Smutny30 wrote:
>

> Wyobraź sobie sytuację, prowadzisz firmę hadlową, codziennie kilkadziesiąt
> operacji. Widzisz na konto wpływ 150 kPLN. Wczoraj dzowniłeś do dłużnika
> który Ci zalega z podobną kwotą.Cieszysz się z przychodu, idziesz na giełde
> i licytujesz chodliwy towar po dobrej cenie. W chwili chęci uregulowania
> nalezności patrzysz a tu na koncie o 150 k PLN mniej, Zaczynasz analizaowć
> historię rachunku - przelew wycofacno. A TY masz do zapłacenie rachunek albo
> kare za wycofanie się z transakcji.

No sorry. To jest twoja pomylka. Trza patrzyc na rachunek a nie
"wydawalo mi sie". Jesli wydasz nie swoja kase - to i tak sie ktos o to
upomni. No ale ty kupiles towar po dobrej cenie to na zwrot kasy cie
bedzie stac nawet z odsetkami za zwloke, prawda? A jesli ci cofna, a ty
masz do zaplacenia rachunek.. coz, twoj pech, trzeba bylo sprawdzic
dokladnie skad te 150 tys. przyszlo. Chciales wydac nie swoje, placisz
kare, pobierasz nauke, jestes madrzejszy.


--

_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:chlia9t780hh.1ugqgwjn8sqlw$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 15 May 2006 12:54:56 +0200, Smutny30 napisał(a):
>
> > Dzięki, tak własnie zrobiłem. To już w moich oczach kolejna ich wpadka.
>
> Z ciekawości - jaki to bank? Obstawiam BPH :)


Obstawiam PKO BP :))

J.

do góry

Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
news:e49pv0$doo$1@news.onet.pl...
> Moja żona pracuje w PKO SA i znam z opowieści, jak to wygląda z drugiej
> strony. Nie wiem, jak to się ma do obecnie panującego prawa, ale procedura
> w banku jest taka, że w przypadku błędnego zaksięgowania klientowi jakiejś
> kwoty NIE WOLNO mu bez jego zgody tych pieniędzy wyksięgować. Brakujące

No to chyba się coś zmieniło bo to dokładnie ten bank się pomylił. Byc może
PKO ma takie przepisy, ale mBank może wyjąc pieniądze bez mojej zgody na
czym skorzystała osoba, która się pomyliła.

pozdrawiam Olek

do góry

gasper wrote:
>

> bank jest od realizowania zleceń i niech na tym poprzestanie

no i na tym wlasnie poprzestal, wycofakl bledne zlecenie tobie i przelal
wlasciwej osobie

> może jak mi kumpel bedzie wisiał 100zł to też pójde do banku, żeby z konta mu
> potrącili

idz. opisz potem co sie stalo ;)

--

_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl

do góry

Dnia Mon, 15 May 2006 13:53:51 +0200, Smutny30 napisał(a):

> Użytkownik "Smutny30" <s...@S...onet.pl> napisał w wiadomości

>
> Żeby była jasoność : mBank to mój bank, który winię za to, że mnie nie
> poinformoawał o sytuacji. Natomiast winę za dokonanie niewłaściwego przelewu
> ponosi BANK POLSKA KASA OPIEKI S.A.


Hm... Pieniążki trzeba było zwrócić. To fakt. I zostały zwrócone - wszystko
dobrze się skończyło. Ale czy banki mogę między sobą takie coś ustalać? I w
dodatku tak szybko? Początkowo myślałem, że chodzi o dwa konta w ramach
jednego banku...
A przelew, na którym zalezy bardzo nieraz idzie kilka dni :(

3mcie się.
--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
http://scrabble.e-informator.pl

do góry

Smutny30 wrote:
> Użytkownik "Smutny30" <s...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e49evm$154$1@news.onet.pl...
>> Witam,
>>
>> Zdarzł mi się taki przypadek, że przez pomyłkę banku zleceniodawcy
>> wpłynęła do mnie pensja kolegi. Następnego dnia zauważyłem, że pieniądze
>> te zostały
>
> Przykre jest że tak dużo osób czytających tę grupę nie rozumie intensji
> mojego postu. To, że nie mam prawa do tych pieniędzy jest oczywiste.
> Natomiast uwazam, że bank naraził mnie na kłopoty bo ja spodziewałem się
> innych przypływów pieniędzy w tym czasie i mógłbym, nie znalizując dokładnie
> po prostu wydac pieniądze, które miałęm na koncie. Jesli ktoś nie rozumie
> takiej prostej sprawy, i na dodatek próbuje moralizować, niech lepiej nie
> zabiera głosu w tej dyskusji.
>
> pozdrawiam Olek
>
>

Bank ma prawo zrobić koretktę bez twojej zgody jeśli to on się pomylił.

Nie ma prawo natomiast poprawiać błędu zleceniodawcy.
Podejrzewam, że to nie pracodawca popełnił błąd, tylko bank przepisując
przelewy z listy.
W pewnych bankach przygotowuje się listę osób i kwotę i oni to niestety
ciągle przepisują ręcznie.
Założę się, że kolega ma konto w tym samym banku co ty i po porstu babka
w banku rąbnęła się przy przepisywaniu i dlatego to poprawili.
W każdym razie i tak powinien ci przysłać wyjaśnienie co się działo.
Często tego nie robią, licząc na to, że nikt tego nie widział, ale jak
im wyślesz zapytanie to zmusisz ich do odpowiedzi.

Jeśli w tym czasie spodziewałeś się podobnych pieniędzy i wydałbyś je,
to podejrzewam, że udałoby ci się od banku uzyskać anulowanie odsetek,
gdybyś wpadł w debet.

do góry

> No to chyba się coś zmieniło bo to dokładnie ten bank się pomylił.

Albo ktoś poszedł na skróty...

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Użytkownik "Smutny30" <s...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e49ith$gkv$2@news.onet.pl...

> Przykre jest że tak dużo osób czytających tę grupę nie rozumie intensji
> mojego postu. To, że nie mam prawa do tych pieniędzy jest oczywiste.
> Natomiast uwazam, że bank naraził mnie na kłopoty bo ja spodziewałem się
> innych przypływów pieniędzy w tym czasie i mógłbym, nie znalizując
> dokładnie po prostu wydac pieniądze, które miałęm na koncie. Jesli ktoś
> nie rozumie takiej prostej sprawy, i na dodatek próbuje moralizować,
> niech lepiej nie zabiera głosu w tej dyskusji.

zastanawiajace w twoim poscie jest to ze nie zastanawiasz sie skad wziely
sie tam te pieniadz, nie pytasz czy bank mogl je tam przelac a pytasz czy
mogl zabrac

poza tym jak przychodza pieniadza na konto masz mozliwosc sprawdzic skad
przyszly, a wtedy wszystko staje sie jasne, jesli ktos robi interesy to
analizuje dokladnie takie zagadnienia

do góry

> Alez dobrze rozumiemy. Gdybys wydal i nie byloby na koncie to bank by
> cie wezwal do oddania.

Ale jesliby pieniadze przejadl i przepil, a rzeczywiscie spodziewal sie
podobnych sum na rachunku w tym dniu, to czy musialby je oddac? Winy mu nie
udowodnisz, zeby musial odpowiadac z deliktu, a z bezpodstawnego wzbogacenia
odpada

Pozdrawiam,
Michal

do góry

Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e49uv8$d0q$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "Smutny30" <s...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e49ith$gkv$2@news.onet.pl...
>
>> Przykre jest że tak dużo osób czytających tę grupę nie rozumie intensji
>> mojego postu. To, że nie mam prawa do tych pieniędzy jest oczywiste.
>> Natomiast uwazam, że bank naraził mnie na kłopoty bo ja spodziewałem się
>> innych przypływów pieniędzy w tym czasie i mógłbym, nie znalizując
>> dokładnie po prostu wydac pieniądze, które miałęm na koncie. Jesli ktoś
>> nie rozumie takiej prostej sprawy, i na dodatek próbuje moralizować,
>> niech lepiej nie zabiera głosu w tej dyskusji.
>
> zastanawiajace w twoim poscie jest to ze nie zastanawiasz sie skad wziely
> sie tam te pieniadz, nie pytasz czy bank mogl je tam przelac a pytasz czy
> mogl zabrac

Kolego chyba nie czytasz co piszę. W tym samym czasie spodziewałem się
poodbnego wpływu. Jeśli sobie zjarzałem mogłem nie zauwazyć że jest to inny
przelew. Uznałbym, że to jest ten na który czekam i git - kasa jest moja.

Poza tym jeśli ktoś się myli to powinien zainteresowane strony poinformowac
i przeprosić chyba kurna nie ?

pozdrawiam Olek

do góry