-
71. Data: 2007-07-05 15:14:56
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Piotr Wojcicki <pwl@NO_SPAM.4me.pl>
Johnson pisze:
> Żle: jeśli jesteś niewierzący to zachowania opisane dla CIBEIE sa
> obojętne. One są istotne tylko dla wierzących.
> Więc dla ojca poganina chrzest powinien być obojętny.
Ale moze nie byc obojetna wymuszona indoktrynacja katolicka.
-
72. Data: 2007-07-05 15:26:32
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
szerszen napisał(a):
> teraz pytania, to pewnie prawo kanoniczne, ale czy ksiadz moze ochrzcic
> dziecko bez obecnosci rodzicow i bez ich zgody wyrazonej slownie lub
> pisemnie?
W zasadzie każdy chrześcijanin może ochrzcić kogokolwiek. Wystarczy mu
do tego kropelka wody i formułka "ja ciebie chrzcze". I od tej pory
ochrzczony jest już chrzescijaninem czy mu sie to podoba czy nie.
vide: http://www.krajski.com/achzydzi.htm a konkretnie fragment
zaczynajacy sie od "Stanisław Krajski, Przypadek Edgara Mortary"
j.
-
73. Data: 2007-07-05 15:52:41
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
szerszen <s...@t...pl> wrote:
> czy i jakie kroki prawne mozna ewentualnie podjac wzgledem ksiedza ktory
> ochrzcil dziecko bez zgody rodzicow?
>
> czy i jakie kroki prawne mozna ewentualnie podjac wzgledem osoby ktora
> ochrzcil dziecko bez zgody rodzicow, a pod ktorej opieka dziecko chwilowo
> sie znajdowalo?
>
> generalnie co z takim fantem mozna dalej zrobic, pomijam tutaj zrywanie
> kontaktow z rodzina czy cos takiego ;)
A po co coś robić? Skoro rodzicom nie zależało na chrzcie, to pokropienie
dziecka wodą i wpisanie go do kościelnych ksiąg nie ma szczególnie
istotnych skutków - ważne jak rodzice będą później to dziecko wychowywać.
P.
-
74. Data: 2007-07-05 15:53:26
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
szerszen <s...@t...pl> wrote:
> Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
> news:op.tuztpauqrgp2nr@sempron...
>
> > Ale, skoro jedna strona jest niewierzaca, to dla niej chrzest bedzie
> > zupelnie nic nie warty. Nie bedzie absolutnie zadnych strat moralnych...
>
> rozumiem ze wejscie z odkryta glowa na cmetnarz zydowski tez nikomu szkody
> nie czyni, wejscie kobiety w mini i odkrytymi ramionami do meczetu tez nic
> nie znaczy, zrobienie glosnej imprezy w kosciele czy na cmentrarzu tez
> jest ok?
To przeszkadza wierzącym, natomiast stronie niewierzącej raczej nie.
P.
-
75. Data: 2007-07-05 15:53:57
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
januszek napisał(a):
> szerszen napisał(a):
>>teraz pytania, to pewnie prawo kanoniczne, ale czy ksiadz moze ochrzcic
>>dziecko bez obecnosci rodzicow i bez ich zgody wyrazonej slownie lub
>>pisemnie?
>
> W zasadzie każdy chrześcijanin może ochrzcić kogokolwiek. Wystarczy mu
> do tego kropelka wody i formułka "ja ciebie chrzcze". I od tej pory
> ochrzczony jest już chrzescijaninem czy mu sie to podoba czy nie.
Ściśle to ten który chrzci nawet nie musi być chrześcijaninem, wystarczy
że rozumie, co to chrzest, ma odpowiednią intencję i prawidłowo wykona
"materię" sakramentu.
> vide: http://www.krajski.com/achzydzi.htm a konkretnie fragment
> zaczynajacy sie od "Stanisław Krajski, Przypadek Edgara Mortary"
A to to już historia... niemiej bardzo ciekawa.
R.
-
76. Data: 2007-07-05 15:54:39
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Johnson <j...@n...pl> wrote:
> Według mnie również: takie tam nieistotne gusła chrześcijańskie.
> Przecież jest tylko jeden PRAWDZIWY bóg - allach, wszystko inne nie
> istnieje.
> No ale ja islamistą nie jestem :)
No, zależy od interpretacji :) Istnieje tylko Allah - ale jak dziecko
zostanie "sprzedane" innemu bogu, to później trudno będzie je wykupić :)
P.
-
77. Data: 2007-07-05 15:58:47
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
szerszen <s...@t...pl> wrote:
> przyjmujac twoja filozofie, to ze tak poczynie dosc brutalne porownanie,
> jesli twoja zona/corka, zostanie dziwka to tez powinno ci to wisiec
> kalafiorem, bo przeciez tobie z tego tytulu nic nie ubywa
>
> sorry za takie porownanie, ale jak dla mnie to mniej wiecej tak to wlasnie
> wyglada
Ale bycie dziwką wiąże się z określonymi czynnościami, najczęściej
zdarzającymi się przez dłuższy czas.
Jeśli teściowie wychowywaliby dziecko po katolicku i wciskali mu tę całą
ciemnotę "żeby skorupka za młodu nasiąkła", to analogia byłaby trafna - i
faktycznie byłoby o co drzeć szaty.
Ale tutaj zrobili sobie tylko imprezkę, pochlapali wodą, wypowiedzieli parę
zaklęć i tyle. Owszem, być może niepotrzebnie stresowali dziecko - ale
nic mu się raczej nie stało.
Oczywiście dzięki temu niektórzy politycy będą się dalej powoływać na
"98% katolików w Polsce", ale to już inna historia.
P.
-
78. Data: 2007-07-05 16:00:44
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Piotr Wojcicki <pwl@no_spam.4me.pl> wrote:
> > Żle: jeśli jesteś niewierzący to zachowania opisane dla CIBEIE sa
> > obojętne. One są istotne tylko dla wierzących.
> > Więc dla ojca poganina chrzest powinien być obojętny.
>
> Ale moze nie byc obojetna wymuszona indoktrynacja katolicka.
Ale w czasie chrztu dziecko jest chyba za małe na indoktrynację.
Indoktrynacja się zaczyna później - i o nią bym się martwił, a nie
o chrzest. Jak babcia zacznie opowiadać, że tatuś jest zły i będzie
się gotował w smole, to będzie problem :)
P.
-
79. Data: 2007-07-05 16:05:55
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: Paszczak <s...@h...pl>
szerszen <s...@t...pl> wrote:
> > Dziecko nie może podjąć "świadomie" decyzji,
>
> majac np 17 lat nadal jest dzieckiem a decyzje moze podejmowac jak
> najbardziej swiadome
Świadome, ale podejmowane pod wpływem tego, czym nasiąkło za młodu. Jeśli
wychowywało się w Iranie, to dziwnym trafem będzie uważało, że Allah jest
wielki. Jeśli w Polsce - jego idolem będzie Jezus Chrystus. Nieważne, czy
Allah i Jezus istnieją, czy nie - skoro przez ostatnie kilkanaście lat
dziecko słyszało od najbliższych, że Jezus/Allah/Latający Potwór Spaghetti
są najważniejsi, to czy najbliżsi mogliby się mylić albo ich okłamywać?
Tak po prostu musi być i już.
P.
-
80. Data: 2007-07-05 16:11:21
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
news:op.tuzlpfrergp2nr@sempron...
>> teraz pytania, to pewnie prawo kanoniczne, ale czy ksiadz moze ochrzcic
>> dziecko bez obecnosci rodzicow i bez ich zgody wyrazonej slownie lub
>> pisemnie?
> Moze. I wcale nie musi byc to ksiadz.
Ja tam biegły w prawie kanonicznym nie jestem, ale na moją znajomość
zagadnienia, to każdy ma prawo ochrzcić dziecko w wypadku zagrożenia jego
życia. Oporu rodziców w tym zakresie nagiąć się nie da.