-
11. Data: 2008-11-30 09:03:50
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
qwerty pisze:
>> Conajmniej dwa lata.
> Powinni zabierać dożywotnio.
Dokładnie
Co prawda tutaj chyba nie było alkoholu ale zazwyczaj jazda na bani
kończy się podobnie
http://www.tvn24.pl/-1,1575286,0,1,zmeczenie-inbspal
kohol-bilans-andrzejkowej-nocy,wiadomosc.html
Powinno być jak w niektórych krajach europejskich 0,00.
Do tego wprowadzić:
Za jazdę na bani dożywotnio zabierane prawko
Konfiskata auta jako narzędzia przestępstwa, a w przypadku poruszania
się nie swoim pojazdem obowiązek wpłaty jego równowartości na wskazaną OPP.
Niestety to nie przejdzie bo posłowie sami jeżdżą na bani (no czasami
tylko śpią na podłodze korytarza hotelu poselskiego przy Parkowej ;) .
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
Konsultant Klientów Biznesowych Orange
-
12. Data: 2008-11-30 09:24:40
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: s...@m...com
> s...@m...com wrote:
>
> > a powinni zarekwirować i odholować na parking policyjny.
>
> a mówią że policjanci nie myślą, czytając takie posty dochodzę do
> wniosku że niektórzy na tej liście jeszcze bardziej
>
Pijakom się powinno rekwirować samochody i tyle.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2008-11-30 10:19:31
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: NoName <n...@n...pl>
Flo pisze:
> qwerty pisze:
>
>>> Conajmniej dwa lata.
>
>> Powinni zabierać dożywotnio.
>
> Dokładnie
>
> Co prawda tutaj chyba nie było alkoholu ale zazwyczaj jazda na bani
> kończy się podobnie
> http://www.tvn24.pl/-1,1575286,0,1,zmeczenie-inbspal
kohol-bilans-andrzejkowej-nocy,wiadomosc.html
>
>
> Powinno być jak w niektórych krajach europejskich 0,00.
>
> Do tego wprowadzić:
> Za jazdę na bani dożywotnio zabierane prawko
> Konfiskata auta jako narzędzia przestępstwa, a w przypadku poruszania
> się nie swoim pojazdem obowiązek wpłaty jego równowartości na wskazaną OPP.
>
> Niestety to nie przejdzie bo posłowie sami jeżdżą na bani (no czasami
> tylko śpią na podłodze korytarza hotelu poselskiego przy Parkowej ;) .
>
Europejskich mozna na lekiej bani ostroznie jechac w Jewropejskich
najchetniej zamordowali by cie za to .
-
14. Data: 2008-11-30 10:38:12
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: NoName <n...@n...pl>
s...@m...com pisze:
>> s...@m...com wrote:
>>
>>> a powinni zarekwirować i odholować na parking policyjny.
>> a mówią że policjanci nie myślą, czytając takie posty dochodzę do
>> wniosku że niektórzy na tej liście jeszcze bardziej
>>
> Pijakom się powinno rekwirować samochody i tyle.
>
A idiotow powinno sie usmiercac w komorach gazowych.
.
-
15. Data: 2008-11-30 10:56:00
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ggtfag$1mpk$1@opal.icpnet.pl...
>> Coś nie tak z jednostkami, a to akurat istotne. 0,6 promila, to może być
>> alkoholu we krwi. Przestępstwo, ale stosunkowo niewiele tego alkoholu,
>> więc pewnie rok bez prawa jazdy. Ale jak w wydychanym powietrzu, to
>> mg/l. Tu z kolei 0,6 nie jest przestępstwem, tylko wykroczeniem, bowiem
>> stanowi w przybliżeniu 0,3 promila.
> Poplątałeś. Przestępstwo jest pow. 0,25mg/l. A 0,6 mg/l to ok.1,2
> promila.
Masz rację.
-
16. Data: 2008-11-30 11:47:54
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: Cut <c...@c...pl>
NoName pisze:
>
>
> A idiotow powinno sie usmiercac w komorach gazowych.
> .
Słusznie!
Pijak za kierownicą = idiota!
