-
1. Data: 2003-03-21 17:55:01
Temat: ... byly pracodawca ...
Od: ":: fox ::" <f...@t...pl>
czesc Wszystkim,
prosze o wsparcie/pomoc w pewnej sprawie, ktora przedstawiam ponizej :
od czerwca 2001 zaczalem prace w Spolce Cywilnej, zarzadzanej przez kilku
wspolnikow
(3 umowy o prace - 1-sza na okres probny , 2-ie kolejne na czas okreslony -
ostatnie do konca lutego 2003),
ktorzy na poczatku 2003 roku postanowili sie rozstac i sprzedac udzialy
jednemu z nich - niestety akurat temu ktory nigdy mnie nie zauwazal i nie
docenial, i ktory ostatecznie bardzo oschle i nieprzyjaznie mnie pozegnal
.... czyli wylal, nie przedluzajac kolejnej umowy (wiem ze nie musial, ale
mogl przynajmniej podac jakis powod a on nic).
I wydawaloby sie ze to normalny jak sto innych koniec sprawy,
ale ostatnio ludzie ktorych znam, ktorzy znaja bylego pracodawce mowia mi ze
opowiada on o mnie niestworzone historie, zarzuca niesolidnosc, kieruje pod
moim adresem wulgaryzmy i przeklenstwa i obwinia za wszystko. ... tu musze
zaznaczyc ze bylem zwyklym szarym, etatowym pracownikiem ktory zajmowal sie
obsluga klientow firmy.
Poniewaz zupelnie nie czuje sie winny zarzutom oraz kierowanym pod moim
adresem obelgom, prosze o rade i pomoc jak moge sie przed takimi
pomowieniami bronic ?
Dziekuje z gory i licze na wsparcie.
fox
f...@t...pl
*************
-
2. Data: 2003-03-22 04:40:39
Temat: Re: ... byly pracodawca ...
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
212 kk § 1 tylko postaraj się o świadka
Stan_Z