-
141. Data: 2012-06-25 13:11:33
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.06.2012 13:01, m pisze:
> W dniu 25.06.2012 12:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Wyobraź sobie, że masz skrzyżowanie o łamanym pierwszeństwie S-W. I np.
>> na wlocie N i wlocie E masz znaki USTĄP. Nie jest to rondo. Podjeżdżają
>> dwa pojazdy, N i E. Na mocy znaku USTĄP nie rozstrzygnęły swojego
>> pierwszeństwa więc ten z N wygrywa na mocy przepisu ogólnego zwanego
>> potocznie ,,prawą ręką''. Pewnego dnia przyjeżdża buldożer i buduje na
>> środku maleńką wysepką, jak właśnie tam na Trocera. Odległość N i E się
>> nie zmienia,
> Czy na pewno? Czy wjazd na rondo nie został "odsunięty"?
A jeśli nawet trochę? To nie zmienia sytuacji, że są momenty, gdy
obydwaj znajdują się w jednym momencie w blokach startowych.
Tu to samo:
https://mapy.google.pl/maps?q=Aleje+Korfantegfo,+Zab
rze&hl=pl&ie=UTF8&ll=50.317634,18.774884&spn=0.00155
2,0.003245&sll=52.025459,19.204102&sspn=6.125507,13.
293457&hnear=Aleje+Wojciecha+Korfantego,+Zabrze,+%C5
%9Bl%C4%85skie&t=h&z=18
jadąc od strony Multikina (E) znajduję się po prawej gościa, który
jedzie od Zabrza (S). Obydwaj mamy znak USTĄP i obydwaj przekraczamy
jednocześnie jego ,,zęby''. Sporo osób jeździ na zasadzie ,,dawniej
Korfantego była z pierwszeństwem, to zapierdalam i mam w dupie tego od E''.
>> nadal mają na sobie też znaki USTĄP.
> A nie pojawił się znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym"?
Który do pierwszeństwa wnosi tylko zdanie ,,jeżeli razem z A7 to
pierwszeństwo ma ten na rondzie''. A żaden z nich nie jest jeszcze na
rondzie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
142. Data: 2012-06-25 13:19:04
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.06.2012 12:56, Andrzej Lawa pisze:
> I w czym masz problem, skoro jedziesz za nim i utrzymujesz bezpieczny
> odstęp, w przeciwieństwie od tych sklonowanych owiec, co to uwielbiają
> jeździć "na ogonie"?
W tym, że mnie dezorientuje, bo ja nastawiam się na to, że on jedzie
prosto, więc będzie się oddalał i znikał, a mi się zrobi pusty przejazd,
więc ja sobie spokojnie przyspieszam zmniejszając ten odstęp, a on tu
nagle właśnie zwalnia do prawoskrętu.
Generalnie idąc twoim tropem rozumowania, to na zwykłym skrzyżowaniu
również prawoskrętu nie trzeba sygnalizować, bo po co?
Prawoskręt na rondzie (małym i średnim, bo na takim koło Spodka, to
faktycznie nie ma o czym mówić) i na nie-rondzie polega na tym samym, bo
nawet rondowatości się nie zauważa czasami, przykładowo na omawianym
trocera:
https://mapy.google.pl/maps?q=Trocera,+Zabrze&hl=pl&
ie=UTF8&ll=50.310109,18.767789&spn=0.000388,0.000811
&sll=50.317634,18.774884&sspn=0.001552,0.003245&t=h&
hnear=Dionizego+Trocera,+Zabrze,+%C5%9Bl%C4%85skie&z
=20
Jak nie było ronda, to skręt z S na E wyglądał tak samo.
Sygnalizowanie prawoskrętu dopiero na rondzie powoduje, że
a) robimy kilka rzeczy na raz (jednocześnie sygnalizacja i kręcenie
kierownicą)
b) czas sygnalizacji staje się ułamkiem sekundy
Jak mówiłem, sygnalizację w lewo możemy sobie omawiać. Ale jeżeli ktoś
przed rondem nie sygnalizuje prawoskrętów, to jest po prostu chamem.
Zarówno wobec jadącego za nim jak i wjeżdżającego na rondo z prawej (co
cichaczem wyciąłeś).
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
143. Data: 2012-06-25 13:24:52
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: m <m...@g...com>
W dniu 25.06.2012 13:11, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 25.06.2012 13:01, m pisze:
>> W dniu 25.06.2012 12:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>> Wyobraź sobie, że masz skrzyżowanie o łamanym pierwszeństwie S-W. I np.
>>> na wlocie N i wlocie E masz znaki USTĄP. Nie jest to rondo. Podjeżdżają
>>> dwa pojazdy, N i E. Na mocy znaku USTĄP nie rozstrzygnęły swojego
>>> pierwszeństwa więc ten z N wygrywa na mocy przepisu ogólnego zwanego
>>> potocznie ,,prawą ręką''. Pewnego dnia przyjeżdża buldożer i buduje na
>>> środku maleńką wysepką, jak właśnie tam na Trocera. Odległość N i E się
>>> nie zmienia,
>> Czy na pewno? Czy wjazd na rondo nie został "odsunięty"?
>
> A jeśli nawet trochę? To nie zmienia sytuacji, że są momenty, gdy
> obydwaj znajdują się w jednym momencie w blokach startowych.
>
> Tu to samo:
>
> https://mapy.google.pl/maps?q=Aleje+Korfantegfo,+Zab
rze&hl=pl&ie=UTF8&ll=50.317634,18.774884&spn=0.00155
2,0.003245&sll=52.025459,19.204102&sspn=6.125507,13.
293457&hnear=Aleje+Wojciecha+Korfantego,+Zabrze,+%C5
%9Bl%C4%85skie&t=h&z=18
>
> jadąc od strony Multikina (E) znajduję się po prawej gościa, który
> jedzie od Zabrza (S). Obydwaj mamy znak USTĄP i obydwaj przekraczamy
> jednocześnie jego ,,zęby''. Sporo osób jeździ na zasadzie ,,dawniej
> Korfantego była z pierwszeństwem, to zapierdalam i mam w dupie tego od E''.
Zdjęcie trochę mi nie pasuje do opisu - czy masz gdzieś aktualniejsze
zdjęcie tego ronda? Czy też to jest najaktualniejsze?
p. m.
-
144. Data: 2012-06-25 13:26:27
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.06.2012 13:19, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W tym, że mnie dezorientuje, bo ja nastawiam się na to, że on jedzie
> prosto, więc będzie się oddalał i znikał, a mi się zrobi pusty przejazd,
> więc ja sobie spokojnie przyspieszam zmniejszając ten odstęp, a on tu
> nagle właśnie zwalnia do prawoskrętu.
Masz obowiązek utrzymywać bezpieczny odstęp. Kropka.
[ciach]
> Jak mówiłem, sygnalizację w lewo możemy sobie omawiać. Ale jeżeli ktoś
> przed rondem nie sygnalizuje prawoskrętów, to jest po prostu chamem.
> Zarówno wobec jadącego za nim jak i wjeżdżającego na rondo z prawej (co
> cichaczem wyciąłeś).
Och tak, i bombę w Tupolewie podłożyłem.
Po prostu odniosłem się do tego, co mnie interesowało.
Co do wjeżdżających, to ja i tak nie wjeżdżam wyłącznie na podstawie
kierunkowskazu, który zawsze może zostać włączony omyłkowo (swoją drogą
to ponoć jedna z metod "polowania na łosia" tych speców od wyłudzania
odszkodowań - weź potem udowodnij, że miał włączony kierunkowskaz, jak
mu się wepchniesz przed maskę).
-
145. Data: 2012-06-25 13:47:32
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
m wrote:
> W dniu 25.06.2012 06:38, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Sat, 23 Jun 2012, m wrote:
>>
>>> W dniu 23.06.2012 11:23, Gotfryd Smolik news pisze:
>>>> Jeśli więc jadę
>>>> "prosto jak prowadzi droga", co wynika z konwencji
>>>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ o ruchu drogowym, to dopóki nie
>>>> zmieniam pasa lub z tej drogi nie zjeżdżam, nic nie sygnalizuję.
>> [...]
>>> swoją drogą, wg powyższego wjazd na rondo powinien być sygnalizowany
>>> prawym kierunkowskazem.
>>
>> Jeszcze wyjaśnij, jak prowadzi droga, którą wjeżdżasz na rondo.
>> Jestem BARDZO ciekaw :)
>
> Rondo jest jak obroża jamnika. Składa się z drogi doprowadzającej oraz
> drogi okalającej. Droga doprowadzająca się kończy, wjeżdżamy na drogę
> okalającą.
a gdzie jest smyczka,
gdzie szyja jamniczka,
gdzie jego jajeczka lub ewentualna cieczka...
-
146. Data: 2012-06-25 13:48:07
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.06.2012 13:24, m pisze:
> Zdjęcie trochę mi nie pasuje do opisu - czy masz gdzieś aktualniejsze
> zdjęcie tego ronda? Czy też to jest najaktualniejsze?
No to zdjęcie jest sprzed budowy, ale widzisz ślad ronda z mapy. Nie
wiem jak znaleźć aktualniejsze.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
147. Data: 2012-06-25 13:49:44
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 25.06.2012 13:26, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.06.2012 13:19, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>> W tym, że mnie dezorientuje, bo ja nastawiam się na to, że on jedzie
>> prosto, więc będzie się oddalał i znikał, a mi się zrobi pusty przejazd,
>> więc ja sobie spokojnie przyspieszam zmniejszając ten odstęp, a on tu
>> nagle właśnie zwalnia do prawoskrętu.
>
> Masz obowiązek utrzymywać bezpieczny odstęp. Kropka.
> [ciach]
Ok. Od dzisiaj zaprzestajemy sygnalizacji, bo Pan Postawił Kropkę
zapominając o tym, że jest jeszcze przepis nakazujący Zawczasu i
Wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
148. Data: 2012-06-25 14:08:17
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: m <m...@g...com>
W dniu 25.06.2012 13:48, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 25.06.2012 13:24, m pisze:
>
>> Zdjęcie trochę mi nie pasuje do opisu - czy masz gdzieś aktualniejsze
>> zdjęcie tego ronda? Czy też to jest najaktualniejsze?
>
> No to zdjęcie jest sprzed budowy, ale widzisz ślad ronda z mapy. Nie
> wiem jak znaleźć aktualniejsze.
Mapa pokazuje jakieś idaelistyczne założenia, kiedy rzeczywistość jest
nieco inna, skoro twierdzisz że jest jakiś problem. Bo jeżeli jest tak
jak na mapie - to ja tam problemu nie widzę (ale znowu: nie wierzę że
jest tak jak na mapie).
p. m.
-
149. Data: 2012-06-25 14:17:56
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Sun, 24 Jun 2012, Marek Dyjor wrote:
>
>> Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>> W dniu 24.06.2012 00:05, m pisze:
>>>> Odległości między
>>>> wjazdami są na tyle duże, że jeżeli doszło do kraksy to ktoś był
>>>> wyraźnie wcześniej na rondzie
> [...]
>>> Nie ma głównej. To rondo. Tam znaki ustąp nie oznaczają wjazdu na
>>> główną. Wszystkie drogi są równorzędne.
>>
>> jezzzuuuu...
>>
>> jaka musi być odległość miedzy wjazdami żeby twoje rozumowanie miało
>> jakikolwiek sens?
>>
>> jak wjeżdżają równocześnie to ładnie sie ustawiaj jeden z przodu
>> drugi z tyłu, chyba, że ten z tyłu to wyjątkowy burak, który chce na siłe
>> udowodnić ze to on jest najważniejszy i chce na siłe udowadniać
>> swoje prawo do skrzyżowania
>
> Zauważ z jaką tezą dyskutuje Tristan: Ty zakładasz że pojazdy
> wjeżdżają "mniej więcej jednakowo", zaś "m" wykluczył w ogóle
> możliwość kraksy przy jednoczesnym wjeździe.