-
17. Data: 2008-11-30 13:03:43
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ggtjr4$5a1$1@news.onet.pl qwerty <q...@p...fm>
pisze:
>> Dnia Sat, 29 Nov 2008 23:44:38 +0100, makskey napisał(a):
>> Conajmniej dwa lata.
> Powinni zabierać dożywotnio.
Nie da rady. Tacy zrobią prawko w innym państwie - vide Ukraina, nawet bez
kursu i egzaminu.
Że o kretyńskich, sprzecznych z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa,
pomysłach typu konfiskata auta nie wspomnę.
--
Jotte
-
18. Data: 2008-11-30 16:50:37
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> W wiadomości news:ggtjr4$5a1$1@news.onet.pl qwerty <q...@p...fm>
> pisze:
>
> >> Dnia Sat, 29 Nov 2008 23:44:38 +0100, makskey napisał(a):
> >> Conajmniej dwa lata.
> > Powinni zabierać dożywotnio.
> Nie da rady. Tacy zrobią prawko w innym państwie - vide Ukraina, nawet bez
> kursu i egzaminu.
> Że o kretyńskich, sprzecznych z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa,
> pomysłach typu konfiskata auta nie wspomnę.
>
> --
> Jotte
>
Masz rację o kretyńskich i niezgodnych z konstytucyjną zasadą równości....
Jak pijany zastrzelę kogoś z pożyczonego pistoletu to go zabiorą i nie oddadzą.
Jeszcze do pierdla wsadzą tego co mi pożyczył. A jak pożyczonym samochodem
pijany rozmaślę 60 osób z pieszej pielgrzymki do Częstochowy to oddadzą
samochód właścicielowi. To jawne naruszenie konstytucyjnej zasady równości ..... .
A jak się chce to da radę zabrać komuś dożywotnio uprawnienia do kierowania na
jakimś obszarze. Jak zrobi sobie gdzie indziej prawo jazdy to wcale nie znaczy
że może się nim posługiwać wszędzie. Ty nie zdajesz sobie sprawy co to znaczy
mieć do czegoś prawo. W przypadku uprawnień do kierowania samochodem to nie
obywatel ma prawo do PJ a urząd do jego wydania. Jak w urzędzie pojawi się zapis
ze ktoś dożywotnio nie ma uprawnień do kierowania to w przypadku kontroli na
terenie Polski zostanie potraktowany jak ktoś kto nie ma prawa jazdy nawet jak
będzie miał PJ wydane w innym państwie. Jak mu się zawiasy nie skończyły to ma
odwieszone. I nie ma znaczenia ze gdzie indziej takie uprawnienia ma. Tutaj nie
ma. To nie jest kwestia dokumentu potwierdzającego uprawnienia. Jak ktoś ma
uprawnienia to może jeździć bez dokumentu. Jak go złapią to sprawdzą, zapłaci za
brak i może jechać dalej. Ale jak sprawdzą ze ktoś na białoruskim PJ jeździ tam
gdzie nigdy urząd nie będzie miał uprawnień do ich potwierdzenia to nie pojedzie
dalej. Przynajmniej tak powinno być. Nie wymieni również tamtego PJ na polskie.
pani w okienku mu powie żeby przyszedł jak umrze. Oczywiście tamtego PJ nikt mu
nie zabierze. Bo należy ono do innego państwa.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2008-11-30 17:33:59
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:50e8.00000422.4932c45d@newsgate.onet.pl Tomek
<k...@o...pl> pisze:
>>>> Conajmniej dwa lata.
>>> Powinni zabierać dożywotnio.
>> Nie da rady. Tacy zrobią prawko w innym państwie - vide Ukraina, nawet
>> bez kursu i egzaminu.
>> Że o kretyńskich, sprzecznych z konstytucyjną zasadą równości wobec
>> prawa, pomysłach typu konfiskata auta nie wspomnę.
> Masz rację o kretyńskich i niezgodnych z konstytucyjną zasadą równości....
Wiem, że mam rację.
> Jak pijany zastrzelę kogoś z pożyczonego pistoletu to go zabiorą i nie
> oddadzą. Jeszcze do pierdla wsadzą tego co mi pożyczył.
Może i nie oddadzą.
Ale myślę, że najpierw jednak wsadzą ciebie. Nawet jeśli przypadkiem
będziesz trzeźwy.
> A jak pożyczonym
> samochodem pijany rozmaślę 60 osób z pieszej pielgrzymki do Częstochowy
> to oddadzą samochód właścicielowi.
Te piesze pielgrzymki to bywa wyjątkowa hołota - zero przestrzegania
przepisów dotyczących przemarszu kolumn pieszych (brak odstępów, oznakowania
itp.), wydaje sie fanatykom, że wszystko im wolno. Wiem coś o tym z własnego
doświadczenia jak holowałem przyczepę, z którą ani zawrócić, ani wyprzedzić,
a dziadostwo zadowolone lezie.
Fakt - chce się wtedy "rozmaślić".
> A jak się chce to da radę zabrać komuś
> dożywotnio uprawnienia do kierowania na jakimś obszarze. Jak zrobi sobie
> gdzie indziej prawo jazdy to wcale nie znaczy że może się nim posługiwać
> wszędzie.
Być może. Na razie jest jak jest.
A znasz może miejsce/kraj na świecie gdzie wdrożono twoje pomysły?
> Ty nie zdajesz sobie sprawy co to znaczy mieć do czegoś prawo.
Raczej odwrotnie.
> W przypadku uprawnień do kierowania samochodem to nie obywatel ma prawo
> do PJ a urząd do jego wydania.
To już kompletna bzdura. Prawo precyzyjnie określa na jakich zasadach urząd
ma obowiązek wydać dokument PJ i w jakim terminie. I nie tylko tego
dokumentu to dotyczy.
>Jak w urzędzie pojawi się zapis ze ktoś
> dożywotnio nie ma uprawnień do kierowania to w przypadku kontroli na
> terenie Polski zostanie potraktowany jak ktoś kto nie ma prawa jazdy nawet
> jak będzie miał PJ wydane w innym państwie.
Tylko wydaje ci się to takie proste. Są umowy międzypaństwowe dotyczące
m.in. uznawania dokumentów i uprawnień. Są też ludzie o więcej niż jednym
obywatelstwie.
Ale jest coś ważniejszego. Nie wystarczy zabranie prawa do prowadzenia
pojazdów dożywotnio, bo wówczas skazanemu już nic nie grozi za jazdę bez
prawka poza grzywną, więc jak go stać, to bedzie jeździł i tak. Trzeba by
jeszcze ustanowić jakąś potworną karę za jazdę bez uprawnień (może
dożywocie, przepadek mienia?).
--
Jotte
-
20. Data: 2008-11-30 18:09:31
Temat: Re: co grozi za 0,6 promila w wydychanym powietrzu?
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> W wiadomości news:50e8.00000422.4932c45d@newsgate.onet.pl Tomek
> <k...@o...pl> pisze:
>
> >>>> Conajmniej dwa lata.
> >>> Powinni zabierać dożywotnio.
> >> Nie da rady. Tacy zrobią prawko w innym państwie - vide Ukraina, nawet
> >> bez kursu i egzaminu.
> >> Że o kretyńskich, sprzecznych z konstytucyjną zasadą równości wobec
> >> prawa, pomysłach typu konfiskata auta nie wspomnę.
> > Masz rację o kretyńskich i niezgodnych z konstytucyjną zasadą równości....
> Wiem, że mam rację.
>
> > Jak pijany zastrzelę kogoś z pożyczonego pistoletu to go zabiorą i nie
> > oddadzą. Jeszcze do pierdla wsadzą tego co mi pożyczył.
> Może i nie oddadzą.
> Ale myślę, że najpierw jednak wsadzą ciebie. Nawet jeśli przypadkiem
> będziesz trzeźwy.
>
> > A jak pożyczonym
> > samochodem pijany rozmaślę 60 osób z pieszej pielgrzymki do Częstochowy
> > to oddadzą samochód właścicielowi.
> Te piesze pielgrzymki to bywa wyjątkowa hołota - zero przestrzegania
> przepisów dotyczących przemarszu kolumn pieszych (brak odstępów, oznakowania
> itp.), wydaje sie fanatykom, że wszystko im wolno. Wiem coś o tym z własnego
> doświadczenia jak holowałem przyczepę, z którą ani zawrócić, ani wyprzedzić,
> a dziadostwo zadowolone lezie.
