Witam Państwa .

Mieszkamy w domkach 4 rodzinnych,jest to osiedle nie zbyt spokojne trzeba mieć mocne
nerwy aby tutaj nie ponieść się emocjom.Ale do czego zmierzam -wprowadzając sie w
drzwiach wejściowych był zamek i klucze mieli wszyscy którzy zamieszkiwali dany
budynek,lecz w zeszłym roku ktoś z administracji bez podania jakiejkolwiek przyczyny
zdemontował zamki w drzwiach i w chwili obecnej budynki są pozostawione w nocy bez
jakiegokolwiek zabezpieczenia .Nie mamy tu piwnic wiec rowery są na klatce
schodowej,na domofon nas nie stać bo mieszkania na parterze stoją puste!A
administracja nam nie zamontuje brak srodków.Proszę wiec o pomoc co możemy zrobic w
takiej sytuacji czy jest to zgodne z prawem lokalowym ?
--
Wiadomość wysłana z serwisu e-Prawnik.pl Zajrzyj na http://e-prawnik.pl

do góry

Użytkownik Kazik napisał:

> wprowadzając sie w drzwiach wejściowych był zamek i klucze mieli wszyscy którzy
zamieszkiwali dany budynek,
> lecz w zeszłym roku ktoś z administracji bez podania jakiejkolwiek
przyczyny zdemontował zamki w drzwiach



Na poczatek zazadac (pisemnie) wyjasnienia sytuacji.

do góry

>W dniu wtorek, 12 marca 2013 10:47:51 UTC+1 użytkownik Kazik napisał:
>!A administracja nam nie zamontuje brak srodków.Proszę wiec o pomoc co możemy
>zrobic w takiej sytuacji czy jest to zgodne z prawem lokalowym ?

1. kupic zamek z 4 kluczami- koszt maks 50zł zapewne
2. domofon dla 2 rodzin(bo piszesz że na parterze nikt nie mieszka to tez nie jest
wielki koszt
2. sprawdzić czy macie fundusz remontowy- jesli tak to zlecić administracji
zamontowanie zamka a koszty pokryć z funduszu

do góry

On Tue, 12 Mar 2013, Kris wrote:

>> W dniu wtorek, 12 marca 2013 10:47:51 UTC+1 użytkownik Kazik napisał:
>> !A administracja nam nie zamontuje brak srodków.Proszę wiec o pomoc co możemy
>zrobic w takiej sytuacji czy jest to zgodne z prawem lokalowym ?
>
> 1. kupic zamek z 4 kluczami- koszt maks 50zł zapewne

IMVHO zacząć trzeba od tego co napisał Mr. Misio.
Jako (prawdopodobnie) lokatorzy mają wyłącznie prawo korzys-
tania z części wspólnych, nie mogą nimi rozporządzać, w poście
nie było ani słowa o tym żeby lokale stanowiły ich własność.
Czyli mogą pytać, a potem w zależności od wyniku próbować
naciskać właściciela.

> 2. sprawdzić czy macie fundusz remontowy- jesli tak to
> zlecić administracji

Ale oni najwyraźniej nie są właścicielami.
Ja też mogę zlecić abyś coś tam zrobił w Twoim domu, nie
wiem czy bardzo się tym przejmiesz ;)

Jeśli są to lokale komunalne, to oczywiście powinni zacząć
od administracji (która pewnie pełnomocnictwo do załatwiania
takich spraw ma), ale w braku porozumienia muszą rozmawiać
z właścicielem, czyli wydziałem lokalowym ichniej gminy.
I zdecydowanie pismo ze "zgodą na zainstalowanie własnego
zamka". Jak administracja nie podpisze, to do wydziału
lokalowego.

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

>> 2. sprawdzić czy macie fundusz remontowy- jesli tak to
>> zlecić administracji
>
> Ale oni najwyraźniej nie są właścicielami.
> Ja też mogę zlecić abyś coś tam zrobił w Twoim domu, nie
> wiem czy bardzo się tym przejmiesz ;)

Co nie przeszkadza, zeby sobie cichcem zainstalowali zamek. JEsli
przyjdzie wlasciciel i go zniszczy albo ukradnie, to juz sprawa
kryminalna :] Tak jak z z samowola budowlana - mozna sie procesowac i
dopiero potem zburzyc, a nie mozna wjechac sobie i zburzyc :)

> I zdecydowanie pismo ze "zgodą na zainstalowanie własnego
> zamka". Jak administracja nie podpisze, to do wydziału
> lokalowego.

