-
1. Data: 2004-10-14 21:16:47
Temat: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: suspend <s...@o...pl>
Witam...
Moja dziewczyna wlasnie stracila prace. Facet z powodu nieplacenia
koncesji musial zamknac swoj sklep. Dziewczyna ma w umowie ze nalezy sie
Jej wypowiedzenie 2 tygodnie. Ale umowa jest "na" pol etatu. Malo tego.
Pracowala w pelnym zakresie godzin - polowa na czarno. Robila tak bo Ja
sytuacja zmusila. Pracodawca o tym wiedzial i nie przejmowal sie zbytnio
swoim postepowaniem. Na swistku opisujacym Jej historie pracy
(Swiadectwo Pracy) wpisal ze zwalnia ja za porozumieniem stron. Oddal
Jej ta kartke 7 dni po dacie wystawienia. A na dole pisze "mozliwe jest
odwolanie w terminie do 7 dni od postanowienia". Nie zauwazyla tego i na
nast. dzien bylo juz za pozno. To po pierwsze a po drugie NIE BYLO
ZADNEGO POROZUMIENIA! Od momentu zamkniecia sklepu nie rozmawial z Nia.
Zadne wypowiedzenie Jej sie podobno nie nalezy chociaz w umowie pisze ze
tak. Poza tym stwierdzil ze Jej winą jest przeterminowanie sie wielu
towarow (stwierdzil ze swoja kolezanka z ktora robil inwentaryzacje) i
tak wlasciwie to z wyplaty za przepracowane dni ktorej jeszcze nie
wyplacil nic nie zostanie. Facet sam ma petle na szyi ale co mnie to
obchodzi! Tym sposobem mniej straci. On sprobuje udowodnic pracownicy ze
Ona nie ma praw do niczego i tak wlasciwie to juz nic nie dostanie a
moze nawet doplaci! Czy jest jakas sila na takiego? Chcialbym zeby to
sie obylo bez sądu. Moze mozna Go czyms postraszyc (nie mowie o bandzie
z kijami bejzbolowymi)... moze czyms takim ze: "Pan nie jest bez
grzechu... zatrudnial Pan na czarno ludzi. Moge to zglosic i zaplaci Pan
zalegle skladki ZUS z procentami i ..." cos w tym stylu. Nie wiem czy na
Faceta to pomoze ... ale co robic? :( (chodzi o siec "Żabka"... facet
był ajentem)
POMOCY!
Pozdrawiam
Suspend
-
2. Data: 2004-10-14 22:14:37
Temat: Re: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "suspend" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckmq25$t8g$1@atlantis.news.tpi.pl...
Musicie się zastanowić co możecie udowodnić. To, ze pensji nie wypłacił, to
proste do udowodnienia. Pewnie mulisty płac nie podpisała. W sądzie wygrane.
Z zatrudnieniem na pełny etat może być kłopot. Umowa, to umowa. Ale jeśli
jesteście w stanie dowieść, ze pracowała 8 godzin, to pozwać go o wypłatę
nadgodzin. Z towarami przeterminowanymi, to już nie mam pomysłu. No ale
pensji jej ot tak zabrać nie może. Roszczenie co najwyżej do wysokości jej
trzykrotnej pensji.
-
3. Data: 2004-10-15 06:57:15
Temat: Re: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Fri, 15 Oct 2004 00:14:37 +0200, Robert Tomasik naskrobał(a):
> Użytkownik "suspend" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ckmq25$t8g$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Musicie się zastanowić co możecie udowodnić. To, ze pensji nie wypłacił, to
> proste do udowodnienia. Pewnie mulisty płac nie podpisała. W sądzie wygrane.
> Z zatrudnieniem na pełny etat może być kłopot. Umowa, to umowa. Ale jeśli
> jesteście w stanie dowieść, ze pracowała 8 godzin, to pozwać go o wypłatę
> nadgodzin. Z towarami przeterminowanymi, to już nie mam pomysłu. No ale
> pensji jej ot tak zabrać nie może. Roszczenie co najwyżej do wysokości jej
> trzykrotnej pensji.
IMO warto iść na całość bo są pewne argumenty:
1. Właściciel nie zapłacił licencji (na alkohol wnioskuje), wiec może
założyć że ledwo wiązał koniec z końcem - wiec jak mógł to nie płacił na
czas i oszczędzał na 'nadgodzinach'.
2. Skorelować godziny otwarcia sklepu z ilością zatrudnionych i
dokumentacją księgową.
3. Żądać sprostowania wypowiedzenia na "z winy pracodawcy" i wypłatę
stosownej rekompensaty.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
4. Data: 2004-10-15 07:23:21
Temat: Re: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"@o2.pl>
Dnia 2004-10-15 08:57, Użytkownik Sebol napisał:
> IMO warto iść na całość bo są pewne argumenty:
> 1. Właściciel nie zapłacił licencji (na alkohol wnioskuje), wiec może
> założyć że ledwo wiązał koniec z końcem - wiec jak mógł to nie płacił na
> czas i oszczędzał na 'nadgodzinach'.
No nie do konca tak... Nie zaplacil licencji sieci Żabka. On nie posiada
nawet tego lokalu w ktorym mial sklep. Tam nawet krzeslo nie jest Jego.
On tylko jest (byl) ajentem... nie zaplacil przedluzenia koncesji z
powodu "roztargnienia" - zapomnial. Poza tym On tylko zatrudnial na pol
etatu a placil za caly (jeszcze do tego mniej niz minimalna krajowa:/)
> 2. Skorelować godziny otwarcia sklepu z ilością zatrudnionych i
> dokumentacją księgową.
No udowodnienie Mu ze zatrudnial na lewo pracownikow nie powinno byc
problemem tym bardziej ze i pewnie nie jeden swiadek by sie znalazl.
> 3. Żądać sprostowania wypowiedzenia na "z winy pracodawcy" i wypłatę
> stosownej rekompensaty.
Tylko ze jak juz nie mozna sie do nikogo odwolac to jak to zrobic?
Pozdr
suspend
-
5. Data: 2004-10-15 14:36:58
Temat: Re: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:ckns91$6uh$1@news.onet.pl...
> IMO warto iść na całość bo są pewne argumenty:
> 1. Właściciel nie zapłacił licencji (na alkohol wnioskuje), wiec może
> założyć że ledwo wiązał koniec z końcem - wiec jak mógł to nie płacił na
> czas i oszczędzał na 'nadgodzinach'.
To poszlaka. Dość luźna. Może włąśnie parcownikom płacił i z tego powodu nie
miał na zezwolenie.
> 2. Skorelować godziny otwarcia sklepu z ilością zatrudnionych i
> dokumentacją księgową.
Ślepa uliczka. Powie, ze w pozostałym czasie sam stał, albo jego żona.
> 3. Żądać sprostowania wypowiedzenia na "z winy pracodawcy" i wypłatę
> stosownej rekompensaty.
Ale inicjujący sam zauważył, że już po terminie.
-
6. Data: 2004-10-15 17:56:20
Temat: Re: co zrobic z tym gosciem ? (prawo pracy)
Od: "SQLwysyn" <s...@v...pl>
Użytkownik "suspend" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ckmq25$t8g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam...
> Moja dziewczyna wlasnie stracila prace. Facet z powodu nieplacenia
> koncesji musial zamknac swoj sklep. Dziewczyna ma w umowie ze nalezy sie
> Jej wypowiedzenie 2 tygodnie. Ale umowa jest "na" pol etatu. Malo tego.
> Pracowala w pelnym zakresie godzin - polowa na czarno. Robila tak bo Ja
> sytuacja zmusila. Pracodawca o tym wiedzial i nie przejmowal sie zbytnio
> swoim postepowaniem. Na swistku opisujacym Jej historie pracy (Swiadectwo
> Pracy) wpisal ze zwalnia ja za porozumieniem stron. Oddal Jej ta kartke 7
> dni po dacie wystawienia. A na dole pisze "mozliwe jest odwolanie w
> terminie do 7 dni od postanowienia". Nie zauwazyla tego i na nast. dzien
> bylo juz za pozno.
NA nic nie bylo za pózno.
Nie ma formy prawnej w prawie pracy "zwolnienie za porozumieniem stron". To
'zwolnienie' nie ma zadnej mocy prawnej. Umowa trwa nadal.
On moze jedynie wyslac jej wypowiedzenie. Jesli chcialby rozwiazac umowe za
porozumieniem stron, musialby uzyskac jej podpis na takiej umowie - a jej
podpisu nie ma.
Do sadu pracy z nim.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt