eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobank i windykacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2006-08-18 21:02:39
    Temat: bank i windykacja
    Od: "robin" <d...@o...pl>

    Czy bank może sprzedać zadłużenie z tytułu niespłaconego, przyznanego w ramach
    rachunku osobistego debetu firmie windykacyjnej.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2006-08-18 23:10:59
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "robin" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:3363.0000015c.44e62aef@newsgate.onet.pl...
    > Czy bank może sprzedać zadłużenie z tytułu niespłaconego, przyznanego w ramach
    > rachunku osobistego debetu firmie windykacyjnej.

    Nie znam przepisu, który by im tego zabraniał. Cesja, jak każda inna.
    Przeniesienie to nie wymaga zgody dłużnika.


  • 3. Data: 2006-08-19 00:10:23
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: robin <k...@o...pl>

    Dnia 19-08-2006 o 01:10:59 Robert Tomasik <r...@g...pl>
    napisał:

    > Nie znam przepisu, który by im tego zabraniał. Cesja, jak każda inna.
    > Przeniesienie to nie wymaga zgody dłużnika.
    Tak przyznaje rację, ale biorąc pod uwagę fakt, że bank dysponuje takim
    narzędziem jak bankowy tytuł egzekucyjny nie zastosował go wobec mnie aby
    ściągnąć dług z mojego majątku, czy moge się w tym fakcie doptarywać
    jakiegoś uchybienia ze strony banku, które spowoduje że skutecznie oddalę
    żądania firmy windykacyjnej. Kolejną moją watpliwość budzi fakt, że jest
    to dług dosyć wysoki i dziwi mnie że firma windykacyjna od trzech lat nie
    może sie zdecydowac, żeby dochodzić go na drodze sądowej, ograniczając sie
    do kilku w roku kolorowych wezwań zwykłą przesyłka listową


    --
    Używam programu pocztowego Opery: http://www.opera.com/mail/


  • 4. Data: 2006-08-19 00:33:39
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "robin" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:op.teh73lvzr176hi@e6n902t8pht...

    To najpewniej się już przedawniło. Poszukaj w archiwum grupy pod tym kątem.


  • 5. Data: 2006-08-19 01:53:26
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    robin wrote:

    > Tak przyznaje rację, ale biorąc pod uwagę fakt, że bank dysponuje takim
    > narzędziem jak bankowy tytuł egzekucyjny nie zastosował go wobec mnie
    > aby ściągnąć dług z mojego majątku, czy moge się w tym fakcie
    > doptarywać jakiegoś uchybienia ze strony banku, które spowoduje że

    Dopatrywać?

    > skutecznie oddalę żądania firmy windykacyjnej. Kolejną moją watpliwość
    > budzi fakt, że jest to dług dosyć wysoki i dziwi mnie że firma
    > windykacyjna od trzech lat nie może sie zdecydowac, żeby dochodzić go
    > na drodze sądowej, ograniczając sie do kilku w roku kolorowych wezwań
    > zwykłą przesyłka listową

    Przecież właśnie się dopatrzyłeś :)

    Dług jest przeterminowany - nie rozmawiaj z nimi. Niech spadają.


  • 6. Data: 2006-08-19 06:57:00
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>

    Użytkownik "robin" <k...@o...pl> napisał

    > Tak przyznaje rację, ale biorąc pod uwagę fakt, że bank dysponuje takim
    > narzędziem jak bankowy tytuł egzekucyjny nie zastosował go wobec mnie aby
    > ściągnąć dług z mojego majątku, czy moge się w tym fakcie doptarywać
    > jakiegoś uchybienia ze strony banku, które spowoduje że skutecznie oddalę
    > żądania firmy windykacyjnej. Kolejną moją watpliwość budzi fakt, że jest
    > to dług dosyć wysoki i dziwi mnie że firma windykacyjna od trzech lat nie
    > może sie zdecydowac, żeby dochodzić go na drodze sądowej, ograniczając sie
    > do kilku w roku kolorowych wezwań zwykłą przesyłka listową


    Firma windykacyjna bedzie zwlekac, gdyz jak Cie zlamia, beda
    mieli z tego profity. Nie daj sie zlamac, bo w takich firmach
    windykacyjnych zwykle pracuja ludzie o zawezonych
    horyzontach. Ew. za pol roku dowiesz sie, ze dlug
    zostal "sprzedany" innej firmie.

    Neko



  • 7. Data: 2006-08-19 12:45:06
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ec5hj2$8k5$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "robin" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:3363.0000015c.44e62aef@newsgate.onet.pl...
    >> Czy bank może sprzedać zadłużenie z tytułu niespłaconego, przyznanego
    >> w ramach rachunku osobistego debetu firmie windykacyjnej.
    > Nie znam przepisu, który by im tego zabraniał. Cesja, jak każda inna.
    > Przeniesienie to nie wymaga zgody dłużnika.

    Swoją drogą, w jaki sposób dług w postaci debetu moze się przedawnić?
    Pewien bank, przesyła od kilku lat regularnie wyciągi z konta bankowego,
    osobie zadłużonej w postaci debetu. Osoba ta nigdy nie spłaciła ani złotówki
    z tego tytułu. Zadłuzenie (odsetki karne) urosło już do 5 cyfrowej kwoty, a
    bank jakby nigdy nic, dalej przesyła regularnie wyciągi i informacje o
    fakcie iż debet jest niespłacony w terminie. Jestem ciekawy takiej polityki
    banku, kiedy im się lampki zapalą?

    J.



  • 8. Data: 2006-08-19 15:03:14
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ec5hj2$8k5$1@nemesis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >> Czy bank może sprzedać zadłużenie z tytułu niespłaconego, przyznanego
    >> w ramach rachunku osobistego debetu firmie windykacyjnej.
    > Nie znam przepisu, który by im tego zabraniał. Cesja, jak każda inna.
    > Przeniesienie to nie wymaga zgody dłużnika.
    A nie jest tak, że wierzyciel nie może "sprzedać" zadłużenia bez
    udokumentowanego powiadomienia dłużnika o tym fakcie?
    Jaki akt prawny reguluje tego typu sprawy?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 9. Data: 2006-08-19 16:29:00
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:ec797c$nj3$1@news.dialog.net.pl...

    > A nie jest tak, że wierzyciel nie może "sprzedać" zadłużenia bez
    > udokumentowanego powiadomienia dłużnika o tym fakcie?

    Nie. jedynie, jeśli nie powiadomi o tym dłużnika, a dłużnik zamiast do rąk
    nowego wierzyciela spełni roszczenie do rąk banku, to ponosi z tego tytułu
    skutki cywilnoprawne.

    > Jaki akt prawny reguluje tego typu sprawy?

    Kodeks cywilny - rozdział "zmiana wierzyciela" lub coś w tym guście.


  • 10. Data: 2006-08-19 16:46:39
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ec7e9a$54p$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >> A nie jest tak, że wierzyciel nie może "sprzedać" zadłużenia bez
    >> udokumentowanego powiadomienia dłużnika o tym fakcie?
    > Nie. jedynie, jeśli nie powiadomi o tym dłużnika, a dłużnik zamiast do
    > rąk nowego wierzyciela spełni roszczenie do rąk banku, to ponosi z tego
    > tytułu skutki cywilnoprawne.
    Zrobiłem tak.
    Zmieniałem przed kilku laty miejsce zamieszkania i przy okazji postanowiłem
    z przyjemnością rozstać się z TPSA.
    Wypowiedziłaem umowę, ale potem przyszedł jeszcze jeden rachunek, który
    gdzieś się przy przeprowadzce zawieruszył, a myśmy o nim zapomnieli.
    Po jakimś czasie przyszło pismo (na stary adres) z jakiejś firmy
    windykacyjnej odległej o kilkaset kilometrów. Zawierało informację, że
    kupili od TPSA mój dług (niecałe 200 zł), doliczyli odsetki i koszt tegoż
    pisma.
    Zignorowałem.
    Po pewnym czasie przyszło następne (juz z groźbami), z dodatkową kwotą za
    następne pismo.
    Zadzwoniłem do TPSA - nie potwierdzili sprzedaży mojego długu, aczkolwiek
    przyznali się (wszystko słownie), że pewne długi firmie tej sprzedali.
    Zadzwoniłem do tej firmy, odesłałem na drzewo, albo do sądu (usiłowali
    wydębić mój nowy, zastrzeżony numer telefonu i adres - śmieszne),
    poinformowałem, że żadnych pism od nich nie zamawiałem, nic im nie jestem
    winien, nie znam ich i znać nie chcę, kasy żadnej nie dostaną.
    Przekopaliśmy papiery, rachunek z TPSA sie znalazł.
    Na specjalnym druku zapłaciłem TEPSie kwotę z rachunku + odsetki (notabene
    wyliczone przez firmę windykacyjną - na coś się przydali ;))
    Hieny olałem razem z ich kosztami za pisma, dowód zapłaty trzymam do dziś.
    Jest spokój.
    Czy wg Ciebie zrobiłem OK?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1