I juz za 4 lata dostana zgode.

J.w. pisalem - zainstalowac samemu i opcjonalnie rznac glupa
"myslelismy, ze to spoldzielnia, pojawily sie w skrytkach klucze i nowy
zamek byl rano" ;)

do góry

On Tue, 12 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

> Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
>
>>> 2. sprawdzić czy macie fundusz remontowy- jesli tak to
>>> zlecić administracji
>>
>> Ale oni najwyraźniej nie są właścicielami.
>> Ja też mogę zlecić abyś coś tam zrobił w Twoim domu, nie
>> wiem czy bardzo się tym przejmiesz ;)
>
> Co nie przeszkadza, zeby sobie cichcem zainstalowali zamek. JEsli przyjdzie
> wlasciciel i go zniszczy albo ukradnie, to juz sprawa kryminalna :]

A niekoniecznie.
Pod ochroną "miru domowego" nie są, bo ani właściciel obcy,
ani budynek "dany na wyłączność", a właściciel działa
"w celu przywrócenia stanu zgodnego z prawem".

> Tak jak z samowola budowlana - mozna sie procesowac i dopiero potem zburzyc,
> a nie mozna wjechac sobie i zburzyc :)

Ale dlatego, że chcesz wjechać właścicielowi albo innemu
dzierżycielowi.
A tu właśnie tego brakuje - najemcy *lokali* nie są upoważnieni
do rozporządzania *budynkiem*, prawo do ułamkowego rozporządzania
mają tylko właściciele.

>> I zdecydowanie pismo ze "zgodą na zainstalowanie własnego
>> zamka". Jak administracja nie podpisze, to do wydziału
>> lokalowego.
>
> I juz za 4 lata dostana zgode.

Nie przesadzaj.
Swojego czasu walczyłem z administracją o poważniejsze sprawy ;)
Osobna sprawa, że logiki "zakazu zamka" o ile lokatorzy są zgodni
nie rozumiem, ale tu wyjaśnienia administracja będzie musiała
udzielić właścicielowi (wydziałowi lokalowemu).

> J.w. pisalem - zainstalowac samemu i opcjonalnie rznac glupa "myslelismy, ze
> to spoldzielnia, pojawily sie w skrytkach klucze i nowy zamek byl rano" ;)

No to gość z narzędziami do metalu rozwiąże problem w kilka sekund ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

On 13.03.2013 11:35, Gotfryd Smolik news wrote:
> Osobna sprawa, że logiki "zakazu zamka" o ile lokatorzy są zgodni
> nie rozumiem, ale tu wyjaśnienia administracja będzie musiała
> udzielić właścicielowi (wydziałowi lokalowemu).

A logika przepisów ppoż?

p. m.

do góry

On Wed, 13 Mar 2013, m wrote:

> On 13.03.2013 11:35, Gotfryd Smolik news wrote:
>> Osobna sprawa, że logiki "zakazu zamka" o ile lokatorzy są zgodni
>> nie rozumiem, ale tu wyjaśnienia administracja będzie musiała
>> udzielić właścicielowi (wydziałowi lokalowemu).
>
> A logika przepisów ppoż?

Jest taka, że drzwi mają się dać wyważyć lub rozwalić za pomocą
posiadanego przez strażaków sprzętu w ileś tam minut.
Logika ppoż nie zabrania zamykania pomieszczeń, ograniczenia
dotyczą AFAIK tylko pomieszczeń publicznie dostępnych lub
w których są "imprezy masowe".

Ponadto odnoszę wrażenie, że wystarczyłby zamek z blokadą
klamki (lub bez klamki) wyłącznie od zewnątrz, dający się
otworzyć od środka.

pzdr, Gotfryd

do góry

On 13.03.2013 13:29, Gotfryd Smolik news wrote:
> On Wed, 13 Mar 2013, m wrote:
>
>> On 13.03.2013 11:35, Gotfryd Smolik news wrote:
>>> Osobna sprawa, że logiki "zakazu zamka" o ile lokatorzy są zgodni
>>> nie rozumiem, ale tu wyjaśnienia administracja będzie musiała
>>> udzielić właścicielowi (wydziałowi lokalowemu).
>>
>> A logika przepisów ppoż?
>
> Jest taka, że drzwi mają się dać wyważyć lub rozwalić za pomocą
> posiadanego przez strażaków sprzętu w ileś tam minut.

Czy dotyczy to korytarzy i innych ciągów komunikacyjnych?

Bo np. taką kanapę czy szafę można bez problemu "spacyfikować" w ciągu
kilku minut, zwłaszcza posługując się sprzętem strażackim, a
administracje wszelkie dbają o to żeby na korytarzach nic nie stało -
powołując się właśnie na kwestie ppożarowe.

Tak czuję że demontaż zamku był spowodowany właśnie powyższym. Inna
sprawa czy słusznie, ale na 99% to właśnie grało w głowie demontażyście.

>
> Ponadto odnoszę wrażenie, że wystarczyłby zamek z blokadą
> klamki (lub bez klamki) wyłącznie od zewnątrz, dający się
> otworzyć od środka.

Albo najtaniej - wkładka z pokrętłem z jednej strony.

p. m.

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> On Tue, 12 Mar 2013, Mr. Misio wrote:
>
>> Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
>>
>>>> 2. sprawdzić czy macie fundusz remontowy- jesli tak to
>>>> zlecić administracji
>>>
>>> Ale oni najwyraźniej nie są właścicielami.
>>> Ja też mogę zlecić abyś coś tam zrobił w Twoim domu, nie
>>> wiem czy bardzo się tym przejmiesz ;)
>>
>> Co nie przeszkadza, zeby sobie cichcem zainstalowali zamek. JEsli
>> przyjdzie
>> wlasciciel i go zniszczy albo ukradnie, to juz sprawa kryminalna :]
>
> A niekoniecznie.
> Pod ochroną "miru domowego" nie są, bo ani właściciel obcy,
> ani budynek "dany na wyłączność", a właściciel działa
> "w celu przywrócenia stanu zgodnego z prawem".

Ale ale, to ich zamek - ich wlasnosc. Zniszczenie lub usuniecie zamka to
w najgorszym wyoadku wandalizm. JEsli oficjalnie nie poprosi "a czyje
to, prosze zabrac z moejej posesji".

Bo jesli jest tak jak piszesz, to ja mam praweo wyjsc teraz z metalowym
prentem i rozwalic wszystkie auta stojace na parkingu, ktore nie maja
prawa tam stac (jest zakaz wjazdu dla niemieszkancow).

Ale nie moge, powinienem wezwac SM lub policje. Bo za samowolne
wytluczenie szyb bym musial beknac.


>
>> Tak jak z samowola budowlana - mozna sie procesowac i dopiero potem
>> zburzyc,
>> a nie mozna wjechac sobie i zburzyc :)
>
> Ale dlatego, że chcesz wjechać właścicielowi albo innemu
> dzierżycielowi.
> A tu właśnie tego brakuje - najemcy *lokali* nie są upoważnieni
> do rozporządzania *budynkiem*, prawo do ułamkowego rozporządzania
> mają tylko właściciele.

Ale jak juz samowolnie zainstaluja ICH zamek, to nie mozna go ot tak
ukrasc, usunac, zniszczyc :)

>>> I zdecydowanie pismo ze "zgodą na zainstalowanie własnego
>>> zamka". Jak administracja nie podpisze, to do wydziału
>>> lokalowego.
>>
>> I juz za 4 lata dostana zgode.
>
> Nie przesadzaj.
> Swojego czasu walczyłem z administracją o poważniejsze sprawy ;)

Im powazniejsza sprawa, tym wieksze zaangazowanie ;)


>> J.w. pisalem - zainstalowac samemu i opcjonalnie rznac glupa
>> "myslelismy, ze to spoldzielnia, pojawily sie w skrytkach klucze i
>> nowy zamek byl rano" ;)
>
> No to gość z narzędziami do metalu rozwiąże problem w kilka sekund ;)

Wtedy trzeba podniesc raban, ze byl zamek, nie ma zamka!

do góry