> Fakt - chce się wtedy "rozmaślić".
>
> > A jak się chce to da radę zabrać komuś
> > dożywotnio uprawnienia do kierowania na jakimś obszarze. Jak zrobi sobie
> > gdzie indziej prawo jazdy to wcale nie znaczy że może się nim posługiwać
> > wszędzie.
> Być może. Na razie jest jak jest.
> A znasz może miejsce/kraj na świecie gdzie wdrożono twoje pomysły?
>
> > Ty nie zdajesz sobie sprawy co to znaczy mieć do czegoś prawo.
> Raczej odwrotnie.
>
> > W przypadku uprawnień do kierowania samochodem to nie obywatel ma prawo
> > do PJ a urząd do jego wydania.
> To już kompletna bzdura. Prawo precyzyjnie określa na jakich zasadach urząd
> ma obowiązek wydać dokument PJ i w jakim terminie. I nie tylko tego
> dokumentu to dotyczy.
>
> >Jak w urzędzie pojawi się zapis ze ktoś
> > dożywotnio nie ma uprawnień do kierowania to w przypadku kontroli na
> > terenie Polski zostanie potraktowany jak ktoś kto nie ma prawa jazdy nawet
> > jak będzie miał PJ wydane w innym państwie.
> Tylko wydaje ci się to takie proste. Są umowy międzypaństwowe dotyczące
> m.in. uznawania dokumentów i uprawnień. Są też ludzie o więcej niż jednym
> obywatelstwie.
> Ale jest coś ważniejszego. Nie wystarczy zabranie prawa do prowadzenia
> pojazdów dożywotnio, bo wówczas skazanemu już nic nie grozi za jazdę bez
> prawka poza grzywną, więc jak go stać, to bedzie jeździł i tak. Trzeba by
> jeszcze ustanowić jakąś potworną karę za jazdę bez uprawnień (może
> dożywocie, przepadek mienia?).
>
> --
> Jotte
>
Nie wszyscy mogą mieć PJ. I nawet jak spełnią wszystkie warunki to im urząd nie
potwierdzi że mają uprawnienia. Po prostu w przewidzianym terminie dostaną
odmowę. A któż to taki. Czynni alkoholicy na przykład. Nikt nikomu nie zabroni
zapisania się na kurs, zdania egzaminów, nawet niewidomemu. A PJ i tak nie
dostaną. Jak wyobrażasz sobie sytuację ze przychodzi ktoś do urzędu i daje
bialoruskie PJ na wymianę na polskie. To normalna procedura. Na innym niż
polskie w Polsce można jeździć jakiś czas. A w danych tego kogoś jest zapis że
został w Polsce dożywotnio pozbawiony uprawnień. Wymienią mu. Nie wymienią. Przy
pierwszej kontroli jak policjant dostanie informację że tutaj ten ktoś nie ma
uprawnień to nawet PJ wystawione ma Marsie nic nie da. Tu nie ma i już. Na
dodatek nie wytłumaczy się że nie wiedział bo wpis jest na podstawie wyroku
sądu. Umowy międzypaństwowe dotyczą sytuacji czystych. A opisywana taka nie
jest. Myślisz że w takiej sytuacji rząd Białorusi zareaguje wypowiedzeniem wojny
bo w innym państwie nie uznali przez nich potwierdzonych uprawnień. Szybciej na
podstawie innych porozumień międzynarodowych cofną mu wydane u siebie. Piszesz o
tych innych karach. Według mnie wystarczającą by była polegająca na zabraniu
samochodu. Logiczna i sprawiedliwa. Skoro pistolet zabiorą i wszyscy uznają to
za sprawiedliwe to dlaczego zabranie samochodu ma być niesprawiedliwe. Może
dlatego ze pistolet ma mało kto a samochody prawie wszyscy. Gazdo oddacie konia
na partię. Oddam. A krowę, oddam. A kozę. Kozy nie oddam. A dlaczego. Bo kozę to
ja mam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl