Andrzej Lawa pisze:

> To pewnie ma jakiś związek z tą mityczną "polityką prorodzinną" albo
> innymi "katolickimi wartościami"...

Te akurat "idee" można wsadzić w... :) Ideą porodu jest urodzenie
zdrowego dziecka - to wszystko. Poród fizjologiczny sprzyja temu
najbardziej, mimo że w odczuciu położnicy jest bardziej bolesny.
Jednocześnie chciałbym tu zwrócić uwagę iż "cesarka" jest niebolesna
wyłącznie dzięki zaawansowanemu znieczuleniu jakie się stosuje. Gdyby
kobietę ciąć bez znieczulenia... :)

W przypadku porodu "siłami natury" stosuje się znieczulenie
zewnątrzoponowe w stopniu ograniczającym ból na tyle, by ulżyć kobiecie
a jednocześnie nie hamować czynności skurczowej. Jest to jednocześnie
zdecydowanie bezpieczniejsze znieczulenie niż zwykle stosowane przy CC
znieczulenie podpajęczynówkowe.

Moja żona w trakcie porodu była tak wykończona (mimo znieczulenia, nie
na każdego działa niestety) że wrzeszczała by zrobić jej CC. Mimo to,
już po dwóch dniach twierdziła że następne dziecko też będzie rodziła
fizjologicznie. Nie mówię tu już o tym, że dwa dni po porodzie chodziła
jakby nic się nigdy nie stało, szczęśliwa i zadowolona ze swojego wyglądu.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Sebcio wrote:

> Te akurat "idee" można wsadzić w... :) Ideą porodu jest urodzenie
> zdrowego dziecka - to wszystko. Poród fizjologiczny sprzyja temu

Zapominasz o bardzo istotnym elemencie: zachowanie życia i zdrowia
matki, przy czym priorytetem (jak dla mnie) byłoby właśnie to.

> najbardziej, mimo że w odczuciu położnicy jest bardziej bolesny.
> Jednocześnie chciałbym tu zwrócić uwagę iż "cesarka" jest niebolesna
> wyłącznie dzięki zaawansowanemu znieczuleniu jakie się stosuje. Gdyby
> kobietę ciąć bez znieczulenia... :)

No popatrz. Nie wiedziałem.

BTW: o sarkazmie słyszałeś? ;-:

[ciach]

> Moja żona w trakcie porodu była tak wykończona (mimo znieczulenia,
> nie na każdego działa niestety) że wrzeszczała by zrobić jej CC. Mimo
> to, już po dwóch dniach twierdziła że następne dziecko też będzie
> rodziła fizjologicznie. Nie mówię tu już o tym, że dwa dni po porodzie
> chodziła jakby nic się nigdy nie stało, szczęśliwa i zadowolona ze
> swojego wyglądu.

Każdy przypadek jest indywidualny.

Pamiętaj, że psychika też tu dużą rolę odgrywa i może faktycznie np.
psychoterapia byłaby lepsza od cesarki, ale jak akcja się zaczyna i
trwa, kobieta wpada w panikę to na psychoterapię już za późno.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:e3i7o4-ts3.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Bez żartów...
> Kto odnosi korzyść majątkową z takiego "oszustwa"?

A od kiedy w wypadku oszustwa musi ktoś ponieść korzyść. Spokojnie
wystarcza sama strata po stronie NFZ.

do góry

Użytkownik "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał
w wiadomości news:ldcy65l869m6.11th0849yg266.dlg@40tude.net...

> Racja. Przepraszam.
> Wydaje mi sie że Robert chciał napisać "nienależnego",
> bo teraz to faktycznie jakoś mało sensownie :-)

Dokładnie tak chciałem napisać. Zdrowej kobiecie należy się normalny poród
"siłami natury".

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> A jaką? Pomijając taki detal, że to pacjentka się domaga, a lekarz się
> opiera.

oj, sorki. troszkę inaczej to zrozumiałem. myślałem, że chodzi o to, że
lekarz proponuje cesarkę.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:e3i7o4-ts3.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Bez żartów...
>> Kto odnosi korzyść majątkową z takiego "oszustwa"?
>
> A od kiedy w wypadku oszustwa musi ktoś ponieść korzyść. Spokojnie
> wystarcza sama strata po stronie NFZ.

Zaraz... Chwila... Oszustwo to Art. 286 KK, prawda?

A tam musi być "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej".

Który paragraf być Ty zaproponował w tym przypadku?

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:vjt9o4-5d6.ln1@ncc1701.lechistan.com...

>>> Bez żartów...
>>> Kto odnosi korzyść majątkową z takiego "oszustwa"?
>> A od kiedy w wypadku oszustwa musi ktoś ponieść korzyść. Spokojnie
>> wystarcza sama strata po stronie NFZ.
> Zaraz... Chwila... Oszustwo to Art. 286 KK, prawda?
> A tam musi być "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej".
> Który paragraf być Ty zaproponował w tym przypadku?

Raczej nie 286 kk tylko 303 kk. W dokumentacji przesyłanej do NFZ (bez
wątpienia będącej dokumentacją działalności gospodarczej szpitala)
poświadczono by nieprawdę co do przeprowadzenia zabiegu ze wskazań
medycznych. Straty poniósł by NFZ.

do góry

Sebcio <s...@n...com> napisal:
> Te akurat "idee" można wsadzić w... :) Ideą porodu jest urodzenie
> zdrowego dziecka - to wszystko. Poród fizjologiczny sprzyja temu
> najbardziej, mimo że w odczuciu położnicy jest bardziej bolesny.

Powiedz to wszystkim tym, ktorzy skonczyli w najlepszym
razie z porazeniem mozgowym, bo np. porod byl posladkowy
i trwal dlugo, albo np. zacisnela sie pepowina na szyi.
Dalej twierdzisz, ze porod fizjologiczny jest bezwzglednie
najlepszy?
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Raczej nie 286 kk tylko 303 kk. W dokumentacji przesyłanej do NFZ (bez

Ale to już nie oszustwo, prawda?

> wątpienia będącej dokumentacją działalności gospodarczej szpitala)
> poświadczono by nieprawdę co do przeprowadzenia zabiegu ze wskazań
> medycznych. Straty poniósł by NFZ.

Z tym się nie zgodzę - jakbym był położnikiem, pacjentka męczyła by mi
się już kilka godzin i zaczynała już histeryzować o cesarkę, to
wskazanie medyczne - aczkolwiek _być_może_ o podłożu 'tylko'
psychologicznym istnieje.

do góry

Jacek_P pisze:

> Powiedz to wszystkim tym, ktorzy skonczyli w najlepszym
> razie z porazeniem mozgowym, bo np. porod byl posladkowy
> i trwal dlugo, albo np. zacisnela sie pepowina na szyi.
> Dalej twierdzisz, ze porod fizjologiczny jest bezwzglednie
> najlepszy?

Czytać umiesz ? W razie gdybyś nie umiał teżsięgnąć do mojego
pierwszego postu w tym wątku to zacytuję sam siebie - "Prawidłowo
przebiegający poród fizjologiczny jest cały czas uważany za lepszy dla
dziecka niż CC". Zwracam uwagę na słowo *prawidłowo przebiegający* i
zwracam uwagę na brak słowa *bezwzględnie*.

Jeśli chcesz znać moje zdanie - zbyt wiele jest przypadków niewykonania
CC w momencie, w którym jest ono niezbędne. Pewnie do tego się odnosisz
i zgodzę się z Tobą, to jest nienormalne i należy to zmienić. Na
szczęście coraz więcej lekarzy nie ma oporów przed wykonaniem CC, w
obawie przed odpowiedzialnością za powikłania będące wynikiem
kontynuacji nieprawidłowo przebiegającego porodu fizjologicznego.
Nie jestem przeciwnikiem CC, "wręcz przeciwnie". Nie jestem natomiast
zwolennikiem wykonywania CC bez wskazań medycznych. Wszystko na ten temat.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry