-
61. Data: 2012-06-23 07:08:19
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: bzdreg <b...@n...pl>
W dniu 2012-06-22 19:18, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 22.06.2012 18:28, Bydlę pisze:
>> Nie, zjeżdżając z ronda skęram w prawo.
>
> To jedna z interpretacji. Jak pisałem, nie chcę się wdawać w dyskusje,
> która z nich jest lepsza. Fakt faktem, są konflikty, bo istnieje grupa
> kierowców, specjalistów, a nawet biegłych sądowych podzielająca
> interpretację jaką Ty prezentujesz, a także istnieje druga grupa
> wyznająca zasady bliższe tym, które starałem się ja tu zaprezentować.
Rozumiem, że cały Twój wysiłek w tym wątku właśnie to obrazuje -
praktycy ruchu drogowego wskazują błędy prawodawców. I nie da się tego
skwitować jednym zdaniem "skoro mamy takie prawo, to musimy się go
trzymać". Nie musimy.
Istnieje coś takiego, jak "obywatelski sprzeciw", do którego zawsze będę
namawiał. To jest właśnie "demokracja bezpośrednia". Jeśli władza
ustawodawcza dała d., to trzeba jej pokazać środkowy palec.
A merytorycznie - prawy k-wskaz przed zjechaniem sygnalizuje
wjeżdżającemu na rondo z tej drogi, że nie musi czekać aż zjedziemy,
tylko może wjeżdżać. Ruch odbywa się płynniej. I o to chodzi!
Gdy instruowałem moje dzieci jak mają jeździć, to ustawiłem im
hierarchię reguł:
1. Nie daj się puknąć (bo wózek dużo kosztował).
1b. (Nie puknij nikogo) - w nawiasie, bo to jest tak oczywiste, że nie
powinno się o tym mówić.
2. Dbaj o płynność ruchu, nie wqr..j innych (bo wq.ny kierowca przestaje
myśleć logicznie i może kogoś puknąć).
3. Stosuj się do przepisów ruchu.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
-
62. Data: 2012-06-23 07:15:11
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: bzdreg <b...@n...pl>
W dniu 2012-06-22 20:03, Przemek Lipski pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"<n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:js1s7i$5n1$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 22.06.2012 14:42, Budzik pisze:
>>> ale jakie to ma znaczenie w kontekscie uzywania kierunkowskazów?
>>
>> Takie, że sygnalizujemy manewr skrętu na skrzyżowaniu, więc jak jadę w
>> prawo, to w prawo, jak jadę na wprost to bez, a jak w lewo, to lewy
>> kierunkowskaz.
>>
>>> Ze *OPROCZ* kierunkowskazu zjazdowego
>>
>> A na jakiej podstawie zjazdowy? Nie ma ,,zjazdu''. To jedno
>> skrzyżowanie. Wykonujesz na nim manewr skrętu lub jazdy na wprost.
>
> Na takiej podstawie, że jak będziesz już jechał po rondzie z właczonym lewym
> kierunkowskazem, to jadący za toba nie bedzie wiedział, gdzie ty chcesz
> będąc na rondzie skręcić.
> Powinno być tak, że dajesz przed wjazdem na na rondo kierunkowskaz lewy lub
> prawy (jeżeli skręcasz), a po minięciu zjazdu poprzedzajacego twój dajesz
> kieunkowskaz sygnalizujacy opuszczenie ronda. Wówczas wszystko jest jasne i
> oczywiste.
Znów dodam "merytorycznie" -
Są ronda bez wyznaczonych pasów, ale o szerokości spokojnie na 2 (albo i
3) pasy. To zazwyczaj ciasne ronda "szykanowe", których w ogóle tam nie
miało być, ale włodarze wiochy postanowili wziąć kierujących pod buta.
Mają zwykle dwa rodzaje nawierzchni, a to poszerzenie ma ułatwić życie
kierowcom autobusów.
Kierunkowskaz w lewo przy wjeździe na rondo sygnalizuje temu za mną, że
może mnie spokojnie "brać z prawej", bo nie zrobię mu numeru przed
nosem. Popieram i sam stosuję, zwłaszcza jeżdżąc rowerem, czyli powoli.
Oczywiście, jeśli taki migający lewym nagle przed moim nosem zmieni
zdanie i kulnąwszy się w prawo zrobi mi kuku, to nic nie udowodnię,
chyba, że będę miał rejestrator, a i wtedy zadziała "litera prawa".
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
-
63. Data: 2012-06-23 07:18:27
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: spp <s...@g...pl>
W dniu 2012-06-23 07:08, bzdreg pisze:
> Gdy instruowałem moje dzieci jak mają jeździć, to ustawiłem im
> hierarchię reguł:
...
A weksel podpisałeś?
--
spp
-
64. Data: 2012-06-23 07:20:01
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: tryton <d...@o...pl>
ja też jeżdżę max +20 , czasami na późnym żółtym i to jedne wykroczenia
co do zaostrzenia to się zgadzam, wprowadzono ostrzejsze kary za komórki
i nadal jak wyjdę na skrzyżowanie popatrzeć to co trzeci jedzie z
telefonem przy mordce
-
65. Data: 2012-06-23 07:34:21
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: bzdreg <b...@n...pl>
W dniu 2012-06-23 07:18, spp pisze:
> W dniu 2012-06-23 07:08, bzdreg pisze:
>
>> Gdy instruowałem moje dzieci jak mają jeździć, to ustawiłem im
>> hierarchię reguł:
>
> ...
>
> A weksel podpisałeś?
>
A komu miałbym go wręczyć i po co?
Może miałeś na myśli mandaty karne? Na tę okoliczność wyłożyłem im
"skrócony kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia drogowe" ->
Stulić uszy, okazać skruchę, prosić zmiłowania. Działa.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
-
66. Data: 2012-06-23 09:23:11
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Nostradamus <l...@w...pl>
W dniu 2012-06-22 09:30, t-1 pisze:
> Jeździmy samochodami po drogach aby szybko przemieścić się z miejsca na
> miesce.
Poprawka. Jeździmy, aby szybko i BEZPIECZNIE dotrzeć do celu.
-
67. Data: 2012-06-23 09:25:53
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Nostradamus <l...@w...pl>
W dniu 2012-06-22 12:15, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> Ano. Rondo wg PoRD to JEDNO skrzyżowanie. Dokonując więc na nim skrętu,
Złe założenie, więc i złe wnioski.
Ja nie dokonuję skrętu, ja jadę jakby co na wprost, tyle że droga jest
zakręcona wokół wysepki. Na zakrętach też "mrugasz" ?
-
68. Data: 2012-06-23 10:27:35
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 23 Jun 2012, bzdreg wrote:
> W dniu 2012-06-22 20:03, Przemek Lipski pisze:
>> Na takiej podstawie, że jak będziesz już jechał po rondzie z właczonym
>> lewym
>> kierunkowskazem, to jadący za toba nie bedzie wiedział, gdzie ty chcesz
>> będąc na rondzie skręcić.
[...]
>
> Znów dodam "merytorycznie" -
Spróbuję tak samo podważyć wskazanie celu sygnalizacji :)
(taka sama sygnalizacja, ale wskazuje *co innego*)
> Są ronda bez wyznaczonych pasów, ale o szerokości spokojnie na 2 (albo i 3)
> pasy. To zazwyczaj ciasne ronda "szykanowe", których w ogóle tam nie miało
> być, ale włodarze wiochy postanowili wziąć kierujących pod buta. Mają zwykle
> dwa rodzaje nawierzchni, a to poszerzenie ma ułatwić życie kierowcom
> autobusów.
> Kierunkowskaz w lewo przy wjeździe na rondo sygnalizuje temu za mną, że może
> mnie spokojnie "brać z prawej", bo nie zrobię mu numeru przed nosem. Popieram
> i sam stosuję, zwłaszcza jeżdżąc rowerem, czyli powoli.
Ale Ty najwyraźniej piszesz o innym problemie, czyli sprawie
niewyznaczonych pasów ruchu, kilku pojazdach na jednym pasie
(AFAIR "sprawa motocykli" była okazją do paru flejmów, jak nie
tu to na .samochody) oraz... własnie obowiązku sygnalizacji
zmiany kierunku, rozumianego *również* jako "bardziej po lewej
lub bardziej po prawej nadal na tym samym pasie".
Usiłując łapać się brzytwy, można pytać, czy w przypadku jazdy prosto,
przy odchodzącej w prawo przecznicy (możliwa tylko jazda prosto lub
w prawo) sygnalizacja "w lewo" (przez jadącego prosto) jest zabroniona,
jeśli celem jest danie znać kierującemu za sobą "nie pojadę w prawo",
dokładnie tak jak piszesz.
W takim układzie, owo "mignięcie w lewo" wcale nie wskazuje
zamiaru skręcenia gdzieś tam w lewo, ale:
- "oczywiście legalny" zamiar zjechania jeszcze trochę w lewo
na tym samym pasie, w szczególności jeśli na tym pasie jest
(mieści się) inny pojazd (kolejnym krokiem będzie "lub
mógłby się zmieścić jakby był" ;))
- wątpliwą ze względu na nieoczywistą jednoznaczność, lecz mającą
uzasadnienie w art.3 PoRD, sygnalizację zamiaru nieskręcenia :>
(zawsze piszę, że brakuje paru oczywistych sygnałów ;))
> Oczywiście, jeśli taki migający lewym nagle przed moim nosem zmieni zdanie
> i kulnąwszy się w prawo zrobi mi kuku, to nic nie udowodnię, chyba, że będę
> miał rejestrator, a i wtedy zadziała "litera prawa".
Wyłóż punkt widzenia owej "litery", bo chyba zbyt pesymistycznie patrzysz :)
(sprawa dowodowa to co innego, ale przecież sygnalizowanie - lub jego
brak - wcale nie ma priorytetu w ocenie ewentualnej winy nad
pierwszeństwem)
pzdr, Gotfryd
-
69. Data: 2012-06-23 10:31:34
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Jun 2012, Budzik wrote:
[...]
> Nie. A byłeś kiedys w Żernikach?
Jeszcze napisz w których.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBerniki
pzdr, Gotfryd
-
70. Data: 2012-06-23 10:46:08
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.06.2012 21:26, Gotfryd Smolik news pisze:
> Traktuj takie posty jako ćwiczenie "gdzie jest ukryty błąd" :D
> (a ukryty jest w założeniu, że sygnalizujemy "na skrzyżowaniu",
> "przed skrzyżowaniem" lub podobnie, czego W PRZEPISIE nie ma,
> bo sygnalizujemy "przed skrętem" - koniec listy, oczywiście
> pomijam częśc drugą czyli zmianę pasa)
W przepisie jest, że sygnalizujemy zawczasu i wyraźnie manewr zmiany
pasa ruchu lub zmiany kierunku jazdy.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)