-
101. Data: 2007-07-05 21:00:34
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Wrak Tristana wrote:
> Oczywiście to co piszę nie ma znaczenia, jeśli rodzice wyznają inną
> religię. Wtedy dla nich chrzest może być z nią sprzeczny i inicjują
> dziecko w swojej religii. W Polsce najczęściej jest to Wojujący
> Ateizm, druga po katolicyźmie religia w kraju. Ponieważ jest ona
> inspirowana przez Szatana, to jej wyznawca nie może pozwolić na
> chrzest.
ale bredzisz...
-
102. Data: 2007-07-05 21:13:34
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Thu, 05 Jul 2007 22:49:13 +0200, Jotte napisał(a):
>> Więc dla ojca poganina chrzest powinien być obojętny.
> Dla ojca żadna czynność wykonywana z udziałem jego dziecka nie powinna
> być obojętna.
Ale od nieobojętności do dochodzenia odszkodowania za coś jest długa
droga.
p. m.
-
103. Data: 2007-07-05 21:14:04
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 05-07-2007 o 21:41:40 Szerszen <s...@t...pl> napisał(a):
>> Nie ma obowiazku, dlatego tez pozostale dwa pytania nie maja sensu :)
> dla wierzacych jest, wiec jak najbardziej wszystkie pytania maja
> zasadniczy sens
Ale niemowle nie badzo jest swiadome swojej wiary... chociaz o tym mozna
dyskutowac :)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
104. Data: 2007-07-05 21:20:58
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2007.07.05.21.12.44@gmail.com mvoicem
<m...@g...com> pisze:
>>> Więc dla ojca poganina chrzest powinien być obojętny.
>> Dla ojca żadna czynność wykonywana z udziałem jego dziecka nie powinna
>> być obojętna.
> Ale od nieobojętności do dochodzenia odszkodowania za coś jest długa
> droga.
W Polsce długa droga jest nawet do zwykłej sprawiedliwości.
Często jest to droga zaś do nikąd.
--
Jotte
-
105. Data: 2007-07-05 21:23:36
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:op.tu0fxqcdrgp2nr@sempron Jasko Bartnik
<a...@s...nadole> pisze:
> niemowle nie badzo jest swiadome swojej wiary...
Otóż to - ono w ogóle ma jakąś wiarę?
Chyba nie - jeszcze nikt nie zdążył go zindoktrynować i
--
Jottepokrzywić.
--
Jotte
-
106. Data: 2007-07-05 21:25:25
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f6jnh9$h8h$1@news.dialog.net.pl Jotte
<t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
Poprawiam, bo teksty sie przemieszały:
>> niemowle nie badzo jest swiadome swojej wiary...
> Otóż to - ono w ogóle ma jakąś wiarę?
> Chyba nie - jeszcze nikt nie zdążył go zindoktrynować i pokrzywić.
--
Jotte
-
107. Data: 2007-07-06 03:10:11
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:f6jlg0$fi8$1@news.dialog.net.pl...
> Dla ojca żadna czynność wykonywana z udziałem jego dziecka nie powinna być
> obojętna.
wreszcie ktos,kto przynajmniej choc troche rozumie o co chodzi :)
-
108. Data: 2007-07-06 03:17:00
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:f6jkp6$f06$1@news.dialog.net.pl...
> Narzucanie się komukolwiek (ojcu, noworodkowi) ze swoimi przekonaniami
> natury religijnej jest IMO niedopuszczalne, a w przypadku chrztu stanowi
> ponadto pierwszy krok w kierunku przyszłej indoktrynacji.
dzieki za zrozumienie, odbiegajac od moich przekonan i mojego walczacego czy
nie ateizmu :) to jest glowny powod dzialan
miejmy nadzieje ze przez milujacych pokoj i wyznajacych milosc blizniego,
oraz nadstawiajacych drugi policzek chrzescijan, zostanie to uszanowane,
choc wszystko na to wskazuje, ze to nie ja jestm wojujacym ateista, tylko
oni sa wojujacymi chrzescijanami, bo juz teraz padly pewne insynuacje o
odwroceniu sie rodziny, jesli nie posluchamy sugesti o chrzcie, ale do
takiego podejscia do zycia i bliznich przez wyznawcow jedynie slusznej
seksty zdazylem juz przywyknac
-
109. Data: 2007-07-06 03:28:21
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:f6j9tj$4n9$3@news.onet.pl...
> Nie ma czegoś takiego jak wolność jednostki. Dziecko zawsze będzie
> wychowane
> z ,,piętnem'' sposobu życia rodziców. Nie ma wzorca wychowania
> uniwersalnego.
pewnie ze nie ma, ale mozna mu zdjac klapki z oczu i pokazac swiat w
szerszym zakresie
> A sam chrzest niewiele zmieni,
skoro i tak nic nie zmieni wic po co chrzescijany sie tak upieraja na niego
;)
> jeśli rodzice później i tak dziecko w
> nienawiści do Boga będą wychowywać.
a czy ktos pisal o nienawisci?
> Za to może pomóc, jeśli jednak dziecko
> się zdecyduje iść drogą bożą lub choćby do bożej zbliżoną.
jesli sie tylkona to zdecyduja, to kazdy ksiadz powinien dziekowac bogu ze
moze je ochrzcic, niezaleznie od tego czy bedzie mialo 7, 20 czy 40 lat
> Sporo też zależy od społeczności, w jakiej żyje. Jeśli w przeważającej
> katolickiej to bez chrztu być może będzie się czuło inne, wyobcowane.
byc moze w jakies zabitej dechami wiosce, gdzie ksiadz trzzesie okolica i z
ambony wytyka kto co ma, ile dal i z kim sypia, tak, ale w duzym miescie
nawet tego nie zauwazy
> W Polsce najczęściej jest to Wojujący Ateizm,
w polsce jak do tej pory spotykam sie z wojujacym chrzescijanizmem, nadal
chetnie nawracaliby sila, wpychali sie z butami wszedzie, od zlobka, po sejm
i portfele wszystkich obywateli
-
110. Data: 2007-07-06 03:31:58
Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Od: "Szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Paszczak" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:f6j449$uqp$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> A po co coś robić?
poniewaz miedzy innymi chodzi o pewne zasady, w "psach" bylo to troche
dosadniej ujete :)