-
11. Data: 2013-11-02 10:39:06
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"andromeda" <j...@e...com.pl> wrote in message
news:l5237o$uj2$1@node1.news.atman.pl...
> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
klamie jezeli to co mowi odbiega od rzeczywistosci (nie od twojej
opinii)
jezeli nagrasz taka rozmowe i jestes w stanie udowodnic ze klamie
byc moze bedziesz w stanie cos ugrac w sadzie - wez pod uwage ze
jezeli klamie tobie to ciezko bedzie udowodnic ci jakies straty
czy problemy z tego tytulu, a dokladnej tresci rozmow z innymi
potencjalnymi pracodawcami nie znasz
> Temu Pracodawcy nie udzielałem pozwolenia na udzielanie tego rodzaju
> informacji.
bez znaczenia, jezeli opisuje fakty (nie bedace danymi osobowymi
itd. itp.) to moze udzielac nie interesujac sie twoim zdaniem na
ten temat
jezeli ty powiesz bezrobotnemu koledze przy piwie ze spoznial sie
z wyplatami to tez udzielasz 'negatywnych' informacji o pracodawcy
potencjalnemu pracownikowi i pracodawca tez moglby sobie tego nie
zyczyc, tyle ze o ile fakt taki mial miejsce to tez nie ma w tej
sprawie nic do powiedzenia
> Czyli nagranie rozmowy i na youtube, albo nagranie mojej opinii i na
> youtube.
udostepnianie nagran z rozmow moze byc dosyc skomplikowane z prawnego
punktu widzenia, popatrz do archiwum temat byl przerabiany kilka razy
w ostatnich miesiacach
--
http://db.org.pl/
-
12. Data: 2013-11-02 12:43:26
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Nov 2013, andromeda wrote:
> Dnia Fri, 01 Nov 2013 21:07:49 +0000, m4rkiz napisał(a):
>
>> jezeli nie klamie i nie lamie ustawy o ochronie danych osobowych to w
>> zasadzie nic,
>
> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
>
> Temu Pracodawcy nie udzielałem pozwolenia na udzielanie tego rodzaju
> informacji.
No to zbierając uwagi widziane w wątku razem mamy:
1. Wyrażasz DWA stanowiska, które mają ze sobą tylko luźny
związek, nawet jak Ci się wydaje, że jest inaczej.
Pierwsze z nich to zarzut że kłamie - tyle, że nie
zawiera zastrzeżenia "moim zdaniem", nie piszesz również
nic czy MASZ DOWODY że kłamie, ergo, sam zarzut kłamstwa
jest wątpliwy (przypomnę - komentować możemy tylko to
co wiemy, a więcej nic nie napisałeś, poza tezą
istnienie implikacji że brak Twojej zgody oznacza
kłamstwo, ewidentnie nieprawdziwą: popatrz na to
tak, Ty nie wyrazisz zgody na fakt że Ziemia jest
z grubsza kulista i wychodzi że to kłamstwo)
Drugie, ODRĘBNE, to implikacja jakoby brak zgody
miał mieć jakiś skutek.
To nie jest tak, że na oddychanie, pisanie na grupę
czy wymianę opinii o pracownikach lub pracodawcach
potrzeba ZGODY. Przeciwnie, do zakazu trzeba umieć
podać "podstawę"!
A trzecie i chyba najważniejsze jeszcze nie zostało
skomentowane, mianowicie:
>> tak samo jak on nie moze nic zrobic kiedy ty rozmawiasz
>> z jego potencjalnymi pracownikami na jego temat
>
> Czyli nagranie rozmowy i na youtube, albo nagranie
> mojej opinii i na youtube.
...wychodzi, że nie widzisz różnicy między "udziałem"
a opublikowaniem. A ona bywa, i to dość istotna.
Zarówno jeśli przez "udział" rozumieć wymianę opinii
jak i utrwalanie treści.
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2013-11-03 00:47:42
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
andromeda wrote:
> Dnia Fri, 01 Nov 2013 21:07:49 +0000, m4rkiz napisał(a):
>
>> to sie nazywa referencje ;)
>>
>>> Co mogę w tej sprawie zrobić ?
>>
>> jezeli nie klamie i nie lamie ustawy o ochronie danych osobowych to w
>> zasadzie nic,
>
> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
Niekoniecznie
to, ze ty sie nie zgadzasz, nie znaczy, ze on nie mowi prawdy.
>
> Temu Pracodawcy nie udzielałem pozwolenia na udzielanie tego rodzaju
> informacji.
>
Nie musi miec twojej zgodny, wiec nie musisz mu udzielac pozwolenia.
>> tak samo jak on nie moze nic zrobic kiedy ty rozmawiasz z
>> jego potencjalnymi pracownikami na jego temat
>
> Czyli nagranie rozmowy i na youtube, albo nagranie mojej opinii i na
> youtube.
>
mozesz sobie opinię o nim wrzucić na youtube.
Tylko nie miń się z prawdą.
-
14. Data: 2013-11-04 13:07:15
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
Dnia Sat, 02 Nov 2013 12:43:26 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Sat, 2 Nov 2013, andromeda wrote:
>
>> Dnia Fri, 01 Nov 2013 21:07:49 +0000, m4rkiz napisał(a):
>>
>>> jezeli nie klamie i nie lamie ustawy o ochronie danych osobowych to w
>>> zasadzie nic,
>>
>> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
>>
>> Temu Pracodawcy nie udzielałem pozwolenia na udzielanie tego rodzaju
>> informacji.
>
> No to zbierając uwagi widziane w wątku razem mamy:
> 1. Wyrażasz DWA stanowiska, które mają ze sobą tylko luźny
> związek, nawet jak Ci się wydaje, że jest inaczej.
> Pierwsze z nich to zarzut że kłamie - tyle, że nie
> zawiera zastrzeżenia "moim zdaniem", nie piszesz również nic czy MASZ
> DOWODY że kłamie, ergo, sam zarzut kłamstwa jest wątpliwy (przypomnę -
> komentować możemy tylko to co wiemy, a więcej nic nie napisałeś, poza
> tezą istnienie implikacji że brak Twojej zgody oznacza kłamstwo,
> ewidentnie nieprawdziwą: popatrz na to tak, Ty nie wyrazisz zgody na
> fakt że Ziemia jest z grubsza kulista i wychodzi że to kłamstwo)
> Drugie, ODRĘBNE, to implikacja jakoby brak zgody
> miał mieć jakiś skutek.
> To nie jest tak, że na oddychanie, pisanie na grupę
> czy wymianę opinii o pracownikach lub pracodawcach potrzeba ZGODY.
> Przeciwnie, do zakazu trzeba umieć podać "podstawę"!
>
> A trzecie i chyba najważniejsze jeszcze nie zostało
> skomentowane, mianowicie:
>
>>> tak samo jak on nie moze nic zrobic kiedy ty rozmawiasz z jego
>>> potencjalnymi pracownikami na jego temat
>>
>> Czyli nagranie rozmowy i na youtube, albo nagranie mojej opinii i na
>> youtube.
>
> ...wychodzi, że nie widzisz różnicy między "udziałem"
> a opublikowaniem. A ona bywa, i to dość istotna.
> Zarówno jeśli przez "udział" rozumieć wymianę opinii
> jak i utrwalanie treści.
>
> pzdr, Gotfryd
Poruszyłem ten wątek dlatego aby dowiedzieć się jak przed takimi
sytuacjami najskuteczniej się bronić. Nie może być tak aby Ktoś kogoś
obgadywał i odbywało się to bezkarnie jeżeli tak jest to przyznam że w
Polsce Prawo nie broni poszkodowanego co jest dla mnie nie do przyjęcia,
To być może jest temat do innego tematu...
Wszystkie odpowiedzi przeczytałem, za co bardzo dziękuję.
W jednej z wypowiedzi natknąłem się że Pracodawca zwolnił pracownika za
"lenistwo", a może dlatego że nie pasował do tego stanowiska pracy? Są
różni ludzie i pracownicy, niektórzy są wolniejsi ale za to dokładniejsi
inni szybcy i mało precyzyjni, a jeszcze innym wcale się nie chce
pracować, co wcale nie znaczy że na odpowiednim stanowisku ta osoba nie
sprawdziła by się. W swojej karierze i przypomina mi się Osoba która
wykonywała swoją pracę Szybko ale "byle jak"-bez przerwy trzeba było po
niej poprawiać . Codzienne do pracy przychodziła pijana, aż pewnego dnia
skończyło się to zwolnieniem (nie dyscyplinarnym). Dzisiaj po kilku
latach nie odważyłbym się ocenić tej Osoby, bo być może obecnie jest to
już Ktoś zupełnie inny.
Jak już pisałem obecnie pracuję, ale poszukuję pracy tylko dlatego że
Ktoś w obecnym Zakładzie powiedział że "poszuka sobie innego pracownika",
a więc życzę Mu powodzenia bo ja już znalazłem kilka ofert pracy i każda
z nich płacowo lepsza co najmniej o 1000 zł netto. I co teraz? powiedzmy
że za kilka lat znowu będę zmieniał pracę, ktoś zadzwoni do obecnego
Zakładu i uzyska odpowiedź negatywną tylko dlatego że odmówiłem wykonania
polecenia które jest przestępstwem karnym (zgodnie z KP).
Zakład który obecnie wystawia negatywną "opinię" wypłacał mikro zarobek,
ale i pracy nie było za dużo. Nie było problemu z podnoszeniem swoich
kwalifikacji. Pracując w tym Zakładzie, ze wszystkich swoich obowiązków
wywiązywałem się prawidłowo, nie spóźniałem, nie wspomnę o jakimś
nadużywaniu czegokolwiek. Nie mam żadnych "kar", spóźnień,
nieusprawiedliwionych obecności. A więc skąd ta opinia?
Może twarz się nie podobała? a może ubranie? Wydaje mi się że "za to"
można zwolnić bez podania przyczyny (takie prawo), ale nie można
wystawiać komuś negatywnej opinii jeżeli pracownik wykonywał obowiązki
sumiennie.
Tu chcę nawiązać do przytoczonego wcześniej "leniwego pracownika" którego
jeżeli żadnych przewinień nie dokonał, można "zwolnić bez podania
przyczyny", na zasadzie "idź sobie ja Ciebie już nie chcę" -takie prawo
Pracodawcy jak i pracownika.
Wrócę do nagrania rozmowy z tzw "prowokacją". Jeżeli były Pracodawca nie
udzieli żadnej odpowiedzi, albo ocenia byłego pracownika obiektywnie w
zakresie wykonywania pracy to "nie ma prowokacji", bo z czym?. Już kiedyś
dla żartów odpowiadałem na ofertę z wymaganiami kosmicznymi ale moje
wymagania też były kosmiczne -po 5 latach do dzisiaj ta fIRMA dalej szuka
pracownika (aż dziw że jeszcze istnieje). Jeżeli zadzwonię do byłego
pracodawcy przedstawiając się jako Ktoś kto chce sprawdzić byłego
pracownika i jeżeli ta rozmowa dotyczy mnie to chyba mogę to upublicznić
(choć to może też nie jest w moim interesie), albo zanieść do sądu i
ośmieszyć takiego pracodawcę.
Nie wierzę że nie można z tym nic zrobić.
Jeżeli Ktoś wie jak to zrobić to proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
Artur
--
-
15. Data: 2013-11-04 13:43:08
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
> Jeśli Ci zależy na kłopotach, albo narzekasz na brak wrażeń, to
> próbuj... :)
Problem już się zaczął. Co może więcej zrobić były pracodawca?
Tylko wystawiać negatywną opinię. Ja w tej Firmie nie będę pracował i
chcę aby były pracodawca nie udzielał żadnej opinii. Tego sobie życzę. Co
ja mogę zrobić? Właśnie się o to pytam. Jak zastopować wydawanie tego
rodzaju opinii?
Trochę wyżej opisałem jak ja to widzę.
--
Pozdrawiam
Artur
-
16. Data: 2013-11-04 13:45:02
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
Dnia Sat, 02 Nov 2013 10:00:08 +0100, PesTYcyD napisał(a):
> W dniu 2013-11-02 06:40, andromeda pisze:
>> Ja się nie zgadzam z treścią tych referencji, a więc kłamie.
>
> Ja wypieprzyłem pracownika za lenistwo, on się nie zgadzał z moją
> opinią. A jednak wyleciał za obijanie się.
Ja też wyrzuciłem bez powodu i opinii.
--
Pozdrawiam
Artur
-
17. Data: 2013-11-04 13:46:03
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2013-11-04 13:43, andromeda pisze:
>> Jeśli Ci zależy na kłopotach, albo narzekasz na brak wrażeń, to
>> próbuj... :)
>
> Problem już się zaczął. Co może więcej zrobić były pracodawca?
> Tylko wystawiać negatywną opinię. Ja w tej Firmie nie będę pracował i
> chcę aby były pracodawca nie udzielał żadnej opinii. Tego sobie życzę. Co
> ja mogę zrobić? Właśnie się o to pytam. Jak zastopować wydawanie tego
> rodzaju opinii?
>
> Trochę wyżej opisałem jak ja to widzę.
Chcesz komuś zabronić wyrażania własnego zdania na jakiś temat?
--
Kaczus
http://kaczus.cba.pl
-
18. Data: 2013-11-04 13:53:15
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
> Chcesz komuś zabronić wyrażania własnego zdania na jakiś temat?
Tak jeżeli dotyczy to mnie i nie przedstawia tego obiektywnie komuś
innemu.
Były Pracodawca może sobie myśleć co chce, tak jak i ja. Ja jednak do tej
pory na ten temat w ogóle się nie wypowiadałem, a Pracodawca wypowiedział
się.
Taka jest właśnie różnica.
--
Pozdrawiam
Artur
-
19. Data: 2013-11-04 13:55:32
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2013-11-04 13:53, andromeda pisze:
>> Chcesz komuś zabronić wyrażania własnego zdania na jakiś temat?
>
> Tak jeżeli dotyczy to mnie i nie przedstawia tego obiektywnie komuś
> innemu.
>
> Były Pracodawca może sobie myśleć co chce, tak jak i ja. Ja jednak do tej
> pory na ten temat w ogóle się nie wypowiadałem, a Pracodawca wypowiedział
> się.
> Taka jest właśnie różnica.
No niestety - opinii wyrażać raczej nie możesz zakazać, bo na jakiej
podstawie?
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
20. Data: 2013-11-04 15:00:37
Temat: Re: były pracodawca udziela informacji bez mojej zgody
Od: andromeda <j...@e...com.pl>
>> ...Pracodawca
>> wypowiedział się.
>> Taka jest właśnie różnica.
>
> No niestety - opinii wyrażać raczej nie możesz zakazać, bo na jakiej
> podstawie?
A dlaczego nie mogę zabronić? dotyczy to mojej osoby w byłej pracy, a nie
kogoś innego. Ja pilnuję swoich interesów, to wszystko.
Na świadectwie z tego zakładu: brak spóźnień, brak nieobecności, brak
wszelkich kar nagan(nie tylko na świadectwie) itd. Taka opinia może
zaważyć o decyzji przyszłego Pracodawcy na którym może mi zależeć. Jeżeli
ktoś prywatnie mnie nie lubi to jego sprawa, ja też wiele osób nie
cierpię, z nikim jednak na ten temat nie dyskutuję. Po prostu nie życzę
sobie aby ten konkretny Ktoś (były pracodawca) poza plecami mnie
obgadywał obojętnie jak: pozytywnie albo negatywnie.
To moje prawo.
--
Pozdrawiam
Artur