-
31. Data: 2006-11-22 10:22:48
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Wed, 22 Nov 2006 02:15:52 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> A jakie ma to znaczenie? Chirurgiem też nie jestem, a jednak
> zdecydowanie potępiam np. operowanie "po pijaku" czy też pozostawianie
> różnych dziwnych resztek w pacjencie po operacji.
Czekaj, czekaj, bo albo bzdurnie analogizujesz, albo ja nie znam faktów;
to policjant był pijany czy uciekający kierowca, bo jeśli nie to co ma do
jasnej cholery piernik wspólnego z wiatrakiem ?!
Widzę, że z założenia generalizujesz tutaj postawę policji negując jej
wszelkie poczynania, mając dar wirtualnego jasnowidzenia, który w ocenie
sytuacji jest zawsze taki sam. Tak jak przypuszczałem, tylko głupio
mędrkujesz nie mając pojęcia o faktach jakie miały wówczas miejsce i
wyciągasz bardzo bezpodstawne wnioski o ich pracy (i pomyśleć, że ktoś taki
zarzucał mi poglądy czekisty).
Czy miałeś kiedykolwiek możliwość osobiście przypatrywać się pracy np.
takiego dochodzeniowca, śledczego, drogówki ? Nie ? Nie rozczarowałeś mnie.
Nie masz pojęcia o kulisach tego zawodu i nie masz prawa w krytykancki
sposów pisać, że policjanci to "kretyni", jeśli nie stwierdzono w stosunku
do ich pracy złamania prawa.
Po tym co napisałeś zasługujesz na etykietę zwykłego *teoretyka*, udającego
wirtualnego bohatera, który buntucznie przed szerokim gremium tego forum
ukazuje wizerunek obywatela oceniającego organa ścigania przez pryzmat mitu
z PRL-u, gdzie w dowcipie 2 policjantów legitymowało staruszkę.
Pozdrawiam
===Tomy===
--
"Nigdy nie kłóć się z głupcem.
Najpierw ściągnie Cię do swojego poziomu,
a potem pokona doświadczeniem."
-
32. Data: 2006-11-22 10:44:33
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: MiKeyCo <u...@a...pl>
===Tomy=== napisał(a):
> Potoczne wejście na blachę raczej nie jest stosowane w przypadku ścigania
> zwykłego Kowalskiego pod byle pretekstem posiadania komputera.
> Nie dajmy się zwariować, niebawem komputer będzie wymagał zezwolenia :)
> Już pisałem o tym w poprzednim wątku, który ukazał wśród wielu dyskutantów
> ignorancję, biorąc w obronę "biednego studenta". Policja nie idzie do
> pierwszego lepszego mieszkania z komputerem na chybił-trafił.
Proszę, przestań uskuteczniać jakieś gładkie a niestety bezsensowne
wymówki.
> Muszą mieć
> pełen materiał zdobyty w ramach czynności śledczych, że taki i taki
> delikwent jest piratem (logi z serwerów, zeznania innych
> świadków/oskarżonych, dowody sprzedaży/zakupu).
Albo po prostu szukają haka na użytek własny, na zamówienie lub w
przypadku ładnie spreparowanych podejrzeń. Dowolnie się to fabrykuje i
nigdy nie trzeba dowodzić, więc wystarczy zwykłe zawiadomienie. Potem w
praktyce okazuje się, że nic innego nie ma a zostało oprogramowanie i to
w najmniej szkodliwy wymiarze - przyjęte, nie rozpowszechniane,
niewykorzystywane komercyjnie. Nie słyszałem o odstąpieniu od oskarżenia
ze względu na słabość materiału, a spotkałem się z czymś wręcz
przeciwnym - bełkot aktu osk., brak dowodów, prokurator się nie stawia i
mamy proces dowodzący niewinności, bo nie ma czego obalać.
> To o czym piszesz owszem może mieć zastosowanie, ale w znacznie
> poważniejszych kwestiach.
To co ty przedstawiłeś to pobożny bełkot. Jeśli uważasz, że policja lub
prokuratura nie interesuje się domorosłymi piratami (brak
rozpowszechniania, brak wykorzystywania zarobkowego) a tylko interesują
ich grubsze sprawy pirackie to jak wytłumaczysz, że większość spraw dot.
piractwa, wyroków skazujących i sprzętów zatrzymanych pochodzi właśnie
od takich drobnych, 'domowych' piratów robiących wyłącznie na własny
użytek? I na takich sprawach najszybciej podnosi się statystyki.
A jak wytłumaczysz, że za analogiczne czyny nigdy nie został
pociągnięty do odpowiedzialności żadnej funkcjonariusz, o tych z
immunitetem nie wspominając? A jeśli był to podaj choć jeden przykład,
bo słuchów brak. Czy może stwierdzisz, że przestępstwa takiego nie
popełnił nigdy żaden policjant ani prokurator, hę? I pewnie
sędziowie-hipokryci także?
pzdr
-
33. Data: 2006-11-22 11:00:46
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: " yamamoto3" <y...@g...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> O tym, czy dana kopia programu jest legalna niekoniecznie musi decydować biegły
> .
> Jak gość ma fakturę na założymy WINDOW'S i ma WINDOWS'sa tego samego rodzaju, t
> o
> raczej istnieje spora szansa na to, że ma go legalnego. Jak faktury nie ma, to
> jest większa szansa, że jest nielegalny i tyle.
>
I to jest swieta prawda! Zareczam wam wszystkim, ze jak macie w domu legalnego
windowsa to oryginalna plytke bedziecie chronic przez porysowaniem czy
polamaniem jak nic innego co posiadacie :-) Nawet najnowszy model komorki nie
bedzie tak szanowany jak ta plyta. Sam wiem po sobie :-) Naklejki mi bylo zal
odklejac z folijki to prawda i jest dalej tam gdzie byla ale nie sadze, ze
komus by do glowy wpadlo sie o to czepiac kiedykolwiek :-)
Jak sie ktos tlumaczy, ze wywalil oryginalny nosnik po zainstalowaniu to
trzeba go zapudlowac ty bardziej - za glupie tlumaczenie :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
34. Data: 2006-11-22 11:03:18
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "yamamoto3" <y...@g...pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> O tym, czy dana kopia programu jest legalna niekoniecznie musi decydować biegły
> .
> Jak gość ma fakturę na założymy WINDOW'S i ma WINDOWS'sa tego samego rodzaju, t
> o
> raczej istnieje spora szansa na to, że ma go legalnego. Jak faktury nie ma, to
> jest większa szansa, że jest nielegalny i tyle.
>
I to jest swieta prawda! Zareczam wam wszystkim, ze jak macie w domu legalnego
windowsa to oryginalna plytke bedziecie chronic przez porysowaniem czy
polamaniem jak nic innego co posiadacie :-) Nawet najnowszy model komorki nie
bedzie tak szanowany jak ta plyta. Sam wiem po sobie :-) Naklejki mi bylo zal
odklejac z folijki to prawda i jest dalej tam gdzie byla ale nie sadze, ze
komus by do glowy wpadlo sie o to czepiac kiedykolwiek :-)
Jak sie ktos tlumaczy, ze wywalil oryginalny nosnik po zainstalowaniu to
trzeba go zapudlowac ty bardziej - za glupie tlumaczenie :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
35. Data: 2006-11-22 11:12:14
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Wed, 22 Nov 2006 11:44:33 +0100, MiKeyCo napisał(a):
> Proszę, przestań uskuteczniać jakieś gładkie a niestety bezsensowne
> wymówki.
Mało mnie obchodzi jak to odbierasz, idea przekazu była prosta.
> Albo po prostu szukają haka na użytek własny, na zamówienie lub w
> przypadku ładnie spreparowanych podejrzeń. Dowolnie się to fabrykuje i
> nigdy nie trzeba dowodzić, więc wystarczy zwykłe zawiadomienie.
Przesadzasz, stanowczo.
> To co ty przedstawiłeś to pobożny bełkot. Jeśli uważasz, że policja lub
> prokuratura nie interesuje się domorosłymi piratami (brak
> rozpowszechniania, brak wykorzystywania zarobkowego) a tylko interesują
> ich grubsze sprawy pirackie to jak wytłumaczysz, że większość spraw dot.
> piractwa, wyroków skazujących i sprzętów zatrzymanych pochodzi właśnie
> od takich drobnych, 'domowych' piratów robiących wyłącznie na własny
> użytek? I na takich sprawach najszybciej podnosi się statystyki.
Nie pisz mi tutaj bzdur. Proszę wskaż, gdzie i w którym momencie tak
napisałem. Wskazałem *jasno*, że największy nacisk nakłada się na handlarzy
i osoby rozpowszechniającie w sieci.
Powtórzę raz jeszcze, policja nie wchodzi do każdego posiadacza komputera
pod byle pretektem, jeśli ktoś ma problemy ze zrozumieniem jego sprawa.
> A jak wytłumaczysz, że za analogiczne czyny nigdy nie został
> pociągnięty do odpowiedzialności żadnej funkcjonariusz, o tych z
> immunitetem nie wspominając? A jeśli był to podaj choć jeden przykład,
> bo słuchów brak. Czy może stwierdzisz, że przestępstwa takiego nie
> popełnił nigdy żaden policjant ani prokurator, hę? I pewnie
> sędziowie-hipokryci także?
Tutaj zgoda, ale powoli widać światło w tunelu. Obawiam się jednak, że
dalsza legalizacja to długi proces.
Pozdrawiam
===Tomy===
--
"Nigdy nie kłóć się z głupcem.
Najpierw ściągnie Cię do swojego poziomu,
a potem pokona doświadczeniem."
-
36. Data: 2006-11-22 11:17:46
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
yamamoto3 napisał(a):
> I to jest swieta prawda! Zareczam wam wszystkim, ze jak macie w domu legalnego
> windowsa to oryginalna plytke bedziecie chronic przez porysowaniem czy
> polamaniem jak nic innego co posiadacie :-)
Hmm... To czym mam w domu naklejkę i oryginalną płytę to sprawa pomiędzy
mną a producentem tego softu. Jeżeli ich nie mam to naruszyłem umowę z
nim i co za tym idzie może domagać się on odemnie czegoś tam. Nie jest
to jednak (nie posiadanie nalepki/plyty) zadne przestepstwo za ktore z
urzedu nalezy mnie scigac. Założenie ktore sugerujesz, że nie posiadanie
w/w elementow powinno automatycznie skutkowac uznaniem takiego
delikwenta za przestepce (czyli osobe lamiaca prawo) jest wiec
bezzasadne.
j.
--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!
-
37. Data: 2006-11-22 11:26:46
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "yamamoto3" <y...@g...pl>
> A potrafisz przedstawic jakis dowod na to, ze sciagniete pliki mp3 sa
> "legalne" w sensie sciagales je z mp3.wp.pl a nie z torrenta (i przy
> okazji udostepniales swiatu)? :>
>
Oni mu udowodnia hehe ze hasze mptrojek u niego sa takie same jak z e2k, bo
nie wpadl zeby przeripowac :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
38. Data: 2006-11-22 11:37:21
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
>> jezeli przy byle
>> pierdole do mnie by przryszedl na legitke to bezwgledu na wynik zlozyl
>> bym zawiaidomieninie o przestepstwie.
>
> Złożyć je możesz, ale nie oczekuj jakiś daleko posuniętych skutków tego
> zawiadomienia :-)
ja jestem z tych co nie odpuszczaja, gdyby okazalo sie ze interpretacja
przepisow nie stoi po mojej stronie
__
( zauwaz jednak ze Twoja niedawna interpretacja - jako policjanta -
stosowania aresztu przy abstrakcyjnym zakladaniu matactwa byla sprzeczna z
tym co sedzia SN napisial w poddreczniku ),
__
to wylodowaloby to w trybunale K. (na pewno cos by sie znalazlo na to, nie
mozna od tak naruszac praw innnych)
> I nie dopatruj się tu zlej woli ze strony organów
> ścigania. Po prostu zakres czynności "nie cierpiących zwłoki" jest na tyle
> szeroki, że średnio inteligentny policjant spokojnie wyjdzie z niemal
> każdego takiego zawiadomienia obronną ręką. Oczywiście w pewnych
> rozsądnych granicach.
no i wlasnie przy przekroczeniu tych granic bym nie odpuscil.
Jezeli ichodziloby o samego ormiana jak to watkotworca pisal zapewne bym
problemow nie robiil,
P.
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna
-
39. Data: 2006-11-22 11:42:52
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Jacek23 wrote:
>
>> a co chca to podobno zaleznie w jakiej sprawie sa, jak o nielegalne
>> programy to nosnik , pudelko, paragon wystarcza.
>
> No i to by było na tyle, jeśli chodzi o poziom kompetencji policjantów...
>
> Nie mam pudełka, nie mam nośnika, nie mam żadnego dowodu zakupu, a
> programy mam legalne - główka takiego ignoranta eksploduje, czy też nie?
> ;->
>
> Ech, przez jakiś czas miałem jakąś nadzieję, że policja będzie już sie
> tylko poprawiać, a tu gucio - znowu jakiś kretynek w mundurze postanowił
> się doraźnie zemścić i zaczął słać na oślep kule za człowiekiem, który
> rzekomo usiłował go przejechać (biedni ci policjanci... ciągle ich ktoś
> usiłuje rozjechać...). Człowiek owszem - był pijany. Ale nawet jeśli
> faktycznie próbował przejechać, to znowu mamy ten sam temat, to przy
> motocykliście - przed przejechaniem zastrzelenie nic nie zmieni (lepiej
> uskoczyć) a po minięciu "celu" - użycie broni palnej (w zamieszkałej
> okolicy!) traci jakiekolwiek uzasadnienie.
no strzal w glowe co daje? koles naciska gaz i po poliicjancie,
nie zdziwilbym sie gdyby pijaczyna chciala odjechac i w ten sposob
zamierzano przewrac mu dalsza jazde, ale oczywiscie tego sie nigdy nine
dowieimy - i nie twierdze ze tak bylo - chyba ze koles przezyje mam tez
nadzieje ze Ludwig bedzie statnowczy i przeslucha WSZYSTKICH uczestnikow -
a bardzo bym tego ochciall jako obywatel- warioigrafem, jest to jedyny
sposob na dojscie do prawdy w takich przypadkach, bo nikt niikogo nie
wsypie, a zisncenizowac jest banalnine prosto rzekoma probe rozjechania.
Choc jak pisalem , nie wykluczam ze probowal, Naj. czlowiek moze ninie
myslec racjonanlnie.
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna
-
40. Data: 2006-11-22 11:46:24
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
w stosunku do ich pracy złamania prawa.
>
> Po tym co napisałeś zasługujesz na etykietę zwykłego *teoretyka*,
> udającego wirtualnego bohatera, który buntucznie przed szerokim gremium
> tego forum ukazuje wizerunek obywatela oceniającego organa ścigania przez
> pryzmat mitu z PRL-u, gdzie w dowcipie 2 policjantów legitymowało
> staruszkę.
co nie zmienia faktu ze strzal w glowe kierowocy jadacego samochodu w
kierunku policjanta <bezposrednio przed ninm> raczej niei spowoduje ze
zatrzyma ten pojazd czy go ominie. Mysle ze nie chodzi tu o jasnonwidzenine
a o czysto logicznne myslenie, cos smierdzi, nie wolno wykluczac ze
policija mowii prawde ale tetz ninei mozna slepo w to wierzyc.
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna