-
1. Data: 2002-12-09 12:11:42
Temat: co zrobic z artystka za sciana
Od: " I" <d...@N...gazeta.pl>
niestety w nowym mieszkaniu za sciana po kilka godz. dziennie cwiczy skrzypaczka.
Slychac to potwornie glosno, mamy zepsute wieczory i weekendy.
Nie da sie tego zagluszyc niczym.
W mieszkaniu nie da sie po prostu wytrzymac (uwierzcie...)
Dodam, ze nie jest to muzyka najwyzszego lotu, raczej monotonne gamy i cwiczenia.
Szczerze mowiac, jestem juz doprowadzona do ostatecznosci, jak ona gra ja sie
zaczynam trzasc.
Oczywiscie rozmowy nic nie daly bo ona "musi".
Chyba nie ma innej mozliwosci niz otwarty konflikt.
Gdzie szukac pomocy i jakimi przepisami prawnymi ich postraszyc?
Czy mamy szanse wygrac?
Takie znecanie sie nad ludzmi nie moze byc zgodne z prawem.....(?)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-12-09 12:15:58
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "Paweł z Wałbrzycha" <p...@o...pl>
Zacznij puszczac glosna muzyke kiedy ona zaczyna grac, Ty bedziesz sluchac
tego, co lubisz, a ona dostanie szewskiej pasji, bo nie bedzie mogla robic
tego, co 'musi' :-) Sama przyjdzie w koncu do Ciebie: albo z geba, albo w
celu negocjacji...
Paweł,
-
3. Data: 2002-12-09 12:36:19
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "mithos" <m...@d...pl>
Proponuje naslac jakichs meneli i niech oni uzyja perswazji ... :)
-
4. Data: 2002-12-09 12:47:29
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "CEzar" <a...@w...pl>
Niestety, polskie prawo chroni zawsze tylko jedna stronę :) Nie do wygrania
To nie Niemcy.
CEzar
Użytkownik " I" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:at219u$lb1$1@news.gazeta.pl...
> niestety w nowym mieszkaniu za sciana po kilka godz. dziennie cwiczy
skrzypaczka.
> Slychac to potwornie glosno, mamy zepsute wieczory i weekendy.
> Nie da sie tego zagluszyc niczym.
> W mieszkaniu nie da sie po prostu wytrzymac (uwierzcie...)
> Dodam, ze nie jest to muzyka najwyzszego lotu, raczej monotonne gamy i
cwiczenia.
> Szczerze mowiac, jestem juz doprowadzona do ostatecznosci, jak ona gra
ja sie zaczynam trzasc.
> Oczywiscie rozmowy nic nie daly bo ona "musi".
> Chyba nie ma innej mozliwosci niz otwarty konflikt.
>
> Gdzie szukac pomocy i jakimi przepisami prawnymi ich postraszyc?
> Czy mamy szanse wygrac?
> Takie znecanie sie nad ludzmi nie moze byc zgodne z prawem.....(?)
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2002-12-09 12:51:41
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "Mike" <g...@w...pl>
mithos napisał(a) w wiadomości: ...
>Proponuje naslac jakichs meneli i niech oni uzyja perswazji ... :)
>
W "Dniu Swira" tez byl sasiedzki problem z glosna muzyka,
tylko ze byla to tylko jedna strona medalu i obaj sasiedzi
przeszkadzali sobie (jak sie okazuje, dla innych zgrzyt kanapy
tez moze byc meczacy).
W takich wypadkach chodzi o zaklucanie spokoju.
Podobnie jak w immisji: sasiedzkie oddzialywanie.
-
6. Data: 2002-12-09 13:15:05
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Mon, 9 Dec 2002 12:11:42 +0000 (UTC), " I"
<d...@N...gazeta.pl> zakodował:
>niestety w nowym mieszkaniu za sciana po kilka godz. dziennie cwiczy skrzypaczka.
>Slychac to potwornie glosno, mamy zepsute wieczory i weekendy.
Jak mieszkanie jest nowe, to poszukaj jakiegoś eksperta od budownictwa
- ściany pewnie nie odpowiadają normom i reklamacja w spółdzielni/u
developara. A niezależnie od tego, czy odpowiadają, czy nie, to
najlepiej dodatkowo je wyciszyć. IMO lepiej konfliktów unikać
(oczywiście w miarę możliwości). Sąsiadów raczej się nie pozbędziesz,
a lepiej mieć obok kogoś życzliwego ;)
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
7. Data: 2002-12-09 14:08:38
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl>
> niestety w nowym mieszkaniu za sciana po kilka godz. dziennie cwiczy
skrzypaczka.
> Slychac to potwornie glosno,
Witaj!
Nie masz innego wyjscia jak "pieknym za nadobne". Skoro byly negocjacje,
ktore nic nie zmienily to zapewne pomoga dwie duze kolumny, wzmacniacz 2x45W
i odtwarzacz CD. Mialem cosik podobnego z sasiadami z dolu. Po dwoch
tygodniach wzajemnego "grania sobie" przyszli negocjowac. Teraz graja jak
mnie nie ma w domu. Musisz wlaczac bardzo glosna muzyke natychmiast jak pani
zaczyna grac - wylaczac jak umilknie. Jak przyleci z buzka - to grzecznie
wytlumacz ze masz ochote na odrobine glosnej muzyki. Przestrzegaj
obowiazujacych godzin ciszy nocnej. Uprzedz o ataku decybelowym na artystke
innych sasiadow :-))) - moze tez przylacza sie!
pozdrawiam! zbisa
-
8. Data: 2002-12-09 14:32:15
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "Qwax" <...@...Q>
> Witaj!
> Nie masz innego wyjscia jak "pieknym za nadobne". Skoro byly
negocjacje,
> ktore nic nie zmienily to zapewne pomoga dwie duze kolumny,
wzmacniacz 2x45W
Chyba 2x 450W ;-)))
Qwax
-
9. Data: 2002-12-09 14:40:45
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "[ piotr sut ]" <W...@t...pl>
'Qwax' wyklawiaturzył/a w niusie
news:31085-1039444235@213.17.138.62 taką oto treść:
|| kolumny, wzmacniacz 2x45W
|
| Chyba 2x 450W ;-)))
Nie jest wazne jakie, wazne jak skierowane:-)
Slyszalem o przypadku, ze ktos mial ustawione kolumny przodem do sciany
sasiada. Gdy wlaczyl na maxa, to sasiadowi mebloscianka sie przewrocila.
Pewnie jakies kolumny estradowe zapuscil.
BTW, sub od kina domowego tez jest dobry.
A najlepsze to chyba sa zabawy wiertarka udarowa.
Mimo wszystko nie pochwalam.
Sory za OT.
->piotr
-
10. Data: 2002-12-09 14:57:44
Temat: Re: co zrobic z artystka za sciana
Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl>
"> Chyba 2x 450W ;-)))
Nie! Tak naprawde wystarcza pojedyncze waty wsadzone w duze kolumny - i aby
basy dobrze dawaly :-)))
pozdrawiam! zbisa