroczenie.
-
20. Data: 2003-09-03 22:00:46
Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Kłaniam się, dnia śro 3. września 2003 15:43 ktoś podpisujący się jako
Leszek napisał(a):
>
> Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bj4q3l$3pi$1@serwus.bnet.pl...
>
>> Cofać tak. Jechać do tyłu nie. Nie wolno również ,,wcofywać'' tyłem w
> zakaz
>> wjazdu.
>
> Gdzie znalazłeś definicję-"jechania do tyłu"?
> Czym się różni "jechanie do tyłu" od cofania?
> Po co wprowadzasz mętlik?
Chodzi o to, że można cofnąć nieco, na przykład podczas parkowania.
A nie że jadę sobie pod prąd....
--
Przemysław Adam Śmiejek
Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.