> Oba zastrzeżenia mają się nijak do przypadku, w którym kierujący
> wjeżdżający "poprzednim" wjazdem wjeżdża 40 kmph, czyli relatywnie
> powoli (!), zaś ten wjeżdżajacym następnym wjazdem wjeżdża 5kmph,
> bez względu na przyczynę.
> Z p. widzenia tego pierwszego nie ma żadnej "siły", on zwyczajnie
> jedzie ze stałą prędkością, doskonale widoczną od kiedy był jeszcze
> 100m przed skrzyżowaniem.
> Może i miło by było jakby zwolnił, ale nie musi. Zgadza się?
> A nawet jakby był zobowiązany, nie pozbawiałoby go to pierwszeństwa.
tylko że to nic nei ma wspólnego z jakimiś brakami w prawie.
na normalnym skrzyżowaniu czy nawet na właczniu sie do ruchu jesli jakaś
ciamajda będzie sie włączała z prędkością 5km/h to ma szansę że w tym czasie
zdąży dojechać tam nawet normalnie jadący kierowca którego ofiara losu nie
widziała w chwili rozpoczęcia manewru...
Jakbym chciał każdego debila który wystawia na główną pół wozu i staje debą
ze strachy, taranować to bym jeździł samochodami zaspczymi i żył za
wypłacanych ubezpieczeń.
Zwróćmy uwagę że celowe spowodowanie kolizji nawet gdy sie ma pierwszeństwo
może zostać ukarane.
Żaden przepis nie pozwala taranować łamiących prawo bo tak nam się podoba.
-
150. Data: 2012-06-25 14:27:47
Temat: Re: ciekawostka - stosowanie się do przepisów drogowych
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 25.06.2012 12:56, Andrzej Lawa pisze:
>> I w czym masz problem, skoro jedziesz za nim i utrzymujesz bezpieczny
>> odstęp, w przeciwieństwie od tych sklonowanych owiec, co to
>> uwielbiają jeździć "na ogonie"?
>
> W tym, że mnie dezorientuje, bo ja nastawiam się na to, że on jedzie
> prosto, więc będzie się oddalał i znikał, a mi się zrobi pusty
> przejazd, więc ja sobie spokojnie przyspieszam zmniejszając ten
> odstęp, a on tu nagle właśnie zwalnia do prawoskrętu.
>
> Generalnie idąc twoim tropem rozumowania, to na zwykłym skrzyżowaniu
> również prawoskrętu nie trzeba sygnalizować, bo po co?
>
> Prawoskręt na rondzie (małym i średnim, bo na takim koło Spodka, to
> faktycznie nie ma o czym mówić) i na nie-rondzie polega na tym samym,
> bo nawet rondowatości się nie zauważa czasami, przykładowo na
> omawianym trocera:
>
> https://mapy.google.pl/maps?q=Trocera,+Zabrze&hl=pl&
ie=UTF8&ll=50.310109,18.767789&spn=0.000388,0.000811
&sll=50.317634,18.774884&sspn=0.001552,0.003245&t=h&
hnear=Dionizego+Trocera,+Zabrze,+%C5%9Bl%C4%85skie&z
=20
>
> Jak nie było ronda, to skręt z S na E wyglądał tak samo.
> Sygnalizowanie prawoskrętu dopiero na rondzie powoduje, że
>
> a) robimy kilka rzeczy na raz (jednocześnie sygnalizacja i kręcenie
> kierownicą)
> b) czas sygnalizacji staje się ułamkiem sekundy
>
> Jak mówiłem, sygnalizację w lewo możemy sobie omawiać. Ale jeżeli ktoś
> przed rondem nie sygnalizuje prawoskrętów, to jest po prostu chamem.
> Zarówno wobec jadącego za nim jak i wjeżdżającego na rondo z prawej
> (co cichaczem wyciąłeś).
dlaczego mam głębokie poczucie że masz tam problem gdzie większość kierowców
nie ma problemu.
twoje problemy są mocno wyimaginowane.
czego by nie sygnalizował ktoś inny i tak trzeba sie zawsze kierować zasadą
ograniczonego zaufania do współużytkowników drogi.