Piotr [trzykoty] pisze:
> "Adam Klobukowski" <a...@g...com> wrote
>> Nagrać raz, drugi, trzeci, na różnych numerach telefonu, i założyć
>> sprawę o mobbing.
>
> czwarty, piąty... w pewnym okresie. Gdyby np. pogorszył się jej stan zdrowia
> z tego powodu to już coś.
> Ale po wygranej sprawie nie sądzę, żeby chciała tam pracować.
>
> Można też nagrać na wszelki wypadek. Pogadać z szefem. Albo się zwolnić.
>
>

Dziekuje sredecznie wszystkim, ktorzy udzielili rzeczowej rady.
Pozdrawiam i zycze wesolych Swiat
Grazyna

do góry

Znajoma została zwolniona z pracy z powodu zajścia w ciąże!! (poinformowała
szefa o tym że jest w ciąży zanim dostała wypowiedzenie).

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

LemonR pisze:
> Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Corka ma szefa, ktory ma obrzydliwy zwyczaj wypytywania swoich pracownic o
>> to, czy aby nie sa w ciazy. Ustawicznie wyglasza mowy, w ktorych glosi
>> jakie to straszna strata dla placowki, kiedy kobieta ma przerwe w pracy z
>> powodu urodzenia dziecka. Posuwa sie do tego, ze wydzwania na prywatne
>> numery pracownic, by zadac pytanie - czy jest pani w ciazy czy nie?
>> Corka bardzo to przezywa, a ja nie wiem czy jest jakis sposob, zeby tego
>> pana powstrzymac. Moze ktos pomysl ma? Wynajecie zbirow i obicie mordy
>> gosciowi raczej wykluczam.
>> Grazyna
>
> Niech się przestaną z nim p.....yć to on przestanie się martwić czy któraś
> jest w ciąży. :-)
> LemonR
>
>
Oj, wulgarnys ty i ograniczony. Wspolczuje ci.
I zycze, aby bliska ci kobieta byla potraktowana w podobny sposob.
Grazyna

do góry

Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Corka ma szefa, ktory ma obrzydliwy zwyczaj wypytywania swoich pracownic o
> to, czy aby nie sa w ciazy. Ustawicznie wyglasza mowy, w ktorych glosi
> jakie to straszna strata dla placowki, kiedy kobieta ma przerwe w pracy z
> powodu urodzenia dziecka. Posuwa sie do tego, ze wydzwania na prywatne
> numery pracownic, by zadac pytanie - czy jest pani w ciazy czy nie?
> Corka bardzo to przezywa, a ja nie wiem czy jest jakis sposob, zeby tego
> pana powstrzymac. Moze ktos pomysl ma? Wynajecie zbirow i obicie mordy
> gosciowi raczej wykluczam.
> Grazyna

Niech się przestaną z nim p.....yć to on przestanie się martwić czy któraś
jest w ciąży. :-)
LemonR

do góry

-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

m...@N...gazeta.pl pisze:
> Znajoma została zwolniona z pracy z powodu zajścia w ciąże!! (poinformowała
> szefa o tym że jest w ciąży zanim dostała wypowiedzenie).

Ciężarnej zwolnić nie można, tylko nie pamiętam czy od początku, czy od
któregoś miesiąca. Sprawdźcie, jak będzie ok, idźcie do sądu.

- --
Semper Fidelis

Adam Klobukowski
a...@g...com
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.4.6 (GNU/Linux)

iD8DBQFHa8m0VVIYOc5drI0RAogdAJ0SP9tVKXAydFu+aQ/CmsDn
K+10dgCfaKSm
mujskSZIpJRR/zJpO/p73jg=
=kfkf
-----END PGP SIGNATURE-----

do góry

W wiadomości news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl grazyna <m...@g...pl>
pisze:

> Corka ma szefa, ktory ma obrzydliwy zwyczaj wypytywania swoich pracownic o
> to, czy aby nie sa w ciazy.
No to co? Tak trudno odpowiedzieć: spadaj gostku, nic ci do tego, albo w
ogóle ignorować?

> Ustawicznie wyglasza mowy, w ktorych glosi jakie to straszna strata dla
> placowki, kiedy kobieta ma przerwe w pracy z powodu urodzenia dziecka.
Niech sobie głosi, to wolny kraj.

> Posuwa sie do tego, ze wydzwania na prywatne numery pracownic,
A skąd je ma?
Zresztą nawet jeśli pracownik był na tyle nierozsądny, że podał pracodawcy
prywatny telefon to zawsze można zmienić numer.

> by zadac pytanie - czy jest pani w ciazy czy nie?
Na kazdym telefonie jest taki przycisk, że jak sie go naciśnie, to on już
nie dzwoni.
Można także w dowolnej chwili przerwać niechciane połączenie.

> Corka bardzo to przezywa
Dojrzeje to jej przejdzie.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze ktos pomysl ma?

Jak raz przez nieuwage weszedłem w błoto to szybko z niego wyskoczyłem a nie
pytałem pół Polski co robić.
Córka na sądowy nakaz pracowania w tym przedsiębiorstwie?



--
andrzej

do góry

Dnia Fri, 21 Dec 2007 14:20:07 +0100, szerszen napisał(a):

> a jakie to ma w tym wypadku znaczenie? :)

w skrajnym przypadku mozna nawet nosić atrapę mikrofonu lub nawet prawdziwy
mikrofon podpięty do dyktafonu w widocznym miejscu, a jeśli szef zapyta się
po co to to odpowiedź prosta: w trosce o sumienne wykonywanie poleceń
słuzbowych szefa


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
kontakt: http://grupy2.3mam.net 2007-12-22 01:25:40

do góry

Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fkgesj$2m9$4@atlantis.news.tpi.pl...
> LemonR pisze:
>> Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Corka ma szefa, ktory ma obrzydliwy zwyczaj wypytywania swoich pracownic
>>> o to, czy aby nie sa w ciazy. Ustawicznie wyglasza mowy, w ktorych glosi
>>> jakie to straszna strata dla placowki, kiedy kobieta ma przerwe w pracy
>>> z powodu urodzenia dziecka. Posuwa sie do tego, ze wydzwania na prywatne
>>> numery pracownic, by zadac pytanie - czy jest pani w ciazy czy nie?
>>> Corka bardzo to przezywa, a ja nie wiem czy jest jakis sposob, zeby tego
>>> pana powstrzymac. Moze ktos pomysl ma? Wynajecie zbirow i obicie mordy
>>> gosciowi raczej wykluczam.
>>> Grazyna
>>
>> Niech się przestaną z nim p.....yć to on przestanie się martwić czy
>> któraś jest w ciąży. :-)
>> LemonR
> Oj, wulgarnys ty i ograniczony. Wspolczuje ci.
> I zycze, aby bliska ci kobieta byla potraktowana w podobny sposob.
> Grazyna
Moja bliska kobieta ma mózg i język i potrafi zadbać o własne ego.
LemonR

do góry

Użytkownik "andrzej" <u...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fkh4rb$hi2$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "grazyna" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fkg1gi$ik4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Moze ktos pomysl ma?
>
> Jak raz przez nieuwage weszedłem w błoto to szybko z niego wyskoczyłem a
> nie pytałem pół Polski co robić.
> Córka na sądowy nakaz pracowania w tym przedsiębiorstwie?
>
No włąśnie ktoś ją z musza do pracy z debilem?
LemonR

do góry